Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

89101600108

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. mama dzisiaj JUz 5 lat z nim jestem.... Boje się odejść nie chce byc sama, a tak zawsze ktoś jest jest sie do kogo odezwac;(
  2. hcfdesewawq Własnie nie wiem tzn nie chce ale on twierdzi ciagle ze to moja wina te jego ataki wiec moze faktycznie cos ze mna nie tak?? TYlko ja ciagle mysle co i nie moge wyciagnać zadnego wniosku....... EH.... Ja już sama nie wiem co robic;) WIesz jestes dzielna juz za to ze zebralas sie w sob ie i go zostawilas definitywnie ja bym tak chyba nie umiala
  3. hcfdesewawq wg mnie cięzko mu bez ciebie wie że cie krzywdził, jednak nie wyobraża sobie życia bez ciebie, Kochana podziwiam Cie bardzo za Twoja siłe za wytrzymałość, ja bym tak nie potrafila... Trzymam kciuki Jestes naprawde bardzo dzielna!
  4. hcfdesewawq wg mnie cięzko mu bez ciebie wie że cie krzywdził, jednak nie wyobraża sobie życia bez ciebie, Kochana podziwiam Cie bardzo za Twoja siłe za wytrzymałość, ja bym tak nie potrafila... Trzymam kciuki Jestes naprawde bardzo dzielna!
  5. hcfdesewawq wg mnie cięzko mu bez ciebie wie że cie krzywdził, jednak nie wyobraża sobie życia bez ciebie, Kochana podziwiam Cie bardzo za Twoja siłe za wytrzymałość, ja bym tak nie potrafila... Trzymam kciuki Jestes naprawde bardzo dzielna!
  6. mama dzisiaj Ja jestem stosunkowa mloda bo dopiero 21 lat on 24lata, nie mamy dzieci, w czerwcu mam brać ślub, moj mnie niestety nawet przeprosic nie potrafi bo nie widzi swojej winy w żadnym stopniu.... W piatek już chciałam zadzwonić na policję bylo strasznie ale co mi da ze tam zadzwonie, jak on tam pracuje?? Jest tez policjantem wiec oni nawet nie przyjechaliby ratować mnie bo przecież nie zrobia koledze gnoju;( Ehhh mam dość tego życia, tułam się po kontach mieszkania poplakuje i nie wiem co ze soba zrobić.........
  7. mama dzisiaj wspołczuje serdecznie jednak ja przezywam to samo a nie potrafie odejść, boje sie tego, że będzie jeszcze gorzej!! Podziwiam kobiety które miały w sobie tyle siły zeby powiedziec KONIEC. W piątek w nocy była taka afera jakiej nie było nigdy zwyzywał mnie od najgorszych a na dodatek wyrzucił mnie z własnego łóżka i musiałam spać na podłodze. NA drugi dzień to ja przyszłam do niego żeby się z nim pogodzić powiedział że jest mniędzy nami coraz gorzej, że chciałby zeby było jak dawniej powiedział ze pojedziemy DZISIAJ na spacer we dwoje i porozmawiamy zbliżymy sie do siebie..... Oczywiscie od rana znowu dziwne pretensje, że ja się zle zachowuje bo on ma odmienne zdanie od moich poglądów i ja mam zrobić tak jak on chce.... SPaceru i rozmowy pewnie nie bedzie... Jest mi starsznie przykro bo z jednej strony nienawidze gnoja a z drugiej strony kocham bardzoi mocno i to mnie starsznie męczy, bo potrzebuje bliskości a on na złość ma to gdzies!!
  8. Witam!! Chciałabym do Was przyłączyć, jeśli jest taka możliwość, ponieważ ten temat od pół roku dotyczy również mnie. Może po krótce opowiem swoją historię: Wszystko zaczęło się jakie 4 lata temu... Poznałam go przez internet, mieszkał daleko, zaczęliśmy ze soba chodzić - było cudownie. Przyjerzdzał do mnie co 3 tygodnie, tęskniliśmy za soba.... ITD PO 2 latach przeprowadził się do mnie(czyli do Poznania) zamieszkaliśmy razm z moim rodzicami. Bylo znośnie, powoli zaczynały się trudności, wszystko mu przeszkadzało...... OD jakiegoś pół roku jest gehenna poprostu. Nie ma tygodnia żebym przez niego nie płakała, ciągle mnie rani. Dzisiaj znowu to zrobil: wyzwał od jakich tylko i nawet chciał uderzyć.... jestem mloda bo mam dopiero 21 lat... N iedawno przyszły u mnie problemy z kolanem ponieważ grałam kiedyś intensywnie w tenisa. czekam obecnie na zabieg cały czas bedąc na sterydach i niestety powodują one, że tyje!! Oczywiśćie mój partner to przy każdej kłótni wykorzystuje... Na 12 czerwca planujemy ślub tego roku. Przygotowania trwają a ja niestety nie mam ochoty na nic....Najgorsze jest to, że strasznie go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez tego człowieka..... Nie mam nawet odwagi teraz go zostawić bo mam wrażenie że już nikt mnie nie zechce...
×