brunetka z kręconymi włoskami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez brunetka z kręconymi włoskami
-
kamilka, kurde no to masz identyczną sytuację jak ja :( mi mama powiedziała dzisiaj tak: kobiety, które walczą o swoich mężczyzn, godzą sie na stawiane przez nich warunki i wychodzą z założenia, że 'lepiej on niż żaden' są w życiu bardzo nieszczęśliwe; chodzenie ze sobą do niczego nie zobowiązuje, a gdy pojawiają się takie problemy lepiej to skończyć niż męczyć się później w poważniejszym związku - po ślubie; wy macie teraz wybierać i szukać najlepszego, a nie trwać w nieszczęśliwych związkach; Zgadzam się z nią w 100%. I w końcu jakoś przeżyjemy tą nieszczęśliwą miłość. Zapomnimy. 2 lata temu przeżywałam rozstanie z "IDEALNYM FACETEM". Miałam nigdy nie poznać nikogo lepszego. Ale poznałam J. Był o niebo lepszy!!!!!! Może teraz czeka mnie kolejne podniesienie poprzeczki? :) Damy radę dziewczyny!! Kamila! Nie męczmy się .. tak po prostu
-
Nie mam nadziei na "come back" bo go znam i wiem, że zdania nie zmieni.
-
Nie zmieni zdania. A ja nie chcę być na jego łasce lub niełasce. Trudno. Powiedział, to powiedział. Nie wiem po co jeszcze proponował spotkanie :/ chyba, żeby mnie dobić.
-
Będę już zawsze sama, nikomu nie dam tyle serca. On był moją taką najprawdziwszą miłością. Nie poradzę sobie. I jeszcze to dzisiejsze spotkanie ;(
-
ale on ma rację.. wypaliliśmy się! a to co czuję to głównie strach przed samotnością i przyzwyczajenie. Nie wierzę już w miłość. Jeżeli nasza okazała się niewystarczająca, to nie uda mi się z nikim..
-
Nie mam siły żyć bez niego... :(
-
Mój Boże. Nie dam sobie rady.. jak mam sobie ułożyć życie, skoro jest we mnie tyle miłości do niego? :( Dzisiaj mamy się spotkać. Porozmawiać "ze spokojem, rzeczowo". Nawet tego nie chcę. Nie chcę go już widzieć :(
-
On doszedł do wniosku, że się wypalił. Po co ciągnąć agonię tego związku. Ja w sumie też tak czuję, trzymam się ledwo na nogach, ale widocznie tak chciał los.
-
Jutro też mnie nie ma :/ Znów Wrocław :/ ale czytam Was namiętnie i życzę samych przyjemności! :*
-
Asenatka - kurcze! Chciałabym, żeby mój J. tak walczył jak Twój! On już żałuje i z pewnością do siebie wrócicie. Oczywiście, jeżeli Ty będziesz chciała. :)
-
Załamana - za niedługo przeczytam wpis od Ciebie w stylu "dziewczyny, poznałam kogoś wyjątkowego" !! Otwórz się na nowe związki a na pewno poznasz kogoś na kogo zasługujesz :)
-
Cześć Kamilka :) Cieszę się, że spotkanie się udało :) Jeszcze troszkę i wszystko wróci do normalności :D Jeszcze się na Ciebie rzuci :P:P
-
Cześć :) Wróciłam :) Zabieram się za czytanie topiku :D U mnie super. Było naprawdę genialnie! Tylko, że dziś przyjeżdża brat mojego J. i mam nadzieję, że nie będzie nastawiał go przeciwko mnie :/
-
To ładnie, że kocha :) Dobranoc :* do poniedziałku. Życzę Wam samych przyjemności, uśmiechu, wiadomości od Waszych ukochanych i wielu wielu radosnych chwil :)
-
Muszę się kłaść spać :/ Mój przyjeżdża po mnie o 7 rano :| łaa.. Nastka! On mnie kocha? Jakby mnie nie kochał to by zdecydował się wrócić?
-
Dzięki Nastka :) zrobiło mi się lepiej. Powiedz mi jeszcze tylko, że jestem głupia i będę wręcz przeszczęśliwa :D:D czemu to tak boli.. faktycznie nie powinnaś do niego pisać :/ ja wiem, że to szok.. rozstaliście się nagle? Ale nie możesz się tak poniżać..
-
Kurde no naprawdę coś w tym jest!! :/ Jest dobrze, lepiej wymarzyć sobie nie mogłam. Skąd takie myśli?? Ja pierdzielę, ale jestem rąbnięta :/
-
Może tylko sobie to ubzdurałam? Nie wiem co mnie naszło :/
-
Przeczytałam na tym forum, że jak facet kocha, to kobieta czuje. On mnie przytula, całuje nanana ale jakoś tak przyszło mi do głowy, że .. może on mnie nie kocha? Nie wiem, wbijam sobie to do głowy i robi mi się z każdą chwilą coraz gorzej :/
-
Łe teraz i ja mam dołka :( sama nie wiem skąd ..
-
Nastka, cemuu??
-
Wychodzi na to, że faktycznie nie jest tak źle :) Heh to będzie fajny weekend :D :* tylko, że znów mnie nie będzie.. ale jakoś sobie powinnyście beze mnie poradzić, prawda :P?
-
Pewnie, że przeżywa.. ale inaczej.. im świat się nie kończy :/ * A ja jutro zostaję z moim we Wrocławiu na noc :D Taaak się cieszę :D
-
Pewnie, że przeżywa.. ale inaczej.. im świat się nie kończy :/ * A ja jutro zostaję z moim we Wrocławiu na noc :D Taaak się cieszę :D
-
Pewnie, że przeżywa.. ale inaczej.. im świat się nie kończy :/ * A ja jutro zostaję z moim we Wrocławiu na noc :D Taaak się cieszę :D