*Zuzanna*

@Queen, te 40% to statystyki ogolnotureckie, choc wiem, ze procentowo to nawet wiecej niz 40%. Na wsiach owszem, kobiety obrywaja czesciej, niz w miastach, ale nie mozna nazwac tego regula. Niestety, tutaj wiele kobiet uwaza, ze mezczyzna ma prawo uderzyc Kiedys tesciowa powiedziala mi, ze ma szczescie, ze maz jej nie bije. Zapytalam co by zrobila, gdyby bil. Ona na to: *A co moglabym zrobic?*. To chyba wystarczajacy obraz tej mentalnosci. Dodam tylko, ze jednak czesciej bite sa kobiety, ktore siedza w domu i w ten, czy inny sposob sa uzaleznione od mezow. @Beznazwy: od kiedy siedzisz w UK? Rozumiem, ze mozesz miec silny akcent, jestem jednak mile rozczarowana, bo znajomi, czy to z UK, czy z USA po roku czasu nie potrafia mowic, ani pisac po polsku, widze, ze Tobie to sie nie przytrafilo :)

Najwazniejsze, ze z tego wybrnelas :) Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze nauczona doswiadczeniem bedziesz juz potrafila reagowac odpowiednio do sytuacji. Pozdrawiam serdecznie :)

Ja nie wierze w terapie, a juz na pewno nie w momencie, gdy jedna ze stron prowadzona jest tam na sile. Moja kolezanka jest w zwiazku z chlopakiem, ktory ma problem alkoholowy. Dziewczyna tez ma nadzieje, ze on sie zmieni pod jej wplywem i nie przyjmuje do wiadomosci, ze tak nie bedzie :( Chce go zaprowadzic na terapie, zeby osoba obca go przekonala, ze jest alkoholikiem, bo on sam w codziennym upijaniu sie nie widzi problemu. Jak reagowalas na napady zazdrosci i zakazy kontaktow z plcia przeciwna? Czy on jakos motywowal swoja zazdrosc?

Rozumiem. Zareagowalas jakos, gdy uderzyl Cie po raz pierwszy?

I znosilas to wszystko przez 7 lat tylko dla dobrego seksu, jedzenia, inteligencji? Podziwiam...

Beta, ale o czym Ty teraz mowisz? Pisalysmy o pozycji kobiety i mezczyzny wg islamu, nie o tym jak Twoj chlopak muzulmanin traktuje Cie w domu. Religia a jej wyznawcy to czesto dwa kompletnie inne swiaty.

Kazda religia *pozyskiwala* nowych wiernych poprzez miecz, lub poprzez przejscie na dana relgie z powodu tzw. wymiernych korzysci (np. kobiety przechodzace na islam w celu zatrzymania chlopaka lub meza), sa rowniez przypadki (choc rzadsze) przejscia na islam z wlasnego wyboru. Beta, mezczyzna i kobieta w islamie sa rowni ale przed Bogiem, nie przed soba ;) W islamie to raczej kobieta musi uzupelniac mezczyzne, nie on ja.

Wybacz, ze sie powtorze: mysl co chcesz, wierz w co chcesz, pisz co chesz ;)

Dziewczyny, nie wysilajcie sie, Zenada pisze o islamistach, wiec moze ktos z otoczenia niedawno zmarlego, ale jakze slawnego pana sie odezwie ;) Ja chetnie poczytam :)

Monika, po co udowadniac komus cokolwiek? Przeciez to strata czasu. Chyba ze zalezy Ci na relacji z danym czlowiekiem. Niestety, nie znam Melek :(

Monika, po co sie tlumaczysz? :)

Zenada, masz bardzo przecietna, przez co bardzo powszechna ceche: mianowicie wypowiadania sie o sprawach, o ktorych nie masz zielonego pojecia :)

Zenada, owszem, wiele zwiazkow mieszanych (szczegolnie z muzulmanami) sie nie udaje z jednego powodu: jedna strona sie poswieca, druga nie. Najczesciej ta strona poswiecajaca sie jest kobieta, niestety. I potem sama za to placi. W momencie, gdy stawia warunki juz na poczatku, od razu widzi, czy taki zwiazek przetrwa, i czy partner jest sklonny do kompromisow. Nieprawda jest, ze wszystkie dzieci z automatu sa muzulmanami. Kolejna rzecz: miedzy muzulmaninem a islamista jest roznica ;) To nie sa synonimy. Zdecydowanie zgadzam sie, ze w zwiazku wazne jest, by porozumiewac sie w jezyku, ktory dla jednego z partnerow jest ojczystym. Jednym z powodow jest to, ze o czlowieku mozna calkiem sporo powiedziec patrzac na jego sposob wyslawiania sie oraz szacunek do osoby, z ktora rozmawia :)

