brunetka_z_kręconymi_włoskami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Kurcze, babki, nie nadążam za tym wszystkim co piszecie :P Teraz nie mam już jak.. poczytam jak wrócę. Trzymajcie się! KAMILKA!! TRZYMAJ SIĘ!! :*
-
Kurcze szkoda takiej fajnej miłości.. :( Nie daj się, no! Ja chodziłam 2 lata z chłopakiem, którego nienawidził mój ojciec i też nie pozwalał nam się widywać. Ale jestem z natury bardzo uparta. Zbierałam cięgi, ale kręciłam dalej i spotykałam się z nim. Później musiał to już zaakceptować.
-
Cóż sytuację masz bardzo nieciekawą :( Powinnaś siedzieć z mamą i z nią rozmawiać. Nie wiem ile masz lat, ale pewnie jesteś już dorosła. Nie możesz jej wiecznie ulegać. Studiujesz? Może się wyprowadź? Znajdź pracę? Tłumacz swojej mamie, że bardzo ją szanujesz, ale nie ona będzie Ci wybierała chłopców. Powinnaś zrobić to już od razu po zerwaniu z K. Powiedz, że kiedyś w przyszłości możesz być przez nią bardo nieszczęśliwa.. naprawdę na tym jej zależy?
-
Napisałam mu sms "chciałam, zeby to był fajny romantyczny wyjazd, a ona wszystko popsuje. ale jak chcesz..." e tam. W sumie, to tylko ją podwieziemy, później już będziemy sami.. ale i tak trochę inaczej to sobie wyobrażałam :/
-
:( mieliśmy mieć jutro romantyczny wyjazd, a on zabiera koleżankę, bo go prosiła o podwiezienie na uczelnię :/ nie jestem zachwycona :(
-
taa :) pięć dyszek za godzinkę :D
-
Jeszcze troszkę Kamilka. Jeszcze troszeczkę. :):):):) Zobaczysz, że niepotrzebnie marnowałaś nerwy. Jeszcze się z tego będziemy śmiały :)
-
Kamilka, a jak u Ciebie? :)
-
Tak :) I pamiętajmy. Wszystko może się zdarzyć :)
-
Wolny czas bywa zbawienny :) I teraz to wiem :P w myśl zasady 'jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz' :P Poza tym można sobie przemyśleć wiele spraw. Doszłam na przykład do wniosku, że nie należy faceta zarzucać smsami. Ja dziś dostałam dwa, i wysłałam 2. Dzisiaj też się nie widzimy. Znów króciutka przerwa. Będzie miał czas, żeby sobie o mnie pomyśleć. Bo tak, to kiedy ma to robić? Nauczyłam się podchodzić do wszystkiego z rezerwą, nie na 'hura'. A za to jutro będziemy mieli o czym rozmawiać :) Jestem Wam bardzo wdzięczna za rady :) Wszystko sobie pozbierałam, poukładałam, a teraz wprowadzam w życie :)
-
A wiecie co? Nie należy się sugerować doświadczeniami innych. Ile ja słyszałam głosów typu: zostawi cię, to tylko taka taktyka, żeby cię przygotować do rozstania, miałam to samo i mnie zostawił bla bla bla. A jak jest w rzeczywistość? Już daaawno nie cieszyłam się z takich smsów jak "Dobranoc Księżniczko", nawet samo "Kocham Cię" przyprawia mnie o mocniejsze bicie serca. Kiedy to ostatnio siedzieliśmy i patrzyliśmy w gwiazdy. Kiedy całował mnie w czoło, tak przytulał, tak patrzył... Według 80% osób z którymi rozmawiałam o swoim problemie związek był przegrany. Słyszałam "po prostu odszedł, pogódź się z tym". Każdy facet jest inny. To, że dziewczynie X się nie udało, że nie wrócił, nie oznacza, że dziewczynę Y spotka to samo.
-
Każda z nas ma inną sytuację, ale łączy nas jedno. Kochamy i cierpimy. Ale myślę, że pomimo tego, że każda z nas miała inne doświadczenia, inny staż związku, każda z nas jest inna i ma innego faceta, to nasze rozmowy nam pomogły. Bo warto znać zdanie osoby trzeciej, która oświeci cię czasami spostrzeżeniami, których byś w życiu nie podejrzewała, czego nie powie ci najlepsza przyjaciółka. Każda z nas zna najlepiej swoją sytuację. Nie musimy się trzymać sztywno rad, które tu padają. Należy je przenieść na grunt własnego związku i zastosować w odpowiednim stopniu. Myślę, że każda z nas może bardzo wiele zyskać dzieląc się tu swoimi opiniami, doświadczeniami :)
-
No właśnie.. Oj chciałabym, żeby wam też już się ułożyło :/!!
-
uu kolokwium poważna sprawa.. wiem co przeżywasz :) ja muszę dokończyć referat, wysłać go pani doktor, żeby go łaskawie zaakceptowała (mam nadzieję, że to zrobi!!), mam kupę zadań z angielskiego i przeczytać ponad 100 stron z zarządzania :/ Ponadto obiad, porządki świąteczne.. a ja mam ochotę położyć się na balkonie i spaaaaać opalając się :P
-
Jak będzie do Ciebie pisał, to Ty też milczeć nie będzie, a on nie będzie musial wyobrażać sobie niewiadomo czego :)