Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

autumn.wind

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez autumn.wind

  1. autumn.wind

    DIETA 1000 kcal-START 2012

    Mnie w tym roku bije 25 lat i też pojawiają się zmarszczki, ale wmawiam sobie, że to mimiczne- bo przecież jestem taka młoda :] ;) W sumie to nie wiem jak na to wpływa odżywianie...bo że na cerę to wiem, ale na zmarszczki? ciekawe. A w temacie diety, to wczoraj wypiłam 4 piwa i jadłam paluszki, czipsy i krakersy. :( ehhh ale jestem na siebie złaaaaa!
  2. autumn.wind

    DIETA 1000 kcal-START 2012

    No to i ja się zgłoszę;) Również całkiem dobrze mi dziś dzień płynie. Przed 16 idę na siłownię, a po niej zjem obiad 250-300 kcal. Ojjj, obym zawsze była tak przykładna jak dzisiaj;) mamapauli, zazdroszczę! Chciałabym być na Twoim miejscu, bo taka utrata wagi jest lepsza na samopoczucie niż słodycze! A do tego jak motywuje do dalszej diety:) Wierzę, że już za parę tygodni i ja pochwalę się utratą chociaż 2 kg. Może wreszcie mój tłuszczyk raczy się ruszyć.
  3. autumn.wind

    DIETA 1000 kcal-START 2012

    Dziewczyny, takie rzeczy jak ryż, kasza, makarony ważymy przed ugotowaniem. Wartości energetyczne podane na opakowaniach dotyczą surowego produktu. Ryż ma ok 350 kcal/100 g. Gotowanie powoduje wchlanianie wody, zatem 100 g ugotowanego będzie miało mniej kalorii. A dlaczego ważymy przed ugotowaniem? Np żeby wiedzieć, ile ugotować. Prosta sprawa- chcę zjeść trochę ryżu to go sobie odsypuję i gotuję. Podobnie jest z płatkami owsianymi, a nawet warzywami, które również wciągają trochę wody.
  4. autumn.wind

    DIETA 1000 kcal-START 2012

    edit: jem co 3 godziny (coś mi ucięło)
  5. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Heheh, dziś zgodnie z obietnicą jestem żywieniowym wzorem do naśladowania :] O niebo lepiej jest zakończyć dzień ze świadomością przestrzegania zasad. Kurcze, nie wiem co jest w jedzeniu, ale sprawia przyjemność. Jednak to tylko przyjemność na chwilę, a później ogromne wyrzuty sumienia... To ja już wolę być na diecie, która mi rozgranicza co można a czego nie- wtedy przynajmniej się kontroluję.
  6. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Tak! Grzeczne od jutra! Zdradzę Wam w sekrecie, że dopadła mnie silna motywacja, żeby jednak przestrzegać diety. Tą motywacją jest pewien facet, który już wkrótce pewnie będzie miał do czynienia z moim ciałem ;) i lepiej, żeby to ciało troszkę się wysmukliło :) Jutro dzień pierwszy...nie kontynuuję tego co robiłam w zeszłym tygodniu, bo wszystko rozbiłam tym obżarstwem. Lecę od nowa i niech to będzie udany dietetyczny tydzień! A wkrótce idę spać. Do jutra!!!
  7. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Ojjj jakbym czytała o sobie :) uwielbiam produkty mączne, a powinnam je całkowicie wyeliminować z jadlospisu...a do tego te słodycze... Dziś jadłam przykładnie (jedno odstępstwo- dwa plasterki żółtego sera tuż po posiłku warzywno-jajecznym. W sumie pewnie nie zaszkodzi, ale postanowiłam się przyznać). ;) Właśnie przygotowałam sobie sałatkę warzywną na jutro do pracy. Trochę jest zabawy z tym planowaniem i przygotowywaniem jedzenia, zwłaszcza że trochę muszę tego zabrać. Ale w sumie każda dieta tego wymaga. Jutro chyba zrobię sobie leczo z cukinii, pomidorów i cebulki. Ugotuję gar i będę miała na kilka warzywnych posiłków (a będzie na ciepło!). trzymajcie się
  8. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Cześć! Jestem z Wami :) Wcześniej nie bardzo mogłam pisać, bo w pracy miałam okropną bieganinę. Ale na turbo-posiłki znalazlam czas ;) Strasznie się cieszę, że też dziś zaczęłyście, bo to od razu jakoś lepiej:) Mam już za sobą 4 posiłki- w tym trzy owocowe. Za chwilkę idę sobie przygotować coś konkretniejszego. Nie jest to moje pierwsze podejście do turbo. Nie jest to nawet drugie i trzecie :D więc mam pewne porównanie i stwierdzam, że dziś bardzo dobrze mój organizm reaguje, bo nie czuję głodu, a zwykle pierwszego dnia te owocki mnie nie syciły. Byle tak dalej!!! Padły tu głosy, że na onz trochę się głoduje...i ja się z tym zgadzam ;) wolę turbo, zwłaszcza że mój dzień trwa bardzo długo i 5 posiłków to niezbędne minimum.
  9. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Ja już zaopatrzona w produkty i pozytywną energię :) Jutro do pracy pójdę obładowana jedzeniem. Muszę tam zjeść 4 posiłki. Widzę, że zastanawiacie się między turbo a onz. Każdy woli coś innego- jak dla mnie turbo jest bardziej optymalna, bo reguluje mi dokładniej co mam jeść. A je się częściej, a ja lubię tak się żywić. Wiadomo, że czasem w pracy nie ma czasu, ale ja twierdzę, że wszystko jest kwestią nastawienia i organizacji. Odezwę się jutro z meldunkiem, jak mi idzie pierwszy dzień drogi do doskonałości :) Aha, może kilka słów o sobie i celach. Mam 62 kg, a chciałabym wrócić do moich ukochanych 56...wierzę, że to możliwe. A poza tym wierzę w moc turbo, więc po prostu musi być dobrze :)
  10. autumn.wind

