Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Zuzanna*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Zuzanna*

  1. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ja mialam wieksza motywacje od razu, bo w moim otoczeniu nikt angielskiego nie znal. Znam dziewczyny, ktore siedza tu od 2-3 lat, ale nie nauczyly sie tureckiego, bo z mezami rozmawiaja po angielsku i teraz zaluja, bo o prace bez chocby sredniozaawansowanego tureckiego jest trudno. Burda hava her zamanki gibi sicak (berbatlik aslinda buna denir :P ) Allah oruc tutanlara yardim etsin ;) Ben de yagmuru ozledim, bana sorarsan sonbahar gelsin derim....
  2. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ja sie tak samo nie orientuje ile wynosi najnizsza krajowa w Polsce... Ale nie wiem, gdzie finansowo lepiej... Wydaje mi sie, ze jednak tutaj, chocby ze wzgledu na o wiele dogodniejsze (finansowo) warunki mieszkaniowe niz w Polsce. Gdybym byla obcokrajowcem, to w zyciu bym sie nie zabrala za nauke polskiego, wiec Tobie naprawde gratuluje. Turecki znam - mieszkac w obcym kraju i nie nauczyc sie jezyka ? Ayip (wstyd) ;)
  3. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Sa sa, napisalas, ze uproszczono jego zapis, wiec (zle) zrozumialam ze *agabey* w swojej *naturalnej* formie nie wystepuje :/ Wystepuje tylko wlasnie w formie pisanej i to w tzw. literackim jezyku. Ja dopiero po ok. 2 latach pobytu przypadkowo czytajac jadlospis w kawiarni dowiedzialam sie, ze mowiona *poca* to w rzeczywistosci *pogaca* (te podluzne niby-buleczki z nadzieniami, ktore tutaj zajada sie na sniadanie) :D Sinan, hos geldin :) Ja bardzo chetnie dowiem sie jakie roznice kulturowe najbardziej daly Ci sie we znaki :) Do czego bylo sie najciezej przyzwyczaic podczas pierwszych dni w Polsce? Zgaduje, ze m.in. ograniczenie w korzystaniu z klaksonu podczas jazdy samochodem :D Hayirli Ramazanlar ;) p.s. Asgari ucret wynosi juz 601 TL z groszami :D
  4. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Aqua, z tego co slyszalam, to wymagania finansowe sa dosc dziwne (ponoc 100 zl za dzien), ale sprawdz to na stronie konsulatu RP w Turcji. Tam rowniez masz wypisane wymagane dokumenty przy wydawaniu wizy. Nie wydaje mi sie, by niepracujacy Turek dostal wize, bo nawet Turek majacy zone Polke musi przedstawic zaswiadczenie z pracy oraz zaswiadczenie, ze jest ubezpieczony (nie pracuje na czarno). Ponadto od niedawna dodatkowo z pracy musza miec dokument o tym od kiedy i do kiedy osoba starajaca sie o wize jest zatrudniona. Tradycjonalna, abim oznacza moj starszy brat. Moja starsza siostra to ablam (zdrobnienie to ablacim), ale tylko, gdy zwracamy sie do starszej osoby (zaleznie od plci). W przypadku osob mlodszych, czy w tym samym wieku chlopak moze zwrocic sie do dziewczyny per abim lub abicim, ale wtedy nie ma to znaczenie raczej pieszczotliwe, lub wrecz *przecinkowe*. Moj kolega z pracy jak mi cos opowiada albo tlumaczy to zawsze zwraca sie do mnie per abicim. Mezczyzni do mlodszych od siebie zwracaja sie czasem w ten sam sposob (abi, abicim, abisi), kobiety tez (ablam, ablacim, ablas), jednak nigdy nie spotkalam sie z tym, by dziewczyna do swojej kolezanki zwrocila sie per abla, natomiast gdy oburzone cos sobie opowiadaja to rzucaja *abi*, ale wtedy ma to kompletnie inne znaczenie, na nasze mozna to przetlumaczyc jako *kurna* (chodzi o zabarwienie emocjonalne tego slowa, a nie znaczenie). Sa