milka100
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Oha, nie masz za co przepraszać? A co, może masz jeszcze cierpieć w milczeniu, ćwierkać z radości, że kilka godzin męczysz się w kolejce ze zrzędami i wątrobę masz większą od tułowia dzięki kolejnym nieskutecznym lekom? Ohunia, no co Ty I nie pisz mi o życiu za oceanem, bo zostawię dziecko samo, wyjdę z domu i nie wrócę :( Nie dziwne, że frustracja tak zamęcza, ja Ciebie dobrze rozumiem, zwlaszcza gdy po życiu w cywilizowanym porządku lądujesz w innych realiach. Zatoki są upierdliwe i kropka. Callanetics w wersji podstawowej czyli 10 h challenge oraz zaawansowanej nie powinno być stosowane przez cierpiących na rwę. Powinni oni opuszczać część rozgrzewki, część ćw. na nogi i rozciągnięć. Gdy Twemu lubemu rwa minie, będzie jak Elastyna śmigać wszelakie wersje :D Leszka Blanika w kompleksy wpędzi ;) Ja też mam gorszy wieczór. Chudnę ładnie, pupcia robi mi się jak przymały orzeszek laskowy. Jutro mam spotkanie z facetem, staram się niczego z góry nie zakładać, ale sie denerwuję. "Miziać się w szczęsliwości" - na złość mi to napisałaś czy co? ;) I tak wygląda moje uczenie się milości własnej :D Buziaki, wasza Milka light :D
-
W Kajetanach pod W-wą leczą ciężkie stany zatokowe, zadzwoń, zapytaj o zasady , tam też jest na NFZ. Zastrzyki szybciej dotrą, lepiej rozcieńczą się i mniej uszkodzą wątrobę. Chyba że się mylę. Próbowałaś jeść kaszę jaglaną? Ta osusza. Albo możesz mieć nieropoznaną alergię :( Wczoraj nieżywa, ale zadbałam jednak o ciało za pomocą c. podstawowego, lepiej odpręża :)
-
Wczoraj uwazniej ćwiczyłam, brzuszki także. Mięśnie niniejsze trzęsły mi się jeszcze 20 minut po ćwiczeniach. A tak to niewinnie wygląda :D
-
Spracowanym, chorym, niewyspanym współczuję! (Sobie też ;) ) Co do wpływu ćwiczeń na mnie: pięknie prosto się trzymam, bardzo dobrze się czuję. Przy brzuszkach w evolution nadal schodzę, ale to bardzo przyjemna śmierć :D Och, jak tęsknię za tym, żeby pobiegać, pocieszyć się przyrodą! @nowa: znam panny, które nabrały ud jak Bjorgen po stepperze :) Ja ćwiczę codziennie. Nieco dni wyjęła mi choroba, ale trzeba było nabrać sił do ćwiczeń. Powodowana chęcią podobania się ćwiczę codziennie :) Oha: ja dziś też korzystałam z państwowej opieki zdrowotnej, ale doświadczyłam mnóstwa troski od personelu. Zrzędy mnie też denerwują, lepiej gderać niż uświadamiać sobie, że chorujemy na własne życzenie. Co do facetów, zajmuję się sobą i tym, jak i co wybieram :( Są fajni. Są ok i krętacze. Są wrażliwi i mimozowaci bardziej od kobiet O-O. No i jestem JA. NUMERO UNO dla siebie!!! (przynajmniej od niedawna :D :D ) Miłych ćwiczeń i fajnych Walentynek :)
-
Euforka: Ty podziwiaj najpierw SIEBIE,co? Poza tym brzuszki w c. evolution wcale nie są lajtowe. Oha, wiem, jak denerwuje takie zassanie postu też mi było Ciebie brak, zwłaszcza że przy ilości bzdur krążących w internecie przyda się tutaj fachowa siła Twardo ćwiczę, chcę sponiewierać wyglądem kolejnego faceta ;) Mimo osłabienia ćwiczę, bo czas nagli (koniec lutego to termin spotkania), ale czuję się tak fantastycznie, nawet nie przypuszczałam, że na to mnie stać i że moje ciało może naprawdę wyglądać aż o tyle korzystniej. Ev. jest fajniejsze i skuteczniejsze od biegania, a nie bolą stawy przy nim. Tylko że wszystko na mnie lata, kurtka zimowa odstaje, nie stać mnie na nową, ech :( Trzymajcie kciuki żebym nie powyrzynała płci przeciwnej
-
Dziewczyny, czy Wy rozumiecie facetów? Chodzę po antybiotyku jak we wczesnej ciąży :P Wciąż mdłości :( Callanna - czy ćwiczysz na miękkiej karimacie? Czy ustawiasz się tak, że leci Ci środek ciężkości w dół? (głupio brzmi, ale oha ma rację z baletmistrzowską precyzją ruchu) Na ile masz ściągnięte mięśnie nóg lub wykończoną chrząstkę w kolanach?
