*Zuzanna*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Zuzanna*
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Linki, dla muzulmanina klamstwo to grzech. Jednym z najciezszych grzechow w islamie jest plotkowanie (bo rowniez podchodzi pod klamstwo) i powie Ci to kazdy muzulmanin. Inna sprawa, ze Turcy uwielbiaja plotkowac. Tak jak wspominalam: islam swoje, muzulmanie swoje.
-
Prince of Time, jakim sposobem uznalas, ze klame? Naprawde uwazasz, ze kazdy muzulmanin stosuje sie do nakazow Koranu? Kazdy chrzescijanin stosuje sie do 10 przykazan? :) Chcesz zyc w takim przekonaniu Twoj wybor ;) Ja nie lubie zakladac rozowych okularow. Linki, probuje Ci wytlumaczyc, ze Turcy z kazdego kraju maja troche inna mentalnosc. W Turcji nie zyja sami dobrzy Turcy, tak samo jak nie ma samych zlych i od poczatku o tym mowie. Fan Anitki, dokladnie to tak wyglada :( Niestety czesto trafiaja do rodzin konserwatywnych, po powrocie z Turcji zachwycaja sie kultura turecka i *skromnoscia* tamtejszych kobiet, plujac na polskie, *niemoralne* dzewczyny. Ten zachwyt moze trwac calkiem sporo, potem przychodzi obudzenie, niestety czesto za pozno. W Polsce bylo jakis czas temu glosno o dziewczynie, ktora prawdopodobnie zabil maz (zdaje sie Afganczyk). Dziewczyna miala z nim dzieci i wracala do niego za kazdym razem, mimo ze ja bil i zamykal w domu. Az w koncu zabil. Niestety to nie jest odosobniony przypadek. Kobiet, ktore na wlasne zyczenie pakuja sie w naprawde powazne tarapaty jest mnostwo.
-
Fan Anitki, to jest wlasnie problem, ze Turcy mieszkajacy w Niemczech bardzo czesto wrecz nienawidza Niemcow, kultury, jezyka, nie chca sie integrowac itd. Jednak milosc do socjalki zwycieza, a Niemcy przymykaja na to oko. Nawet w najbardziej liberalnej z muzulmanskich krajow Turcji to by nie przeszlo. Spoleczenstwo by takiego przybysza zadziobalo. Albo by sie przystosowal, albo wywiezliby go na taczkach. Szkoda, ze my tak nie umiemy, choc podejrzewam, ze juz niedlugo sie nauczymy.
-
Fan Anitki, to jest wlasnie problem, ze Turcy mieszkajacy w Niemczech bardzo czesto wrecz nienawidza Niemcow, kultury, jezyka, nie chca sie integrowac itd. Jednak milosc do socjalki zwycieza, a Niemcy przymykaja na to oko. Nawet w najbardziej liberalnej z muzulmanskich krajow Turcji to by nie przeszlo. Spoleczenstwo by takiego przybysza zadziobalo. Albo by sie przystosowal, albo wywiezliby go na taczkach. Szkoda, ze my tak nie umiemy, choc podejrzewam, ze juz niedlugo sie nauczymy.
-
Klamstwo w islamie to ciezki grzech. Jednak islam swoje, muzulmanie swoje ;) Zreszta narody muzulmanskie maja kilka cech wspolnych: dwulicowosc, hipokryzja i pozoranctwo. Wszystko pod plaszczykiem religii. Zreszta z tego co mi opowiadal znajomy Arab, paradoksalnie *najwieksze zboczenia* wystepuja w krajach, w ktorych panuje szariat. I najczesciej wlasnie wsrod samych ajatollahow. Zreszta u nas jest podobnie z pedofilia u ksiezy.
