Niezdecydowana00

U mnie najgorsze było to, że on stosunkowo szybko określił "zasady". Powiedział że nie interesują go związki, nie chce z nikim być, ma słabość do kobiet i nie może mi zaoferować nic więcej niż stosunki koleżeńskie. Mimo to ja ciągle łudziłam się, że mnie pokocha. I gdy on miał ochotę się "przelizać", ja na to zezwalałam. A gdy powiedziałam, że tak nie chce, nie odzywa się od ponad tygodnia. Pierwsza się nie odezwę. A ja głupia cierpię...

Mogę zapisać się do klubu naiwnych :) Tylko my się nie przespaliśmy, przestał się do mnie odzywać gdy powiedziałam mu że nie odpowiada mi całowanie się na jego zasadach. No cóż :) Widzę jaki jest beznadziejny, a mimo to ciągle nie mogę przestać myśleć. O tym jaka byłam szczęśliwa gdy łudziłam się, że coś do mnie czuję. Że mogę mieć tak niesamowicie przystojnego faceta... :)

Przepraszam, że tyle milczałam, ale kompletnie nie miałam motywacji do diety ani do pisania o diecie:) Zawaliłam, ale od dzisiaj znów ostro się biorę za siebie:) Bo poznałam takiego chłopaka, że mmmm! Tak bardzo chciałam, żeby się mną zainteresował aż nagle dzisiaj rozmawialiśmy i nawet odprowadził mnie pod szkołę :D Wygląda na to, że na tym się wcale nie skończy:) A że studiuje wychowanie fizyczne, to ja też muszę być w formie :) Cieszę się bardzo :D