

Andzinsan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Andzinsan
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Samotny47------>>>>czuję to samo co Ty,piękna piosenka i jakże na czasie.Pozdrawiam ,trzymaj się,może będzie kiedyś lepiej,ale na pewno nie tak jak było. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marinko po obejrzeniu filmu "Barwy szczęścia"jestem rozbita,prawdziwa tragedia,ktora niestety spotkała i Nas.Pozdrawiam,trzymaj się!!!! coś dzieje się z kafeterią nie chca wchodzić wpisy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marinko po obejrzeniu filmu "Barwy szczęścia"jestem rozbita,prawdziwa tragedia,ktora niestety spotkała i Nas.Pozdrawiam,trzymaj się!!!! coś dzieje się z kafeterią nie chca wchodzić wpisy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marinko po obejrzeniu filmu "Barwy szczęścia"jestem rozbita,prawdziwa tragedia,ktora niestety spotkała i Nas.Pozdrawiam,trzymaj się!!!! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Samotny47----ja tak jak Ty wyciągnęłabym rękę,ale to jest tylko marzenie,los nas tak doświadczył,że ja nie wierzę w żadne cuda.Los nie karze złych ludzi tylko dobrych i jak tu w cokolwiek wierzyć? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Samotny47----ja tak jak Ty wyciągnęłabym rękę,ale to jest tylko marzenie,los nas tak doświadczył,że ja nie wierzę w żadne cuda.Los nie karze złych ludzi tylko dobrych i jak tu w cokolwiek wierzyć? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina----musimy wierzyć,bo jakbyśmy w nic nie wierzyli, to cale nasze życie byłoby do d.....niektórych właśnie wiara trzyma przy życiu.Cóż warte byłoby nasze życie ,gdybyśmy w nic nie wierzyli, a tak chociaż jest nadzieja ,że spotkamy się z naszymi najbliższymi. Helmutt55----ja też czytałam o tym światełku w tunelu,masz rację,że zachodzą jakieś zmiany w soczewce ,to jest udowodnione przez uczonych i oni właśnie podważają to co mówią ludzie o śmierci klinicznej.W ogóle mózg człowieka nie jest zbadany ,bo po prostu nie da się,jest to organ bardzo skomplikowany i nie wiadomo co jest w naszej podświadomości. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina----musimy wierzyć,bo jakbyśmy w nic nie wierzyli, to cale nasze życie byłoby do d.....niektórych właśnie wiara trzyma przy życiu.Cóż warte byłoby nasze życie ,gdybyśmy w nic nie wierzyli, a tak chociaż jest nadzieja ,że spotkamy się z naszymi najbliższymi. Helmutt55----ja też czytałam o tym światełku w tunelu,masz rację,że zachodzą jakieś zmiany w soczewce ,to jest udowodnione przez uczonych i oni właśnie podważają to co mówią ludzie o śmierci klinicznej.W ogóle mózg człowieka nie jest zbadany ,bo po prostu nie da się,jest to organ bardzo skomplikowany i nie wiadomo co jest w naszej podświadomości. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina----musimy wierzyć,bo jakbyśmy w nic nie wierzyli, to cale nasze życie byłoby do d.....niektórych właśnie wiara trzyma przy życiu.Cóż warte byłoby nasze życie ,gdybyśmy w nic nie wierzyli, a tak chociaż jest nadzieja ,że spotkamy się z naszymi najbliższymi. Helmutt55----ja też czytałam o tym światełku w tunelu,masz rację,że zachodzą jakieś zmiany w soczewce ,to jest udowodnione przez uczonych i oni właśnie podważają to co mówią ludzie o śmierci klinicznej.W ogóle mózg człowieka nie jest zbadany ,bo po prostu nie da się,jest to organ bardzo skomplikowany i nie wiadomo co jest w naszej podświadomości. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina2------ja też oglądałam "Barwy szczęścia"i mam takie same odczucia jak Ty.Chociaż film jest fikcyjny,ale pokazuje identyczne cierpienia osób ,ktore straciły kogoś bliskiego,pokazane jest jak rzeczywiście przeżywa się śmierć.Po śmierci najbliższej osoby nic nie będzie takie jak było.Pozdrawiam. Nora05--------ma rację siostra,że w domu po śmierci gospodarza panuje chłód,ja też tak uważam.Oni byli przeciez tacy pracowici,tyle mieli planów na przyszłość,kochali nas i w jednej chwili zawalił się dla nas cały świat.Minął tydzień temu rok jak Jego nie ma,a ja nie wierzę,myślę,że gdzieś jest/a On nawet mi się nie przyśni/Często jak żył zastanawialiśmy się czy jest coś po śmierci i zadawaliśmy sobie pytanie, dlaczego nikt nie dał żadnego znaku jak tam jest i w ogóle czy coś jest.I tak myślę sobie,że jakby było to "coś",to przypomniałby sobie nasze rozmowy i dałby mi jakiś znak,czy by się przyśnił.Rozkleiłam się.......W poniedziałek była rocznica śmierci mojej mamy,a w czwartek teściowej,straszny ten kwiecień,wszystko budzi się do życia ,a ja chodzę tylko z siatkami pełnymi zniczów i odwiedzam groby.Pozdrawiam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
nie ja nie byłam u wróżki,tylko na kafeterii wróżka wróżyła i wpisałam takie pytanie"co mnie czeka w przyszłości"i od razu jedna pomarańczka /ja wiem kto/zarzuciła mi że jestem w stosunku do Was nieszczera,że niby rozpaczam po śmierci męża ,a szukam innego.No,cóż niektóre osoby tylko myślą o "łóżku"taki mają charakter i osądzają innych po sobie.Każdy jest ciekawy swojej przyszłości i niekoniecznie jest to związane z szukaniem drugiej osoby.Ja jestem na tyle szczera,że gdyby chodziło o faceta,to bym zapytała wprost.Pozdrawiam. ' -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nora05 -----kochanie,tak ciężko przeżywam 1 rocznicę śmierci mojego męża/19 kwietnia/a w poniedziałek rocznica śmierci mojej mamy,jest mi bardzo ciężko,w ogóle kwiecień jest przeklętym miesiącem dla mnie.Ja też kiedyś balam się śmierci i w ogóle zmarlych,a teraz już jestem odporna,śmierci nie boję się wcale/może dlatego .że tyle osob umarło przy mnie,boję się tylko cierpienia/bólu/.Nora,kochanie ,czy Ty wierzysz że Oni na nas czekają,bo ja coraz bardziej w to wątpię,czy w ogóle" coś "tam jest,mój mąż nawet mi się nie śni,chociaż caly czas o Nim myślę.Dziękuję Ci ,że mi odpisałaś. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Mialam już nie pisać po ostatnich doświadczeniach,ale postanowiłam odnieść się do wpisów Nory.Jak bardzo ja Ją rozumiem i tak samo przeżywam swoją samotność jak Ona.Wprost nie umię tego wyrazić słowami/nie chcę być żle zrozumiana/ale wdowa,która miala wspanialego męża została samotna /nie sama ,bo ma dzieci/ale SAMOTNA................Budzisz się rano.....a tu pustka,siadasz do stołu a tu pustka......patrzysz na dom,podwórze,samochód ,rzeczy ukochanej osoby a tu pustka...........pustka i nic więcej..................................Tłumaczycie,że ma się dla kogo żyć ,bo są dzieci,wnuki itp.....Te dzieci jakby były małe potrzebowałyby pomocy matki,ale one są dorosłe mają swoje rodziny,one oswajają się ze śmiercią ojca,żyją dla swoich mężów i dzieci/chociaż o nas też pamiętają,ale nie są w stanie zastąpić bliskiej sercu osoby/Dla mnie też niektorzy mówią ,że trzeba dalej żyć,ale nikt nie jest w stanie powiedzieć jak.Nie wiem ,czy jakiejś synowej,czy zięciowi podobałoby się jak teściowa siedziała im na głowie/o tym nikt nie pisze,bo przecież te dzieci mają swoje połówki i nie można wchodzić w ich życie/.W jednym miesiącu umarli moi rodzice i wiem jak długo trwała moja rozpacz,a jak długo i w jakim w stopniu przeżywam śmierć męża.Bardzo ,ale to bardzo związana byłam z rodzicami,byli kochanymi i wspaniałymi rodzicami,ale