-
Fan Anitki, bardzo duzym problemem sa rowniez same Europejki, ktore przechodza na islam. O ile samo praktykowanie religii nie jest problemem, tak zakrywanie przez nie glowy, lub co gorsza zakladanie hijabow w Europie (a znam taki przypadek, w Anglii). I to jest dosc nowy i coraz wiekszy problem, bo o ile emigrantowi mozesz w jakis sposob kazac sie dostosowac, tak ciezko bedzie to zrobic w stosunku np. do rodowitej europejki, ktorej zachcialo sie uwstecznic (bo inaczej tego nie potrafie nazwac). Ktos calkiem niedawno powiedzial, ze Breivika historia moze uczynic bohaterem narodowym i bardzo mozliwe, ze tak bedzie.
-
*No to jak mamy ich nazywać? Psy bezdomne? Bo jak nazwać człowieka bez ojczyzny? Przecież oni mają nawet obywatelstwa tureckie, rodziców Turków to niby kim są? Nie wiem o co Ci chodzi.* Turcy w Niemczech w wieku, zdaje sie, 21. lat muzsa zdecydowac sie na jedno obywatelstwo, bo Niemcy nie uznaja obywatelstw podwojnych. Nie powinno sie ich nazywac *Turkami*. Juz predzej *niemieckimi Turkami*. Wtedy przynajmniej bedzie wiadomo przed kim ostrzegasz i na czyj temat masz jakas wiedze. *Pokaż czym rożni się Twój związek od tych nieszczęśliwych tym "ślepym"* Podejrzewam, ze tym, ze jasno wyznaczylam granice i nigdy nie dalam zrobic z siebie Turczynki. Nigdy nie probowalam na sile przypodobac sie tesciom, czy udowadniac, ze jestem *godna* ich syna, a taki blad najczesciej popelniaja dziewczyny wchodzac w zwiazki mieszane. To jest akurat cecha ludzka, dasz czlowiekowi palec, to pozre cala reke. A Turcy, to tez trzeba przyznac, maja do tego sklonnosci. * To one nam to sprowadzają do Europy i wybacz ale ja żyje w Europie i widzę co się dzieje tutaj. Co robią właśnie ci Turcy. * A kto im na to pozwala jak nie wlasnie dziewczyny, lub nasze prawo? * Jak chcesz opiewać uroki Turcji to jest taki temat o blasku Turcji czy jakoś tak.* Tam tez sie wypowiadalam ;) Choc niekoniecznie o samych blaskach Turcji, bo to zroznicowany kraj :)
-
Fan Anitki, masz duzo racji. Dlaczego wobec tego jest tyle protestow we Francji, ze niby zakazujac muzulmankom noszenia hijabu *odbiera im sie prawo do wyznawania religii*, lub wygaduje inne bzdury o wolnosci? Juz kiedys wypowiadalam sie na ten temat, ze 200 stron wczesniej :) Po co w ogole trwaja rozmowy z Turcja o wejsciu do UE, skoro Europa do dzis nie moze poradzic sobie z panoszacymi sie muzulmanami? Niestety, europejska poprawnosc polityczna, wszelkie wolnosc itp. sprawily, ze muzulmanscy emigranci perfidnie to wykorzystuja. A Europa, niestety, na to pozwala.
-
* Czy nie ma Turków którzy wyłapują biednie kobietki w necie aby się dostać do Europy? Czy nie ma Turków wyłapujących biedne kobietki na wakacjach w tych samych celach albo celach sponsoringu?* Daj spokoj, Linka. Dziewczyna, ktora po 2-tygodniowej znajomosci z kelnerem z kurortu w Antalyi chce wychodzic za niego za maz, albo sie zapozycza, by wyslac mu pieniadze, bo nagle wszyscy mu pochorowali, albo umarli jest nie biedna, a glupiutka. I niestety, nawet nie wyjatkowo, bo wielu takim dziewczynom nie tylko ja probowalam przemowic do rozsadku, ale nie udalo sie. *Tu przestrzegamy przed wchodzeniem z nimi w związki.* Ja rowniez przestrzegam :) Ale nie ze wzgledu na tych strasznych Turkow, ktorzy sa tacy sami (czyli bija, przywiazuja do kaloryfera, nie pozwalaja wychodzic z domu itp.). Jesli dziewczyna bedzie miec troche rozumu, to wykopie delikwenta od razu, gdy pojawi sie pierwszy rozkaz typu: wyrzuc wszystkich chlopakow z FB. A tacy w Turcji sie zdarzaja ;) Nie sadze, ze w Niemczech cale towarzystwo tureckie jest takie samo (chyba, ze mialyscie do czynienia ze zdecydowana wiekszoscia, wtedy zwroce honor), ale oceniac cala nacje na podstawie swoich kilku nieudanych zwiazkow, czy znajomosci?
