Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Zuzanna*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Zuzanna*

  1. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Wertyp, znasz staroarabski, ze jestes taki pewny tego przyzwolenia? Poszperaj w tlumaczeniach innych jezykow i zobacz jak ten werset jest tam tlumaczony. Podejrzewam, ze na wsiach to wiecej niz polowa mezczyzn siedzialaby za bicie.. Dodam tylko, ze wielu z nich nie ma nawet pojecia, ze w Koranie istnieje taki wers, a i tak podnosza rece na kobiety. To znow kulturowe pozwolenie, nie religijne. Kobiety sa traktowane jak dzieci mezczyzna je utrzymuje, wiec ma prawo wymagac posluszenstwa, a w razie czego karac. Zreszta, w Polsce niektorzy mezczyzni bija, bo maja pozwolenie, czy raczej chec?
  2. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Nie mozna sie godzic (lub nie) na cos co w ogole nie istnieje w danym zwiazku. Uczepiles sie tego bicia tak jakby muzulmanin podnoszac reke na kobiete usprawiedliwial sie przed nia Koranem. Jesli chce uderzyc to uderzy za cokolwiek, niekoniecznie za neposluszenstwo (chyba ze nieposluszenstwem jest przyslowiowa slona zupa). Kolejna rzecz: w Polsce dostepne sa dwa tlumaczenia Koranu, w slowo jest przetlumaczone jako *ostrzegac*, w innym jako "bic*. Co interesjace, w tlumaczeniu tureckim rowniez jest mowa o ostrzeganiu, nie o biciu.
  3. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Prezes, nie bede Cie przekonywac, mysl co chcesz ;) Roznimy sie tym, ze ja wiem jak wyglada zycie z i pomiedzy muzulmanami, a ty je sobie tylko wyobrazasz. Porownanie naszych ksiezy i ich wyczynow mialo sklonic do tego, by kazdy zajrzal najpierw na wlasne podworko, a potem zabieral sie za krytykowanie obcego, bo jak powiedzial, zdaje sie Jezus: *Drzazge w oku sasiada widzicie, a belki we wlasnym nie*.
  4. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Prezesie :), wychodzac za muzulmanina nie godze sie automatycznie na zycie zgodnie z regulami islamu, bo muzulmanka nie jestem, a wiec one mnie nie obowiazuja. Muzulmanin Koranem moze podpierac sie w stosunku do zony muzulmanki ;) Poza tym nie znam muzulmanina, ktory sam by sie w 100 % stosowal do przykazan Koranu. Co do seksualnosci muzulmanow: nasi ksieza rowniez maja geny inne, sa prymitywni w wyniku ograniczen umyslowych i tym spowodowane sa ich ekscesy, czy raczej powodem jest wymuszona wstrzemiezliwosc seksualna?
  5. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    @Z muzulmanami trzeba ostroznie: Mowiac o pedofilii zapewne chodzi Ci o malzenstwa z malymi dziewczynkami. Tego typu malzenstwa sa dzis sporadyczne i tepione nawet w srodowiskach muzulmanskich. Poza tym za maz moze wyjsc teoretycznie dziewczyna, ktora jest po 1. miesiaczce, wiec tu o pedofilii jako takiej mowy raczej byc nie moze. Malzenstwo Mohameta i malej dziewczynki (zdaje sie Aishy) tlumaczone jest w ten sposob, ze ta nie miala rodzicow, wiec wziecie jej za zone bylo wtedy bardziej forma adopcji, czy opieki. Babcia mojego meza rowniez zostala wydana za maz w wieku 13 lat (jej maz byl 2 lata starszy), wlasnie ze wzgledu na to, ze jej rodzice zgineli. Jak mowilam, na niektore sytuacje trzeba patrzec z perspektywy kultury. W tamtych czasach nie bylo uniwersytetow, dyskotek itp. Dziewczeta szybko dojrzewaly i szybko wychodzily za maz, tak sie dzialo rowniez w naszej kulturze. W dzisiejszych czasach, gdzie istnieje adopcja i inne formy zaopiekowania sie dzieckiem nasladowanie Mohameta w kwestii ozenku z mlodymi dziewczynami jest duzym naduzyciem. Wiele zasad z krajow islamskich (Afganistan, Araba Saudyjska) wynika z ciemnoty, checi kontroli kobiet przez mezczyzn, a nie z samego Koranu. Obrzezanie mezczyzn nakazano z powodu klimatu jak panuje w muzulmanskich krajach, zachowanie higieny jest wtedy latwiejsze. Z tego samego powodu obrzeza sie chlopcow w katolickich krajach np. w Ameryce Pd. (chocby w Brazylii). Obrzezanie dziewczat jest wymyslem ludzi i mozliwe, ze nadinterpretacja pewnych wersow. Naginanie cytatow ze swietych ksiag do wlasnych celow jest charakterystyczne dla wyznawcow kazdej religii. Nie ma czegos takiego jak *zlagodzona zasada islamu*. Muzulmanin powinien przestrzegac nakazow Koranu, tak jak chrzescijanin nakazow zawartych w Biblii. Opisany przez Ciebie zakaz prowadzenia samochodow przez kobiety, zakaz nauki jest wymyslem ludzkim i nie ma nic wspolnego z islamem. Zakaz wychodzenia samej z domu jest akurat kwestia kultury i czesciowo wymyslem ludzkim. Tego typu zakazy ulatwiaja mezczyznom kontrole nad kobieta, religia jest tylko przykrywka.
