Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewcia2243

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewcia2243

  1. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mam powyżej 18 lat. Powiedziałam przyjaciółce, teraz to w ogóle nie mogę z tą sytuacją na nią liczyć, mama mnie obwiniała ze to moja wina. Zostałam z tym całkiem sama... Na policji tego nie zgłoszę bo wiem że jak się o tym dowie to będzie mnie dręczył. Po tym zdarzeniu do czwartku do mnie wydzwaniał. A gdy mu powiedziałam że zastanawiam się czy pójść na policję. To zaczęło się. Co 5 minut do mnie dzwonił. Pisał dużo sms, ze nie mam pójść, ze mnie przeprasza. Na portalu fotka.pl też dużo pisał do mnie wiadomości i jeszcze ta sytuacja z kolesiami. Byłam wykończona, przez cały czas płakałam. O mały włos bym się dusiła. Ale dzięki zabiegowi nie. Doszło do tego że myślę o samobójstwie. Ale trzyma mnie fakt że mam rodzinę. Muszę walczyc z tym i z chorobą. Łatwo nie jest.
  2. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mam powyżej 18 lat. Powiedziałam przyjaciółce, teraz to w ogóle nie mogę z tą sytuacją na nią liczyć, mama mnie obwiniała ze to moja wina. Zostałam z tym całkiem sama... Na policji tego nie zgłoszę bo wiem że jak się o tym dowie to będzie mnie dręczył. Po tym zdarzeniu do czwartku do mnie wydzwaniał. A gdy mu powiedziałam że zastanawiam się czy pójść na policję. To zaczęło się. Co 5 minut do mnie dzwonił. Pisał dużo sms, ze nie mam pójść, ze mnie przeprasza. Na portalu fotka.pl też dużo pisał do mnie wiadomości i jeszcze ta sytuacja z kolesiami. Byłam wykończona, przez cały czas płakałam. O mały włos bym się dusiła. Ale dzięki zabiegowi nie. Doszło do tego że myślę o samobójstwie. Ale trzyma mnie fakt że mam rodzinę. Muszę walczyc z tym i z chorobą. Łatwo nie jest.
  3. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mam powyżej 18 lat. Powiedziałam przyjaciółce, pomogła mi ale teraz w ogóle nie mogę z tą sytuacją na nią liczyć, mama mnie obwiniała ze to moja wina. Zostałam z tym całkiem sama... Na policji tego nie zgłoszę bo wiem że jak się o tym dowie to będzie mnie dręczył. Po tym zdarzeniu do czwartku do mnie wydzwaniał. A gdy mu powiedziałam że zastanawiam się czy pójść na policję. To zaczęło się. Co 5 minut do mnie dzwonił. Pisał dużo sms, ze nie mam pójść, ze mnie przeprasza. Na portalu fotka.pl też dużo pisał do mnie wiadomości i jeszcze ta sytuacja z kolesiami. Byłam wykończona, przez cały czas płakałam. O mały włos bym się dusiła. Ale dzięki zabiegowi nie. Doszło do tego że myślę o samobójstwie. Ale trzyma mnie fakt że mam rodzinę. Muszę walczyc z tym i z chorobą. Łatwo nie jest.
  4. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mam powyżej 18 lat. Powiedziałam przyjaciółce, pomogła mi ale teraz w ogóle nie mogę z tą sytuacją na nią liczyć, mama mnie obwiniała ze to moja wina. Zostałam z tym całkiem sama... Na policji tego nie zgłoszę bo wiem że jak się o tym dowie to będzie mnie dręczył. Po tym zdarzeniu do czwartku do mnie wydzwaniał. A gdy mu powiedziałam że zastanawiam się czy pójść na policję. To zaczęło się. Co 5 minut do mnie dzwonił. Pisał dużo sms, ze nie mam pójść, ze mnie przeprasza. Na portalu fotka.pl też dużo pisał do mnie wiadomości i jeszcze ta sytuacja z kolesiami. Byłam wykończona, przez cały czas płakałam. O mały włos bym się dusiła. Ale dzięki zabiegowi nie. Doszło do tego że myślę o samobójstwie. Ale trzyma mnie fakt że mam rodzinę. Muszę walczyc z tym i z chorobą. Łatwo nie jest.
