

dea85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dea85
-
no wiem ze ten paluszek to niby nie duzo no ale jednak cos nie z jadlospisu a powiedzialam sobie ze chyba te 13 dni potrafie wytrwac, no i chyba znow jednak nie do konca a wiec mobilizujmy sie obydwie juz od jutra a nie dopiero od wtorku! ach najlepiej na czas diet cale inne jedzenie wyrzucic z domu i zostawic tylko to z jadlospisu no ale to nie realne hehe
-
no wiem ze ten paluszek to niby nie duzo no ale jednak cos nie z jadlospisu a powiedzialam sobie ze chyba te 13 dni potrafie wytrwac, no i chyba znow jednak nie do konca a wiec mobilizujmy sie obydwie juz od jutra a nie dopiero od wtorku! ach najlepiej na czas diet cale inne jedzenie wyrzucic z domu i zostawic tylko to z jadlospisu no ale to nie realne hehe
-
no wiem ze ten paluszek to niby nie duzo no ale jednak cos nie z jadlospisu a powiedzialam sobie ze chyba te 13 dni potrafie wytrwac, no i chyba znow jednak nie do konca a wiec mobilizujmy sie obydwie juz od jutra a nie dopiero od wtorku! ach najlepiej na czas diet cale inne jedzenie wyrzucic z domu i zostawic tylko to z jadlospisu no ale to nie realne hehe
-
ach mam dzis kryzys wkurza mnie wszystko, do tego mam rozne smaki i chetnie bym jadla normalnie, jakby nie bylo to ogolnie na diecie jestem od 1 marca i chyba zaczynam miec powoli dosc, choc to dopiero polowa mojej drogi bo 10 kg za mna ale i tyle samo przede mna, na osiagniecie mojej docelowej wagi dalam sobie czas 3 miesiace do czerwca a wiec jeszcze musze wytrzymac dlaczego szczuple osoby jedza co chca i ile chca a i tak nie przytyja (tak jak moj maz) a my musimy sie ze wszystkim pilnowac? to niesprawiedliwe ach mam nadzieje ze to tylko chwilowy kryzys ale przyznaje sie zjadlam dzis maly paluszek rybny od córci i nie dlatego ze bylam glodna tylko dlatego ze mialam ochote ... :( masakra, czuje sie z tym fatalnie
-
no rzeczywiscie zadziwiajaca metamorfoza Pauliks, a myslalam ze takie zmiany to tylko w filmach, ciekawa jestem co Ci powie lekarz Antkamama ja na szczescie nie przechodze tego tak zle jak Ty, moze pierwsze 2 dni bylam oslabiona ale teraz juz normalnie, wrecz nie chce mi sie za bardzo jesc, po niej dalej chce byc na jakies diecie ale juz mniej restrykcyjnej, teraz onz to bylby rarytas hehe
-
Antakamama bylas na kopenhaskiej, nie wiedzialam? i ile udalo Ci sie schudnac i czy wszystko szybko wrocilo?
-
wlasnie czytalam ta diete, u mnie ona by nie przeszla bo nie lubie grejpfrutów ale Tobie życze powodzenia i polecam te tabletki, teraz juz powinnam jesc kolacje a mi sie nie chce jesc i nie wiem czy jesc na sile czy sobie odpuscic (a jestem tylko po polowce pomidora i 2 jajkach) w ogole to dziwnie sie czuje, tak jakos mnie taki dolek chwycil, smutno mi ...
