Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamilla23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kamilla23

  1. Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, ja jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach... - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie . Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie ... Naprawdę można się wyluzować... - Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło... - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych katów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..? - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - STATYW ? - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!
  2. Jak cos to na skype mozemy pogadac ja jutro tez w domku siedze bo wzielam wolne i nie bede mial do kogo buzi otworzyc( niby sa tesciowie ale z nimi nie gadam zeby sie nie denerwowac). Mariusz powiedzial ze zamiast na kafe powinnysmy na skype siedziec:D
  3. no to macie na poprawę humoru: Pewna para wzięła ślub. Dwa tygodnie później mężowi zachciało się spotkać ze starymi kumplami w ulubionym barze. Ubrał się więc i mówi: Kochanie, wychodzę, ale niedługo wrócę. A dokąd idziesz misiaczku? pyta żona. Do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko. Chcesz piwo, robaczku? Wybieraj to mówiąc żona otwiera lodówkę i prezentuje 25 gatunków piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii...... Mąż stanął jak wryty i zdołał wydusić tylko: Tak, tak, cukiereczku...... ale w barze .... no wiesz.... te chłodzone kufle...... Żona mu przerwała: Chcesz do piwa schładzany kufel? Nie ma problemu. i wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel. Jednak mąż, choć nieco blady z wrażenia, nie dawał za wygraną: No tak skarbie, ale wiesz... w barach mają takie pyszne przystawki. Nie będę długo, obiecuję. Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? i żona otworzyła szafkę, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków. Mąż resztką sił próbował się ratować: Ale kochanie ......rozumiesz..... w barze ..... te męskie gadki, ten wulgarny i pikantny język...... Chcesz przekleństw, moje słoneczko? TO PIJ TO J**... PIWO Z TEGO PIEPRZONEGO KUFLA I ŻRYJ DO CH... PANA PRZYSTAWKI!!! TERAZ JESTEŚ, DO K.... NĘDZY, ŻONATY I NIGDZIE NIE BĘDZIESZ SIĘ WŁÓCZYŁ!!! POJAŁĘŚ TO DUPKU?!?!?
  4. Mialo byc slonko:) Ciekawe co u ninki bo sie od rana nie odzywa nic
  5. Berbelku a co u Ciebie?? Nerwusku powtorzylas kochanie tescik?? Justys slonko jak sie czujesz?? No i reszta dziewczynek poprosze o raporcik zdrowotny:)
  6. Dzieki sonko za wsparcie:) Nawet nie wiesz jak wazne jest dla mnie Wasze wsparcie:) Termin @ mam na pierwszego wiec mam nadzieje ze ten bol to dobry znak bo do tej malpy 9 dni jeszcze. Jutro po 17 wizyta u ginka i moze bedzie juz wiadomo cokoklwiej... Ciekawe co u malvy juz 3 dzien sie nie odzywa czyzby pranko szlo wielka para;)
  7. Troszke lepiej. Mariusz mnie przeprosil udaje, jeszcze lekko obrazona zeby nie bylo ze jestem miekka. martwie sie tym bolem brzusia przypomina ten przed okresem... boje sie...
  8. jutro wiecej napisze. Cały czas myslami jestem z Wami slonka
  9. zaraz wroci do pokoju wiec w skrocie. Wszystko mu ciezko do sklepu po zakupy nie bo przemarzl bo cos tam i nic sie nie chce tylko jajka przed kompem posadzi i szczesliwy, a ja wszystko sama, najlepiej jak bym jeszcze sama slub wziela bo nie ma czasu ustalic ze mna listy gosci wrrrrrrrrrrr. Z wkurzenia az mi sie ryczec chce:(:(:(:(:(:(
  10. Wpadne moze pozniej a jak mi sie nie uda to jutro z rana bo ide dopiero na 13.:( Tylko Wy słodziaki mnie wspieracie Wielkie dzieki ze macie takie wspaniale serducha i mimo swoich problemow potraficie doradzic i wesprzec na duchu bardzo wam słonka za to dziekuje.:)
  11. Jestem z Wami slonka myslami. Mariusz mie wk.... wiec sie klade zeby sie nie denerwowac bo jezeli jestem w ciazy( o ile wogole jestem) to moze zaszkodzic.:(:(:(:( Buziaki slodziaki moze pozniej wpadne :)
  12. Ja sie jeszcze nie ciesze justys. Za 2 dni sie okaze...
  13. Ja zaraz wychodze z pracusi wiec odezwe sie pozniej. Nerwusku slonce ty moje nie przejmuj sie ta prukwą starą. Pozytywne nastawienie i bedzie ok. Buzialki
  14. nerwusku kochanie udało ci sie:D Gratuluje!!!!!! Zrob jutro sikacza jak bedzie kreseczka mocniejsza to znaczy ze rosnie
  15. Czytalam wlasnie horoskop i mam napisane ze osoby z pod tego znaku jeszcze w tym roku zostana mama lub babcia moze to znak :)
  16. postaram sie dzisiaj zrobic jak sie nie uda to za 2 dni bede wiedziala co i jak od ginka. Ninka trzymam kciuki zeby wszysciutko bylo ok i dwie kreseczki na tescie a nie @ Nerwusku powtorz tescik lub na bete skocz. Buziaki dla wszystkich :)
  17. BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUu :( smutno mi i chce mi sie ryczec
  18. Berbelku mowie ci slonko jak ja sie strasznie boje ze skonczy sie to tak jak w zeszlym miesiacu, misiek mowi ze mam byc dobrej mysli oczy mu sie az smieja i ma w nich takie fajne iskierki, niby nie okazuje radosci zeby nie zapeszyc ale widze w jego oczach ze tak jest. Piersi sa o wiele ciezsze niz przed @ ale nie wiem czy ma to jakies znaczenie no i zapomnialam dodac ze jestem zakrecona.:( wiem slonko ze sama mowilam zeby byc dobrej mysli ale strasznie mi ciezko:(
  19. Kobitka ma bardzo duze doswiadczenie u mojej mamuski stwierdzila ciaze po jajnikach i endometrium. Zobaczymy jak cos to po wizycie u niej zrobie bete i po godzince bede wiedziala na 100% . W kazdym razie nie ciesze sie za wczesnie i nie nastawiam bo nie chce sie rozczarowac:( Cycochy pobolewaja i swedza no i tak jak pisalam wczoraj mis stwierdzil ze urosly. Dol brzuszka zaczal znow pobolewac jak na @, mdlosci mialam tylko z rana i na razie ustapily, sluz wciaz bialy i gesty no i humorek taki jak przed @( raz lagodnosc a zaraz wkurzenie). Wczoraj wieczorem zobaczylam ze mam troche spuchniete paluszki u rak:( A co u was kochaniutkie moje? Poproszę o raporcik zdrowotny:)
×