sa abi to forma potoczna mowiona, wszedzie indziej (ksiazki, czasopisma itd.) to slowo wystepuje jako *agabey*, wiec nie jest to slowo, ktore wypadlo z obiegu, czyta sie je rowniez wg *agabey*, a nie *abi* (stad to dlugie *a* na poczatku wyrazu, oraz zaokraglone *i* na koncu). Turcy maja po prostu sklonnosc do skracania wszystkich slow, ktore dodatkowo czesto pisza jak slysza, szczegolnie licealisci probujacy zaoszczedzic miejsce na dodatkowe litery w sms-ie :) Ale sa przypadki w Stambule, gdzie np. kursy przygotowawcze dla licealistow na studia reklamuja sie blednie jako *dersane* zamiast *dershane* :/
  5. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Tradycjonalna dobrze slyszala :) Turcy czesto pieszczotliwie zwracaja sie do mlodszych osob swoim *tytulem* i tak matka do swojego dziecka mowi *annem* albo *annecim* (to praktykuje moja tesciowa), ojciec do dzieci *babam* albo *babacim*, tak samo jest z abi i abla (abim albo abicim i ablam albo ablacim, czasem mowi sie abisi albo ablasi). Nie ma znaczenia wtedy, czy osoba, do ktorej sie zwracaja to chlopak czy dziewczyna.
  6. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Aqua150, niech ten chlopak zwroci sie do polskiego konsulatu w Turcji, albo osoba, ktora wyjdzie za niego za maz zwroci sie do odpowiedniego urzedu do dzialu obcokrajowcow w Polsce. Jest jeszcze turecki konsulat w Polsce, tam tez mozna zasiegnac informacji. Tam na pewno uzyskacie bardziej fachowa odpowiedz niz na forum.
  7. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Agnee, wybacz, ze Cie podpuscilam .... Wbrew pozorom, gdyby chlopak myslal powaznie napisalby Ci, ze chce Cie blizej poznac, a potem przedstawic rodzinie ;) Zaden Turek myslacy nie przedstawi dziewczyny swojej rodzinie po kilku tygodniach znajomosci. W Turcji nie starczy byc *dziewczyna*, by leciec na obiad do rodzicow. Zreszta, czy Ty masz juz ochote na poznanie jego rodziny???? Chlopak kocha Cie po 2 tygodniach znajomosci, a sadzac po Twoim ostatnim wpisie sama wlasnie sie dowiedzialas, ze jestes jego dziewczyna - czy to naprawde wyglada powaznie dla Ciebie?
  8. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Agnee, on jest fotografem z zawodu, czy byl fotografem podczas Twojego pobytu w hotelu? Bo slyszalam historie o poganiaczach wielbladow, ktorzy z zawodu byli lekarzami, albo architektami :) Na pewno jestes najbardziej fotogeniczna dziewczyna jaka kiedykolwiek spotkal, ze najpiekniejsza to na pewno ;) Napisz mu, ze skoro tak Cie kocha, to przylatujesz za miesiac poznac jego rodzine - w koncu jak zwiazek powazny to trzeba powaznie dzialac ;) Z drugiej strony z tego typu wakacyjnych romansow czasem faktycznie cos sie wykluwa, wiec... Zreszta zobaczysz co Ci napisze na Twoja chec poznania jego rodziny.
  9. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    A moze to jest po prostu *inwestycja* - wielu chlopakow rozkochuje dziewczyne, a po jakims czasie nagle choruje im mama, umiera tata, traca prace, cala rodzina sie od nich odwraca i jedynie ich milosc (dziewczyna z Polski) jest w stanie im pomoc. A pomoc to ok. 3000 , ktore chlopak obiecuje zwrocic. Gdy dziewczyna odmawia chlopak wypisuje histeryczne sms-y, ze ufal, poswiecal czas, achy ochy, a dziewczyna tak go niewdziecznie traktuje. Slyszalam, ze na pracownikow hoteli trzeba uwazac, ponoc w szczegolnosci na kelnerow i animatorow. Czym zajmowal sie Twoj kolega, Agnes?
