Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kilimanjaro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. No moi mili. Dzisiaj rozpocząłem 5-ty dzień głodówki. Jest całkiem nieźle. Jednak zarejestrowałem się na portalu dieta.pl i tutaj podaję linka do swojego tematu nt głodówki: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/facet-na-diecie/7262-moj-nietypowy-start.html I wszyscy tamtejsi użytkownicy mnie zjechali od góry do dołu, mówiąc, że głodówka, to śmierć i wyniszczanie organizmu oraz śmierć dla naszego metabolizmu. Jeżeli ktoś się na tym dobrze zna, to proponuję dołączyć się do dyskusji i pokazać, co ma się do powiedzienia w tej kwestii. Powodzenia, życzę wytrwałości, bo właśnie przez pierwsze 2 dni jej najwięcej potrzeba.
  2. Tylko wytrwajcie w swoich postanowieniach. 2 dni przedtem cieszyłem się, że idę na głodówkę, mało tego, nie mogłem się tego doczekać. A teraz przeklinam ten dzień, przez który wpadł mi ten pomysł do głowy. Jestem potwornie głodny! Właśnie wróciłem z wycieczki rowerowej i co? Pojechałem ze znajomymi rowerami i wszyscy wstąpiliśmy na Hot-Dogi! Ja pierdziele, jakie zapachy, ale się nie dałem i nie kupiłem. Jedynie patrzyłem z przerażeniem jak je pochłaniali. Dlatego drogie panie, to nie jest takie proste! A może dla Was akurat jest, bo ja jestem 20-letnim facetem, może ffacetom jest trudniej? pozdrawiam i życzę powodzenia.
  3. No tak. Dzisiaj mam mija 2 dzień głodówki, jednak wizja piątkowego Kebaba strasznie mnie motywuje :) Jestem jednak bardzo głodny. Jak przechodziłem przez kuchnię w akademiku, to nie mogłem oderwać oczu od dań, które były przyrządzane przez studentów! Szczęśliwa Kobieto: Wiem, że robię źle. Głoduję głównie, żeby zrzucić jakieś 10kg, tyle by mi wystarczyło w zupełności. Jednak kupiłem moje kochane Davidoffy i nie mogę po prostu im dać leżeć bezczynnie na biurku. Jak się skończą, co niedługo nastąpi to do piątku nie kupię sobie na pewno nowej paczki. Chciałem teraz do piątku się głodzić, potem coś by się rozkminiło w weekend, a potem od poniedziałku na nowo głodówka, aż do triduum paschalnego, chociaż w następną niedzielę mam urodziny, więc trudno będzie jej nie przerwać, chociaż na parę piw. Pozdrawiam moje kochane kobiety.
  4. Witam. Uwaga, jestem mężczyzną :) Mam 20 lat. Mieszkam w okolicy Krakowa. Ale to nie jest ważne. Głodówkę rozpocząłem od dzisiejszego dnia. Już cały dzień wytrzymałem bez jedzenia. Przez cały czas było całkiem nieźle, jednak dopiero teraz jest trudno, jak z kuchni lecą takie mniamniuśne zapachy! Najlepiej poszedłbym tam i im to wszystko do kosza wywalił :) Do głodówki się w ogóle nie przygotowałem :) Nie chciało mi się i tyle. Poza tym palę papierosy. Wiem, wiem, że to jest wielkie zło, ale cóż. Również wypiłem dzisiaj dwie duże kawy, bez mleka i cukru oczywiście. Palę już od dawna. Jednak im dłużej trwa dzisiejszy dzień tym mi fajki gorzej smakują, mało tego, robi mi się niedobrze po nich! To jest ogólnie niesamowite, ponieważ zawsze je kochałem. Jednak na pusty żołądek nie da się palić z przyjemnością, jedyne co mnie do tego ciągnie, to ochota na trzymanie czegoś w buzi, czegoś co by w najmniejszym stopniu przypominało jedzenie. Głodować chciałbym gdzieś do piątku, wtedy idę na imprezę, więc poleje się alkohol, dlatego przedtem zjem ze znajomymi kebaba, żeby nie umrzeć po jednym piwie. Jestem szalenie ciekawy, co powiedzą na to moje kochane panie :) Pozdrawiam!
×