-
Linki, *Myślę że każdy był obiektywny do czasu jak się nie zorientował z jakim pokrojem ludzi ma do czynienia. I proszę Cie nie przekonuj nas że nie wszyscy tacy są.* Ja jestem prawie od 10 lat w Turcji i faktycznie zorientowalam sie z kim mam do czynienia, a *swoja* prawde wywalilam w porzednim poscie. Turcy sa ROZNI. I w przeciwienstwie do wielu nie mowie o mieszankach europejsko-tureckich, a najwyrazniej wylacznie z takimi macie do czynienia. Wiekszosc z nich nie zna ani kultury tureckiej, ani religii. Przejeli co wiedza po swoich dziadkach lub rodzicow, ktorzy poprzyjezdzali np. do Niemiec jako Gastarbeiter i z jednej strony chca byc tureccy, z drugiej europejscy. *Nie jak z nią rozmawiać tylko jak jej kłamać. Co mówić aby była szczęśliwa. Imani tego uczą. Zresztą jak napisałam poprzedniej użytkowniczce jest już na ten temat wiele w internecie. Jedni uczą drugich. Nie chcesz nie wierz. * Ja nie musze wierzyc, albo czytac w internecie, bo to moja rzeczywistosc od lat. Ja swoje wiem i Tobie udowadniac niczego nie mam zamiaru, a juz na pewno zrodlem mojej wiedzy nie beda filmy na youtube :) * Wszystkie znacie ale jakoś żadna z nich nigdy się nie wypowiedziała. Ja znalazłam jeden długoletni udany związek. Jeden. * Ja jestem w takim od prawie 10 lat (malzenstwo z Turkiem). Oprocz swojego znam inne, ale z mniejszym, choc rowniez kilkuletnim stazem. Jesli chodzi o Polske toz nam tylko jedno malzenstwo polsko-tureckie (staz to 15 lat), dla obydwu to drugie malzenstwo. Osobiscie nie znam innego malzenstwa mieszanego w Polsce, bo tam nie mieszkam. Jestem na forum od ladnych kilku lat (mozesz sobie spokojnie przejrzec ten watek, znajdziesz sporo moich postow), wypowiadam sie dosc rzadko ale zawsze w tym samym tonie ;) Na tym watku co jakis czas wszystko powtarza sie od nowa, choc chyba wszystko zostalo tu juz napisane.
-
Ten od Sobieskiego, ja caly czas wlasnie o tym mowie. Na forum rozmawia sie o Turkach z Niemiec, Turkach z Bosni, czy skads tam jeszcze. Zapomina sie o tym, ze to sa ludzie, ktorzy tak bardzo chca zachowac swoja kulture i religie, ze w koncu staja sie radykalami wypaczajacymi swoja religie i kulture. Oni przyjezdzajac do Turcji nie potrafia sie tu odnalezc, czesto sa wysmiewani przez Turkow. Turcja nie jest ani tak radykalna jak emigranci tureccy, ani tak *turecka* (cokolwiek by to mialo znaczyc). Po powrocie do swoich domow w Europie znow trafiaja na mur, bo to tez nie ich bajka. Ci ludzie probuja zachowac swoja tozsamosc paradoksalnie tracac ja na wlasne zyczenie. Nie sa to ludzie, ktorych opis wyczytalam w ksiazkach. To sa ludzie z krwi i kosci, ktorych widzialam i/ lub poznalam.