    **DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

    Hej! Ja też się przymierzam do diety. Miałam zacząć dzisiaj, ale po wczorajszej imprezie rzuciłam się rano na kaloryczne śniadanie ;/ jabłuszko by mi nie wystarczylo. Zatem od jutra. Ja byłam na turbo, lubię ją i polecam. Choć mam ostatnio niechęć do trzymania jakiejkolwiek diety. Najważniejsze to zacząć, później już jakoś leci ;) Planuję teraz jedną turę, następnie kilka dni przerwy, bo wyjeżdżam w weekend za dwa tygodnie, i potem kolejna tura. Chciałabym na Święta wyglądać tak, jak jeszcze kilka miesięcy temu...okropnie się zapuściłam.
  11. autumn.wind

    Odchudzanie na zawołanie

    Cześć! Od jutra zaczynam turbo. Lubię tę dietę :) muszę tylko wmówić sobie, że słodycze i drożdżówki nie są mi niezbędne do życia. Dzisiaj jadłam normalne śniadanie (bułki...ehhh) i na pomysł przejścia na dietę wpadłam troszkę później. Dlatego zaczynam od jutra :) Zakupy już zrobiłam. Dziś wieczorkiem idę na piwo ze znajomymi. A od jutra koniec z zachciankami, koniec z podjadaniem! Dodatkowo będę chodzić na orbitrek lub bieżnię 3 razy w tygodniu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem :)
  12. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    aajz, a od kiedy waga stoi? wszyscy znawcy diet zalecają ważenie się co tydzień lub w dniu zakończenia jakiejś krótszej diety. Ja mam to szczęście posiadania bardzo kulawej wagi :p więc nawet mnie nie kusi na nią zbyt często wchodzić, bo i tak pokazuje wyniki "mniej więcej". Powiem Wam, że nie moge się jakoś zabrać za gotowanie zupy... mam wszystko kupione, więc odwrotu nie ma ;) ale popadam już trochę w monotonię żywieniową. Niby zupa mi smakuje, ale chciałoby się podjeść czegoś innego... Doooobra, idę kroić, bo będę tu marudzić aż zrobię się głodna, a nic nie mam.
  13. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    hmm niemożliwe, żeby zacząć tyć od zjedzenia 3 bułek, podczas gdy trzyma się niskokaloryczną dietę jaką jest kapuściana. Ja też mam tak, że wystarczy dzień obżarstwa i po efektach diety nie ma śladu, ale to co piszesz, to już skrajny przypadek. Nie wiem co radzić :/ A ja dziś dzień 4 :) dziś wielkie wyzwanie przede mną- impreza, o której pisałam. Muszę też ugotować nową zupkę, bo rano zjadłam ostatnie resztki z poprzedniego gara. Dieta 1000 kalorii po kapuściance to chyba dobre wyjście. Nadal musimy jeść dużo warzyw, a ograniczyć puste węglowodany i powinno być OK
  14. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    hejoo 3 dzień mija :) mam już powoli dość kapuścianki. Niby lubię tę zupkę, ale jakoś tak przytłacza mnie monotonia posiłków. Jutro będę miała próbę charakteru. idę na małą domową imprezkę. Gospodarze na pewno przyszykują coś pysznego do jedzenia i boję się, że nie wytrzymam:/ no i alkohol...powiedziałam sobie, że daję sobie pozwolenie na jakiegoś małego drinka i później już nic. Zobaczymy, czy mam choć odrobinkę silnej woli :) A jak u Was? witam kchmi, jak mija pierwszy dzień?
