asenatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asenatka
-
nie wiem co ci doradzic a mozesz mi przypomniec jak to sie stało ze sie tyle dni nie odzywacie
-
nastazja nie pisz pewnie spi dasz rade musisz czekac
-
tak naprawdę nie wiemy powodu dla którego szukał kontaktu moze znowu cie kolejny raz rozczarowac wiec nie zastanawiaj sie nad tym
-
zgadzam sie z mentosss
-
kochana dzis juz o tym nie mysl i idz spac ... włączy telto jutro ci napisze i tyle
-
no jak wolisz ale jutro tez bedziesz o tym myslec niestety
-
skoro nie chcesz to masz racje nie odbieraj nie stresuj sie
-
dzwonił a o której godz ostatnie połączenie dawno? moze teraz jeszcze spróbuje sie z toba skontaktowac
-
każde rozstanie boli ja tez zawsze cierpiałam ale nigdy tak jak tydzien temu ...tylko ze mi było łatwo bo zaraz po rozstaniu pojechałam do przyjaciółki i obie sobie popłakałysmy poprostu miałam kogos kto mnie pocieszał a to wazne zeby miec taka osobe
-
dlaczego to tak boli -- wiem ze jest ci ciezko ale on jest nieodpowiedzialny nie warto przez niego sie smucic i płakac
-
ten tydzien taki trudny był i moze z tad takie dołki łapie ...teraz musimy oboje sie starac zeby wszystko było dobrze jutro mamy sie widzieć mam nadzieje ze tak będzie ubiorę sie jakoś wyjątkowo sexi :)
-
naprawde ale czego mi zazdroscisz?
-
brunetka ja czasami za toba nie nadążam :p
-
przed chwila rozmawialismy przez tel ale rozmowa była taka niby normalna ale nie taka uczuciowa jak zawsze dzis pomagał w remoncie wiec zmeczony i to jedyne co go uspokaja mowi ze mnie kocha ze bedzie wszystko dobrze ale ja nie wiem
-
ja sie zastanawiam czy u nas wszystko wróci do normy
-
a bo z moim sie nie widze juz tyle czasu
-
a jakos leci tak cos smutno mi cos
-
jestescie dziewczynki?
-
dlaczego to tak boli----masz nas nie smuć sie nam możesz się wyżalić ja naprawde wiem co czujesz bo dokładnie tydzien temu strasznie cierpiałam jak nigdy w życiu nie wiedziałam ze mozna tak cierpiec... pomysl ze lepiej ze nie jestes z nim bo on jest nieodpowiedzialny przecież pisałas ze nie dał ci miłosci ja wieże ze czeka na ciebie ktos lepszy
-
jego pani --powiem tak ze wrócilismy w niedziele do siebie w poniedziałek byłam u niego i zostałam na noc było fajnie tak słodko chociaż całą noc się budziłam ale fajnie było bo cos sie poruszyłam to sie budził całował mnie i przytulał byłam u niego do wtorku do wieczora i dopiero jutro sie bedziemy widziec jest dobrze wszystko wraca powoli do normy ale jeszcze sporo przed nami
-
ja bym nie chciała zeby nasz wątek został zamkniety
-
dziewczynki wszystkim nam sie w koncu poukłada jednym szybciej drugim pózniej ale wierze ze bedzie dobrze .. ja również dziekuje wszystkim za pomoc i otuche z wami przetrwałam te najsmutniejsze chwile dziekuje jego pani , brunetce ,tak, nastazi.,załamanej..z wami najbardziej sie zżyłam, i wam wszystkim których nie wymieniłam
-
A kto tu umiera cosodemnie czytaj ze zrozumieniem