-
Ten od Sobieskiego, wiarygodny bedziesz dyskutujac o Iranie. O Turcji niekoniecznie, chyba, ze i na tym polu sie uwiarygodnisz :P Do MERYTORYCZNEJ dyskusji chetnie sie przylacze, jednak nie o Iranie, bo w temacie nie jestem, za to o Turcji owszem :)
-
Jeszcze jedno: Turcy nie pobieraja lekcji o tym jak rozmawiac z kobieta :D Przynajmniej w Turcji nie ma tego typu kursow :) Bardzo dawno na wsiach byly tzw. nauczycielki, ktore przygotowywaly mezczyzn do pierwszej nocy poslubnej, aby wiedzieli co i jak.
-
Jeszcze jedno: Turcy nie pobieraja lekcji o tym jak rozmawiac z kobieta. Przynajmniej w Turcji nie ma tego typu kursow :) Bardzo dawno na wsiach byly tzw. nauczycielki, ktore przygotowywaly mezczyzn do pierwszej nocy poslubnej, aby wiedzieli co i jak.
-
Najgorsze jest to, ze pojawiaja sie na tym forum zazwyczaj osoby bedace albo zdecydowanie przeciwne muzulmanom, albo zbyt mocno za :) To ogranicza punkt widzenia, bardzo ogranicza mozliwosc bycia choc troche obiektywnym. Podejrzewam, ze bardzo niewielka grupa osob miala stycznosc z muzulmanami w ich wlasnych krajach, jeszcze mniejsza grupa mieszkala tam, poznala ich kulture. Zdecydowana wiekszosc poznala raptem kilku Turkow, Tunezyjczykow, czy muzulmanow z innych krajow i uwaza sie za ekspertow :) Jeszcze inna widziala Turkow w Niemczech i juz wie jaka jest turecka kultura :) Troszke wiecej skromnosci ;) Zwiazek mieszany jest trudny, ale mozliwy jesli dobierze sie madry mezczyzna i madra kobieta. Niestety czesto w takie zwiazki pakuja sie dziewczyny z bardzo niskim poczuciem wlasnej wartosci i nabieraja sie na wyswiechtane slowka, ktore nic nie znacza. Muzulmanie potrafia klamac bez problemu, potrafia mowic, co kobieta chce uslyszec i perfidnie to wykorzystac. Znam dziewczyny, ktorych mezowie przez kilka lat (do czasu uzyskania polskiego obywatelstwa) udawali przykladnych, i w ciagu dnia im sie zmienilo, bo dostali co chcieli. Znam jednak rowniez takich (mowie o Turkach), ktorzy sa naprawde w porzadku, od lat sa w malzenstwach mieszanych i dobrze im sie wiedzie. Warto wiec potrafic rozrozniac ludzi, nie oceniac od razu, bo jesli w kazdym bedziemy widziec albo gwiazde, albo robala, to bedzie swiadczyc o nas, jak niewiele wiemy.
-
Asienko, nie narzekaj, skoro nie potrafisz niczego zmienic w swoim zyciu.
