ewunia33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewunia33
-
Mam pytanie do dziewczyn, które robiły operację na refundację. Co trzeba mieć w szpitalu? Ja będę miec ją daleko od domu i nikt mnie nie odwiedzi. O czym muszę pamiętać? Czy miałyście już ze sobą stanik? Jaki kupować? luźniejszy w obwodzie? Dużo mniejszy? Ile piżam na zmianę - dużo się brudzą od opatrunków? Każda informacja cenna, z góry dziękuję.
-
Dzięki mmagda134, Niby wszystko wiem, niby jestem szczęśliwa, że spełni się moje marzenie. Niemniej jednak strach jest. Ze mną jest inaczej, idę na refundowana operację. Mam nadzieję, że chirurdzy tak samo się przykładają jak w swoich prywatnych klinikach. Mąż mnie nie wspiera, mówi że mi odbiło i nie będzie tego komentować. A jak widzi, ze siedzę i znów o cyckach czytam to się obraża. Po fali euforii przyszła fala strachu. Mam nadzieje, że mi się te moje nastroje ustabilizują i pierwsza będzie operacja, a nie "wariatkowo" ;)
-
Cześć dziewczyny, Tak sobie teraz siedzę i myślę, przeszły mi już pierwsze euforyczne chwile, ze się zakwalifikowałam na operację i naszły mnie wątpliwości. Niby czytam, że żadna z dziewczyn nie żałuje operacji. Mam jakieś dziwne wizje, że będzie mi się babrać, a piersi będą wyglądać jak u "frankensztajna". Boję się, że będę żałować i płakać- -co ja zrobiłam. Niby wiem, że gorzej już być nie może, ale i tak głupoty przychodzą do głowy. Może jakieś ciepłe słowa od dziewczyn, które są już po...?
-
ollama222 temat już kilkukrotnie przewijał się przez forum, wystarczy poczytać. Nawet kilka stron temu.
-
Kamila2106 gratuluję. Pisz jak tam dalej zachowują się cycuchy. Jestem pod wrażeniem - po 1 l z każdej piersi to bardzo dużo. Ciekawa jestem efektu, u mnie by sie to nie sprawdziło - odchudzać dyndałek nie chce.
-
Hejka dziewczynki. Jakiś zastój na forum. Chyba wakacyjny czas nie sprzyja siedzeniu przy kompie... Ja zaglądam regularnie. Mężuś mówi, że mam fioła, ale cóż on może zrozumieć;) Strasznie mi się dłuży, minęły dopiero trzy miesiące od kwalifikacji, a jeszcze tyle przed mną. Ciekawa jestem dlaczego w Gdańsku trzeba tyle czekać a w w-wie i wrocku tak szybko załatwiają pacjentów? No trudno wyjścia nie mam, muszę czekać.
-
Passi gratuluję. No to witamy w "klubie zakwalifikowanych". Teraz tylko czekać nam zostało... ale jakże przyjemne jest czekanie na spełnienie marzeń :)
-
Nati-7 ja właśnie mam nadzieje, że trafię na dr Muraszko. Bedę miała zabieg w klinice uniwersyteckiej i tam dr uszczęśliwia kobiety ;) tym bardziej podtrzymuje swoje pytania.
-
Nati-7 Oj ja mam pytanie, a nawet kilka. Jak tam biust wygląda po tych dwóch latach? Jak z jędrnością, jak wyglądają blizny, czym je smarowałaś i jak długo się goiły, czy masz czucie w sutkach? Jaka metodą miałaś robioną operację? może jakieś zdjęcia?
-
Konkretne info jest na stronie 44-46. Jak się załatwia sprawę: 1.trzeba mieć duży biust. 2. Skierowanie do poradni chirurgii plastycznej z rozpoznaniem gigantomastia od rodzinnego lub ortopedy 3. zaświadczenie ortopedy o wskazaniu konieczności wykonania takiego zabiegu 4.Zarejestrować się na konsultację-kwalifikacje do poradni chirurgii plastycznej przy szpitalu, w którym wykonują takie operacje. 5. czekać cierpliwie na wizytę w poradni 6. warto mieć jeszcze aktualne usg piersi 7. trzymać kciuki za dobry humorek doktorka wszystko, a później czekać i czekać na swoja kolej.
-
Fakt, trzeba trafić na rozumnego ortopedę. Ja u swojego jak się leczę nie miałam problemu z zaświadczeniem o wskazaniu, ale jak zaszłam do innego (chciałam dodatkową rehabilitację) to powiedział, ze mam fiubździu w głowie i mam zapomnieć, ze coś takiego mi wystawi. Zmusiłam go żeby wystawił mi zaświadczenie o moim schorzeniu. Tak do kolekcji mojej dokumentacji.
