brunetka z kręconymi włoskami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez brunetka z kręconymi włoskami
-
Kwiatku, wiesz co? Mam takie jakieś wrażenie, że Twój się odezwie. Nie wiem dlaczego macie ciche dni, ale jakoś tak.. czuję, że będzie dobrze. Nie poddawaj się i czekaj na niego. Jeżeli najdą Cię jakieś chwile zwątpienia, jakiś dołek pamiętaj, że masz tutaj nas. Zamiast do niego napisz tutaj. My Cię rozumiemy i zawsze wesprzemy. Sprawdzone. Wiele z nas wytrwało dzięki temu wsparciu. Powodzenia :) A, i co jest ważne? Nie zakładaj czarnych scenariuszy, bo to tylko dołuje. Połóż się spać z free mind. Przecież nic nie jest pewne :) Żadne decyzje nie zapadły, nic nie jest rozegrane ostatecznie. Paradoks, ale świat opiera się na paradoksach: przez cały czas, jak sytuacja była między mną, a moim niepewna zasypiałam smutna, budziłam się przerażona. Gdy ze mną zerwał zasnęłam spokojna, obudziłam się wyspana.. męczy nas niepewność. Także głowa do góry! Jak mówię, czuję, że będzie dobrze :)! W przypadku Jego Pani też tak czułam i zobacz - jest coraz lepiej :) A właśnie. Kamilka. Super, że mówi Ci takie miłe rzeczy :) Widać, że stara się coś zmienić = zależy mu na tym związku. Jest bardziej czuły, mówi, że prawdopodobnie będzie miał więcej czasu.. wszystkie Twoje postulaty, wszystko, co Cię tak denerwowało :) stara się! :) zmiany nigdy nie są nagłe, chińskie przysłowie mówi "stumilowa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku" :) gratuluję! Oby jak najwięcej takich dobrych informacji :) Załamana. Wydaje mi się, że Twój piękny nie chce się Tobą dzielić, dlatego od czasu do czasu kładzie rękę na pulsie. Nie chcę Cię dołować, ale Wasze relacje do niczego nie prowadzą. Być z nim przez rozsądek nie możesz! Chyba, że godzisz się na takie traktowanie. Pewne jest jedno. On nie zmieni się nigdy. Ludzi nie da rady zmienić. Babeczki zmienia jak rękawiczki. Chcesz takiego związku? Niestety, ale prawda jest taka, że jeżeli kogoś pozna, to zostawi Cię i przestanie się czymkolwiek interesować (też tak kiedyś zrobiłam, bałam się samotności, dlatego spotykałam się z chłopakiem z którym zerwałam; to było dawno dawno temu, ale niestety, przyznam, że wykorzystałam go. jak poznałam kogoś innego, to zepchnęłam tamtego do kąta w jednej chwili. nikt nie jest idealny :P ale znam to i jestem bardziej niż pewna, że tak będzie). Zastanów się, czy chcesz to ciągnąć, czy chcesz odbierać od niego telefony i tłumaczyć się z każdej imprezy na którą pójdziesz.. Gdzie Tak i Nastusia, nasze kochane buntowniczki?? :* buziaki dla Was! U mnie suuuuper... widać lekkie zmiany.. zmiany na plus :) oh ah
-
Bo Tak już mówiła skąd zna :D ;)
-
Żałoba się skończyła. Znów mogę skakać po pokoju :P Dziś oglądnę sobie znów Mamma mia :D Mam ochotę się pocieszyć :D a cieszę się jak oglądam ten film. No i sobie pośpiewam :D!!
-
Jak najbardziej podziwiam i doceniam zachowanie asenatki. To jej opanowanie w dużej mierze przyczyniło się do sukcesu. W dużej mierze. Wiele, a nawet zdecydowanie więcej zależy od postawy faceta. Ona ma faceta w porządku. Dlatego wyszło jak wyszło. ...
-
o kurde ale ta - myślałam, że lekcje w podstawówkach odbywają się do 15 ;) rozumiem, że jesteś w 1-3, stąd Twoja obecność na forum. asenatka :D:D hello :* Jakiś pan Anglik pytał mnie jak dojechać do przedszkola numer 4 :D kurde, nie wiem gdzie mamy przedszkole o tym numerze :P Swoją drogą, skąd angol w naszej dziurze :]? :P
-
Idę kupić sobie fajki ;) będę za 0,5 h. Może ktoś też będzie :D??