-
Widzisz Aksim, wlasnie dlatego wole Alewitow niz standardowych muzulmanow, bo oni nie smia decydowac o tym czy jestes w sektcie, czy w ugrupowaniu religijnym, pozwalaja innym wierzyc w to co chca. Lubie i podziwiam ich za otwartosc ich umyslow, ktorych brakuje tak wielu muzulmanom. Jesli Alewici sa sekta, to oby wiecej takich powstawalo :)
-
Aksim, alewizm to religia :) Niestety wielu muzulmanow kompletnie jej nie uznaje, a szkoda, bo jak dla mnie to wlasnie alewici sa jedyna grupa Turkow (choc w przewazajacej czesci Kurdow), ktorzy maja pojecie na temat swojej religii i nie interesuje ich nawracanie tzw. innowiercow. Co do Turkow jedzacych wieprzowine - w Turcji takich jest mnostwo. Zreszta smiesznie wyglada muzulmanin ze szklaneczka raki w reku i krzywiacym sie na widok wieprza, bo to dla niego haram :)
-
Sad musi umotywowac swoja decyzje. Gdyby kierowal sie pochodzeniem matki, to bylby to rasizm. W Turcji najczesciej matka dostaje dzieci, chyba ze nie ma ich za co wychowac (ale w mezczyzni czesto placa bylym zonom alimenty zarowno na dzieci jak i na nie same). Z drugiej strony kobiety czesto siedza w domu bo np. maz nie chce by pracowaly (Polki rowniez), a one decyzji meza sie poddaja. Potem nie ma co plakac, ze nie ma sie za co wychowac dzieci, skoro same o siebie nie potrafily zadbac (nie tylko w sensie materialnym). Kolejna rzecz: mezczyzna nie zawsze zarabia lepiej niz kobieta. Nie wiem jak jest z widzeniami. To kwestia decyzji sadu i/lub rodzicow.
-
Agniecha, opieke nad dziecmi przyznaje sad, podobnie jak w Polsce. W Turcji akurat nie znam faceta, ktory dostalby po rozwodzie dziecko. Male dzieci automatycznie przyznaje sie matce, starsze same decyduja u kogo chca mieszkac. Gdy obie strony (maz i zona) nie umieja dojsc do porozumienia decyduje sad, ktory bierze pod uwage sytuacje materialna i rodzinna matki i ojca i wtedy przyznaje dziecko jednej lub drugiej stronie.
-
Agniecha, u Turkow trzeba zwracac uwage na wiele wiecej rzeczy niz tylko prezenty (np. w formie pierscionka), by stwierdzic, czy mysla o danej dziewczynie powaznie, czy nie. Kolejna rzecz: nie wierze w sytuacje, gdy wszystko jest super i nagle mezczyzna nie pozwala zabrac kobiecie dzieci do Polski na wakacje. W historiach, ktore znasz musi byc cos pomijane, albo wszystkiego Ci sie nie mowi. Dziewczyny czesto nie chca mowic o swoich problemach, bo na zewnatrz swoja historie opisuja wlasnie jako super szczesliwa, podczas gdy za zamknietymi drzwiami rozgrywa sie zwyczajne zycie z roznymi problemami. Znam mnostwo nieszczesliwych historii, ale za kazdym razem dziewczyny pakuja sie w problemy wrecz na wlasne zyczenie. Natomiast nie znam ani jednej super szczesliwej historii bez problemow, w ktorej jedyna kwestia sporna bylaby kwestia wziecia dzieci na wakacje do Polski. Skoro wszystko sie tak pieknie uklada to jakim sposobem kobieta o tego typu zakazie dowiaduje sie przy wyjezdzie? Czy wczesniej na ten temat z mezem nie rozmawiala? Z jakiej przyczyny maz nie chce, by dzieci pojechaly do Polski na wakacje? Od strony prawnej jest tak samo jak w Polsce: na wydanie paszportu dziecku potrzebna jest zgoda obojga rodzicow.