-
Hejka Klara25! Ja tez się zakwalifikowałam w Gdańsku! ponad miesiąc temu, ale z wrażenia to się za dużo nie dowiedziałam co i jak. Może mogłabym się z Tobą skontaktować priv?
-
martenka 87 Ja miałam zaświadczenie od ortopedy o konieczności wykonania takiego zabiegu i wszystkie moje prześwietlenia i rezonanse (ale na nie nie patrzył), skierowanie od rodzinnego i usg, którym był bardzo zainteresowany, chyba warto je mieć.
-
roxanaa20, tak długo czeka się w Szczecinie na kwalifikację? czy chciałaś akurat taki termin? Wcześniej pisałaś, że masz rozmiar 90h, polskie czy brytyjskie? Ja mam 70j lub 65k brytyjskie. To 76/113 i się zakwalifikowałam, ale w Gdańsku.
-
roxanaa20, tak długo czeka się w Szczecinie na kwalifikację? czy chciałaś akurat taki termin? Wcześniej pisałaś, że masz rozmiar 90h, polskie czy brytyjskie? Ja mam 70j lub 65k brytyjskie. To 76/113 i się zakwalifikowałam, ale w Gdańsku.
-
Hejka dziewczyny! Zakwalifikowałam się do zabiegu. Teraz tylko musze trochę poczekać. olcia200377, meeg 24 powiedzcie jaką metoda miałyscie robione piersi? na szypule czy wolny przeszczep?
-
Hejka dziewczyny! Zakwalifikowałam się do zabiegu. Teraz tylko musze trochę poczekać. olcia200377, meeg 24 powiedzcie jaką metoda miałyscie robione piersi? na szypule czy wolny przeszczep?
-
Hejka dziewczyny. Zakwalifikowali mnie na operację. Hura! Tylko teraz sobie poczekam. olcia200377, meeg 24 powiedzcie jaka metodą miałyście robione? na szypule czy wolny przeszczep?
-
manta23 W krakowie na nfz tylko szpital Rydygiera. Cała procedura jest na 44-46 stronie kafetrii i dalej. Na stronie nfz jest link do "lista oczekujących" tam możesz sprawdzić w każdym woj. jakie są szpitale z oddziałami chir plastycznej. Sa też telefony. Trzeba zadzwonić i zapytać się czy wykonują takie operacje, lub zajzeć na ich strony www. Jesli chodzi o prywatne to wystarczy w google wpisać chir plast kraków i juz masz wzystko.
-
do lolato Powiedz jakie masz wymiary w cm pod i w biuście, ze nie chcieli w prywatnej klinice? Jakie masz też dokumenty (ja też sie staram na nfz). ja spróbuję w Gdańsku Klinika Uniwersytecka 58 3492616/17 pn-pt 8-16
-
Do keria Nie denerwuj się, moja wypowiedź nie była skierowana w twoja stronę. Ja tak ogólnie mówiłam, że te rózne odmowy są spowodowane pewnie przez to, że przychodzą "małolaty" bo chca mieć fajne cycki i nosic modne ciuchy. Moze trafiło sie tak, że przed tobą własnie była taka i lekarz sie zdenerwował. Popatrzyła na twój pesel i pomyślał, o! kolejna. Ja nie twierdzę, że nie masz dolegliwości. Każda z nas z duzym biustem je ma. Ja od bardzo dawna myslę o zmniejszeniu biustu. Jak byłam w twoim wieku, a to było kilkanaście lat temu, nie było staników w rozmiarze 70j/k. Musiałam kupować namioty na stare grube baby i je sobie przerabiać. Plasikowe, wielkie, obleśne, zabudowane, tfu... jak sobie pomyslę to mi ciary przechodzą. Tak naprawdę to kazdej z nas się nalezy, ale tego nie rozumieją przede wszystkim urzednicy. Jak by mnie było stac to wcale bym sie nie zastanawiała i nie walczyła z nfz, tylko poszła i zrobiła w prywatnej klinice. Jak byłam u ortopedy to wcale sie nie dziwił, że juz nie mam siły. Wszystko tez zalezy od organizmu i jak sie o kręgosłup dba. Cóz z tego, że ja o niego bardzo dbam - lekarz nawet powiedział, że przesadnie, jak i tak mam zwyrodnienia. A co powiedzą na kwalifikacji to sie zobaczy. Moze i mnie pogonią. Starą (34) schorowaną i po karmieniu. Za dwa tygodnie godzina "0"...
