Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dorotka30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Co do uszek to ja nigdy nie używam patyczków, bo ubijają woskowinę i uszko może się zatkac, uszko jak nie jest drażnione to doskonale samo się oczyszcza, czasem zbieram tylko z brzegu rogiem ręcznika przy bólu uszek koniecznie do lekarza, to nie żarty...
  2. czesc, przeczytałam pobieżnie, piszecie, że niektóre z was mają problem z żrącą kupką przy ząbkowaniu i odparzeniami jest na to sposób, sprawdziłam na Piotrusiu http://www.domzdrowia.pl/92369,camilia-roztwor-doustny-10-pojemnikow-po-1ml.html lek nazywa się Camilia, likwiduje te żrące kupki i naprawdę pomaga przy ząbkowaniu, wiem co piszę, Piotrek ma już 8 ząbków a na odparzenia: -przy każdym przewijaniu przemyc nadmanganianem potasu, dokładnie osuszyc miękkim ręcznikiem jednorazowym -posmarowac Clotrimazolem, a jak się wchłonie na to posmarowac kremem z dużą zawartością cynku np. Penaten, nivea baby, sudopanten u nas bepanthen i sudocrem nie pomogły, polecam nivea baby , albo inne, ale z dużą zawartością cynku
  3. Hej porannie ! Piotrusiek wstał 5.50, więc jesteśmy :) A mężu śpi. Dzięki za porady i zrozumienie odnośnie cycowania, mam nadzieję, że jeszcze miesiąc, góra 2 i jakoś go odzwyczaję. Ja zawsze w nocy proponuję mu mleko modyfikowane, ale Piotrek wypija tylko kilka łyków i więcej nie chce. On w ogóle wszystkiego je po troszku, łyka, gryza i więcej nie, bardziej próbuje niż się najada nowymi rzeczami, ale pewnie to przejściowe. O właśnie teraz chce cyca, a przed chwilą dałam mu kanapeczkę z masłem i szynką za 69 zł, małą kromkę pokroiłam w paseczki, zjadł 1 paseczek...Czasem szalg jasny mnie trafia, wymyślam, gotuję (nienawidzę gotować), a on zje 1 łyżeczkę. Jak nie ma mnie w domu to podobno więcej zjada. Babcia go podkarmiała ciastkami, ale jakoś przetłumaczyłam i na razie przestała, daje mu banany i te nieszczęsne chrupki kukurydziane. Dziś mu dam danonka na podwieczorek, na obiad rosół, kupiłam kurczaka wiejskiego za 15 zł, kurczę, a w markecie są po 5,99...
  4. Byłam, przeczytałam, postaram się częściej zaglądać. Na kolację zrobiłam Piotrkowi jajecznicę, której nie zjadł. I kupiłam dziś mleko modyfikowane w płynie Candia "mamo rosnę", Piotrek wypił 50 ml, a potem cyce i lulu. W nocy budzi się jeszcze 2 razy na cyca, jak mu nie dam to tak ryczy, że aż wymiotuje i ja oczywiście zawsze ulegam, nie mam serca go męczyć. Martwię się tym niejedzeniem, bo spadł w centylach, ale za to raczkuje na czterech jak torpeda, wstaje przy meblach, sam siada. A jak u was z przewijaniem ? Piotrek nienawidzi się przewijać, wierzga i histeryzuje na przewijaku, a jak próbuję na podłodze to zaraz się przewraca na brzuch i ucieka na czworaka...
