autorko nie wiesz co piszesz. tez studiowałam zaocznie i zarazem inny kierunek dziennie na tej samej uczelni i powiem Ci ze na tych zaocznych mieliśmy czasami zajęcia od czwartku:( ludzie którzy pracowali nie wiedzieli w jaki sposób wolne kombinowac.
Mówisz ze jak mozna sie nauczyć czegoś w dwa dni. Otóż na tym kierunku który studiowałam zaocznie zajęcia mieliśmy od piątku do niedzieli od 7.30 do 20.00 czasami 21. w każdy weekend, ewentualnie co drugi. z dziesięcio-minutowymi przerwami po dwóch godzinach zajęć.
Natomiast mieszkałam z dziewczyna w akademiku która to studiowała na dziennych i obijała sie mając 2-3 godziny zajęć w ciagu dnia!!
Pani prawnik która na zaocznych nam kontrolowała praktyki powiedziała ze studia dzienne i zaoczne muszą miec ten sam program bo przez ministerstwo by nie były dopuszczone do działania!! więc troche pomyśl.
Wszystko jest tak samo tylko troche inaczej rozłożone, my z zaocznych musimy o wiele więcej zrobić sami w domu, nie tak jak wy bawiąc sie w to na ćwiczonkach.