Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

---o---

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ---o---

  1. Do: anjulek - jaki ładny nick (: Jeju, przykro mi, że masz inne doświadczenie niż ja, ale myślę, że osobisty kontakt z Doktorem miło Cię zaskoczy - trzymam kciuki! Ja planuję się zaszczepić, bo i tak mam stresa, a nie chcę dodatkowo zamartwiać się, czy aby w pakiecie z nowym nosem nie otrzymam też żółtaczki ;) Możesz napisać do mnie ze swojego prywatnego adresu mailowego, odpowiem. A gdy już będzie bliżej lipca, to możemy się wymienić numerami komórek, jeśli chcesz. Pa.
  2. Byłam dzisiaj na konsultacji w Polanicy. Posty znalezione na tym forum bardzo pomogły mi zdecydować się wreszcie na jednego chirurga i przestać w nieskończoność rozważać wszystkie za i przeciw. Teraz moja kolej - kto ciekawy, proszę czytać, może się przyda: Konsultacje odbywają się w godz.15:00-17:00 przy Wojska Polskiego 23B, drugi budynek za biblioteką (duży napis, nie sposób przeoczyć), na bramie jest tabliczka z nazwiskiem Doktora. Ja wolałam nie ryzykować spóźnienia i byłam w Polanicy dwie godziny przed 15:00, ale przez telefon rejestratorka powiedziała, żeby być nie wcześniej niż o 14:30, więc przeczekałam w kafejce internetowej. Można też posiedzieć w czytelni, kawiarni, naleśnikarni albo pójść na spacer, jeśli będzie ładna pogoda (n/p biblioteki jest tor saneczkowy, potoczek i ogólnie fajne widoki). W pobliżu jest kilka bankomatów, m.in. PKO SA, więc niekoniecznie trzeba brać ze sobą gotówkę. Od bramki wchodzi się od razu pod 23B, w środku nie ma recepcji, "rozwieszamy się" i czekamy. Można skorzystać z toalety. Poczekalnia jest niewielka - tylko kilka krzeseł, kawiarka, jakieś czasopisma na parapecie i włączone radio, które zagłusza rozmowy Doktora z pacjentami ;) Fajna atmosfera, taka normalna. Niewielka przestrzeń sprzyja integracji pacjentek, tylko ja byłam takim aspołecznym wyjątkiem, bo z nerwów prawie się nie odzywałam i siedziałam na baczność ha ha ;) Mimo że umawiano nas na 15:00, Doktor przyjmował już wcześniej, więc nie ma co chodzić bez celu po miasteczku, zwłaszcza gdy pogoda nie dopisuje. No, właśnie - tyle się wcześniej naczytałam w sieci, że Doktor Wójcicki bywa gburowaty, tymczasem był bardzo uprzejmy i nie wyczuwało się w tym żadnej sztuczności. Podał rękę na powitanie, wysłuchał, co miałam do powiedzenia (a mówiłam krótko i zdecydowanie, respektując rady wyczytane na tym forum), następnie bardzo rzeczowo przedstawił swoją wizję nowego nosa, uwzględniając moje sugestie. Był uśmiechnięty, ale nie przymilnie, tylko tak zwyczajnie, sympatycznie. To samo zauważyłam, gdy wychodzili wcześniejsi pacjenci. A! i to radio to zagłuszało tak nie do końca, bo słychać było z gabinetu pogodny ton Doktora i śmiech pacjentek, który bynajmniej nie brzmiał, jak nerwowy ;) Doktor pytał o kondycję, zdrowie, tryb życia. Nie zapytał, dlaczego chcę mieć poprawiony nos - i tu u mnie zapunktował na max: byłam wcześniej u innego lekarza, który "wybijał mi mój wydumany problem z głowy", tymczasem Doktor Wójcicki nie czarował, że mój nos jest "całkiem ładny". Kto kiedykolwiek był zmuszony zapewniać, że zależy mu na korekcie nie przez próżność, ten będzie wiedział, jaka to ulga nie musieć werbalizować tego, co boli od lat... Na koniec otrzymuje się kartkę z zaleceniami oraz namiar na pensjonat "poopereacyjny". Ja na konsultację czekałam niecałe 2 tygodnie, dziś odbyła się konsultacja, operacja została zaplanowana na 19 lipca. Pozdrawiam (:
  3. "Ja do Polanicy jadę jak na wakacje. Najwyżej zostanę tam na zawsze jak nos wyjdzie nie tak." - stonkabiedronka na Prezydenta!XD Uśmiałam się niemal do łez, świetna terapia dla zdecydowanych, ale jednak trochę wystraszonych Nosków ;)
×