-
Już wiem, że zgubiłam po drodze 50 pelvisów :D Zejdę przez przekrwienie. Jak facetowi tłumaczyć, że to przez ćwiczenia? :D :D Choruję, biorę antybiotyki, ale dziś wreszcie poćwiczyłam. bardzo fajne uczucie rozgrzanych mięśni. Jakże siedzenie ściąga mięśnie :(
-
Wracając jeszcze do pelvisów: one mi tak wzmocniły uda , że daję radę żabki robić. Kto pamięta, że mam chore stawy, zrozumie, jaka moc jest w tych ćwiczeniach :) Wymiary :D :D :D :D :D :D :D :D :D Przez miesiąc zleciało 2,5 kg :D :D :D Bez diety (nawiasem jest bardzo mądry artykuł o naszej gospodarce dietetycznej w najnowszym "Forum") :D :D Tłuszczu kilogram polazł precz (niech nie wraca i weźmie jeszcze trochę :P) Z obwodów przeciętnie ok. 2 cm :D Jak cudnie być kobietą!!!
-
Ja także chorowałam, ale wczoraj wreszcie czułam się na siłach ćwiczyć. W c. evolution bardzo cenię rozciągania, które są niełatwe technicznie, ale bardzo intensywne. Jest super dużo pracy z talią, na początku ręka mi więdła, ale teraz, gdy widzę gorące męskie spojrzenia na moich biodrach, wiem, że warto! :D W c. e. wg mnie jest o wiele trudniej wyizolować mięśnie przy nadupnikach, ale też to, co te ćwiczenia robią z tyłka, to trenerzy hollywoodzkich gwiazd by tak nie umieli :) Atussia - tak, mam obydwa ćwiczenia w zestawie podst. w niebieskiej książce, tyle że ja nie pulsuję, tylko inaczej dogaduję się ze swymi ścięgnami w tej pozycji. RYŻA!!!!!!!!!!! To Ty żyjesz?? ! EUFORKA!!!! Odezwij się! Gdyby nie Ty, moja miednica nie byłaby tak przekrwiona! :D :D
-
Laski, nie odzywam się, bo mi faceci głowę zawracali :P Oha: nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale piszę: w c. evolution masz najpierw chyba 50 czy 70 pelvisów w leżeniu (nawet przyjemne, tylko na początku kolana mało nie pękną), potem jest 7 morderczych z czegoś a la siad japoński, z tych morderczych zatrzymujesz pozycję i robisz 10 jeszcze bardziej morderczych. Chyba jeszcze jedne pelvisy zgubiłam po drodze :( Ja bardzo dziękuję za te ćwiczenia naszej mądrej Callan, bo dzieki nim ukrwienie miednicy tak się poprawiło, że czuję się jak napalony nastolatek. Może to też kwestia wieku? Złe samo w sobie to nie jest. :D
-
Nie bardzo się różni. Też chwilami zdechnąc można :P