-
Jak wcześniej pisałam, jest w koszyku nfz procedura pomniejszania piersi. Jednak w drugiej połowie 2008 MZ wydała dodatkowe rozporządzenie do tej procedury, nakazując lekarzom plastykom kwalifikującym do zabiegu, nie wykonywać go z przyczyn estetycznych lecz wskazań medycznych. Duzy biust sam w sobie nie jest chorobą. Od tego sie nie umiera, a brak dostępnosci bielizny i fajnych ciuszków w sklepach nie jest wskazaniem medycznym. Tak sie rozpowszechniło w całej Polsce, ze można sobie poprawić wyglad piersi za kaskę nfz, ze postanowili cos z tym zrobić. Nie ukrywajmy, ze nie chodzi nam tylko o nasze kręgosłupy, ale również o wyglad naszych piersi. Pewnie nie każdej z nas przyszłoby do głowy kłaść się na stół gdybyśmy miały jędrne sterczące seksowne cycuszki. Wtedy bóle by tak nie doskwierały, a i bysmy chodziły bardziej dumne i wyprostowane. Jesli lekarz plastyk odmawia to ma takie prawo. Jeśli przychodzi dziewczyna młoda, która nie rodziła dzieci z duzymi piersiami w nienajgorszym stanie (niewiele przekraczającymi normę 2kg lub jej nie przekraczającą) i nie ma dokumentacji medycznej, ze rzeczywiście jej kręgosłup może bardzo się pogorszyć jak nie przeprowadzi zabiegu, to nie dziwcie się, ze potraktuje to jako zabieg estetyczny, a na to PROCEDURY NIE MA. Gdyby tak każdemu poprawiali cycki, to kolejki siegałyby 5 lat, a nikt by nie korzystał z prywatnych operacji.
-
Keria "2 kg na pierś" chodzi o to, że refundowane jest zmniejszenie piersi - dwóch lub jednej, ale w przypadku kiedy pacjętka ma piersi po 2 kg jedna szt. I nie trzeba wycinać tych 2 kg, jak na początku myślałam. Bladynka jestem cóż;) Ale jeśli masz wskazanie medyczne to nie muszą ważyć po dwa kg. Trzeba walczyc o swoje, poczytaj trochę sobie w internecie o pomniejszaniu piersi. Napewno NFZ na 2010 refunduje takie zabiegi. Wszystko teraz zalezy od lekarza na kwalifikacji w danej poradni. Pamietaj, że ci wszyscy co pracują w państwowych klinikach mają albo swoje prywatne albo w innych prywatnych pracują i chca tam ściągać klientki. Skontaktuj się z Kamapką (chyba podawała swój e-mail), ale pisała, że dr Małek ja zakwalifikował i to w marcu tego roku.
-
Dobrze mi sie wydawało, że jedna z dziewczyn załapała się na nfz w Krakowie w szpit Rydygiera. To kamapka, na str 93-94 o tym pisze, a na stronie szpitala jest dokładnie napisane, że robia zabiegi z zakresu gigantomastii. http://www.rydygier.tpnet.pl/plastyka.html "Oddział Chirurgii Plastycznej zajmuje się leczeniem: wad rozwojowych (zniekształcenia małżowin usznych, rozszczepy wargi i podniebienia, palcozrosty) stanów przednowotworowych i nowotworów znamion barwnikowych naczyniaków blizn pourazowych, pooparzeniowych, pooperacyjnych zniekształceń i blizn owrzodzeń i odleżyn olbrzymich, nawrotowych przepuklin brzusznych zabiegi korekcyjne piersi: gigantomastie, ginekomastie, rekonstrukcje po wycięciu nowotworów rekonstrukcje pourazowe i po operacjach onkologicznych W obrębie Oddziału znajduje się Pododdział Leczenia Oparzeń, który zajmuje się specjalistycznym leczeniem chorych najciężej oparzonych. Szczegółowe informacje można uzyskać: Tel. 012/ 646-82-91, 012/ 646-82-41; e-mail: olo-sekretariat@rydygierkrakow.pl Cos namieszali , lepiej to sprawdź.
-
Keria W sumie to nie wiem dlaczego mają w Krakowie jp2 taka procedurę, jak nie maja oddziału chir. plast. Sami nie wiedzą co za kontrakty podpisują. Rzeczywiście w Krakowie jest jeden oddział chir plast. I coś mi się wydaje, że juz ktoś pisał na tym forum, że tam właśnie robił na nfz. Jak nie to w woj sląskim (całkiem blisko) jest aż 8 odziałów chir plastycznej. Gdzieś napewno takie operacje w ramach nfz przeprowadzają. Jak wejdziesz na stronę NFZ to trzeba wejść na link "kolejki oczekujących" jak wybierzesz, poradnie lub oddział chir plastycznej w danym woj, to wyjdzie gdzie są nawet z nr tel. i jaki jest sredni czas oczekiwania na operację na danym oddziale czy poradni. Ja rozesłałam e-maile do okolicznych klinik z wykazu i wszyscy mi odpowiedzieli czy wykonuja takie zabiegi.