  5. Hejka, pamiętacie mnie jeszcze? Zniknęłam tak nagle, ponieważ wróciłam do pracy i teraz nie wyrabiam czasowo, nawet nie mam czasu zjeść, schudłam jak nie wiem co. Wybaczcie, ale od 3 m-cy nawet tu nie zajrzałam, więc nie jestem na bieżąco. Nadal karmię cycem, masakra !!! A Piotrek ma już 8 ząbków i 2 kolejne w drodze. Jak się odstawia dziecko od cyca? Pomocy ! Dodam tylko, że Piotrulka żadnego smoczka ani mleka modyfikowanego do ust nie weźmie, a po Sinlacu ma srrrrrrrrrrrr.kę. Nie wiem co mu dawać jeść, co wy dajecie ??? Zjada ok. 150 g kaszki rano, obiadek ok. 50g, kawałek banana, chleb z masłem, jajka i mięsa nie chce ruszyć w żadnej postaci. Jak jestem w domu to tylko cyca i cyca, szarpie mnie i gryzie żeby mu dać. Z rozpaczy zawsze mu proponuję swój obiad, coś tam zawsze zje, a to bigos, a to kalarepkę, a to kotleta mielonego, nic mu potem niejest, ale to chyba niezdrowo ? :(
  6. kikikikiki - ojej, ciężko mi powiedzieć co ile karmię Piotrusia Karmię go cycem na żądanie, raczej nie zwracam uwagi co ile to wypada. tak mniej więcej o takich godz. 6 10 12 15 zupka lub kaszka, a potem jeszcze cycek 18 21 czyli wypada co około 3 godziny z przerwą nocną czasem chce jeszcze dojeść ok. godz. 23, ale co raz rzadziej
  7. Czasem jak czytam Wasze wypowiedzi i też na innych tematach odnośnie spania/niespania to takie głupie myśli mi przychodzą, że może coś nie tak skoro on tak dużo śpi i w ogóle takie idealne dziecko ? Uroki kafe :( A może to po prostu nagroda za pierwsze 2 m-ce, kiedy w ogóle nie mogłam go odłożyc i 24h na dobę był przy cycu, spałam na siedząco z nim na rękach. Uciekam na spacer !
  8. Hej ! Piotrek wstał o 10.15, zjadł i właśnie zasnął mi na rękach, a ja jeszcze w piżamach, pogoda piękna, czas na spacer ! Piotrek w ogóle jeszcze się nie przekręca na boczki :( Za 2 tyg. RTG bioderek, mam nadzieję, że będzie duża poprawa i lekarz powie jak długo jeszcze Piotruś musi nosic frejkę. Ja mam windę i nie noszę wózka, i tak bym nie dała rady, mieszkam na 6 p. Pisałyście o siusiakach, wydaje mi się, że Piotrek ma przyklejony napletek, ale ponoc do 1 roku może tak byc. Zapytam pediatry na szczepieniu. Na razie nie ruszam i tylko myję w kąpieli.
  9. toszi - z tym piciem z kubeczka to jest u nas na razie bardziej zabawa, ale uważam, że jak na 4,5 m-ca Piotrek radzi sobie doskonale. Nie krztusi się. Tak śmiesznie mocno zasysa ustnik do buzi i jest okropnie zdziwiony, że coś leci. Czasem zapomni połknąc i jak ma za dużo płynu w buzi to wypluwa. Ja malutko wlewam do kubeczka, max 50 ml wody czy kaszki i mu przytrzymuję kubeczek, żeby nie przechylał za mocno i miał czas połknąc. I nie pozwalam mu bawic się kubeczkiem, bo to nie jest niekapek i po odwróceniu do góry nogami płyn leci z ustnika. Ale fajne są te kubeczki, szczelne, po założeniu osłonki czy złożeniu ustnika w tym tommee tippe nic nie cieknie z nich, a dziecko samo nie otworzy. Za to z łyżeczki zajada już doskonale :)