  5. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    3 tygodnie temu mój były chłopak, chciał mnie chyba zgwałcić. Dotykał mnie ja mu mówiłam ,,nie" i że mnie boli ale on nic z tego nie robił. Był coraz bardziej agresywny. Mówił że nie mam się bac. Moje ręce mocno trzymał gdy próbował mi bluzkę zdjac Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go ale nie mogłam krzyczeć bo bardzo cicho mówię po operacji. ( choruje na raka). W czwartek po tym zdarzeniu powiedziałam mu że przemyślałam wszystko i nie chce z nim być i się zastawiałam czy pójść na Policję. W tedy on zaczął do mnie wydzwaniać, pisał sms że nie mam iść na Policję bo on już został skazany ( mówił że za kradzież) pisał do mnie dużo wiadomości na portalu fotka.pl. Cały czas mnie przepraszał i błagał żebym nie poszła. Teraz w sobotę ( 17 kwietnia) jak szłam do Kościoła zaczepiło mnie 2 kolesi. Obrażali mnie, śmiali się, jechali ża mną cały czas. Cieszyłam się że później skończyła się droga i nie mieli jak przejechać. .Bałam się nie wiedziałam co mam zrobić iść czy biec. W Kościele starałam się nie płakać, ale ciężko było W niedziele na fotka.pl napisał do mnie jeden chłopak. że mam przerąbane. Obrażał mnie. Ja się strasznie boję. Nie wiem co mam robić. Boję się, że on nasłał na mnie tych chłopaków ale tego nie jestem pewna. Jestem załamana. Myśle o samobójstwie.
  6. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    3 tygodnie temu mój były chłopak, chciał mnie chyba zgwałcić. Dotykał mnie ja mu mówiłam ,,nie" i że mnie boli ale on nic z tego nie robił. Był coraz bardziej agresywny. Mówił że nie mam się bac. Moje ręce mocno trzymał gdy próbował mi bluzkę zdjac Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go ale nie mogłam krzyczeć bo bardzo cicho mówię po operacji. ( choruje na raka). W czwartek po tym zdarzeniu powiedziałam mu że przemyślałam wszystko i nie chce z nim być i się zastawiałam czy pójść na Policję. W tedy on zaczął do mnie wydzwaniać, pisał sms że nie mam iść na Policję bo on już został skazany ( mówił że za kradzież) pisał do mnie dużo wiadomości na portalu fotka.pl. Cały czas mnie przepraszał i błagał żebym nie poszła. Teraz w sobotę ( 17 kwietnia) jak szłam do Kościoła zaczepiło mnie 2 kolesi. Obrażali mnie, śmiali się, jechali ża mną cały czas. Cieszyłam się że później skończyła się droga i nie mieli jak przejechać. .Bałam się nie wiedziałam co mam zrobić iść czy biec. W Kościele starałam się nie płakać, ale ciężko było W niedziele na fotka.pl napisał do mnie jeden chłopak. że mam przerąbane. Obrażał mnie. Ja się strasznie boję. Nie wiem co mam robić. Boję się, że on nasłał na mnie tych chłopaków ale tego nie jestem pewna. Jestem załamana. Myśle o samobójstwie.
  7. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    3 tygodnie temu mój były chłopak, chciał mnie chyba zgwałcić. Dotykał mnie ja mu mówiłam ,,nie" i że mnie boli ale on nic z tego nie robił. Był coraz bardziej agresywny. Mówił że nie mam się bac. Moje ręce mocno trzymał gdy próbował mi bluzkę zdjac Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go ale nie mogłam krzyczeć bo bardzo cicho mówię po operacji. ( choruje na raka). W czwartek po tym zdarzeniu powiedziałam mu że przemyślałam wszystko i nie chce z nim być i się zastawiałam czy pójść na Policję. W tedy on zaczął do mnie wydzwaniać, pisał sms że nie mam iść na Policję bo on już został skazany ( mówił że za kradzież) pisał do mnie dużo wiadomości na portalu fotka.pl. Cały czas mnie przepraszał i błagał żebym nie poszła. Teraz w sobotę ( 17 kwietnia) jak szłam do Kościoła zaczepiło mnie 2 kolesi. Obrażali mnie, śmiali się, jechali ża mną cały czas. Cieszyłam się że później skończyła się droga i nie mieli jak przejechać. .Bałam się nie wiedziałam co mam zrobić iść czy biec. W Kościele starałam się nie płakać, ale ciężko było W niedziele na fotka.pl napisał do mnie jeden chłopak. że mam przerąbane. Obrażał mnie. Ja się strasznie boję. Nie wiem co mam robić. Boję się, że on nasłał na mnie tych chłopaków ale tego nie jestem pewna. Jestem załamana. Myśle o samobójstwie.