-
Agniecha, u Turkow trzeba zwracac uwage na wiele wiecej rzeczy niz tylko prezenty (np. w formie pierscionka), by stwierdzic, czy mysla o danej dziewczynie powaznie, czy nie. Kolejna rzecz: nie wierze w sytuacje, gdy wszystko jest super i nagle mezczyzna nie pozwala zabrac kobiecie dzieci do Polski na wakacje. W historiach, ktore znasz musi byc cos pomijane, albo wszystkiego Ci sie nie mowi. Dziewczyny czesto nie chca mowic o swoich problemach, bo na zewnatrz swoja historie opisuja wlasnie jako super szczesliwa, podczas gdy za zamknietymi drzwiami rozgrywa sie zwyczajne zycie z roznymi problemami. Znam mnostwo nieszczesliwych historii, ale za kazdym razem dziewczyny pakuja sie w problemy wrecz na wlasne zyczenie. Natomiast nie znam ani jednej super szczesliwej historii bez problemow, w ktorej jedyna kwestia sporna bylaby kwestia wziecia dzieci na wakacje do Polski. Skoro wszystko sie tak pieknie uklada to jakim sposobem kobieta o tego typu zakazie dowiaduje sie przy wyjezdzie? Czy wczesniej na ten temat z mezem nie rozmawiala? Z jakiej przyczyny maz nie chce, by dzieci pojechaly do Polski na wakacje? Od strony prawnej jest tak samo jak w Polsce: na wydanie paszportu dziecku potrzebna jest zgoda obojga rodzicow.
-
Agniecha, u Turkow trzeba zwracac uwage na wiele wiecej rzeczy niz tylko prezenty (np. w formie pierscionka), by stwierdzic, czy mysla o danej dziewczynie powaznie, czy nie. Kolejna rzecz: nie wierze w sytuacje, gdy wszystko jest super i nagle mezczyzna nie pozwala zabrac kobiecie dzieci do Polski na wakacje. W historiach, ktore znasz musi byc cos pomijane, albo wszystkiego Ci sie nie mowi. Dziewczyny czesto nie chca mowic o swoich problemach, bo na zewnatrz swoja historie opisuja wlasnie jako super szczesliwa, podczas gdy za zamknietymi drzwiami rozgrywa sie zwyczajne zycie z roznymi problemami. Znam mnostwo nieszczesliwych historii, ale za kazdym razem dziewczyny pakuja sie w problemy wrecz na wlasne zyczenie. Natomiast nie znam ani jednej super szczesliwej historii bez problemow, w ktorej jedyna kwestia sporna bylaby kwestia wziecia dzieci na wakacje do Polski. Skoro wszystko sie tak pieknie uklada to jakim sposobem kobieta o tego typu zakazie dowiaduje sie przy wyjezdzie? Czy wczesniej na ten temat z mezem nie rozmawiala? Z jakiej przyczyny maz nie chce, by dzieci pojechaly do Polski na wakacje? Od strony prawnej jest tak samo jak w Polsce: na wydanie paszportu dziecku potrzebna jest zgoda obojga rodzicow.
-
Agniecha, wszystkiego idzie sie nauczyc ;) Jesli partner oszukuje to latwo to sprawdzic, chocby na jego wyciagu bankowym, chyba ze te ukrywa , ale wtedy wiadomo, ze cos jest nie tak. We wszelkich sprawach urzedowych zawsze pomaga mi maz lub szwagier, bo tak jest mi latwiej. Dowod osobisty dostajesz dopiero po latach siedzenia w Turcji (teraz wydluzyli ten okres do 5 lat), ubezpieczenie zdrowotne masz tylko, gdy pracujesz legalnie, w innym przypadku korzystasz z ubezpieczenia meza.
-
Agniecha, wszystkiego idzie sie nauczyc ;) Jesli partner oszukuje to latwo to sprawdzic, chocby na jego wyciagu bankowym, chyba ze te ukrywa , ale wtedy wiadomo, ze cos jest nie tak. We wszelkich sprawach urzedowych zawsze pomaga mi maz lub szwagier, bo tak jest mi latwiej. Dowod osobisty dostajesz dopiero po latach siedzenia w Turcji (teraz wydluzyli ten okres do 5 lat), ubezpieczenie zdrowotne masz tylko, gdy pracujesz legalnie, w innym przypadku korzystasz z ubezpieczenia meza.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13