brunetka z kręconymi włoskami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez brunetka z kręconymi włoskami
-
Wibrrrruję Wam tu uśmiechem :) Heh, swoją drogą ciekawe, kiedy to nasze szczęście się skończy ? :P Jutro? W sobotę? W sobotę idę z przyjaciółką na imprezkę :) Ucieszył się :P powiedział "oo mam wolny wieczór :P" ale później dopytywał się z kim.. dobrze, że jest zazdrosny :D troszeczkę :D
-
Udana :) Byliśmy na cmentarzu :P Później chciałam nad jeziorko, to się zgodził :D Zgodził się nawet iść na plażę, a nie lubi tego robić :D Później zabrał mnie do swojej babci, później do siebie, zrobił kolację, a jak już mnie odwoził to pojechał jeszcze kupić mi hot-doga bo miałam ochotkę :) Dziś był kochany :) Ale najbardziej z tego wszystkiego, to cieszę się, że jak wróciłam do domku, to dostałam od niego sms, i jeszcze później na dobranoc :) Sam z siebie :D Ah.. fajnie :)
-
No i cioooooo
-
Pisz Kamilka :) i napisz czy się odezwał. Mój J. pokłócił się z bratem. Olśniło go chyba dopiero teraz, że on jest fałszywy. Lepiej później niż wcale ;) Jego mama jak zwykle jest dla mnie sympatyczna, nie rozmawiamy o tym, co się stało. J. się bardzo stara. Zabiera mnie w ciekawe miejsca, przytula, całuje.. Nie mówimy sobie narazie "kocham". Dam mu troszkę czasu. Może kiedyś mi znów to powie? Ja też staram się nie robić głupich awantur o nic. Jestem miła, uśmiechnięta.. lubi to, daję mu to. Pytał mnie dziś, czy go nie zdradziłam, czy nie całowałam się z nikim. Heh, to nie jest przecież takie łatwe ;) Faceci myślą, że my tak szybko zdradzamy..
-
pisz Kamilka. nie masz nic do stracenia. jak nie będzie chciał wrócić to nie wróci ale niech wie, że Ty się jeszcze nie poddałaś :)
-
Hej babeczki :) Właśnie wróciłam z randki :D :D :D Przeczytałam Wasze wpisiki. Kamilka, mi się podoba Twój pomysł na sms ;) nie wiem jak reszcie? :)
-
no jasne, że tak ;) idę na cmentarz. a później do zoo ;D trzymać się babki! :)
-
Faktycznie.. trochę się zgadza .. pracoholik
-
czytam 1 ... ;)
-
Kamilka, masz bardzo fajny opis ;D Załamana - nie lubię Cię już ;) J. też jest 8. Czyli musisz być równie okropna jak on :P:P:P
-
ja jestem gorrrrrącą szóstką :D:D poczytam sobie wasze :D
-
U mnie narazie jest świetnie. Jestem jednak bardzo przewrażliwiona i tylko czekam na jakiś momencik, żeby usiąść i znów płakać, jak to mi źle ;] Ta choroba nazywa się "cokolwiek nie zrobisz, zawsze zrobisz nie tak, jak sobie to wymyśliłam". To smutne. Ale może kiedyś przejdzie. Dziś poczytałam sobie o numerologii :) Jakie jesteście cyferki numerologiczne ? :D
-
Ej no i dochodzę do wniosku, że facetów naprawdę nie można rozumieć! Przecież takie zachowanie nam, kobietom, nie mieści się w głowie! My nie byłybyśmy do tego zdolne!! Jak to jest, że im z taką łatwością to przychodzi? Że są w stanie dowalić nam takim tekstem w podzięce za miłość? Beznadzieja ... ;( zmieniam orientację
-
Baw się dobrze :) Ja miałam iść wczoraj, ale się rozchorowałam :/
-
Daje znaki życia? Czy milczy jak grób?