  10. Cześć Dziewczyny, nie wiem kiedy przeczytam Wasze posty, w takim tempie piszecie. Zamówiłam wózek dla Piotrusia, oczywiście nowa teutonia jest całkowicie poza moim zasięgiem, ale znalazłam używaną w extra cenie, zobaczymy, może już jutro ją dostanę :) Kupiłam mu też inny kubeczek do mleka http://www.allegro.pl/item960805709_tommee_tippee_moj_pierwszy_kubek_4m_0_bpa_hit.html Też wam go polecam, Piotrek radzi sobie z piciem z niego. Aha, te kubeczki, których używam to nie są niekapki. I wodne gryzaczki do schładzania na ząbkowanie. Piotrek ślini się, pluje i ciągnie za uszy, " rzuca się" na wszystko w swoim zasięgu i to gryzie. Ale nie ma gorączki i nie marudzi. Śpi mi już całą noc od 21 do 7 bez budzenia się, o 7 zje i dalej śpi jak zawsze do 9. Oj żeby mu tak już zostało ! Zastanawiam się nad chrztem, ale sama nie wiem, czy warto chrzcić tylko dlatego, że babcie Piotrusia tego chcą ? Dla świętego spokoju ? Dziś pierwszy raz zostawiłam Piotrulka z teściową na pół dnia i nawet się powstrzymałam od dzwonienia i sprawdzania. Piotrek był bardzo zadowolony i zjadł pół słoiczka zupki marchewkowej. Jak on komicznie reaguje na nowe smaki :) ! Krzywi się okropnie i aż nim tak wstrząsa, ale dzióbek otwiera i zajada. Po pierwszej łyżeczce aż mu łzy stanęły w oczkach. Poznaje już łyżkę i miseczkę, wie, że zaraz będzie "am". Dalej nie chce na brzuszku leżeć, muszę go zmuszać i nie reagować na protesty. Jak go kładę na kolanach swoich na brzuszku to mnie gryzie w udo, wrzeszczy i macha kończynami. Najbardziej to by już chodzić chciał ! Szkoda, że nie możemy z nim chodzić na basen -zajęcia dla niemowląt są tylko w soboty, a my w soboty oboje pracujemy :(
  11. Hej Dziewczyny jakie macie spacerówki ? Ja na razie mam wielkiego, starego grzmota z gondolą, ale niedługo będę potrzebowała spacerówki. Jeździliśmy po sklepach i oprócz x landera nic nie ma ! Zdecydowałam się na wózek z przekładanym siedziskiem, ponieważ lubię patrzec na Piotrusia na spacerze i nie wyobrażam sobie miec wózka, w którym maluch siedzi tyłem do mamy i nie można patrzec jak reaguje na nowy świat. Chyba kupię Teutonię, znacie tą firmę ? W ogóle jest b.mało wózków z odwracanym siedziskiem, szkoda. Ostatnio w ogóle na nic nie mam czasu ! Wpadam tylko na chwilkę ! Ejmi - bardzo się cieszę, że już jesteście w domu ! gawit_79- no Piotruś tak po prostu się napił z kubeczka, bardzo był zdziwiony, że coś leci :) troszkę przeszkadza ta osłonka na ustnik, do domu kupię taki podobny kubeczek bez osłonki, a ten będzie na spacer. Zrobiłam dzisiaj rzadką kaszkę i mu dałam w tym kubeczku, sam trzymał łapkami za uchwyty i pił! Trochę za szybko ciągną i nadmiar kaszki wypluwał, ale jak na pierwszy raz to było super, będę was informowała o postępach picia z kubeczka. mlodamamuska - nie mam pojęcia ile wyrzynał się ząbek, bo Piotrek ślini się okropnie już od 2 miesięcy, chyba obok prześwituje drugi, napiszę, kiedy wyjdzie :)