Niclas, mowiac o metaforach masz na mysli zwroty idiomatyczne, przyslowia itp.? To jest akurat problem wystepujacy w kazdym jezyku, ale po pewnym czasie (tzn. kilku latach) nabywasz tzw. Wyczucia jezykowego i wiesz gdzie co uzyc, choc oczywiscie nie bedzie wyczucie jakie ma native, poza tym w gre wchodzi zwykle kucie na pamiec. Co do zwrotow idiomatycznych w niemieckim moim zdaniem sa trudne i mylace, ale znow, jak sie je porzadnie wykuje to zostaja w pamieci na dlugi czas :) Pod wzgledem gramatyki angielski jest prymitywny i ja nie jestem w stanie znalezc latwiejszego jezyka, a uczylam sie wielu wlasnie ze wzgledu na moja ciekawosc w temacie gramatyki i budowy zdan. Zenada, dunskiego sie nie uczylam, ale ponoc jest podobny do niemieckiego, wiec potrafie porownac go z tureckim. Turecki trudny nie jest. Mowie to jako osoba majaca o tym jezyku pojecie ;)

Zenada, ktory z wykladowcow tak twierdzi? Moze prof. Jankowski, ktory uwaza, ze dla Europejczyka przy tureckim najciezsza jest wymowa :) A moze prof. Danecki? Wykladowcy twierdzacy, ze turecki jest ciezki maja najwyrazniej bardzo niewielkie zdolnosci jezykowe. Ciekawa jestem co by powiedzieli o wspomnianym wczesniej niemieckim, lub nie daj Boze, finskim :)

Jeszcze jedno - od kiedy turecki jest jezykiem europejskim??? : ))))))) Jesli wrzucimy go do jezykow europejskich (do tego tych najtrudniejszych) to dosc mizernie przedstawia sie na tle chocby niemieckiego, czy bardzo trudnego finskiego - mowie tu o trudnosci, wysilku i czasie, ktory musi wlozyc osoba uczaca sie, by uzyskac takie same rezultaty) ;) Poza tym, czy to zle swiadczy o jezyku, ze jest trudny? :)

Turecki jest jezykiem dosc prostym i logicznym. Problemy mozna miec jedynie na poczatku z gramatyka. Gdy czlowiek sie przyzwyczai to jest juz z gorki. Nie znam jezyka, ktory bylby latwiejszy niz angielski, czy ciut trudniejszy (od angielskiego) hiszpanski :) Moze podasz jakis przyklad? :)

@Queen, jesli chlopak woli spelnic *prosbe* rodziny i ozenic sie z kuzynka, to dziewczyna powinna byc szczesliwa, ze ominelo ja malzenstwo z takim mezczyzna :)

Np. polonia turecka na gazecie. Mozna czytac, ale pisac juz nie :)

Kedi, forow o tej tematyce jest pelno, ale wszystkie sa otwarte, wiec niezadowoleni z zycia beda sie produkowac i tam. Tylko kilka forow jest zamknietych, jesli jestescie zainteresowane dam Wam namiary. Dajcie znac kiedy bedziecie w Stambule. My z dziewczynami (mieszkankami Stambulu i przyjezdnymi) regularnie spotykamy sie przy piwie, wiec jesli bedziecie mialy ochote dolaczyc to zapraszam :)

@Queen, nie slyszalam jeszcze o tym, by komus odmowiono slubu z powodu zbyt bliskich relacji rodzinnych, wiec widocznie nie ma zakazu. Znam kilka takich par, gdzie nowozency to np. dzieci brata i siostry Nawet niektorym Turkom to sie w glowie nie miesci, ale inni robia to po to, by np. majatek nie wyszedl poza rodzine, czy *kultura rodziny przetrwala, lub zwyczajnie z tzw. braku laku. Dziewczyny, po co w ogole komentujecie posty Wertypa vel Zenady? Poswieccie czas miejsce w swoich postach na dywagacje dot. danego tematu, a nie kontrargumentom na madrosci Wertypa. Jest chlopina obcykany, oczytany, caly swiat zwiedzil, wiec my, maluczkie nie mamy o czym z nim gadac, ani po co go czytac. Pozwolcie mu pisac, nie przeszkadzajcie mu, ale nie komentujcie. On jest najlepszym komentatorem samego siebie.

Beta, jaka rase hodujesz? W TR bardzo popularne sa pittbule, ale niestety trzymane sa w wiekszosci w jednym celu :( Z drugiej stropny, nie obawiasz sie, ze psy trafia w zle rece, w koncu tyle zwierzat jest w schronisku... Pozdrawiam

@beznazwy, kedi pisze do Zenady :) No nic dziewczyny, jutro znow poniedzialek i trzeba rano leciec do pracy :( Dobranoc :)

Kedi, po co sie usprawiedliwiasz? Znasz siebie, znasz chlopaka, miejmy nadzieje, ze jest w porzadku. Do czego potrzebna jest Ci akceptacja osoby jak Wertyp vel Zenada?

@Beznazwy, ja przez te kilka lat w Turcji nauczylam sie wlasnie, ze aby nauczyc muzulmanow szanowac Twoja kulture musisz walczyc ich wlasna bronia. My, Europejczycy, przegrywamy uciekaniem przed problemami, a ich nie rozwiazujemy.