

Klaudik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Klaudik
-
anna dieta kopenhaska + cwiczenia = wycienczenie!!! w ogole odradzalabym te diete a w polaczeniu z cwiczeniami juz w goole. Mi sie wydaje ze to jest dobre na krotki czas, cwiczysz, szybko chudniesz ale po chwili to wraca. dla mnie ta dieta jest masakryczna, niby krotka ale to przeciez zadna dieta, to glodowka :o nawet jak sie zdecydujesz to baaardzo uwazaj na siebie! :)
-
aha wzrost - Magda urosla od urodzenia 2 cm :D :D przynajmniej wg pomiarow :P teraz ma 60cm, po urodzeniu niby miala 58, ale jakos jak bylam na pierwszym szczepieniu to zmiejszyla sie do 56 :D :D w szpitalu zmierzyli ja chyba na szybkiego bo w zyciu tyle bym jej nie dala. Jak mierzylismy ja moze w 2tygodniu to miala z 52-53cm. Realnie wg mnie urosla ok 8-9cm po 3msc.
-
hello Madzia konczy dzis 3 miesiace, zapraszam na 'urodzinowa' kawke :D tzn Madzia zaprasza :P po meczacym weekendzie juz ok.... M wyzdrowial, wczoraj pojechal sie ubezpieczyc i wszystko jest ok. Jest jeszcze na antybiotykach ale czuje sie dobrze. Ale dziewczyny ile mialam stresu przez weekend to szkoda mowic.... sylwester byl masakryczny, ale kolejna noc to juz nie do opisania :( polozylismy sie po 22, jeszcze nie zasnelam dobrze a M zaczal sie normalnie trzasc :/ nogi mu chodzily same (albo on tak robil), zaczal cos pojekiwac.. zapytalam sie czy cos go boli a on pokazal mi ze to jego gardlo promieniuje mu na cala prawa strone twarzy, ucho, szczeka wszystko... bol nie do zniesienia... juz chcialam dzwonic po karetke ale powiedzial ze wytrzyma :( nie spalam prawie cala noc. Rano musialam wyjsc, Madzie zostawilam u matki chrzestnej, i on zostal sam... i nie uwierzycie co zrobil. Nacial sobie w gardle migdal :o :o sam. Wyparzyl noz i nacial. Pozniej mowil ze juz nie mogl z bolu i mial nadzieje ze to cos pomoze. nO i niby pomoglo , wyleciala mu sama ropa i w ogole.... w pn byl u lekarza ktory byl w mega szoku jak sie dowiedzial o tym :P ale na szczescie mam to juz z glowy. ogromna ulga... Madzia w miare zdrowa, ciagle ciagnie jej sie jeszcze katarek ale taki mniejszy, daje wode morska i odciagam frida, troszke pomaga. ktos pytal o glowke - Magda trzyma prosto juz chyba od 1 miesiaca, ALE zdarzaja jej sie takie wichnieca glowa, albo trzymam ja poziomo a ona niby glowa sztywno a za chwile pukamy sie o czola bo lekko sobie pusci do przodu :o :P iwonta - nie strasz mnie z tym jedzeniem! :P na siatkach centylowych jest ok... pediatra tez nic nie mowila... je ok 5,6 razy po 150 + w nocy. Dzisiaj zjadla nawet 180 (+mleko to 200) tyle ze po calej nocce. ktora chciala kupic wage w lidlu? bylam dzis po nia i jeszcze nie mieli :P stwierdzilam ze jak bede miec wage to bede miec wieksza motywacje do chudniecia hah :D Igga u mnie 6weidera ma przerwe :D ale jeszcze wroce do tego!!!! :P :P radia, milo ze sie odezwalas :) chrzciny - nie taki diabel straszny.... :P chociaz ja sie ciesze ze mam juz za soba. Aaaa jak bede miec chwile wiecej czasu to powysylam fotki :) rozszerzanie diety - ja chcialam dac juz teraz, ale pediatra mowila ze to za szybko i poczekac m.in. do konca 4 miesiaca wiec jeszcze o tym nie mysle ;)
-
hej... wszystkie odsypiacie sylwestra? dla mnie to chyba najgorszy sylwester w zyciu... spedzony w szpitalu.. na szczescie nie z Mala ale z M... dostal jakies infekcji gardla (podobno angina ropna), musielismy jechac do szpitala bo nie mogl (nie moze nadal..) nic przelykac, nawet mowic... od wczoraj nie zjadl kompletnie nic, wmusilam w niego jeden jogurt i 0,5l wody :( to jeszcze nie najgorsze... w szpitalu powiedzieli ze moze zostac, ew jak sie pogrszy niech przyjedzie dzisiaj... ale... M nie jest ubezpieczony :/ pracuje na czarno i nie jest nawet zarejestrowany w UP... z mojej winy bo mogl isc teraz sie zapisac, ale ja pomyslalam ze pojdziemy razem jak skonczy mi sie macierzynski.... on nigdy nie choruje... ostatni raz 2 lata temu no