  12. Witajcie mamuśki ! Najpierw napiszę co u mnie, a potem przeczytam Wasze posty, bo zaległości z 2 dni mam ! 1. Pisałyście o planowaniu drugiego dziecka - ja bardzo chciałabym córeczkę, ale nie bardzo mamy warunki finansowe i mieszkaniowe na dwójkę :( Wolę miec jedno i nie martwic się czy wystarczy na chleb. 2. Mąż - wychodzi o 12 i wraca o 22.30 :( , w dodatku 3 x w tyg. pracuje w nocy, wtedy wychodzi o 20 i wraca o 7 i cały dzień śpi, czasem czuję się tak , jakbym była samotną matką..., całe szczęście, że 10 dni w m-cu ma wolnych, bo za pracę w nocy są dodatkowe dni wolne. Ale za to pracuje wszystkie soboty i niedziele :(, zresztą ja też mam taką pracę, że nie ma mnie w domu 10h i pracuję w soboty, niedziele i święta. Czasem zazdroszczę innym normalnej pracy od 7 do 15... 3. Jak Piotruś skończy 6 miesięcy to akurat mi wypadnie powrót do pracy, dlatego wcześniej muszę mu rozszerzyc dietę, bo potem tak z dnia na dzień nie dam rady. Od 2 dni tylko cyc, bo jakiś nawał mleczny mam czy co ? 4. Wczoraj było u nas piękne słonko i chyba 22 stopnie, nie miałam w co ubrac Piotrka - wsadziłam go do gondoli w bluzeczce i rajstopkach i nakryłam kocykiem i nie zmarzł. Cały dzień na dworze byliśmy. Za to dzisiaj masakra - pada i pada i zimno. 5. A dzisiaj zaglądam Piotrulkowi do buziaka i co widzę ??? ZĄBEK !!! Ostry jak brzytewka ! Poza megaślinieniem się Piotruś nie miał żadnych objawów, zero marudzenia czy coś. Z tej okazji kupiłam mu kubeczek. Nie miałam co do niego wlac, to wlałam trochę wody i dałam Piotrusiowi jak miał czkawkę. Troszkę tylko mu pomogłam trafic do buźki i napił się tak, jakby od zawsze to robił ! W ogóle się nie zakrztusił ! Super ! Nie będę mu dawac żadnej butli ze smoczkiem, tylko mleko i picie będę mu podawała w kubeczku, jak już przestanę karmic cycem. Widzicie jaki to los przewrotny - wiele z was narzeka na zanik pokarmu, a ja bym chciała, żeby mi już zanikał, ale nic z tego. o taki kubeczek http://allegro.pl/item968110446_kubek_z_uchwytami_i_oslonka_canpol_2_423_a_1.html polecam na pierwszy kubeczek dla maluszków, już wypróbowałam :)
  13. O qurczę, obejrzałam filmik o niani...:( Dobrze, że jak wrócę do pracy to z Piotrusiem będzie teściowa. U nas też piękna pogoda, pobudka o 10.15 i prawie cały dzień na dworze byliśmy. Po jabłuszku słoiczkowym Piotrek 2 dni nie robił kupki, ale brzuszek go nie bolał, więc nie ingerowałam. I w końcu dzisiaj zrobił qupkę o zapachu i wyglądzie jabłuszka... i ta się zastanawiam, czy jest sens dawać nowości skoro on tego jak domniemywam, nie trawi ? Ale czytam, że wy już dajecie słoiczki. Dziś tylko na cycu, może na razie pozostanę przy cycu i tylko trochę kaszki dawać będę ? Hi Hi szefowa kazała mi się kontaktować w sprawie powrotu do pracy z księgową, a księgowa z szefową, hi hi, może mam wcale nie wracać ? :) Piotruś umie już mówić : bzzzzzibździubzzzzz i dzwzzzdzźdzzzwwwwcdźbzzzzdzwwwwwwzzzzz :) ale za to przestał mówić "gie" , szkoda... Pozdrowionka i jutro też pogody życzę !