  6. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    @Z muzulmanami trzeba ostroznie: Warto, bys do twierdzen wykopanych z internetu dodala odpowiedni werset z Koranu (o ile takie znajdziesz): *Obrzezanie kobiet/ dziewczat nie jest zgodne z Koranem *Zabojstwa honorowe nie maja nic wspolnego z Koranem *Prosze o werset z Koranu, w ktorym jest mowa, ze mozna uprawiac seks z 9-letnim dzieckiem *Kobieta wychodzi sama z domu, nawet spotyka sie ze znajomymi :) Zakaz wychodzenia z domu stosuja kraje muzulmanskie, w ktorym mezczyzna jest zwyczajnie niebezpieczny dla kobiety. *W Koranie nakazane jest, by uczyc sie cale zycie. Zakaz nauki dla dziewczyn to znow wymysl przyciemnionych umyslow. *Starsze pokolenie ludzi w Polsce rowniez uwaza, ze to kobieta jest odpowiedzialna zadom i wychowanie dzieci, a mezczyzna ma przynosic pieniadze. Z religia nie ma to nic wspolnego, a z kultura kraju i rodziny. *Wg islamu cudzolostwo jest grzechem zarowno u kobiety jak i mezczyzny. *Mezczyzna nie moze sie rozwiesc z zona ot tak sobie: najpierw musi poinformowac zone o decyzji o rozwodzie, nastepnie musi odczekac co najmniej 3 miesiace, dopiero wtedy moze wypowiedziec formulke i sie rozwiesc. *Chlosta, czy kamienowanie to kary stosowane w krajach, w ktorych jest szariat, a nie wszedzie tam, gdzie zyja muzulmanie. Warto poczytac troche o kulturze krajow muzulmanskich, wtedy wiele spraw Ci sie rozjasni ;) Queen, zaraz sprawdze maila :)
  7. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Turcy sa o tyle inni od Polakow, ze od razu przechodza do czulych slowek itp. Wlasnie na to powinnas uwazac :) Turek *kocham cie* czy *zakochalem sie* powie z taka sama latwoscia jak ty *dzien dobry* znajomemu. Wertypem sie nie przejmuj, nie komentuj, chyba ze powie cos do rzeczy (zdarza sie) ;) Pozwol mu myslec, ze ma wladze :D
  8. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Anka, przepraszam za kpiny. Robisz sobie nadzieje z chlopakiem, o ktorym nic nie wiesz, ktory od czasu do czasu skrobnie Ci cos na facebook. Naprawde tak niewiele trzeba, by chlopak zawrocil ci w glowie?
  9. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Tak, z pewnoscia cie pokochal od pierwszego wejrzenia, planuje slub i nie patrzy na inna turystke, jak zwykli to robic kelnerzy w kurortach. Podejrzewam, ze rownie mocno i szybko pokochal ta, z ktora ma dziecko :/ Wizy Turek latwo nie dostanie, stad duze prawdopodobienstwo, ze traktuje cie jak przepustke, a smsy i wpisy na facebook to po prostu jego inwestycja.