i na to samo na gardlo :( za samo przyjecie do szpitala i badanie przez 10min wystawili nam fakture na 240zl... jakby mial teraz zostac przez pare dni to zaplacilibysmy pare(nascie?) tysiecy... a zwyczajnie nie mamy tych pieniedzy... powiedzialam mu zebysmy wrocili do domu i w poniedzialek z samego rana pojedziemy do UP zarejestrowac go zeby mogl sie chociaz leczyc za darmo... ale nie wiem czarno to widze z nim jest coraz gorzej :( caly czas pluje ta ropa, nie chce nic jesc, pic, przeciez przez 3 dni to sie odwodni tak ze szok :( :( i tak jest mega oslabiony... dziewczyny nie macie pojecia co mozna zrobic w tej sytuacji? zaraz bede dzwonic do szpitala czy moga zalatwic jakies darmowe leczenie czy refundacje czy cos... ale nie wiem..... boze jestem taka bezsilna :( najgorsze ze to wszystko z mojej winy :/ czytalam gdzies ze mozna ewentualnie ubezpieczyc sie samemu i zaplacic w ZUSie jakies skladki na pare dni, ale nie moge nigdzie nic o tym znalezc.. najgorsze ze teraz 2 dni wolnego i nikt nie udzieli mi zadnych informacji, ani MOPS, ani ZUS ani UP.... masakra :(:( :( czuje sie podle.. ehhh
-
NICK/WIEK________IMIĘ_________UR/WG/WZR_____ DATA/WAGA____KARMIENIE SylwiaKa/28_______Piotruś_________ 31.07/2380/50______28.12/6500_______C___ czarnaiwcia/26_____Łukaszek________01.08/2560/49______08 .11/5445____MC_ Patinka26/28_______Ayse,Emilly_____11.08/3020/49 ______23.12/7100______ CYC___ mirasiaaa/24_______Igorek__________19.08/3350/55______21. 12/6510_____big cycol Annaa/25_________Aleksandra_______24.08/3450/53______16.1 2/5680_______MM_ JRR/31____________Igor___________27.08/3250/55______ 29.10/5,600________C___ MotorOla85/24_____Borys__________29.08/3440/53______13,10 ,2010/5,600kg____MM Joalik/29__________Sophie Marie ____30.08/3570/49______01,12/7100_______MM____ Beacisko/24________Bartuś__________31.08/3400/54____ _25.11/7700 ______C___ SmileOfAngel/22_____Julia____________31.08/3380/54______2 0.12/5430/62______C Kasiek1975/35_____Bartek___________01.09/3350/55_____ 23.11/6000______C____ Mejb/34__________Pola_____________02.09/3220/52______27.1 0/4400______C____ K_ulciak/24_______Judyta___________03.09/2900/54_____ 01.12/5640______MM___ bioko1/25_________Szymon__________03.09/3690/56______.... ./.... .._________?____ Chciejka26/27_____Agnieszka________06.09/3320/53______... .../.. ...._________?____ Nescafe87/22______Kacperek________07.09/4090/58_______... ./. .. ...___?_____ Konwaliaaa/26_____Donata__________07.09/3300/55______ 15.11/5060_______MM b_ianka/28_________Natalka_______07.09/4160/55________02. 12/6600______C blondyna86/24______Karolek________08.09/4260/56_______07. 12/6160______C edzia87/23_________Laura__________09.09/3170/53_______16. 12/6200_______C Nelli/25___________Iguś____________11.09/3570/54______22 . 12./6900_______MM Iggaa/29__________Adas____________13.09/4400/57_____ 18.11/6760______MM She83/27__________Aleksander______13.09/4400/66______ 20.12/8320______MC___ Iwoziel/27_________Weronika_______14.09/3310/54_____17.12 /5700_____C/MM____ Kamilka21/23______Marika_________16.09/3310/57_______09.1 2/370_______MM___ Pola/28___________Nathanek________16.09/3560/52,5____ 20.12/6300 ______C____ radia/28___________Patrycja________16.09/3950/56_______.. ..../.. ...._________?____ Tygrysek24/24______Michaś________17.09/4060/57________.. 15.11/6000______C/MM coberrosa/34_______Aleksandra______22.09/2760/54_______17 .11/4050_______c____ strzyga/24_________Piotruś_________24.09/4020/57_____29. 12/6500________C____ Zuzko/32_________Antosia_________24.09/3090/53________23. 12/6135______C_____ Nicety/24_________Nadia___________26.09/3590/55________08 .12 /6200________C____ ksemma/34________Bogumił________28.09/4360/60______..... ./... ... ______?____ karinka1987/23_____Olivia__________29.09/3000/_____23.11/ 5000_______mm Nowatu24/25______Patrycja__________30.09/3830/58_______17 .11./5400_____MM Anjelka/27_______Alexander Felix_____04.10/3830/56______5.11/5250_______C Klaudik/19________Madzia__________04.10/3750/58/______29.12/5400________MM Ciężarówka/25_____Gabriel_________06.10/3810/55_______ 17.11/5000______MM