mój mąż był moim całym życiem,przyjacielem,ojcem,dziadkiem,osobą która mnie pocieszała,pomagała we wszystkich sprawach,dbała o mnie i rodzinę,nawet o zwierzęta,bo bardzo je kochał.Dlatego zadałam wróżce Tarota pytanie "co mnie czeka w przyszłości"czy w tym pytaniu jest coś o szukaniu faceta,czy moja przyszłość ma opierać się na nim,czy przyszłość to tylko druga osoba i nic więcej /to dla osoby,która wpis zrobiła na pomarańczowo i stwierdziła że jestem osobą nieszczerą/. Nora jestem z Tobą,bardzo rozumiem Ciebie,bo też tak mam.Pozdrawiam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=nKhbkwnXLAk Pozdrawiam serdecznie wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
{ * } -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzisiaj są urodziny mojej zmarłej mamy,nic więcej nie napiszę,kto stracił mamę ,wie co ja teraz czuję,przeżyję to w samotności/bez wpisu/żebym nie została wyśmiana przez niektóre osoby za użalanie się nad sobą. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Joannaws1----->>>>>na pewno będzie to dla Ciebie bardzo ciężkie przeżycie/powrót do dnia śmierci syna/,bardzo chcę wierzyc,że w końcu ten chłopak opowie Ci jak zginął Twój syn,bo każda matka chciałaby znać prawdę.Jestem z Tobą,trzymaj się. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Magbel5----->>>jest mi bardzo przykro,że chcesz odejść z forum ,dla mnie byłaś dobrą duszką,rozumiałam Twoje postępowanie do Lezki.nie warto chyba być zbyt szczerym np.że jesteś nauczycielem i zaczęła się na Ciebie nagonka nawet do tej pory jest Twój nick używany,mnie tez opluwają Trolle ,ale ja nie będę w ogóle reagować ,bo nie po to jestem z Wami na tym forum i nie będę się zniżać do takiego poziomu,Magbel na prawdę zastanów się ,czy warto tak szybko się poddawać,zostań z Nami...DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nie czepiaj się mnie ,raz mi naubliżałaś ,nie będę z tobą dyskutowac nienawidzę RUDZIELCÓW -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nora05 -------->> proszę Cię nie reaguj,IGNORUJ!!!!!! Marina2---->>>>ja jednak będę sobie przeżywała swoją żałobę ,tak jak to czuję i tak długo jak będę tego potrzebowała,bez względu na krytykę /nie na miejscu/ i czy ktoś mnie uważa za mało dojrzałą ,nikt nie ma prawa krytykować jak długo ja rozpaczam i za kim,pilnować swojego nosa ,a nie dołować ludzi,jak komuś jest wesoło niech się cieszy,a drugiemu da spokój,Zwracam się do Ciebie,wiesz dlaczego?????bo chyba czujesz tak jak ja.Pozdrawiam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Helmutt55 ------>>>.te,objawy właśnie są przy zatorze,ale ja się dowiedziałam dopiero po śmierci z internetu,kaszel myślałam,że jest przyziębiony albo z palenia papierosów.Nogi bolą ,bo z kończyn dolnych idzie skrzeplina ,zatyka krążenie i dochodzi do zatoru.Dużo też sobie ,jak Ty zarzucam,że moglam wysłac Go do lekarza,no,ale ''musztarda po obiedzie".Ja tez czuję się nie raz żle i też do niego nie idę,chyba tak chciał Bóg/On zna tylko godz,naszego odejścia".Aha,czytałam,że zator powstaje u chorych,którzy w czasie dojścia do niego są w pozycji leżącej,mąż leżał,a jak nastąpił zator,to szybko wstał i przewrócił się na wznak i nie ruszył ani ręką ani nogą,twarz była granatowoczerwona i zmarł.nie było zadnego ratunku.Boże,Boże Dlaczego!!!----------------- Otunia--->>>gdzie jesteś ?przestraszyłaś się,jak tam w pracy,odezwij się. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nora05------>>>długo się nie odzywałaś, witam Ciebie serdecznie.No,żeby Ci nie przychodziły takie myśli do głowy ,mamy trzymać się wszystkie razem,nie przejmowac się byle głupstwami ,jesteśmy już babciami i nie dajmy się zmanipulować,piszmy co nam się podoba i o czym chcemy/kto nie chce nie musi czytać/.CO NAS NIE ZABIJE,TO NAS WZMOCNI.Trzymaj się,napisz co u Ciebie słychać ,jak tam Twoje córki? Marina2------>>>>.kochanie, jakoś ogarnia mnie śmiech,żłość,i jeszcze nie wiem co?Napiszę krótko..........nasza Ty PRZYWÓDCZYNI ,mocno kibicuje Tobie mój wnuczek i pozdrawia Ciebie i mówi mi,że mam Ci przekazać "nie przejmować się BEZKONTOWYMI"/chyba ,to slang mLodych/ a ja się przyłączam. Pozdrawiam wszystkich z forum,oprocz BEZKONTOWYCH. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Magel5-------->>>>>Moj mąż,też zastanawiał się nad tą modlitwą"od niespodziewanej śmierci.......i nawet wychodząc z kościoła w Wielkanoc,zapytał mnie dlaczego tak się modlimy,"ja chciałbym umrzeć taką śmiercią,bez cierpienia .......za tydzień zmarł/ja wcześniej pisałam już o tym/mój tatuś zmarł na raka wątroby ,cierpiał przeogromnie,nie było dnia ,żeby choć na moment była jakaś poprawa,woziłam Go na wózku inwalidzkim,bo nie był w stanie nawet chodzić z postawnego mężczyzny pozostał chudy,przygarbiony/z garbem/starzec z wykrzywioną od bólu twarzą.Każda śmierc jest straszna,i żadna na pewno nie jest bezbolesna.Magbel,mnie nie przepraszaj nie masz za co,każdy pisze swoje odczucia i przeżycia śmierci osoby bliskiej /tak jak to odebrał/niektorzy chorują na nowotwór latami,niektórzy parę miesięcy./ Po to jest te forum,aby opowiedziec innym swoje cierpienie,podzielić się z innymi swoimi spostrzeżeniami ,może kogoś spotka taki przypadek choroby jak my tu opisujemy i może będzie to sygnał, aby zmusić chorego do pójścia do lekarza.Ja osobiście dużo spraw co tutaj opisałam,nie powiedziałabym nikomu z rodziny,bo po prostu nie miałabym siły,a na klawiaturze mogę to zrobić.Wcale nie oczekuję od nikogo pomocy,bo pomóc nie można,a jak będę chciała pomocy,to udam się za odpowiednią opłatą do Psychologa,na tym forum lekarzy nie ma, tylko są ludzie,ktorych życie doświadczyło tragedią.,i jednoczą się w cierpieniu. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Mój mąż,też zmarł na zator płucny.Ja ,też słyszałam różne wersje takiej śmierci np.królewska,że trzeba sobie na nią zasłużyć itp.....................Śmierć nastąpiła natychmiast,ale ból był przerażający/choć krótkotrwały/tak ,tez określa ten ból medycyna.Codziennie myślę ,że to nie mogło stac się tak bez przyczyny i przypomina mi się,że szybko się męczył,rano męczył go od pewnego czasu kaszel,bolały go nogi,czasem twarz miał zaczerwienioną/miał nadciśnienie/Nie żalił mi się ,nic mi nie mówił /nie chciał mnie martwić/ale na pewno od pewnego czasu czuł się żle.Po śmierci zauważyłam,że na skórzanym fotelu,w którym lubił przesiadywać i przeważnie miał gołe ramiona, opierał się łokciem, została taka wyblakła plama/po prostu miał w sobie już chorobę.Takie objawy jak miał są właśnie przy zatorze.Mam wielki żal do siebie,że nie zauważyłam tego wcześniej,nigdy nie przypuszczałam,że to będzie taka szybka śmierć.Wyobrażcie sobie,że nawet jak już nie żył,to ja otworzyłam drzwi dwuskrzydłowe,że jak przyjedzie pogotowie to zabiorą Go do szpitala NIE WIERZYŁAM,ŻE ON NIE ŻYJE , W TAKIM BYŁAM SZOKU.BoŻe wracają straszne wspomnienia.Napiszę jutro,bo łzy płyną,a przygląda mi się ukradkiem wnuczek i potem opowiada to synowi,a syna z kolei nie chcę martwić. Pozdrawiam Was i życzę spokojnej nocki. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Andzinsan odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Moje kochane forumowiczki ,odczepiłam się od śmierdzącego trolla,nareszcie świeże powietrze!!!!!!! Pozdrawiam.