-
Kwiatku kochany. :D Ja sobie myślę tak. Wymyśl sobie jakąś datę. Załóżmy .. 25 kwietnia. Jeżeli do tej pory się nie odezwie, to napisz pierwsza, ale nie zapominaj, że on nie wyszedł z inicjatywą. Nie pisz wtedy "co słychać" jakby nic się nie stało, ale może wyciągnij od niego na jakim etapie procesu przemyśleniowego (:P) się znajduje. I daj mu do zrozumienia, że wiecznie czekać nie będziesz..? Ale to jeszcze nie teraz. Jeszcze czekaj. I ustal ten graniczny punkt (datę). To mój pomysł na Twój problem.. :)
-
ZZ - A może wziął sobie za punkt honoru dręczyć Cię ? nie dawaj znaku życia, bo jak zauważy, że się tym interesujesz to sytuacja będzie się powtarzać. Ja też dziś w nocy, o 2:29 miałam telefon, który niestety mnie obudził. Kto? Mój były! Z pytaniem "co u Ciebie słychać?" -chyba cię popierdoliło! i już spałam dalej. Poza tym cześć Tak - Twój przyleci? Bo w TV ciągle trąbią o tej chmurze.. Nastka - :* :* :* Asenatka - zazdroszczę Ci cholernie.. :) Kamilka - :* :* :* U mnie wzloty i upadki. Docieramy się. Wczoraj mieliśmy trochę kłótliwy dzień. Już nie zamierzam mu nic mówić. Zobaczę, czy to co mówiłam jakoś do niego trafiło. Czy znów grochem o ścianę. Gadaj z dupą to cię osra. Zaprosił mnie na żużel o taa. Wycieczka do Ostrowa Wlkp. Ale zawsze coś :) Poprosił mnie, żebym od czwartku pomagała mu opiekować się jego babcią. Także mam bojowe zadanie. Ale miałam wczoraj ochotę, żeby kopnąć go w dupę ;) Myślę, że wiedział o tej mojej zachciance, bo się odsunął i tak na mnie dziwnie patrzył :P
-
60 km.. pierwotnie mieliśmy się razem przeprowadzać, ale widzę coraz więcej minusów takiego rozwiązania. Więc chyba się wstrzymam z tą decyzją. On bardzo chce ze mną mieszkać. Ale chyba nie ma się do czego spieszyć..
-
Mamy chłopów despotów :D mój chyba za niedługo się przeprowadzi do Wrocławia :( bo będzie pracował w tamtejszej szkole :( ciekawe, czy przetrwamy..?
-
Hehe super asenatko :) My się wczoraj pokłóciliśmy, bo nie ubrał kurtki, a chłodno było :P I mówił, że to on będzie rządził w tym związku :P ale później powiedział, że da mi czasem porządzić :] zdarzyło się :D pokłóci się ktoś ze mną? bo mam dzisiaj ochotę :D
-
Tak - kręci mi się w głowie, jak czytam Twoje wpisy :P Nastka - czemu Ty kobieto nie spałaś :o ?
-
Cześć ;) tak, jest pięknie, słonecznie :) bardzo fajnie :D Jak tam wasze sprawy ? :) U mnie bardzo dobrze :) Wczoraj się leciutko posprzeczaliśmy, ale J. po chwili przyznał mi rację :P więc to się chyba nie liczy :P
-
Ja też :) i to jest właśnie takie fajne :D
-
Jestem za :D a jak się nie poukłada, to zorganizujemy stypę :D i też się spotkamy :D
-
Hah, mój problem jest taki, że mój chce, a ja własnie nie :D:P Ale my gUpie
-
Nie poddawaj się tak szybko..
-
ja pierdzielę! :D
-
Hello everyone, to the last man Kurde, Nastka, przeczytałam, że Twój milczy 3 dni :| Ja pitole, ja już bym się sto cztery razy okropnie wściekła! A jakbyś do niego napisała, że masz już dość takiego chorego czekania? Kur*wa co to za kolo?!
-
usta Kamilka :) swoją drogą niezłą banię miałyście tutaj dzisiaj.. aż wstręt mnie ogarniał, jak czytałam Wasze wypociny :P
-
Miły wieczorek miałam. J. był fajny :) Jestem chyba uzależniona od jego humorów. Jak on ma dobry dzień - przekłada się też to na mnie. Był zadowolony, bo dostał pracę. Mam chłopaka nauczyciela :) Oglądaliśmy jakiś film o Jugosławii. Mówi do mnie "nie uważasz, że to dziwne, że na kontynencie europejskim tak nagle wybucha wojna bla bla..". Jako, że nie jest to mój ulubiony temat odpowiedziałam "i co w związku z tym?". Wyjaśnił, zgodziłam się, a on na to "w takim razie, skoro tak ładnie się w tym temacie zgadzamy trzeba by to jakoś przypieczętować". No i zaczęły się całowanki. U mnie automatycznie blokada. Zapytałam go jeszcze raz, czy nie jest ze mną tylko dla seksu. Czy ma to jakiś głębszy wymiar. Zachował się ładnie. Powiedział, że się mylę i jeżeli nie chcę, to on poczeka. Chciałby tylko, żebym go pocałowała. Nie był nachalny. To było dla mnie bardzo ważne. Dostałam troskliwego smsa na dobranoc "Śpij słodko kochanie :* Wypij syropek na kaszel". Kurde, może będę jeszcze szczęśliwa? Chyba, że to jest kolejna jego wersja demo .. nie chcę się źle uprzedzać. Na chwilę obecną jest dobrze.. Kończę marudzić.
-
Hello :D I'm home :)
-
Asenatka i żeby nie było, że się pogodą nie podzieliłam. Podzieliłam się :) o!
-
No i co? No i u mnie też się brzydko zrobiło. Wykrakałyście!! Jesteście FE! !!! :* żartuję :* Dzięki Weri :) Liczę, że przejdzie :] Idę sobie na cmentarz, a o 18 przyjedzie J. Przyjemności i do wieczorka :*
-
Prawda, że lepsza? :) Pyyyyychota! Głuptas