-
aha! na chrzest dostalismy pamiatkowy lancuszek z wisiorkiem od chrzestnej i krzeselo od chrzestnego. Krzeselka nawet jeszcze nie widzialam bo bylo zapakowane i zostawilam na razie u rodzicow. Prezentu dla Madzi na swieta nie dawalismy bo i tak nic na razie nie kuma, wiec... :P dostanie cos konketnego w przyszlym roku ;) mycie butelek: w wodzie goracej z plynem i tyle... gdzies czytalam ze powinno sie jakimis specjalnymi srodkami do tego ale nie mam :P Jedzenie: Madzia na oko je 5x 150ml + mleko. Czasami wiecej czasami mniej, zalezy od humoru :P gryzak: kupilam, no i jak lubi wszystko miec w buzi: smoka, pieluche, rece, tak tym sie srednio zainteresowala :o Magda tez pije wode przegotowana z cukrem. Bez nie lubi. posciel: tez ok raz na miesiac, wanienke tylko plucze :P poscieli zreszta niczym nie brudzi, nie ulewa, nigdy nie obsikala ani nic, wiec tak tylko piore zeby wyprac ;) sylwester w domu w 3. Baardzo bym chciala gdzies wyjsc, ale nie mamy z kim zostawic Madzi. Z drugiej strony M sie rozchorowal i nie bardzo jest 'imprezowy' wiec moze to i lepiej :P moze za rok ;) btw: jak myslicie czy maluchy wystrasza sie fajerwerkow?? ja sie boje ze jak zacznie sie huk to Madzia sie obudzi i bedzie afera :D gdzie anna i smile?
-
Heeeej podczytuje was codziennie nawet w wigilie i swieta! Tylko ze nie mam czasu za bardzo cos skrobnac. Wlasnie polozylam Madzie do lozka i znalazlam troche czasu wiec sie odzywam :P wiec tak WIGILIA spedzilismy u moich rodzicow, bylo ok, w sumie to nasze pierwsze swieta razem, ale bez sensu bylo mi robic jakas kolacje wigilijna dla dwoch osob, zwlaszcza ze (uwaga!) moj M nie lubi ZADNYCH ryb :P (wiec nie wiadomo co mialabym postawic na stole, chyba chleba z serem :P) wiec pojechalismy do mnie. Madzia dostala od dziadkow juz predzej karuzele na lozeczko i teraz komplet ubranek. Od chrzestnej dostala tez dzien predzej mate, jak na razie klade ja na niej, troche sie interesuje, choc jak wszystkim na chwile :P I SWIETO = CHRZEST w I swieto robilismy chrzest Madzi jak tez ktoras z was... Madzia byla wzglednie grzeczna, troszke pomruczala w kosciele ale zajelam ja smoczkiem i bylo ok. Na samej 'imprezie' wiekszosc czasu spala wiec nie bylo zle, pod koniec zrobila sie marudna troche... Wydaje mi sie ze nie lubi za bardzo byc poza domem bo czuje sie jakos nieswojo :P aaa pamietam ze pytalam was o komunie, problem sie sam rozwiazal bo na naszych chrzcie nie bylo komunii. Po prostu predzej byla msza normalna i kto chcial ten byl predzej. SZCZEPIENIE my tez bylysmy dzisiaj, Madzia troche pomarudzila przy ukluciach ale nie bylo tak zle. Powiedzialam pediatrze ze karmie juz MM, powiedziala tylko zeby nie dawac juz wit K. Madzia przybiera na wadze ok wazy 5400g i 60cm. Jest na 50 centylu wiec ideal co :P pytalam o ciemniuche bo malej robi sie taka lekka, powiedziala ze na razie smarowac oliwka ale nie raz na dwa dni, tylko czesto najlepiej pare razy dziennie zeby zwalczyc poki jest mala. Niby na razie szkoda kasy na jakies drozsze specyfiki. Jedzenie mleka: ma jesc tyle ile jej sie podoba ;) tzn tyle na ile ma apetytu. Jak chce 80 to 80 a jak 200 to nawet i tyle. Na razie nie ma co regulowac dziecku szczegolnie porcji, ona sama reguluje swoj apetyt. Nowe pokarmy: podobnie jak u strzygi tez powiedziano mi ze nie ma co szalec i czekac do konca 4 msc, a najlepiej poczekac do nast szczepienia (4,5msc) i wtedy powiedza co dalej. kupki o ktore bardzo sie martwilam: moga byc jedna na 2-3 dni i to ok. Chociaz dzis Madzia jak na zlosc zrobila 3 w jednym dniu :o zaraz jeszcze lukne co napisalyscie
-
Becia mnie nikt tez nie zaprosil na fb a jestem tu juz troche... ale moze nie jestem "zaufana" osoba :P takze wiesz :P decyduje 'gora' forum...