  10. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ja z kolei nie wyobrazam sobie, by tego typu symbole religijne staly tak dlugo w miejscu publicznym w Turcji. Tu nastapilaby raczej sytuacja odwrotna - zbyt religijny rzad musialby sie zmierzyc z tlumem, ktory jak najszybciej chcialby przeniesc religijny symbol w miejsce dla niego odpowiednie. Moze to brzmiec bardzo paradoksalnie, ale *islamska* (jak mowia niektorzy) i jej mieszkancy zdecydowanie lepiej rozumieja pojecie *panstwo laickie* i tego bronia na rowni z religia.
  11. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Niclas, ten artykul i tak zaskakajaco prawdziwie przedstawia Turcje, a bledy dziennikarza wynikaja pewnie ze zwyklej niewiedzy, a nie jak to zwykle bywa z przekonania, ze tak musi byc. Kiedys jakas dziennikarka pisala o tym, ze w Turcji nie ma coca-coli i powolywala sie na opowiesci polskich studentek z wymiany. Kiepskich znam jeszcze z czasow jak mieszkalam w Polsce, ale nie przepadalam za nim. W domu ogladam wylacznie polska telewizje. Wczoraj bylam troche przerazona, ale i troche rozbawiona sytuacja spod Palacu Prezydenckiego... Skojarzylo mi sie to z psychoza wsrod muzulmanow gdy opublikowano karykatury Mohameta. Nie porownuje oczywiscie skali wydarzenia i ilosci uczestnikow, ale zachowanie ludzi, ktorzy, mam wrazenie, sami nie maja pojecia o co i po co *walcza* (zarowno wtedy jak i dzis).
  12. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Niclas dzieki. Nie wpadlam na to, zeby na googlach poszukac :D Ogolnie artykul ciekawy, pisany oczami turysty. Ja to wszystko widze inaczej. Nie lubie bazarow ze wzgledu wlasnie na wrzeszczacych i nachalnych sprzedawcow, choc na poczatku bylam zachwycona :) Nie lubie, gdy kazdy kelner/ sprzedawca stojacy przed wejsciem do restauracji/ sklepu od progu krzyczy *hos geldiniz* (witamy) i pyta na ile osob szykowac stolik, mimo ze nawet nie patrzymy w jego strone. Juz dawno przestalo mi sie to kojarzyc z goscinnoscia, czy kryterium super obslugi, a wlasnie z nachalnoscia. Raz moja tesciowa malo nie pobila sprzedawcy dywanow na bazarze, gdy wzial ja za reke probujac *zaciagnac* do sklepu, gdy nie reagowala na zwykle okrzyki :) Wyciagnelam kilka cytatow, z ktorymi sie jednak w zaden sposob zgodzic nie moge: *Żadna praca nie hańbi, a zarobić trzeba. I dlatego właśnie wszyscy w Stambule coś robią.* Zarobic trzeba, jednak jest sporo leni (szczegolnie wsrod kobiet), ktore nie pracuja, bo mimo, ze nie maja wyksztalcenia praca nie wyobrazaja sobie pracowac jako jako pani od herbaty, czy kucharki, bo to ponizej ich godnosci. Kumpel mojego meza od miesiecy siedzi w domu, bo ma swoje wymagania dotyczace miejsca pracy, pozycji oraz placy mimo ze wyksztalcenie srednie zawodowe, do tego praktycznie zero doswiadczenia zawodowego. Z wyksztalcenia jest ksiegowym, ale szuka pracy jako grafik komputerowy z wymaganiem, by zawodu nauczono go w miejscu pracy, bo nie bedzie wydawal pieniedzy na kurs... *Piękno kobiet wyrażają jedynie oczy i usta, bo reszta skryta jest pod fałdami hidżabu i dżilbabu* Autor artykulu dalej pisal o Stambule?????? *Kobiety na państwowych urzędach, które manifestują przynależność religijną, nosząc chusty, ryzykowały (i nadal ryzykują) utratę pracy. Do 2008 r. zakaz noszenia chust obowiązywał nawet studentki na kampusach.