mikimaus

Ale Wam fajnie :) Szkoda, że nie dam rady do Was dołączyć. Nawet gdybym bardzo chiała, to dzisiejsze wieści od lekarza by mi to uniemożliwiły. Moje wyniki były niekorzystne i dał mi wybór: albo 2 dni w szpitalu albo zakup glukometru i pomiar cukru w domu co 4 godziny przez całą dobę :( Oczywiście wybrałam to drugie rozwiązanie i zakupiłam już to urządzenie, a za chwilę zabiorę się za instrukcję obsługi, bo pomiar zaczynam już jutro rano :( Muszę sobie rozpisać tzw. dobową krzywą glikemiczną, bo być może mam cukrzycę ciażową....:( Kurczę, jestem trochę podłamana, bo ja bardzo pilnuję diety, a już od półtora miesiąca szczególnie! Jeżeli rzywa będzie zła, to diabetolog ustali mi specjalna dietę :( Pewnie samą marchewkę :( Do tego wszystkiego coś niefajnie wygląda mój mocz, a zatem mam jeszcze Furagin, którego stosowanie w trzecim trymestrze nie jest takie zupełnie bezpieczne dla dziecka, ale nie mam wyboru :( Normalnie płakać mi się chce! Chociaż na pewno to wszystko związane jest z czujnością mojego lekarza i ma służyc mi i Maleństwu, więc chyba musi być dobrze.... z drugiej strony dobrze się czuje, poza upałami nic mi ostatnio nie dolegało, nawet bym nie przypuszczała, że moze być coś nie tak! Nie chcę was zanudzać, ale musiałam komuś się wygadać... Dla wszystkich P.S. Też czasem myślę o naszym pierwszym topikowym Maleństwie, które ma już faktycznie trzy miesiące, no i o jego mamie oczywiście też. Zasatanawiam się, co się dzieje, że do nas nie zagląda, ale jestem dobrej myśli.

Dziewczynki, ogromne dzięki za zrozumienie i wsparcie Zdam relację po powrocie od lekarza. Kiedyś, 18tc to niemalże podręcznikowy czas na pierwsze kopniaczki :) jak się wczytasz w nasze wypowiedzi, to zobaczysz, że kazda z nas odczuwała to w nieco inny sposób :) np. moje marsze mrówek :)

hej, hej :) 10 stopni mniej na termometrez, wiaterek i od razu jest czym oddychać... Martuś, owocnych łowów! Ja powoli też się za to zabiorę, na razie buszuję po sklepach internetowych. No i obmyślam, co tu włożyć do torby szpitalnej, bo nie mam nic dla siebie, a to też przecież ważne. Co do Maluszka, to ostatnio dostaliśmy od szwagierki 3 torby ciuszków, zapas przynajmniej na pół roku. Mimo to nie zamierzam odbierać sobie przyjemności kupowania i skompletuję samodzielnie najpotrzebniejszą wyprawkę. Dzisiaj chyba wreszcie zamówię pościel dla Szkraba :) Jak natkniesz się na cos godnego uwagi w sieci to wrzuć link :) Tmm, wróciłaś????????? Dziewczynki, miłego dnia. Ja dzisiaj wykorzystując chwilową przytomność umysłu po ochłodzeniu temperatury będę pisać sprawozdania i wybieram sie do lekarza z wynikami, które musiałam powtórzyć. Trzymajcie kciuki! A_guu, no i gdzie te fotki obiecane, he? :) Dobra, biorę sie za pisanie.