-
Przekarmianie Gdy tylko maleństwo zapłacze, już czekasz z pełną butelką? Owszem, dziecko powinno być karmione na żądanie, ale nie każdy płacz oznacza głód. Czasem chce się przytulić, ma ochotę na drzemkę lub boli je brzuszek, a wtedy dodatkowa porcja mleka może tylko pogorszyć sytuację. Maluszek powinien wypijać mniej więcej tyle mleka, ile przewiduje schemat żywienia opracowany przez IMiD (w 1. miesiącu 7 razy po 90110 ml, w 2. 6 razy po 110130 ml, w 3. 6 razy po 130 ml, w 4. 6 razy po 150 ml, w 56. 4 razy po 180 ml, w 79. 4 razy po 180200 ml, a w 1012. 3 razy po 180220 ml). Wielkość poszczególnych porcji może różnić się w ciągu doby o 3040 ml. Madzi zdarza sie na pewno jesc wiecej niz te 130ml.. chociaz nie tak czesto. Przed chwila wciagnela 180. Kurde boje sie czy nie daje jej za duzo... za tydz idziemy do pediatry to spytam czy moze jesc wiecej
-
http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_butelka_artykul,4147.html artykul o podgrzewaniu mleka mozna trzymac podobno gotowe mleko w lodowce przez jakis czas.. "Można też gotowe mleko (na dwa, trzy karmienia, nie więcej) w szczelnie zamkniętych butelkach wstawić do lodówki, by potem je tylko podgrzać". aha i jest napisane ze w podgrzewaczu nie wolno trzymac mleka miedzy karmieniami.
-
a dziewczyny, jak wasze dzieciaczki tyle jedza to jak robicie mleko? co chwile dorabiacie? no bo 60ml i 270 to troche roznica :D robicie od razu kolo 200ml czy np 120 i pozniej co chwile dorabiacie? Mi Madzia zawsze je pelna butelke, zrobie 120 zje, jak jeszcze mruczy dorabiam 60 tez zje i w sumie nie wiem czy trzeci raz zrobic to mleko czy juz jej starczy :P a nie chce za duzo robic na raz zeby sie nie zmarnowalo w razie co :P
-
achhh she usmialam sie bardzo z Twojej historii, ale opowiesci Nowej o tesciowce przebiaja wszystko :D :D
-
ajeju padam z nog :( od rana wzielam sie za swiateczne porzadki cz.2, zrobilam wielkie pranie, umylam okna (hehe kasiek ;)), oczywiscie wszystko przerywane bieganiem do Madzi i tlumaczeniem jej ze 'mama musi posprzatac na swieta zeby nie bylo burdelu w domu, wiec polez troszke sama i nie placz" :P nawet bylo ok, teraz jak mam chwile odpoczynku (jeszcze musze zrobic cos do jedzenia, ale chyba dzis wystarczy spaghetti :P) to Mala nie spi.. ale na szczescie nie placze tylko lezy w lozeczku i cos tam gada. Igga - tesciowie i chorzy i wiekowi :P tesciowa niedawno przeszla udar... i siedzi tylko w domu, na pizamie, tyle co przejdzie do lazienki i lozka. Tesc moze od biedy moglby przyjsc ale on tez prawie nie wychodzi z domu, pol dnia lezy itp no i nie chce jej zostawiac samej. hmmmm... ciekawe jak to bedzie jak bedziemy brali slub, czy tez nie przyjda... uwaga WAZNE PYTANIE :P heh co do chrztu - dziewczyny 'nieslubne' :P czy bylyscie przed chrztem u spowiedzi i na chrzcie u komunii?? W sumie tak jakby zyjemy teraz w grzechu :P wiec nie mozemy chodzic do komunii tak?? Wiem ze czasami ksieza daja dyspense na takie sytuacje.... my z ksiedzem o tym nie gadalismy (zreszta on ma taki charakter ze strach sie odezwac :P) chrzest w I swieto no i nie wiem... w razie czego chcemy isc do spowiedzi (ja nie bylam od zeszlych swiat M jeszcze dluzej...) ale nie mam pojecia co mam teraz powiedziec, ze mam dziecko nieslubne czy co? boszzzzzzz... my Madzie zrobilismy w sylwestra :D to chyba wiele wyjasnia dlaczego jest wpadka :P (co nie znaczy ze niechciana ;)) SPANIE Madzia spi prawie cala noc, od 20-21 do 6 gdzies. Wczoraj cos jej sie pomieszalo i obudzila sie o 3.30, to dalam amku i kimala do rana.