* To juz kompletnie mija sie z prawda. Jest dokladnie na odwrot. Kobiety jeszcze nie tak dawno mogly nosic chusty na uniwersytetach, teraz jest to bezwzglednie zabronione. Kobiety zakryte czasem ratuja sie perukami, ktore nosza, by zakryc prawdziwe wlosy, ale w chustach, czy turbanach nie maja prawa wejsc do szkoly, czy na uniwersytet. Istnieja prywatne szkoly, ktore zezwalaja uczennicom nosic chusty, ale panstwowe w zadnym wypadku. Nauczycielki bezwzglednie zdejmuja chusty przed wejsciem do szkoly, nie widzialam ZADNEJ pracownicy urzedu w chustce (chyba, ze sprzataczka, czy pani podajaca herbate). Bardzo duze firmy (holdingi) rzadko zatrudniaja zakryte kobiety. Gdy brat meza byl w wojsku pojechalismy go odwiedzic (wraz z jego narzeczona, ktora nosi turban). Przed wejsciem na teren wojskowy zolnierz kazal jej zawiazac turban luzno pod szyja jak zwykla chustke inaczej nie weszlaby na teren wojska (dziewczyny noszace turban maja pod chustka *czapeczke* , ktora wychodzi spod chustki na czolo, do tego chusta owinieta jest szczelnie wokol szyi. Kobiety noszace chustki zawiazuja je zwyczajnie wokol szyi, a spod chustki bardzo czesto wystaja wlosy, wyglada to bardzo podobnie jak u starszych pan w Polsce, ktore czasem nosza chustki).
  13. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Witaj niclas, Nie pisze bo i nie ma o czym (choc sobie poczytuje) ;) Artykul bardzo chetnie bym przeczytala, ale nie mam dostepu do polskich gazet, poza tymi na internecie :( Jest jakas szansa na znalezienie tego artykulu w sieci? O ktory bazar Ci chodzi...? Wielki, czyli ktory (albo gdzie) bo polska nazwa nic mi nie mowi? :( Ogolnie nie robie zakupow w miejscach turystycznych (np. bazar na Sultanahmet), poniewaz tam gdzie sa obcokrajowcy zaczyna sie raj dla handlowcow. Zauwazyles pewnie, ze przewaznie nie ma cen? Dla kazdego daje sie inna cene, a potem zaniza (jesli klient sie targuje) i tak czasem okazuje sie, ze chusta za 60 lir sprzedana jest za 30, klient sie cieszy, ze tyle utargowal, bo nie wie, ze Turek na *zwyklym* bazarze sprzedalby ta chuste jeszcze taniej, a zaczalby sie targowac od 15 lir :) W wielkim Stambule jest mnostwo miejsc z ciuchami na praktycznie kazda kieszen. Sa nawet buty za ok. 10 zl i bluzki za 5 zl (w przeliczeniu). W Turcji wlasnie teraz trwaja w najlepsze letnie wyprzedaze. Wczoraj nawet bylam na jednej i wyciagnelam kilka perelek za smieszne pieniadze :) Poza tym przed swietami tez sa wyprzedaze (tu jest taki zwyczaj, ze na swieta zaklada sie nowe ciuchy zwyczaj przede wszystkim *praktykowany* przez i dla dzieci). Jak jestem w Polsce to tez zawsze cos sobie przywioze, jednak wiecej miejsca w walizce zawsze przeznaczam na zakupy spozywcze niz na ciuchy ;) Reszta Twoich pytan mnie rozczulila :) Strasznie zaluje, ze nie moge wziac Cie za reke, zakryc oczy i zaprowadzic w miejsca, gdzie sprzedaja bielizne damska i meska :D Twoja mina na widok roznych *kreacji* byla by pewnie bezcenna :D 10. sierpnia zaczyna sie tu ramadan najmniej lubiany przeze mnie miesiac, ale wieczorami jest fajnie (np. na Sultanahmecie, albo na Eyup Sultan), wiec wpadaj :)
  14. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Muzulmanie w Afryce (i to nie calej) obrzezaja dziewczynki. W Turcji jest to zabronione.
