Witam wszystkich!
To mój pierwszy wpis w tym temacie:)
Przeczytałam wiele różnych wątków, przeglądałam oferty sklepów ze sprzętem fitness i mam dylemat :(
W ciągu ostatnich miesięcy udało mi się schudnąć, ale niestety ciało straciło swoją jędrność, dlatego nosze się z zamiarem zakupu jakiegoś urządzenia, które pomoże mi ukształtować sylwetkę.
Waham się między:
- orbitrek
- stepper skrętny
- wioślarz
Chciałabym przede wszystkim ujędrnić dolne partie - uda i pośladki, gdyż przypominają galaretkę, oraz wyrzeźbić górną część rąk - ramiona, bo strasznie drażni mnie widok zwisającego płata skóry, który pojawia się przy każdorazowym podniesieniu rąk...
Skłaniałam się ku orbitrekowi (nawet rozważałam wybór między dwoma modelami: York XC530 i Thorn BY410) ale sama już nie wiem czy lepiej kupić sprzęt z mniejszym kołem zamachowym, ale za to od lepszej firmy, czy raczej na odwrót - firma ciesząca się mniejszą renomą, ale sprzęt z cięższym kołem zamachowym.
Będę wdzięczna za sugestie i porady, bo mam wielki mętlik w głowie :(