-
elo elo trzy dwa zero :P :P ale mnie uspokoilyscie z tymi kupami! :P ja wlasnie dzis sie chcialam zapytac jakie sa u was (tzn u waszych bobasow :D) bo ja oczywiscie przywyczajona do qpy z cyca takiej rzadkiej przezylam lekki szok teraz na MM :P nie zmienily sie jakos baaardzo ale zrobily sie gesciejsze, tak jak ktos napisal jak pasta do zebow. A jak czesto macie kupy? U nas na razie jedna dziennie, dzis jeszcze nic... dzisiaj bylam u tesciow zaprosic na chrzciny ale powiedzieli ze 'nie czuja sie na silach' i ich nie bedzie. Z mojej strony beda rodzice, siostra, babcia, i 2 ciocie (jedna jest chrzestna) z rodzina, od M jedna siostra sama i jedna z mezem i dziecmi. Echh..... Lapie mnie cos katar i gardlo. Mam jeszcze drosetux z ciazy to sobie chyba lykne. Boje sie zeby Madziuli nie pozarazac :(
-
kasza manna mmmmmm uwielbiam :P i taka polana jakims syropem czy cos mm pycha :D tak, zawsze najpierw przysylaja list. My dostalismy po jakims tygodniu, dwoch... pozno to becikowe, kiedy skladalas wniosek?? my juz dostalismy daaawno te pieniadze i dawno je wydalismy :P zapros mnie do waszej grupy na fejsie!!! :P
-
Becia - 180ml na jeden posilek?? a jakim mlekiem karmisz?? ja mam Nan i tam pisze jedna porcja 120ml + mleko no to wychodzi moze 130,140... jakie Ty masz proporcje? czy robisz wieksze porcje? ja wlasnie boje sie robic wiecej, chociaz moze Madzia by zjadla, bo boje sie ze ja przekarmie... konwalia - trzymam za Ciebie kciuki oby te wyniki tego nie potwierdzily!!!
-
Czy tylko ja zabralam sie za swiateczne porzadki?? :P widze ze nic nie robicie tylko lenicie sie na forum!! :D chyba ze ja jedyna zabralam sie za to na ostania chwile ;] Madziula usnela mam chwile czasu na kompa, chociaz w sumie teraz jak czuwa to tez jest grzeczna. Do poludnia lezala i gadala sobie a ja w tym czasie zaczelam ogarniac mieszkanie... dziewczyny stresujecie sie ze wasze dzieciaczki malo jedza.. a ja za to mam stres ale w druga strone :P ze ten glodomor zje za duzo ;) na dobe wychodzi jej ok 850 czasami 900 ml czy to ok?? Najsmieszniejsze ze rzadko kiedy zostawia cos w butelce, zwykle daje jej kolo 140 ml i zje wszystko a pewnie jakby miala wiecej jadlaby dalej :D moze teraz nadrabia ten okres jak glodowala przy cycu heh :P dziewczyny butelkowe - czy karmicie dokladnie wg tych porcji ktore pisza na opakowaniu i macie stale pory karmienia czy karmicie ciagle 'na zadanie'?? ja daje mniej wiecej co 3h i staram sie nie czesciej, chociaz czasami Mloda glodnieje szybciej. SMOCZKI ja mam 2 aventa ale tez wydaje mi sie dupy :P tzn niby Madzia z niego je i sie nie uskarza ;) ale jakos wolno mi z niego leci... tam pisze ze 2,3 krople na sekunde a ja czasami przechyle i nic przez chwile nie leci. Chyba musze kupic nowy, chociaz juz jeden zmienialam... KCIUK dlaczego tak bardzo wam to przeszkadza? to moze niefajne i estetyczne ale poki co to przeciez niemowlaki, chyba kazde dziecko ssalo palec... ja boje sie tylko zeby Mala nie miala brudnych raczek i nie pakowala ich do buzi ale jak wiem ze ma czyste to jej nie zabieram na sile bo to i tak daje marny efekt... a jesli to ma jej pomoc sie uspokoic czy szybciej zasnac to jeszcze mi to na reke :P uwierzycie ze moja siostra ssala kciuk chyba do 7 czy 8 lat :o ale tylko 'w samotnosci' ze tak powiem :D jak kladla sie do lozka. Pozniej sama przestala bo juz sie z niej podsmiewalismy w domu ;) ale nikomu sie w zwiazku z tym krzywda nie stala... z dwojga zlego