  8. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mnie po raz drugi próbowano zgwałcić. Pierwsza sytuacja sie wydarzyła 2 lata temu a teraz ta druga trzy tygodnie temu :(. To był mój chłopak. Przyjechał po mnie do szkoły i pojechaliśmy do mnie. Gdy zjedliśmy obiad. To zaczął się do mnie dobierać. Mówił mi że nie mam się bać. Dotykał mnie. ja mu mówiłam ,,nie" i że mnie to boli a on nic z tego nie robił. Był bardziej natrętny po chwili stał się agresywny. Moje ręce mocno trzymał, gdy próbował mi zdjąć bluzkę. Ja się broniłam na tyle ile dałam rade. Kopałam go. Słowo ,,nie" w ogóle nie pomagało. Po chwili zobaczyłam twarz pierwszego oprawcy wszystko sie powtórzyło. Jestem wykończona, nie daje rady. Myśle o samobójstwie... Pomóżcie mi z tym żyć normalnie. Na kumpele nie mam co liczyć.
  9. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mnie po raz drugi próbowano zgwałcić. Pierwsza sytuacja sie wydarzyła 2 lata temu a teraz ta druga trzy tygodnie temu :(. To był mój chłopak. Przyjechał po mnie do szkoły i pojechaliśmy do mnie. Gdy zjedliśmy obiad. To zaczął się do mnie dobierać. Mówił mi że nie mam się bać. Dotykał mnie. ja mu mówiłam ,,nie" i że mnie to boli a on nic z tego nie robił. Był bardziej natrętny po chwili stał się agresywny. Moje ręce mocno trzymał, gdy próbował mi zdjąć bluzkę. Ja się broniłam na tyle ile dałam rade. Kopałam go. Słowo ,,nie" w ogóle nie pomagało. Po chwili zobaczyłam twarz pierwszego oprawcy wszystko sie powtórzyło. Jestem wykończona, nie daje rady. Myśle o samobójstwie... Pomóżcie mi z tym żyć normalnie. Na kumpele nie mam co liczyć.
  10. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mnie 3 tygodnie temu po raz drugi próbowano zgwałcic a najgorsze to że to był mój chłopak którego pokochałam. To wydarzyło się u mnie w domu. Po obiedzie zaczął się do mnie dobierac. dotykał mnie przy tym używał siły. Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go. Krzyczec nie mogłam bo bardzo cicho mówie :(. Po tym zdarzeniu nękał mnie. W sobote jak poszłam do Kościoła zaczepiło mnie dwóch kolesi,śmiali się i obrażali mnie. A w niedziele napisał do mnie jeden koles że mam przerąbane. Boję się że oni mogli być od niego, ale tego nie jestem pewna. Chciałam tą sprawę dac na policję ale w tedy to bym nie miałam z nim spokoju i sobie odpuściłam.
  11. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mnie 3 tygodnie temu po raz drugi próbowano zgwałcic a najgorsze to że to był mój chłopak którego pokochałam. To wydarzyło się u mnie w domu. Po obiedzie zaczął się do mnie dobierac. dotykał mnie przy tym używał siły. Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go. Krzyczec nie mogłam bo bardzo cicho mówie :(. Po tym zdarzeniu nękał mnie. W sobote jak poszłam do Kościoła zaczepiło mnie dwóch kolesi,śmiali się i obrażali mnie. A w niedziele napisał do mnie jeden koles że mam przerąbane. Boję się że oni mogli być od niego, ale tego nie jestem pewna. Chciałam tą sprawę dac na policję ale w tedy to bym nie miałam z nim spokoju i sobie odpuściłam.
  12. ewcia2243

    kącik kobiet zgwałconych

    Mnie 3 tygodnie temu po raz drugi próbowano zgwałcic a najgorsze to że to był mój chłopak którego pokochałam. To wydarzyło się u mnie w domu. Po obiedzie zaczął się do mnie dobierac. dotykał mnie przy tym używał siły. Ja się broniłam na tyle ile mogłam kopałam go. Krzyczec nie mogłam bo bardzo cicho mówie :(. Po tym zdarzeniu nękał mnie. W sobote jak poszłam do Kościoła zaczepiło mnie dwóch kolesi,śmiali się i obrażali mnie. A w niedziele napisał do mnie jeden koles że mam przerąbane. Boję się że oni mogli być od niego, ale tego nie jestem pewna. Chciałam tą sprawę dac na policję ale w tedy to bym nie miałam z nim spokoju i sobie odpuściłam.
×