  10. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Nie, nie o zakazie nocowania tesciow pisal kto inny kilka stron dalej, latwo sprawdzic. Ja napisalam to co Ty, ze nie wyobrazam sobie, ze moja rodzina mialaby spac w hotelu, gdyby moj maz dal moim taki zakaz :) Z tego co wiem, to wesela bezalkoholowe robione sa w Polsce coraz czesciej, ale ja tez sobie nie bardzo wyobrazalam, ale da sie :) Moje wesele w Turcji bylo co prawda z alkoholem, ale w ograniczonej ilosci i tylko dla niektorych, nawet nam praktycznie nic nie zostalo, a bawilismy sie swietnie. Rok temu bylam (w Turcji) na weselu, na ktorym goscie tak dopisali, ze i alkohol byl zbedny :)
  11. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Beta, zasady swoja droga zycie swoja. Znam kilku Turkow posiadajacych dwie zony i zaden z nich nie pytal pierwszej zony o zgode. Faktem jest natomiast, ze to bardzo bogaci mezczyzni posiadajacy niewyksztalcone, bezrobotne zony, ktore w razie rozmowy stracilyby zrodlo dochodow w postaci meza. Inna sprawa, ze w przypadku, gdy np. pierwsza zona jest bezplodna mezczyzna ma prawo wziac druga, nie pytajac o zgode pierwszej. Ze zdrada nie mialam do czynienia, zgadzam sie z Rojin, ze w takich przypadkach nie jestesmy w stanie przewidziec swojej reakcji, jednak o ile sie znam, to przypuszczam, ze nie potrafilabym wybaczyc i zyc jakby nic sie nie stalo, predzej spakowalabym manatki, a mezowi wyslala pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie. Podalam przyklad ze slubem, zeby podkreslic dosc duza roznice kulturowa i dac Rojin mozliwosc zastanowienia sie, czy w takim przypadku milosc zwyciezy. Nie sadze, ze jestem roszczeniowa :) Po prostu mam wymagania wobec swojego meza i oczekuje od niego takiego przystosowania sie do mojej kultury, jak ja przystosowuje sie do jego. I tak polskie wesele jest czescia polskiej kultury i nie widze powodu bym miala zachowywac sie na naszym weselu w Polsce wg przykazan meza. W Turcji musze sie dostosowac do panujacych w tym kraju standardow, w Polsce obowiazek przystosowania sie spada na mojego meza i on to rozumie. Jedna rzecz mnie zastanawia: gdy Turek wymaga od dziewczyny dostosowania sie do jego kultury (w skrajnych, choc czestych przypadkach obejmuje to przejscie na islam, zakaz rozmow z innymi mezczyznami, inny ubior, zakaz jedzenia wieprzowiny, picia alkoholu) traktuje sie to ze zrozumieniem, gdy kobieta wymaga tego od Turka zarzuca sie jej postawe roszczeniowa :/ Co do zakazu noclegu tesciow, to nie ja pisalam :) Az taka straszna nie jestem :)
  12. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Rojin, roznica miedzy nami polega na tym, ze Ty tylko gdybasz i teoretyzujesz. Wierz mi, ze pobyt w Turcji na stale plus zderzenie z problemami natury kulturowej, mentalnej, religijnej, rodzinnej bardzo szybko zweryfikowalyby Twoje zdanie o tym, ze nie wazne gdzie, wazne z kim, ze milosc wszystko wybaczy, przetrzyma itd. Domyslam sie, ze jestes dosc krotko ze swoim chlopakiem, poza tym jestes bardzo mloda osoba. Juz dla par mieszanych w Polsce jest latwiej niz w Turcji, poniewaz w Polsce z racji kultury i mentalnosci ludzi odpada sporo problemow a wiec tu pada Twoja teoria o tym, ze nie wazne gdzie wazne z kim. W momencie, gdy rodzina meza kazalaby mi przejsc na islam, a maz stanalby po ich stronie nie wybaczylabym, gdyby w ramach przyzwolenia religijnego wzial sobie druga zone nie wybaczylabym. Jest duzo rzeczy, ktorych milosc nie przezwyciezy, szczegolnie w zwiazku mieszanym, ale jak mowilam dojdziesz do tego, o ile Wasza milosc pokona problemy mniejsze i pozwoli Wam wejsc na powazny poziom zwiazku.