  15. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    No widzisz, ja nawet okreslenie *metroseksualny macho* slysze (widze) po raz pierwszy :) Adres, ktory podalas nie wchodzi, na facebooku znalazlam jedynie *apaci dans grubu* ale to co innego. W slowniku tez nie ma apaci, a szkoda bo naprawde mnie zaintrygowal (bo chyba nie chodzi o Apacza) ;) http://www.sozluk.web.tr/index.php?locale=tr_TR&dictionary=all&word=apa%C3%A7i No nic, nie jestem w temacie ;)
  16. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Gdybym znala *apaci*, to zrozumialabym *apaji* bo brzmia podobnie. Ale dalej nie znam :) Moze Twoi koledzy mowia tak miedzy soba, ew. jest to dialekt (oni sa ze Stambulu?).
  17. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    *w większości rodzin, wybór pozostawia się dzieciom i seks przed ślubem nie jest jakimś wybrykiem* Nie naduzywalabym slowa *wiekszosc*. Mam znajoma, kobieta przed 40. Bardzo nowoczesna, zajmujaca wysokie stanowisko w bardzo dobrej firmie. Dotychczas nie wyszla za maz i nie wyobraza sobie nie isc do slubu *nieczysta* ze wzgledu na opinie. *aczkolwiek trzeba pamiętać że tam dziecko NIE MOŻE być bez ślubu* Tylko teoretycznie :) Osobiscie zna kilka par (co prawda mieszane), ktore zyja w konkubinacie i maja dziecko (mieszkaja w Turcji). Rodzina wie o braku slubu, ale nie patrzy na to nieprzychylnie. Wszystko zalezy od ludzi. *zgadzam się również że chłopacy tzw. macho ( u nich to się nazywa 'apaji') * Jestes pewna co do tego slowa? Ja sie z takim slowem nie spotkalam, moj maz tez nie, ono nawet nie brzmi jak turecki :S Jelsi chodzi o wychowanie mezczyzn znow trzeba uwazac, by nie generalizowac :) Kobieta, ktora pracuje nie bedzie latac z herbatka za synkiem :) Natomiast trzeba zrozumiec kobiete, ktora cale zycie zajmuje sie domem i jedyne co potrafi to gotowac, sprzatac i zajmowac sie tzw. robotkami recznymi. Kobieta, ktora spelnia sie zawodowo nie potrzebuje nikomu odowadniac, ze cos potrafi, natomiast turecka pani domu spelnic sie moze jedynie przy gotowaniu, czy sprzataniu, wiec z drugiej strony nie ma co sie dziwic, ze swoja *prace* chce wykonac jak najlepiej. Druga sprawa, ze czesto jest niedoceniona, ale wydaje mi sie, ze to jej wina, bo przyzwyczaila meza czy synow do wygody. Na corki panie domu patrza surowszym wzrokiem, bo sa nauczone, ze najwazniejsze z umiejetnosci *kobiecych* to gotowanie i sprztanie, wiec chca te umiejetnosci przekazac dalej.