wole chyba przyzwyczajenie do kciuka niz do smoka! :P Ciezarowka: jak weider? :P ja tez nie cwiczylam 2 dni ale czytalam gdzies ze taka przerwe mozna miec tylko trzeba sie cofnac o 1 dzien w cwiczeniach. Teraz w sumie mam troche czasu ale zamiast wziac sie za siebie siedze tu ;/ achhh trzy serie po 8 juz czekaja :P KAPANIE my z M niby kapiemy co dwa dni i raz on, raz ja ale i tak czesciej robie to ja ;] jemu musze czesto przypominac, wrecz zmuszac, bo mu sie nie chce :P ogolnie lubi sie zajmowac Mala ale jakies gadanie, zabawy czy cos, jak konkretna robota to do matki :o :P wczoraj nie bylo mnie w domu prawie caly dzien i mowie mu 'wykap wieczorem Mala'. Wracam do domu o 21 Niunia juz w lozku spi, pytam 'kapales ja?' a on ze nie :o moja corka 3 dni chodzi brudna :o Tygrysku moze Michas przyzwyczail sie juz do butelki? Moja Madzia robila tak samo, szarpala mi piers nie dalo sie spokojnie zjesc, nakrzyczala sie itp.. w koncu zrezygnowalam z tego i odciagalam i swiety spokoj.
-
hejka ;) dzis krotko lecz tresciwie :D dziewczyny czy ktoras z was juz obnizyla materac w lozeczku, czy ciagle macie na tym najwyzszym poziomie? bardzo wazne pytanie ;) heh tak sie tylko pytam my ciagle mamy na gorze ale tak teraz patrze na tego linka ktory ktos zarzucil z karuzela i mysle sobie ze mam za wysoko - jesli chodzi o karuzele. Bo jak zaczepilismy ja z boku to jest na tyle niska ze Mloda dosiegala zabawki reka. Nawet kiedy one nie wisialy tylko byly calkiem na gorze. Zmienilismy ja i mamy przyczepione od strony glowy bo tam jest wyzej lozeczko ale to troche glupio bo wtedy Mala musi patrzec caly czas do gory zamiast choc lekko na skok. ale jest na tyle Mala ze chyba za szybko na obnizenie.. zwlaszcza ze teraz wygodniej mi ja klasc/wyjmowac.
-
ale smecicie dziewczyny :D co do tych kryzysow - ja tez na poczatku czulam sie dziwnie, zalowalam ze zaszlam w ciaze (badz co badz nieplanowana), ze zycie mi sie wywrocilo do gory nogami, nie mam czasu na nic, Mloda ciagle placze, ja nie moge wyjsc ze znajomymi, nie moge nic jesc, nie moge wypic piwa, nie moge nawet porzadnie zrobic zakupow (dla siebie) bo jak... pomogly mi dwie rzeczy: mozliwosc wyjscia z domu (odciagniete mleko, dzidzia w niedziele z tata i gra gitara) no i teraz to ze Mloda jest juz grzeczna :) mowicie ze lepiej nie zapeszac ale ja sie i tak pochwale :D MAM NAJGRZECZNIEJSZE DZIECKO NA SWIECIE :D zwlaszcza od kiedy przeszlismy na butelke. Tak to byla masakra....... wisiala na cycu caly dzien, ja wykonczona psychicznie i fizycznie, ona ciagle nienajedzona, pobudki w nocy itd... a teraz wyglada to tak: Mala budzi sie kolo 6-7 zje i idzie dalej w kime, wstaje o 10 zje, przebierzemy ja, chwile sie pobawimy i dzis np zasnela znow po godzince :D spi juz ponad godzine. Zwykle spi kolo 2 nawet do 3 amku znow chwila zabawy, jak jest najedzona i wszystko gra to potrafi siedziec sama w spokoju nawet z godzine po czym zasypia :) nie wiem czy moze nie z nudow :D :D budzi sie zwykle kolo 18 i wtedy juz jej nie pozwalam spac, bawimy sie, tanczymy, kapiemy i 20-21 klade do spania, zasypia po minucie max 3 :D :D i spi znow do rana ;) majac takiego aniolka trudno nie byc szczesliwa matka :P ale rozumiem wasze zalamania i nerwy bo to co ja przeszlam na poczatku tez nie bylo fajne.... aaa KARMINIE ktos napisal (Nowa?) ze niewazne ile dziecko je i kiedy wazne ze sie najada. Spoko, moja pediatra tez tak mowila, jak sie jej zalilam ze Mala jest