  15. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Witam Kaję :) i Ciebie aazj :) nie martw się swoim brakiem wytrwałości, nie myśl o tym, tylko trwaj! Zbytnie analizowanie swoich zachcianek nie jest dobre, bo stąd już prosta droga do skuszenia się na coś. A ja dziś dzień 2- chyba najmniej go lubię. Wolę owoce lub przeplatankę warzywno-owocową. No ale oczywiście nie mam zamiaru się łamać ;) Tym razem ugotowałam zupkę z symboliczną ilością soli, więc zobaczymy, czy będzie różnica. Wciągnęłam już słuszną miskę dziś na śniadanie i teraz tkwię zawieszona między kolejną porcją zupy, a koniecznością pójścia po inne warzywa do sklepu. Dzisiejszy dzień wymaga ode mnie skupienia, bo mam przed sobą dużo pracy umysłowej- zobaczymy, czy warzywna dietka będzie na mnie działać stymulująco :p a co do dobrego samopoczucia na diecie, to też coś takiego zaobserwowałam podczas ostatniej tury. Po kilku dniach byłam jakby mniej zmęczona niż zwykle, miałam energię i więcej cierpliwości. Zbawienny wywar z tej naszej kapuchy!!
  16. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Weźmiesz sobie jakas salatke wegetariańską i bedzie okej :) byle zachować mniej więcej zasady. Ja też w poprzednim dniu warzywnym byłam w knajpie i zamowiłam herbatkę i sałatkę :) byłam strasznie dumna z niełamania się
  17. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    cześć!!!!! Moje drogie, zawaliłam :(po diecie zważyłam się i okazało się, że straciłam 2 kg :) czyli calkiem sporo jak na mnie. Niestety, weekend miałam zabojczy, bo odziwedziłam rodziców. Mama nagotowała różnych pyszności, jakieś ciasto, drinki... trochę mnie napompowały te 3 dni. Na kapuście czuję się bardzo dobrze, więc dzisiaj zaczynam kolejną turę :) tak więc, aajz, znów możemy się tu wspierać. Jesteś o dzień do przodu, jak ostatnio :) mówisz, że schudłaś 3 kg i nie wróciło- super! Ja zrzuciłam 2, ale niestety trochę nadrobiłam... jedyny plus z wizyty w domu rodzinnym jest taki, że oni tam mają stepper, na którym codziennie deptałam 50 minut. Mam nadzieję, że to dobry początek wprowadzania ruchu w mój program dnia :) Mam teraz chwilę wolnego, więc pokroję produkty do zupki :) buziaki
  18. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    martuska, byłam na tej diecie już dwa razy i zawsze soliłam zupę. Nie jakoś przesadnie, ale trochę soli tam sypałam. I co? Mimo łamania tego wielkiego zakazu, zawsze trochę chudłam. Teraz też osoliłam zupkę, ale dla równowagi staram się jeść też produkty z potasem, a do picia woda niskosodowa. U mnie odchudzanie nie jest nigdy spektakularne. Nie zrzucę nagle 7 kg. Powoli, małymi kroczkami do celu. Jutro zważę się na porządnej wadze, która dokładnie zobrazuje mi, ile teraz mam kilogramów.
  19. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Cześć! trochę ruchu się tu zrobiło :) Miałam bardzo ciężkie dwa dni i nie miałam siły i czasu tu zajrzeć. A dziś przedostatni dzień dietki! Nie powtórzyłam niestety wyniku sprzed prawie roku :( mój organizm daje mi wyraźnie znać, że nie da się więcej oszukać żadnymi dietami. Muszę zacząć się ruszać!!! Bez tego mogę sobie być na diecie bez przerwy, a i tak brzuch i biodra będą zbyt krągłe. Tak więc po skończeniu kapuścianej postaram się trzymać 1000-1200 kcal plus kilka razy w tygodniu sport. Powinno coś dać, prawda? Powiem Wam, że ja bardzo lubię tę naszą zupkę kapuścianą ;) tylko że ja używam soli, a sporo ludzi twierdzi, że kategorycznie powinno się z niej zrezygnować. No cóż...bez soli bym tego nie zjadła. A propos zupki- idę na kapuściane śniadanie :)