-
ta sa tabletki white tea lion na bazie bialej herbaty i L karnityny, wpisz sobie w google i mozesz o nich poczytac, ja sie po nich normalnie czuje, z tymze nie chce mi sie zbytnio jesc, kosztuja 80 zl i kupilam je na allegro ale sa tez oficjalne strony gdzie mozna je kupic bo w aptekach ich nie ma jedynie we wrocławiu czy gdzies
-
a wiecie co sobie dzis kupilam taki masazer prozniowy na celulit i na ten moj brzuch z rozstepami po ciazy, czytalam o nim na necie i nie ktore dziewczyny pisaly ze pomaga ze wytwarza pocisnienie i pobudza tk podskorna do odbudowy hehe zobaczymy, dalam za niego 25 zl wiec nie majatek moze akurat cos pomoze a jak nic nie podziala to trudno
-
no Marzenko to rzeczywiście skoro masz problem z nerkami to nie namawiam Cie wiecej do przyłączenia sie do nas bo te diety rzeczywiście pod wzgledem zdrowotnym za najlepsze nie sa a moze spróbuj te tabletki co ja teraz biore bo wydaja mi sie skuteczne w marcu jak bylam na onz to staralam sie przestrzegac zasad ale troche podjadalam, a teraz w kwietniu mam te tabletki i mnie jakos w ogole nie ciagnie, dzis np nic jeszcze nie jadlam, zaraz ide dopiero cos zrobic a nie czuje jakiegos bardzo mocnego głodu no i waga leci w dół a stosuje je od 6 kwietnia
-
ach Merzenko Ty też jesteś silna musisz tylko wydobyć z siebie ta siłe ja sie poprostu zaparłam na amen o dziwo choc tez chcialam schudnac moze juz od roku, a moze dołączysz do naszej 10dniowej :D i jak zobaczysz ze waga ruszyla to bedziesz miala wiecej motywacji
-
co do zdrowości tam tej diety jakoś się nie przejmuje, parę takich dni nie może w jakiś bardzo znaczący sposób wpłynąć na organizm, a zresztą tyle ile człowiek szkodzi sobie przez całe życie to nie da się zliczyć: papierosy, alkohol, wszechobecna chemia itp. Ja chcę dość to mojej wymarzonej wagi a później juz zdrowo się odżywiać warzywa, owoce, chude mięsko, 4 posiłki dziennie ostatni przed 19ta (bo często jadałam później), wykluczam ziemniaki i białe pieczywo i myśle że będzie ok :) powiecie optymistka heh no cóż pozytywne myślenie połowa sukcesu :)
-
Cześć wszystkim oj Marzenko każdy ma czasem gorsze dni ale sukcesem jest podnieść się i iść dalej, ja wczoraj też miałam kryzys na mojej kopenhaskiej i miałam ochote na wiele rzeczy ale na szczęście w porę się opanowałam i zjadłam tylko 3 łyżeczki zupki pomidorowej jak karmiłam córcie ufff a może spróbuj napisać list do samej siebie (tak gdzieś czytałam że jedna dziewczyna tak sobie zrobiła by się zmobilizować), w którym sobie przypominasz o swoich postanowieniach i przestrzegasz sie przed podjadaniem itp. i zawsze kiedy będziesz miała na coś ochote to najpierw przeczytasz sobie liścik :) może to głupie ale ponoć pomaga, tak tylko proponuje... a ja muszę się pochwalić dziś mija tydzień mojej diety kopenhaskiej, jestem na półmetku i zobaczyłam na wadze w końcu 6 :), ważę 69,5 kg czyli jak narazie straciłam 4,5 kg na tej diecie a łącznie 9 kg czyli pozostało jeszcze 11 kg :( ale dam radę! Alex co do tej diety 10dniowej to zastanawiam się ją wypróbować po kopenhaskiej bo i tak mi się żołądek skurczył tylko przeraża mnie ta monotonia no i zdaje się rewolucje po kefirze w pierwszych dniach z tego co czytałam, bo robi w organizmie taki troche detox co do jajek pisze ze niby jajka na twardo ale może jajecznica nie będzie dużym przewinieniem :) tylko z tego co czytałam to jest dość dużo pozytywnych opini jak i negatywnych a może spróbujemy razem :D? tylko że ja bym mogła dopiero we wtorek za tydzień
-
nie, mam na mysli inna, bardzo monotonna 1 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 2 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 3 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 4 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 5 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 6 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 7 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 8 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 9 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach 10 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach i oczywiście pijemy dużo wody!!! pisza ze sie chudnie od 7 do 12 kg ale rozne opinie znalazlam na jej temat
-