ciagle glodna i najchetniej jadlaby co 20min. A ona na to ze wszystko jest ok bo Mala dobrze wazy. Prawda ale! wazy dobrze bo je co chwile. Madzia byla takim leniuszkiem ze nie chcialo jej sie dlugo ssac cyca, jadla z 3min przerwa 20min i znow 2 minuty i pozniej znow i tak wkolko.... postawa ze je ile chce jest bardzo ALTRUISTYCZNA bo w ogole nikt nie zwraca na samopoczucie matki... ja bym proponowala albo wmusic w dzidzie wieksza ilosc jedzenia (min 100ml) albo zwiekszyc przerwe jedzenia i poczekac az zglodnieje maxymalnie zeby zjadlo wiecej. Karmienie co godzine przeszlam i to jeszcze gorsze bo nie z butelki tylko z piersi i bylo tak samo... Madzia jadla po trochu i co chwile, bledne kolo, nikomu to nie wychodzi na dobre :/ co tam jeszcze pisalyscie hmmm TESCIOWA ja sie nie wypowiadam za duzo bo z moja mam znikomy kontakt, M w ogole z nia nie rozmawia, ja rozmawiam przez grzecznosc, chociaz dla mnie jest akurat bardzo mila [stara sie powiedzmy]. Kobieta narobila kiedys takich cyrkow ze moznaby opisac o niej w ksiazce... tesciowa Nowej to pikus :P KOTY ja lubie koty chociaz nie mam ALE dziewczyny nie boicie sie o dzidzie? Nie chodzi mi tu o zadne zabobony 'kot wysysa oddech' ale o to ze moze zadrapac czy cos...? ja bym bardzo uwazala na konakt kota z dzidzia. ajjj ide bo Madzia wola :P
-
dziewczyny nie przesadzajcie z tym byciem po terminie bo to ja jestem chyba rekordzistka :P mialam termin na 20.09 a urodzilam 4.10 dokladnie 2 tygodnie po terminie i bylam juz w szpitalu na zastrzykach zeby wywolywali mi porod :P teraz ciesze sie ze nie musieli mnie podlaczac pod kroplowke... Madziula niedawno zasnela ciekawe czy da rade znow pospac 8h :) spalaby do 6 uuhuhu co za przyjemnosc :D
-
zuzko - czytam ten pamietnik i juz nie mam sily :( dla mnie obcej osoby jest to straszne i ciezko to pojac i wytrzymac ze swiadomoscia takiego okrucienstwa... nie moge sobie nawet wyobrazic co wiec musi czuc jej matka...
-
aaa! przeczytajcie to: http://marcelina.blox.pl/2008/04/Karmienie-piersia-jako-doznanie-erotyczne.html i zeby bylo malo..... "Za sprawą dokumentalnego filmu „Orgasmic Birth, który opowiada o tym, że poród nie koniecznie musi być bolesnym, traumatycznym przeżyciem, a czasami wręcz przeciwnie, może być to doświadczenie przyjemne dla kobiety, które niekiedy odczuwają nawet ekstazę w czasie wydawania na świat dziecka, w Internecie rozgorzała gorąca dyskusja na temat orgazmicznych porodów. Postawy internautów są skrajnie różne od zachwytu, aż po zgorszenie, przy czym znacznie przeważa ta druga postawa. Na internetowych forach i komentarzach odnośnie samego filmu, jak i artykułów na ten temat czytamy, że jest to obrzydliwe, odrażające, chore, zboczone... Są też tacy, którzy uważają to zjawisko za niemożliwe. Tymczasem w sieci można znaleźć anonimowe wypowiedzi polskich kobiet, które podczas porodu odczuwały przyjemność, a nawet bardzo silny orgazm. „Poród (..) nie musi być bolesnym cierpieniem, mi to raczej przyjemność sprawiało (poważnie) ale robienie z tego erotycznego przeżycia uważam za przesadę „Ja rodziłam w szpitalu, prywatnie. Miałam swój pokój, cały czas był przy mnie partner. Wyobraźcie sobie, że on sam wpadł na pomysł wywołania u mnie orgazmu, podczas kolejnego bolesnego skurczu. Orgazm miałam poprzez stymulację łechtaczki. I wiecie co nie chciałam nawet o tym słyszeć w ogóle mi nie w głowie był orgazm przy coraz to mocniejszych bólach. Ten orgazm tak złagodził