-
Można pisać na tym topiku, czy nie ;>? :D
-
To, że mi się zajebiście przez pół roku kolegowało z byłym to pewnie też bzdura, prawda? Bo przecież jesteś wszechwiedząca i doskonale znasz sytuację każdej z nas, charakter, osobowość, a co więcej, pozwalasz sobie na generalizowanie wszystkich mężczyzn (tu moje głębokie zdumienie), szufladkowanie, wrzucanie do jednego wora. Otóż nie, nie jest tak moja Droga. Każdy jest inny. Ja twierdzę, że kolegowanie się z byłymi jest możliwe, Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA. Widocznie trafiałaś na zera, skoro traktowali Cię tak właśnie! Trudno, twój problem. Jak sobie pozwalałaś tak miałaś. Ja miło wspominam przyjaźń z byłym. Załamana się nie dowie, póki się nie przekona. Nie życzę sobie takich tekstów. Dziękuję za uwagę! Cześć!!
-
Popieram mentossska w sprawie Kamilki ! Ja też jestem za tym, żeby się spotkali, porozmawiali. Ja mojego cisnęłam i wyznał wszystko, powiedział aż za dużo i teraz się powoli z tego wycofuje ;) Ale nie sądzę, żeby załamana robiła źle. BTW Cześć :D:D:* Niech się z nim spotka! Niech wie, że stracił fantastyczną dziewczynę, która z nim była na dobre i na złe. Może mu się w główce poprzestawia? A jak nie, to trudno. Niech się kolegują. Nie ma w tym nic strasznego :)
-
Czemu nie powiedziałaś, że z przyjemnością posiedziałabyś u niego...?
-
Sorki, że piszę tak na raty, ale latam :P Ja wiem, że to jest ciężkie.. ale nie możesz inaczej. Nie może Cię mieć jak na talerzu. Ja swojego przetrzymałam 4 godziny ;) może to śmiesznie brzmi, ale miło mi było, gdy widziałam, jak się stara dostać buziaka :) Może wcale nie będziesz musiała taka być? Może będzie dla Ciebie taki jak J dla mnie wczoraj? Wszystko zależy od niego. Jak nie będzie przytulał i całował - niech spada. Zagryź zęby!! Trzymam za Ciebie kciuki, wszystko będzie ok :)
-
Wiesz co ja zrobiłam? Możesz to zastosować. Ja mam takie usposobienie, że zawsze jestem, miła, uśmiechnięta, serdeczna i wygadana. Ale jak sobie powiem, że nie mogę tak, że muszę być poważna, to zawsze wychodzi mi to bardzo skrajnie. Jak szliśmy do sklepu to szłam 2 metry przed nim.. nie dawałam mu bliskości, nie byłam nawet specjalnie sympatyczna. Udawałam mało zainteresowaną faktem, że on jest przy mnie. I wytrzymał 30 minut, później zaczął flirtować :) Może tak?
-
o :) to powodzenia Kamilko :) Wreszcie się doczekałaś :D:D:D:D nie wiem czy dzisiaj.. dzisiaj wyjeżdża jego brat.. jutro mam cały dzień zajęty :/ jadę do Wrocławia, a stamtąd do Poznania :/ więc może czwartek ;]
-
Jestem. Ale na chwilkę, bo zaraz lecę. U mnie było w porządku :) Zapytał, czy nie jest mi zimno, czy może mnie przytulić, prosił, żebym go pocałowała i domagał się tego w taki fajny sposób :) pocałowałam go dopiero po meczu ;] Wziął mnie na kolana, całował w czółko, przytulał.. było bardzo fajnie.. przez tą chwilę.. Ale jestem bardziej nieszczęśliwa niż byłam do tej pory.. Znów obudziłam się bardzo wcześnie, znów jakieś koszmary.. jestem niespokojna :( Wieczorem byliśmy z MOIMI przyjaciółmi na piwie. Jak zwykle musiałam go prosić, ale tym razem się łaskawie zgodził. Oczywiście wszystkich później skrytykował, jacy to oni dziwni bla bla bla.. :/ A moja przyjaciółka stwierdziła, że jestem przy nim bardzo szczęśliwa. Znów mam namieszane w głowie..
-
Dzień dobry kobietki :))
-
A ja niestety biorę fajkę i idę do wanny ;] A i z fajkami trzeba skończyć!! ;D Może jeszcze dzisiaj wskoczę ;]