Zauważyłem ciekawą rzecz.
Gdy rozpad jest przez mężczyznę, to szansa zwykle kobieta często wybacza i jest powrót.
A gdy rozpad jest przez kobietę, to facet nie chce mieć z nią nic wspólnego i nie ma szans na powrót.
Oczywiście to nie reguła, ale może jakaś prawidłowość.