ból, że poprosiłam o jeszcze raz i urodziłam bardzo szybko, synusia.....Nigdy sama na to bym nie wpadła, że tak można. Polecam bo to naprawdę pomaga !!! „To prawda...Ja przeżyłam taki orgazm podczas 2 porodu, sama zastanawiałam się, czy to normalne... „Nie śmiejcie się - ja to przeżyłam. Byłam bardzo tym zawstydzona i wydawało mi się to nienormalne. Mój poród wspominam szczególnie. Za każdym razem, gdy o tym myślę dostaję gęsiej skórki. Jak widać nie było to żadne dziwactwo. Widocznie umiałam się "znieczulić" hormonami szczęścia (na dziecko czekałam 6 lat). Mąż nie był obecny przy porodzie. Bardzo go kochałam (i kocham). Podczas porodu myślałam dużo o naszym związku, o najpiękniejszych chwilach w naszym życiu, o cudzie poczęcia i narodzin. (Poród trwał 3 godziny, dziecko przyszło na świat po 4 partych skurczach macicy.) Nasz syn ma 14 lat. I wciąż z przyjemnością wspominam, jak się rodził. „Rodziłam syna ponad 24 lata temu, nie było przy tym męża, bo w tamtym czasie to było niemożliwe, poród trwał tylko jakieś osiem godzin, piszę tylko, bo wcześniej rodziłam córkę przez 3 dni....no ale podczas tego porodu syna nagle nie pamiętam w jakim to już było momencie, ale poczułam silny orgazm.. nie wiem czym to było spowodowane ale tak było.. po tych wszystkich bolących skurczach nagle pojawił się taki błogi i przyjemny orgazm.. niedługo potem już były skurcze parte i urodził się mój syn o wadze 4kg!! Także nie dziwcie się ,że to jest możliwe.. .mimo wszystko... Podczas porodu w organizmie kobiety wydziela się oksytocyna ten sam hormon, który pojawia się również w trakcie orgazmu, więc to, że rodzącym kobietom zdarza się czuć podobnie, jak w czasie zbliżeń z partnerem, ma swoje uzasadnienie. Niestety szpital nie sprzyja orgazmicznym porodom, ani nawet intymności tego cudownego zjawiska, jakim jest pojawienie się na świecie nowego człowieka. Bardzo rzadko zdarza się by kobieta doznała orgazmu podczas porodu w szpitalu. Wszyscy, którzy rodzili bez problemu powinni zrozumieć, dlaczego. Porodowi bez bólu sprzyja natomiast intymna atmosfera rodzenia w domu, w towarzystwie ojca dziecka i zaufanej położnej, gdzie kobieta czuje się bezpieczna, nikt na nią nie krzyczy, nie pogania, nie karze przeć.... Nie chodzi jednak o to, aby orgazm w czasie porodu stał się modą, czy obowiązkiem. Jest on raczej „efektem ubocznym. Bardziej liczy się to, by kobiety miały wybór, jak i gdzie chcą rodzić. Poznały alternatywne metody łagodzenia bólu i by wydanie na świat dziecka nie kojarzyło się jedynie z bólem. Każda kobieta przeżywa poród inaczej, na swój własny, indywidualny sposób i ma do tego prawo. Niestety wciąż bardzo często kobiety na porodówce traktuje się wszystkie tak samo, nie uwzględniając ich indywidualnych potrzeb." oba teksty z innego topiku. masakra co? wydaje mi sie to tak absurdalne ze szok :P
-
Anna ja jakos zyje bez podgrzewacza :P zamiast tego podgrzewam mleko (jak mialam odciagniete to z zamrazalki) w garnku na gazie ;) sprawdzam na nadgarstku i jest ok. W sumie na jedno wychodzi jak taki podgrzewacz :P
-
500zl???? tyle to sie daje chyba na wesele :P hm no ten podgrzewacz to w sumie fajny pomysl. O niani tez myslalam ale nam nie potrzeba bo mamy Mala w jednym pokoju, mamy male mieszkanie i wszystko slysze ;)
-
aaaaa :D kurde nie pomyslalam o tym :P a ja ciagle bawie sie w studzenie goracej wody itd zamiast podgrzac ta juz szybciej wystudzona :P dzieki Ci dobra kobieto :D