  13. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Beta, szczerze mowiac to na polskim weselu ja od Turka wymagam, by to wlasnie on sie dostosowal do naszych regul :D Rojin, oczywiscie, ze wyrazamy tu jedynie swoje zdanie. Ja pokazuje swoj punkt widzenia z troszke innej perspektywy niz Ty. Zazdrosc jest nieodlaczna i calkiem normalna rzecza zwiazku, to fakt, ale o ile jest uzasadniona. Ty sama podswiadomie wyczulas, ze cos jest nie tak w chwili, gdy partner jest zazdrosny o kuzyna, inaczej nie napisalabys swojego pierwszego postu. Teraz probujesz to jakos usprawiedliwic. Ja, mimo ze kocham swojego meza, nie wybaczylabym mu wszystkiego. On mi rowniez nie. Jesli kochasz to rownoczesnie szanujesz druga osobe, starasz sie jej nie ranic. I to dotyczy obydwu stron. Milosc, o ktorej piszesz (w dosc wyidealizowany sposob ;)) to dla mnie akurat stan zakochania. Od jakiego czasu jestes ze swoim chlopakiem? Pojedz do Turcji, pomieszkaj tam troche i zobacz, czy Ci ta sama milosc wystarczy w przezwyciezeniu wszelkich problemow napisze Ci to KAZDA dziewczyna, ktora to zrobila ;) Nie chodzi o to, ze jestesmy nieszczesliwe (inaczej nas by w Turcji nie bylo), ale o to, ze zeby zbudowac trwaly i silny zwiazek, szczegolnie z partnerem z odmiennej kultury, potrzeba duzo wiecej niz tylko milosc. Pozdrawiam
  14. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Beta, mam wrazenie, ze masz wyidealizowany obraz Turkow, z kolei wypaczony obraz Polakow. Jak Turek to zazdrosny i abstynent, a jak Polak to pijus i babiarz. Naprawde uwazasz, ze nie ma nic pomiedzy? Twoj tata, brat, dziadek rowniez wpisuja sie w ten obraz? Ukraincow opisujesz jako lajtowcow, bo tak ci to opisali znajomi. A co mowisz do osob, ktore osobiscie nie znaja Turkow, ale nazwyaja ich brudasami, bawidamkami itp., bo maja na ich temat wyrobione zdanie poprzez znajomych? Nie znam Polaka, ktory by pozwolil, by jego dziewczyna chodzila sama na dyskoteki i bawila sie z innymi chlopakami. Ja jako Polka rowniez nie wyobrazam sobie, by moj partner tak robil. Podstawa w kazdym zwiazku to kompromis i zrozumienie, w zwiazku mieszanym tego musi byc wiecej. Ale nie widze powodu, by usprawiedliwiac chorobliwa zazdrosc faceta jego kultura, czy pochodzeniem i w tym temacie naginac sie do jego wypaczen. Jaki tu ma byc kompromis? Mam przestac rozmawiac z ludzmi na ulicy, czy jak to w przypadku dziewczyny z forum nawet z kuzynami. Mam pokasowac znajomych kolegow z NK i FB, zeby chlopak sie lepiej poczul? Widzialam pelno takich zwiazkow, dziewczyny wytrzymuja dluzej lub krocej, ale w ktorym momencie zawsze mowia dosc i zwiazek sie konczy, bo okazuje sie, ze o ile dziewczyna pojmuje co oznacza slowo kompromis, tak chlopak nie. Druga sprawa, ze dziewczyny czesto wchodzac w zwiazek mieszany za wszelka cene staraja sie dopasowac do partnera calkowicie zapominajac o egzekwowaniu tego samego od strony przeciwnej. I wlasnie o tym mowie.
