czesc mi zalozyli pessar w 29tyg. obecnie mam go zdjety tak na przelomie 37/38tyg. powiem tak ze zakladanie nic nie bolalo a wyciaganie poprostu bylo nieprzyjemne ale szybko poszlo teraz sobie smigam bez krazka i ciekawe kiedy mlutka bedzie chciala wyskoczyc :) a ja mam pytanie dotyczace wlasnie krazka bo po zalozniu oczywiste bylo ze nie mozna miec stosunkow z partnerem a jak jest po wyciagnieciu go? mozna czy nie?