Mam nadzieję, ze wreszcie się ochłodzi... Wypadałoby powoli rozglądać się za jakąś wyprawką, a tymczasem temperatury tutaj są obezwładniajace... :( A termin faktycznie coraz bliżej :) Z ostatniego usg wyszło mi na 3 września (pierwszy miąłam na 12). A ponieważ wszystko wskazuje na koniecznosć cesarki, więc może być jeszcze szybciej. W ostatnich dniach przechodzę prawdziwą rewolucję psychiczną, łącznie z panicznym strachem i łzami wzruszenia z byle powodu. A do tego wszystkiego \"syndrom wicia gniazda\", który jest skutecznie blokowany przez upały...:( Eeeeeh, nie zanudzam Was... Idę spać, chociaż i to mi nawet ostatnio nie wychodzi, bo zasypiam późno, a o siódmej juz jestem na nogach. Gdzie te czasy, kiedy potrafiłam (potrzebowałam!) przespać 3/4 doby??? Dobranoc dziewczynki

Dziewczynki, ledwo zipię... upały nie do zniesienia trwają nie wyjasniłam jeszcze kwestii zdrowotnych, powtórzyłam wyniki i jutro idę do lekarza na nic nie mam siły raaaatuuuunkuuuu :(

Witajcie dziewczynki :) jestem wykończona upałami, ale podobno wkrótce ma się pogoda zmienić, więc liczę na poprawę samopoczucia. Dzisiaj wieczorem biegnę do lekarza, mam nadzieję, że wyjaśni wszystkie moje wątpliwości i trochę mnie uspokoi. Ale najważniejsze, że zobaczę mojego Maluszka A_guu - poproszę fotki, adres w stopce :) Valiods - życzę szybkiej poprawy samopoczucia! Martuś - widzisz, glukoza jest do przeżycia. Mi było najgorzej już \"pod koniec szklanki\" :( bleee Ale czego się nie robi dla swojego Skarbeńka? Kiedyś - no niezłe przejścia z kadrami! Nie daj sie i wlacz o swoje. jeśłi teraz wykorzystasz L4 to potem muszą Ci \"oddać\" wakacje. takie jest Twoje śiwęte prawo. Trzymam kciuki. Emsy - jak się mieszka? Pamiętasz, co Ci się śniło pierwszej nocy na nowym miejscu??? Podobno się sprawdza. Może bocian, hi, hi :) Netka, Agital, Minimka, Zaręczona dla Was :) Brzuchatki - jak stoicie z zaopatrzeniem dla Maluszków??? I z urządzaniem pokoików??? Ja się pomalutku zaczynam rozkręcać, na razie tylko wirtualnie :) Jak miną upały, to ruszę do boju :)

Emsy, a może doczekamy się Twoich fotek ślubnych??? Masz zaległości!

Netka, Polska południowo-wschodnia ledwie zipie, ale pozdrawia serdecznie

A do tego wszystkiego wyszło mi, ze mam cukier w moczu. Nie wiem, co to może oznaczać, ale na pewno nic dobrego :(

Cześć dziewczynki. Wpadam tylko na chwilę dać znak, że żyję, ale co to za życie.... ledwie powłóczę nogami... W poniedziąłke wracaliśmy od moich rodzicow do Krosna i zamiast 8 godzin podóż zajęła nam 13.... dojechałąm wymordowana i spuchnięta. A wczoraj musiałąm trochę poganiać po mieście, bo miałąm trochę zaległości \"urzędowych\" no i przesadziłam chyba, bo po pierwsze spaliłam się na raka, a po drugie coś sobie chyba tam \"na dole\" nadwyrężyłam, bo boli mnie przy wstawaniu i siadaniu i przy chodzeniu też :( Jutro idę do lekarza i mam okropnego stracha, że przez własną głupotę mogłam zrobić sobie albo Maleństwu jakąś krzywdę :( Na dodatek w każdej w każdej chwili muszę być gotowa na wyjazd do Warszawy na obronę, czekam cały czas na telefon, ma się to odbyc do końca tygodnia. Nie wiem jak ja dam radę :( Piszę to wszystko, żeby jakoś usprawiedliwić to, ze mimio najszczerszych chęci nie będę mogła do Was dołączyć na spotkanie w Krakowie :( Po prostu nie przewidziałam tych cholernych upałów..... Kurczę, boję sie nawet jechać sama do Warszawy, ale nie mam wyjścia :( Trzymajcie za mnie kciuki :(

Nad morze!!!! :) :) :) :) :) :)

Oki dziewczynki, jak tylko wrócę do siebie i trochę się ogarnę to dam Wam znać, co i jak. Busiki kursują od rana do nocy, więc będę \"mobilna\", też myślę,że będzie to środa lub czwartek. Ale fajowo :) :) :)

Validos, ja dopiero 16-tego w poniedziałek wracam do siebie, więc myślę, że pasowałoby mi bardziej pod koniec przyszłego tygodnia. Co Wy na to? Sprawdzę sobie połączenia i sprecyzuję pore dnia :) Do której Ty jesteś w pracy?