  15. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Dziewczyny, dlaczego tak usilnie staracie sie przekonywac, ze chorobliwa zazdrosc Turkow to cos normalnego, cos co powinnysmy zaakceptowac, do czego trzeba sie przyzwyczaic? Moze dla Turkow i Turczynek to jest normalne, ale dla nas??? Gdyby Polak zachowywal sie jak zazdrosny Turek to tez byscie przeszly nad tym do porzadku dziennego? Rojin, prawdziwa milosc NIE pokona i NIE wybaczy wszystkiego. W prawdziwym zyciu masz niestety o wiele wiecej czynnikow, ktore oddzialuja na zwiazek niz tylko milosc (a i ta po roku bycia razem jest inna, po kilku latach inna). Dojrzala milosc nie pokona i nie wybaczy wszystkiego, glupia i slepa milosc owszem. W zwiazku z osoba o tak odmiennej kulturze powinnysmy sie przede wszystkim kierowac GLOWA (choc zdaje sobie sprawe, ze jest ciezko, gdy sie kocha). Jednak warto sprobowac, by po jakims czasie nie obudzic sie z reka w nocmiku i nie dojsc do wniosku, ze milosc jednak wszystkiego nie pokona, a juz w szczegolnosci nie pokona roznic kulturowych, religijnych, czy roznic charakteru. Oby nie bylo za pozno. Pozdrawiam.
  16. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Myszka, a co dokladnie w ich stylu zycia Ci sie podoba?
  17. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Restauracje sa otwarte, niektorzy faktycznie krzywo na to patrza, ale to ich problem :) Ja np. nie jem i nie pije na ulicy, czy w autobusie podczas Ramadanu, bo wiem sama po sobie, ze jak jestem glodna to na widok jedzenia jeszcze bardziej mi burczy w brzuchu :)
  18. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Zeta, rozumiem, ze przeszlas na islam. Co Cie przekonalo do islamu? Dlaczego Ci jest przykro, ze chlopak nie posci? Nie chce to nie. Kazdy posci dla siebie. Nie rozumiem calej tej presji.
  19. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Queen, rano Ci odpisalam na nastepne.. Nic nie dostalas?
  20. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Ok, zalozylam maila specjalnie na te potrzeby: Zuza.ist(at)interia.pl :)
  21. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Wertyp, podejrzewam, ze pytanie o zamach w Norwegii zadales zanim okazalo sie, ze terrorysta jest blondwlosy chrzescijanin, czlowiek o prawicowych pogladach. Podejrzewam, ze stad Twoje milczenie w temacie, bo i co mozna powiedziec, gdy po raz kolejny okazuje sie, ze patrzac na obcy ogrodek za malo skupiamy sie na swoim. Jacek Zakowski napisal bardzo ciekawy artykul, polecam szczegolnie tobie, Wertyp, do przemyslenia: http://wyborcza.pl/1,75968,10003298,Czas_popatrzec_w_lustro.html?fb_ref=su
  22. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Queen, podaj mi prosze swojego maila, a wysle Ci kontakt do siebie.
  23. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Wychowanie, kultura, religia, srodowisko i ... klimat ;) Nie geny.
  24. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Wiesz, jesli znasz liczbowo wiekszosc Turkow z Turcji (nie tych z Niemiec, czy UK) to spierac sie nie bede. Ja wiekszosci nie poznalam, bazuje na tym co widze. Islamista to nie to samo co muzulmanin (to tylko w kwestii rozroznienia pojec, bo nie interesuje mnie twoj poglad na temat kobiet w zwiazkach mieszanych). Arabowie, Turcy i Pakistanczycy to rozne narody, wiec roznice miedzy nimi sa duze (szczegolnie miedzy Turkami a reszta), choc z pewnoscia nie sa tak wielkie jak np. miedzy Europejczykami. Poczucie wyzszosci mezczyzny nad kobieta nie przekazuje sie w genach, a w wychowaniu ;)
  25. *Zuzanna*

    on Turek, ja Polaka

    Nie wiem jak to wyglada w innych krajach muzulmanskich (choc podejrzewam, ze podobnie), ale Turcy faktycznie wielka wage przywiazuja do pozorow. Jak sie upijac to tylko w domu, gdy nikt nie widzi, zyc ponad stan, zeby nikt nie zauwazyl, ze faktycznie w rodzinie jest mniej pieniedzy, niz faktycznie wyglada itd. Najwieksze zapotrzebowanie na rekonstrukcje blony dziewiczej tez jest wlasnie wsrod dziewczyn pochodzenia m.in. tureckiego. Z drugiej strony w Turcji jest mnostwo wartosciowych ludzi, od ktorych i Europejczycy nie jedno mogliby sie nauczyc ;) Najgorszy element, choc jest mala czastka calosci, jest zawsze najlepiej widoczny.
×