Marzenko narazie daje rade zaparłam sie na amen i koniec, chce w koncu przejsc na te szescdziasiat pare a nie 70 :/ narazie zeszlam z 74 na 72 kg zobaczymy co bedzie dalej, wczoraj bylam troszke osłabiona i ospała ale dzis jest juz ok wrecz przeciwnie mam duzo energii, przed chwilka wrocilysmy ze spacerku i ide jesc moj obiad: szpinak, jablko i pomidor, myslalam ze najgorsze bedzie picie kawy bo ja w ogole nie pije kawy ale nawet daje rady, gorzej z tym szpinakiem bleeee strasznie mi nie podchodzi a juz kupilam taki w sosie smietanowym ale dalej to niedobre co do zdrowia to biore tez witaminki ale wydaje mi sie ze takie 13 dni nie moze az tak bardzo wplynac zle na organizm, tym bardziej ze ja raczej nie choruje wiec moj organizm musi sobie poradzic z taka dietka ale musze sie Wam jeszcze do czegos przyznac, tylko nie krzyczcie ... bo wiem ze kopenhaskiej nie polecacie i tabletek tez nie ale ja sobie tez kupilam takie tabletki white tea lion na bazie bialej herbaty i L-karnityny pamietacie jak kiedys taka dziewczyna pisala ze dzieki tabletkom schudla 10 kg? wiec ja do niej napisalam z zapytaniem jakie to byly tabletki i czy rzeczywiscie jej pomogly i niby tak, wiec zaryzykowalam i kupilam, ale obiecalam sobie ze jak nie pomoga to juz nigdy nic nie kupie, poza tym poczytalam troche o nich na forach i mialy dosc duzo pozytywnych opinii, nie wiem moze to dzieki nim udaje mi sie nic nie podjadac i szczerze nawet mnie nie ciagnie tak wiec walcze ze soba roznymi sposobami i naprawde chce schudnac lacznie te 20 kg ( zostalo jeszcze 14kg), w czerwcu chce zobaczyc 5 z przodu i koniec oj ale sie rozpisalam ... sorki ze przynudzam
-
Czesc dziewczynki co tu taka cisza? myslalam ze po swietach forum z powrotem ożyje?! ja nadal trwam na mojej kopenkaskiej juz trzeci dzien ( bez jakichkolwiek grzeszkow) i nie ma zle, zaraz ide z coreczka na spacerek bo taka ladna pogoda pozdrawiam buziaki
-
a ja dzis drugi dzien na kopenhaskiej, narazie jest ok, mam nadzieje ze wytrzymam do konca i bedzie pare kilo mniej, startowałam z wagi 74kg a teraz jest 72 kg i wychodzi ze kilo na dzien ubywa hehe zeby bylo tak do konca ach marzenia dobrze ze za marzenia nie karaja ... ale jakby nie bylo jest juz kwiecien i trzeba sie bardziej za siebie wziasc bo ani sie nie obrócimy i bedzie czerwiec: słońce, ciepełko i lżejsze ciuchy a zbedny tłuszczyk nadal jest :( życze wytrwałości każdej na swojej dietce pozdrawiam Was dziewczynki
-
tak pierwszy dzien diety kopenhaskiej za mna, nie powiem jestem troche glodna ale da sie wytrzymac myslalam ze bedzie gorzej, rano sie zwazylam i bylo 74 kg i teraz przed chwilka sie zwazylam i bylo 73 kg i troszke jestem w szoku ale pozytywnym szoku i to mnie motywuje do dalszej "walki" a i moj maz dzis jadl pizze a ja ani kawaleczka nie wzielam :) jestem z siebie dumna oby tak dalej ... jeszcze 12 dni ... moge tu dalej z Wami pisac mimo ze jestem na innej diecie? bo tu tak milutko, ale zaraz po zakonczeniu tej diety wracam na onz zeby nie bylo efektu jojo
-
Witam po świetach, mam nadzieje, że nie przejadłyście sie za bardzo :) ja owszem jadłam wszystko ale starałam sie nie przeholować ale od dzis powrót do dietowania, zaczynam diete kopenhaska bo musze jakos do porządku ruszyć ta moja wage, w sobote miałam 73 kg po trzeciej turze onz, dzis 74 kg, wiem ze nie macie dobrego zdania o tej diecie ale chce sprobowac, zobaczymy co mi z tego wyjdzie pozdrawiam i życze dalszej wytrwałości w swoich postanowieniach
-
witajcie no rzeczywiście tu pustki ostatnio ale tak jak Marzenka myśle ze to z powodu świat a po nich wszystko wróci do normy i ja musze sie przywołać do porzadku bo ostatnio jakos nie umiem wytrzymac, ciagle coz zjem czego nie powinnam mimo ze w piatek koncze trzecia ture onz i w sobote wazenie :/ zobaczymy ile podczas marca udało mi sie zrzucic, coraz czesciej mysle nad jakimis tabletkami, przydaloby mi sie cos zeby zmniejszyc chec do jedzenia hehe ale to by bylo za łatwe, do slodkiego mnie nie ciagnie ale takie jakies różne smaki przychodza ... buu :(
-
Witam kobietki widać ładniejsze pogoda na dworze i coraz mniej postów na forum :) ale to dobrze trzeba korzystać póki jest ładnie i sie ruszać :) ja zaraz zabieram sie za mycie okien, życze Wam milego dzionka Małgosia sprawdź poczte
-
Cześć kobitki ale mam ładny dzionek, ide zaraz z córeczka na podwórko Odynko dzis mamy 11 dzień bo od zeszłego poniedziałku zaczełyśmy czyli dziś 3 serie po 10 powtórzeń Ja dziś zaczełam znowu ONZ jeszcze jedno podejście moze tym razem coś pójdzie w dół, a 123start Ty kiedy zaczynasz? Buziaki dla wszystkich pieknych Pań
-
no w koncu u mnie porażka, waga pokazała o 0,5 kg wiecej czyli 75 kg wiem ze to czesciowo moja wina bo pod koniec grzeszylam i teraz mam tego efekty niestety :( ale robie jeden dzien przerwy i od jutra kolejna tura mam nadzieje bardziej udana jezeli znow bedzie porazka to moze pomysle nad inna dieta a powiedzcie mi co sadzicie o kopenhaskiej?czy ktoras ja stosowala? 123strat mam nadzieje ze Tobie ta tura poszła lepiej
-
kurcze cos mi tu wariuje nie umiem nic do Was napisac :/