Tmm, nie daj się!!! Jeśli propozycja znajomego jest godna uwagi, to chyba warto się zastanowić! Nie pracujesz mało, wrecz najwiecej z nas tu wszystkich i jeszcze masz mieć \"pod górę\" z urlopem??? Jesteśmy z Tobą!

Martuś, jeśli Ty dołączysz do Validos i Kiedyś to będzie spotkanie w 5-osobowym składzie. A jak ewentualnie ja się dokulam do Krakowa, to już bedzie nas 7 :) :) :)

Netka, dzięki jeszcze raz za fotki :) Super wyglądaliście :)

Tmm, ale Ty też już jesteś jedną nogą na urlopie :) Nie narzekaj :) Mi się już to lenistwo nudzi powoli, jak wrócę do domu to chyba zrobię małą rewolucję.

Oj, wszędzie, wszędzie - nawet w Gdańsku, gdzie się dzisiaj wybrałam, ale przez pogodę odechciało mi się spaceru po plaży i nie dotarłam nad morze. Spotkałam się z koleżanką z dawnej pracy i połaziłam trochę po sklepach. Kiedyś - dzięki za zdjecia:) Są supciowe :) Emsy - jeżeli chodzi o kolorki to ja też jestem za jasnymi, lecz u mnie dominuje nie czysta biel tylko taki jaśniutki krem. A co do tapet w Almi Decor to popieram Tmm, są bajeranckie! I wybór nawet, nawet. Wymordowała mnie ta dzisiejesza wycieczka, padam z nóg, nie mam siły pisać... Pozdrawiam

Cześć dziewczynki :) Mój skopany humor ma chyba związek z rozłąką z mężem....:( W ciąży zrobiłam się jakaś bardziej \"tęskliwa\". Na szczęście w środę już sie widzimy! Netka, Agital i Alice - wysłaąłm wam fotki, teraz czekam na Wasze :) Ania_108 - nie mam Twojego maila, a też chciałabym conieco wysłać :) Miłego dnia p.s. Kiedyśku - i jak badania? Czy to w związku z ciśnieniem? I jeśli tak, to jakie konkretnie badania robiłaś? Buziaki

niiiiiieeeeeeeeeekooooooooorzyyyystnyyyyy.....:(

Validos - sprawdź maila :) Wysłałam info o biurze.

Kurczę dziewczynki, obiecuje, że \"najświeższym swieżynkom\" dzisiaj podrzucę jakies fotki :) Ale póki co, to dopiero się rozkręcam do życia. Zaraz wypiję kawę i wrzucę jakiś fil na dvd, bo pogoda dobija :( Validos - polecam Turcję (mogę też polecić konkretne biuro podróży), którą darzę szczególnym sentymentem bo samotne wczasy wywaliły moje życie do góry nogami :) :) :)

Validos - głowa do góry! za mną się też jakieś cholerstwo ciągnie, a że w obecnym stanie cała \"gospodarka\" jest zaburzona, ciężko mi przez to przebrnąć, grrrrr..... Tmm sniło mi się dzisiaj, że zwierzyłaś nam się, że pracujesz w ministerstwie finansow :) I nie wiem, co mnie bardziej rozbawiło, treść snu czy to, że śnią mi sie osoby z forum :)

Martuś dzięki Muszę policzyć te skurcze....:( A_guu a z Twoim brzuszkiem też coś nie tak?

Witaj Netka