Siwy i Karino potrzebują pomocy!
walachySiwy i Karino to dwa wałachy, które najdłużej stoją u handlarza pod Krakowem, od którego wykupiliśmy już kilka koni. Są młode i zdrowe, nie kupowaliśmy ich poprzednio licząc, że uda się im znaleźć prywatnych nabywców, ale nikt nie chciał kupić młodych koni, które jeszcze nie nadają się do pracy. Ładnych i tanich koni dziś nie brakuje, rynek jest nimi zasypany.
Te dwa konie miały tu nigdy nie trafić. Ich życie miało być jak z bajki, ale z obydwu zadrwił los.
Właściciele stadniny zginęli w wypadku samochodowym, a konie trafiły do skupu. U handlarza, jak w szeregu stoją polskie, spracowane konie, którym się nie udało.
Handlarz za życie obu tych koni żąda 5000 zł. Nie wykupimy wszystkich koni, Polska, niegdyś kraj ułanów przoduje w eksporcie koni na rzeź. Nie zmienimy całego świata wykupując dwa niesforne wałachy spod Krakowa, ale cały świat zmieni się dla Siwego i Karino.
Patrzymy na poplątane grzywy koni, słuchamy ich cichego rżenia, słuchamy jak rytmicznie biją kopytami o betonową podłogę. Łzy same napływają do oczu...
Bardzo ważny jest tutaj czas, ponieważ konie nie są zadatkowane. Handlarz może je w każdej chwili wywieźć do ubojni w Słomnikach koło Krakowa.
Jeśli handlarz je sprzeda do ubojni zanim uda nam się zebrać wymaganą kwotę - odkupimy inne konie z tego skupu. Te, które również nie mają szansy na znalezienie dobrego domu.
Możemy je wykupić za 5000 złotych.
Prosimy o pomoc. Bez Państwa nie damy sobie rady.
Jeżeli chcesz wspomóc akcję ratowania, możesz dokonać wpłaty na konto Fundacji Centaurus:
PKOBP 91 1020 5226 0000 6102 0357 8952