atena35

czyli przy CC jednak czuc szarpanie. No ale bólu nie a to już dwie inne sprawy.

stylowa super ze masz to wolne. L-4 jak Ci dobrze. odpoczniesz i bedziesz więcej z nami.

jaTuśka - depresja u mnie była taka ze ciagle chciało mi sie płakać. nIE CHCIAŁO MI SIE KARMIC MAŁEJ, odsunełam ja od cyca - tak poprostu. Karmiłam juz potem butelką. Gdyby nie mama - jakby sie nia nie zajęła to mój M by nie dał rady. Młody 22- letni tata co mógł wiedziec o noworodku. Nic. tak więc musimy sobie mówic ze damy rade, a jak juz przyjdzie ciężki moment - to głowa na góry, głeboki oddech, policzyc do 10 i najlepiej zapodac sobie spokojna muzyke. Na mnie to podziałało - dzieki mojej mamie.

DAMY RADE -wazne zeby dobrze jak piszesz Emilia83 sobie zorganizowac czas itp podczas jak maluszek śpi. Mam nadzieje i juz pisala o tym z kropeczką, że jak urodzimy to nadal będziemy tutaj wspierać sie i wzajemnie radzic sie - co i jak ???!!!

http://allegro.pl/spiochy-spioszki-paski-sito-r-68-rewelacja-i1444361368.html chyba się na nie szarpne.

czytam o wyprawce do szpitala i o wstepnych ciuszkach dla maluszka. Jejku co strona to co innego pisza. Chyba przesadzają z tymi opisami - TYLE RZECZY I WOGOLE. SZOK. Penelopa chyba kiedyś dała na forum sciagę - musze sie wrocic do niej.

ja jestem w 30 tyg i mam szyjke obnizoną o 2 cm. Mam duzo nie człapać, no ale ja wciąz pracuje, więc jak tu sie oszczedzac.

Witajcie kochane. Chyba musze sie przenieść na wieczorne też seanse. bo idziecie z wpisami jak torpeda. Mam nadzieje ze od przyszłego tygodnia coś mi sie uda wieczorkami skrobnac. U mnie samopoczucie oki. dziś wskakuje w 30 tydzien. Powoli ogarnia mnie panika odnośnie porodu. Ałaaaaaaaaaaaaaa

nie gadam z wami - znowu o jedzeniu i jak ja mam wejśc na wage - jak ciagle wcinamy takie smakołyki

PrzyszłaMami- szczera ta teściowa. Co z niej za człowiek. No. jestem w szoku ze tak otwarcie o tym Ci mówi. Ze nie chce i koniec sie opiekawac, pomagac. Weź schowaj nerwa bo co Ci z tego ze sie bedziesz wściekac. Nic. Wex trzymaj głowe wysoko i usmiechaj sie bo to przekona ją ze dacie sobie rade sami. Bo tak bedzie - prawda???

SISI a byłas u jakiego lekarza??????????

Kasia GJ- ja mam taki zamiar - odwiedzić porodówke w szpitalu - ale to jak juz bede na wolnym może w kwietniu.

milka- na moją Milene jak tak będa wołać - zwariuje. No chociaz lubię ta czekolade. hihiihi

Kasia GJ - nie przejmuj sie waga - TAK CI NAPISZE. Ja już dałam sobie spokój z łzami jak grochy. jak urodze to będe się starać wrocic do mojej wyjściowej waguni. A poza tym waz sie zawsze na czczo rano - bo to jest prawdziwa Twoja waga a nie teraz.

Lasatowicz ponoć robi podobnie jak Stolecki : bardzo krótko trzyma w gabinecie. Juz juz juz.....i next, next. ale teraz mam juz sposób na niego. Pytam go o głupoty i tak czas mija................

bielszcznka - podejrzewam ze tak To może byc jego żona bo takie samo nazwisko mają. Ale nigdy nie pytałam docelowo. 2 marca - bede miec kolejną wizytę to zapytam z ciekawości w rejestracji. Heh. Ja na poczatku na niego narzekałam bo tak krotkie wizyty miałam ze szok. byłam zła. Ale jak widzi jakis minimalny problem odrazu reaguje i wykonuje dodatkowe badania. Oczywiście płace za nie - no ale kto by nie zapłacił za badania które mogą duzo wyjasnic. Teraz już widze ze jak tylko o cos zapytam to dokładnie wyjaśni nawet dołaczy humor. Polecił mi juz polożna Iwonę z Wyspiańskiego jakby co. póki co moja mała ma położenie miednicowe i narazie mam mieć CC u niego. Zobaczę.

No moja She tez szaleje. Chyba rośnie bo ma ciasno i sie wypręża. Wczoraj zjedłam pare mandarynek i znowu mam uczulenie. No cóż. Nie mogłam sie opanowac. Heh. Calcium załatwi sprawe. Można. Pytałam swojego Gina.

Witam kochane bielszczanka - obecnie chodze do Stoleckiego Marka do SUPRA-Med w cygańskim Lesie. Za wizyte płace 100 zl w tym mam badanie i usg, porady zdjęcia ile chce z USG. Od 29 tyg co wizytę robi KTG w cenie juz. jestem zadowolona.

Witam majóweczki Ide was poczytac

zmykam do domciu. Do jutra buziole. Pa

Lilka13 - spokojnie. Bez paniki. Ja tez chociaz rodze w maju juz ogarnia mnie panika. Wciaz sie zastanawiam gdzie urodzic. Przeraża mnie to ze w ESku tak szybko mówią PAAAAAAAAA.

wy znowu w kuchni. No ładnie. mniam mniam Kropeczka na obiadek poleciała, a ja dopiero po 16,00 cos upichce, wczoraj zrobiłam goloneczke w piekarniku i dzis pewnie nic mi nie zostawią. Ale ciagnie mnie do nalesnika ze szpinakiem. Chyba sie skusze. Poczytam przepisy na necie.

ja cukrzycy tez nie mam, ale mam kolezanke która od 5 m-ca miała ta dolegliwośc. Musiała przejśc na rygorystyczna diete, noi i lezała w szpitalu dla wyrównania poziomu cukru. Nie było łatwo ale udalo sie.

ja w pracy. i czytam wasze wpisy. Ale mam dzis dużo klientów i musze rzadziej pisac

bielszczanka - było to 10 lat temu. stwierdził jak napisalam. To była ciąża zagrożona - nie położył jej nawet do szpitala. mam do niego żal do dziś. Możliwe ze zmienił sprzet - napewno raczej. Ale ja Niemcewicza nie polecam.