  18. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Aqua150, Stereotyp :) Choc na pewno zwraca sie na to wieksza uwage niz w Polsce. Na dziewictwo kobiet zwraca sie uwage przewaznie w kregach bardziej konserwatywnych, natomiast dosc czesto kobiety uwazaja na siebie z obawy przed tym co ludzie powiedza. Z tym, ze trzeba pamietac, ze Turcja to kraj pozorow (i pozorantow) tutaj wszystkie kobiety/ dziewczyny sa dziewicami :) Znam dziewczyne, ktora jest po aborcji (nie ma slubu, wiec nie ma mowy o dziecku), ale utrzymuje, ze jest dziewica :) Kolezanka z pracy opowiadala o swojej sasiadce 16 letniej dziewczynie, ktora rodzice napredce wydali za maz, bo ta zaszla w ciaze. W Polsce kiedys mowilo sie o lapaniu mezczyzny na ciaze tu czasem lapie sie na dziewictwo, tzn. kobieta idzie do lozka z mezczyzna, by ten poczul sie winny (bo ja *zepsul*) i przez to zobowiazany do malzenstwa. Sa rowniez kobiety, ktore w ramach pozostania dziewica az do slubu praktykuja seks analny (czesto zakryte). I sa w koncu kobiety i mezczyzni, ktorzy seks traktuja jako ludzka i naturalna rzecz i nie czekaja z tym do slubu. Na koncu chcialabym dodac, ze bardzo czesto mezczyzni, ktorzy sami nie stronili od kobiet, od swojej wybranki oczekuja tzw. czystosci. Z taka hipokryzja spotkalam sie tu tylko wsrod mezczyzn.
  19. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ja nie atakuje, po prostu bylam ciekawa co Ci sie podoba w obyczajach i kulturze tureckiej (myslalam, ze ja znasz, skoro twierdzisz, ze Ci sie podoba), ale skoro jedynym zrodlem Twoich wiadomosci sa filmy (i wspomnienia znajomych z wakacji) to faktycznie nie podyskutujemy, bo i nie ma o czym... :( Gwoli wyjasnienia w czasie swieta ofiary nie oddaje sie pieniedzy biednym ;)
  20. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ach, jeszcze jedno: * tym kraju podobno nikt sie nie spieszy* Tu rowniez poprosze o doprecyzowanie. Ja mam dokladnie odwrotne wrazenie :)
  21. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ach, jeszcze jedno: * tym kraju podobno nikt sie nie spieszy* Tu rowniez poprosze o doprecyzowanie. Ja mam dokladnie odwrotne wrazenie :)
  22. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Czy moge jeszcze dopytac, dlaczego podoba Ci sie przywiazanie Turkow do religii i co Ci sie w ich religii szczegolnie podoba? Co sadzisz nt swieta ofiary albo ramadanu?
  23. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Do chcemiecturka: Taniec brzucha jest rowniez w Arabii Saudyjskiej i innych orientalnych (i nie tylko) krajach. Piekne zabytki i krajobrazy posiada kazdy kraj. Z wierzeniem bym nie przesadzala wszystko zalezy od czlowieka, tak samo jak styl ubierania sie. Czy podoba Ci sie wobec tego malo skromny styl nowoczesnych Turkow: koszule rozpiete prawie do pepka, wlosy nazelowane tak, ze da rade wbic w nie jablko i przetransportowac w ten sposob z Istambulu do Antalyi? A obok tychze *skromnie* ubrana kobieta :) Podoba Ci sie to? Co masz na mysli mowiac o skromnie ubranej kobiecie? Czy kobieta zakryta od stop do glow, z chusta, na ktorej widnieje nadrukowana metka VAKKO (tak tak, metki weszly juz w *design* chustek), okulary DG i torebke Vuitton jest wg Ciebie skromna? Co takiego super jest w czynnych w swieta centrach handlowych? Wg mnie stwierdzenie *opiekuja sie kobietami i dziecmi* jest zbyt ogolne. Co Ci sie w tej opiece konkretnie podoba?
  24. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Do chcemiecturka: Mozesz napisac konkretnie co podoba Ci sie w Turcji i tamtejszych obyczajach? :)
  25. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Kartografia, znam jeden przypadek rozwodzacej sie pary turecko-tureckiej, ktora miala male dziecko. Dziecko zostalo z matka, ojciec zostal zobowiazany do placenia alimentow, ma rowniez prawo do widzen. Nie orientuje sie jednak jak to wyglada z punktu czysto prawnego w ani w Turcji, ani w Polsce, ani w UE.
×