Witam wszystkich, chciałbym podzielić się kilkoma wrażeniami i doświadczeniem po-operacyjnymi
Wszystkich cierpiących z tym problemem namawiam do poddanie się takiemu zabiegowi, wiadomo że nie jest to nic przyjemnego i polecam pełną narkozę-kładziemy się na stole i budzimy po wszystkim-bezstresowo.Jedyne co jest nie przyjemne to pieczenie pooperacyjne nosa ale na to są leki przeciw bólowe i wszystko da się znieść.Gorzej tylko z tym że po takim zabiegu krew spływa po gardle i co kawałek trzeba tą krew wypluwać żeby nie połykać ponieważ żołądek nie strawi krwi i w przypadku przełykania krwi do żołądka mogą wystąpić a raczej na pewno wystąpią wymioty, więc lepiej to wypluwać Na drugi dzień lekarz zdejmuje na opatrunek a dokładnie wyjmuje tampony z nosa-troszkę poleje się krwi.. ale to normalka po takim zabiegu bo wszystko mamy tam świeże i nie zagojone przecież.Czasem występuje temperatura 37-38 ale to tez normalka,na drugi dzień powinniśmy wyjść i kurować się w domu.Mnie najgorzej denerwowały i przeszkadzały te skrzepy krwi zaschnięte w nosie-kiedy to się skończy?..myślałem... różne rzeczy wypadają wtedy z nosa więc nie stresujcie się wszystko wygoi się po 4-6 tygodniach.Powiem Wam że wartko to zrobić i nie męczyć się wszystkich którzy się boją chciałbym uspokoić że nie jest to nic strasznego a na pewno nie tak poważne jak operacja na sercu,Nie ma co się męczyć marsz na zabieg :)...A więc czytaliście pewnie nie jedno na ten temat operacji przegrody nosowej i każdy ma inne doświadczenia z tym związane ja powiem szczerze to NIE MA CZEGO SIĘ BAĆ :)