  14. Hej ! Ejmi Dzielna Kobieto trzymaj się ! A my dziś pospaliśmy sobie do 11 :) Potem byliśmy na spacerze. Do spacerowania mam koleżankę, która też ma boksera i synka z października. Psiaki szaleją, a my plotkujemy :) Mamy swoją ulubioną trasę nad jezioro i z powrotem. U nas okropne błoto, wózek upaćkany aż po budkę, nawet do środka, do gondoli psy nachlapały błota ! AlexandruniaK - mam ok.160 cm, no prawie, jak założę obcasy. Faktycznie jestem drobna, przed ciążą ważyłam 44 kg, ale to było za mało. W 48 kg czuję się bardziej komfortowo, nawet cycki mam :). Ale boję się, że jak przestanę karmić to znowu znikną...:( Piotrulka próbuje dziś pobić rekord w pluciu, nie nadążam ze zmianą śliniaczków i bluzeczek ! Martwi mnie to, że on w ogóle nie chce leżeć na brzuszku, ani sekundy, a ortopeda kazał , żeby jak najwięcej na brzuszku i zero sadzania i pionizowania. Dziś kupiliśmy nową poduszkę Frejki, bo tamta już za mała. Ta jest lepsza, na rzepy, muszę tylko skrócić szelki, bo są za długie. Stara była na okropne metalowe sprzączki, które wbijały mi się w brzuch podczas karmienia. deseo - probiotyk na rozluźnienie kupki powinien pomóc, a jak nie to zapytaj pediatrę o Lactulozę w syropie. Ona jest bez recepty, sama piłam w ciąży, bo po żelazie - wiadomo. Do pracy wracam gdzieś za dwa miesiące, nie wiem dokładnie, bo księgowa nie odbiera telefonu i nie odpisuje na maile..., a szefowa bardzo nie lubi jak się jej zawraca głowę pierdołami. Chciałabym więcej napisać, ale ciężko mi się pisze lewą ręką, bo na prawej Piotruś śpi. Piotruś ur. 16.11.2009, 3100g/52cm
  15. Nie pisałam wcześniej, ponieważ raczej nie lubię dużo siedzieć przy komputerze. U mnie w domu komputer jest okupowany przez męża i tylko jak go nie ma w domu to miałam czas coś na chybcika poczytać. Ale teraz mam swój własny, osobisty komputer :) Ja: wiek 30, obecna waga: 48 kg Posiadam: synka, męża, psa, mieszkanko, samochód, pracę, kredyt i co tam jeszcze do szczęścia potrzeba :) link do fotobloga o moim psiaku: http://www.dogomania.pl/threads/74432-GAJA-moja-bokserka Lubię: szperać w allegro i kupować fajne rzeczy za grosze, czytać książki, leniuchować, jeździć na koniu, pomagać fundacji SOS Bokserom, pracować, moczyć się w wannie z gorącą wodą - uwielbiam :) http://www.bokserywpotrzebie.pl/index.htm Nie lubię: gotować, prać, sprzątać i być idealną panią domu Mieszkamy w stolicy warmińsko-mazurskiego, mieszkanko co prawda w bloku, ale na fajnym osiedlu za miastem, nad jeziorem, prawie jak na wsi. Osiedle Młodych - np. w moim bloku jest ok. sześcioro maluszków urodzonych w 2009 r .! Bardzo mi się tu podoba. Ciąża: przebiegała książkowo Piotruś: rozwija się znakomicie, jest nieco opóźniony ruchowo z powodu poduszki ortopedycznej, ale wszystko nadrobimy w swoim czasie, mam nadzieję, że do końca tego roku bioderka będą już wyleczone. Karmienie: cycem na żądanie, nie liczę ile razy na dobę. Raz na dzień wprowadzam po troszeczku nowości. Dziś mu dałam kaszkę ryżową na wodzie z dodatkiem jabłuszka ze słoiczka. Bardzo mu smakowało. Zjada ok. 50 ml. Chcę, żeby poznał nowe smaki zanim wrócę do pracy i umiał jeść z łyżeczki. Na razie dobrze nam idzie :) Smoczki, butelki: nie używam Spanie: Piotrulek zasypia ok. 21-23 i śpi do 5.30, poje cyca i śpi jeszcze do 7, karmienie i pośpi jeszcze do 9-10. Potem 12-14 śpi na spacerze. Następna drzemka 17-19 i tu mamy mały problem - Piotruś nie toleruje łóżeczka w dzień - śpi w bujaczku, albo u mnie na rękach. Wszyscy mówią, że powinnam go odzwyczajać od spania na rękach, ale ja to nawet lubię: siadam sobie wygodnie w fotelu, pod ręką mam herbatę z sokiem malinowym, kilka książek, które czytam na zmianę i tak się relaksuję. Alergia: ja - pokarmowa, mąż - pyłki, Piotruś - jeszcze nie wiadomo, ale podejrzewam, że już jest uczulony na to samo co ja np. jak raz się zapomniałam i zjadłam kostkę czekolady to miał kolkę, biegunkę i robił kupkę ze śluzem i krwią. Muszę uważać na to co jem. No i zapomniałam co miało być dalej ! Uciekam spać ! Buziaczki ! :)
×