  20. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    hej aazjz! Super, waga u Ciebie spada. U mnie też jakby jest lepiej niż wczoraj :) mam starą i niedokładna wagę, ale mimo swej niedokładności, pokazuje mniej niż wczoraj. Więc chyba jakiegoś kilograma się pozbyłam :D Przestraszyłaś mnie ta siłownia i problemami ginekologicznymi...nie sadziłam, ze tak się to może skończyć! Jedno wiem na pewno- gdybym nawet się zdecydowała, zbytnio forsować się nie będę. Dziś mam taki nieciekawy jedzeniowo dzień...banany i mleko. Długo nie będzie mnie w domu, więc jem zupę na śniadanie i później na obiadokolację, a w trakcie musza mi wystarczyć te banany- a jestem pewna, że nie wystarczą i będę wilczo głodna. Ahh i muszę dziś wieczorem ugotować kolejny garnek zupy, bo pierwszy już prawie cały zjadłam. Odezwę się później;) smacznej rybki! Ja już nie mogę się doczekać...jednak 3 dni na samych warzywach i owocach trochę mnie wygłodziły na coś konkretniejszego.
  21. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Dzięki za słowa wsparcia...też mam nadzieję, że waga pójdzie w dół ;) Myślę, że mięsko możesz robić na parze albo w piekarniku. Z przyprawami takie mięcho lub ryba są naprawdę pyszne. Gdy ostatnio robiłam tę dietę, nie jadlam wcale wolowiny, ale właśnie kurczaka i rybkę. No, ale gdy byłam na kapuście ostatnim razem, trzeciego dnia już mi spodnie lecialy, a teraz nic z takich rzeczy... O aerobicu też myślałam, ale u mnie w okolicy nie ma żadnego fajnego, a jak jest, to o narzuconych godzinach. Siłownia dałaby mi dowolność czasową, co przy moim nieuporządkowanym życiu jest znacznie bardziej na rękę. Pomyślę, poszukam i gdzieś się zapiszę na pewno
  22. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Hej nie zostawię, nie zostawię ;) cieszę się, że Ci się udaje chudnąć! U mnie kicha. Weszłam dziś na wagę i się przeraziłam!!! Zaczynam dzień 3 i nic, ale to nic nie ubyło... czuję się grubsza niż przed dietą :( nie wiem co jest grane, bo naprawdę nie jem dużo. Na tej diecie kaloryczność jest niska. A ja dziwnie tłusta jestem:/ może to wina okresu, który mnie wczoraj dopadł? To chyba możliwe, prawda? Postanowiłam jednak się nie łamać i trwać w diecie do końca. Okres mi się skończy i zobaczę wtedy. Może mój rozwalony dietami organizm nie chce już więcej... obawiam się, że w obliczu tej sytuacji zmuszona jestem po prostu zacząć regularnie i intensywnie uprawiać jakiś sport. Myślę, że bez sportu nie da rady. Do wiosny daleko, więc na razie biegać nie będę, ale zastanawiam się poważnie nad karnetem na siłownię...bieżnia, orbitrek, rowerek. 3-4 razy w tygodniu. Musi dać efekty!
  23. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    Brawo, brawo!!! Zeszłaś poniżej 70 :) i to po dwóch dniach. Naprawdę super- i byle tak dalej. Mówisz, że tylko mi pozazdrościć... no cóż, kilogramy, które nie są kilogramami bardzo nadplanowymi, najtrudniej jest zrzucić. Wiem coś o tym, bo właściwie od roku co chwilę podejmuję decyzję o odchudzaniu- i co schudnę, to nadrabiam. Jedynie raz, zeszłej wiosny zawzięłam się tak, że osiągnęłam te 56,3 ale przyszła wielkanoc i wszystko poszło w diabły :( później tak się wahałam z wagą, ale cały czas byłam niezadowolona. Raz kilka dni diety, później obżarstwo... to siedzi gdzieś w mojej psychice i strasznie jest zawzięte. Z jednej strony chcę osiągnąć cel, ale z drugiej...mogłabym jeść tony dla samego faktu jedzenia. Ale teraz mam pewną motywację :) więc może nie będzie tak źle ;) drugi dzień kapuścianej uważam za otwarty. Zjadłam już michę zupy, a teraz uciekam na zakupy, bo żadnych warzywek nie mam w domu. A gdzie są pozostałe osoby? Czyżby zrezygnowały? Nie poddawajcie się!
  24. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    ;) widzisz, ja nie muszę się bardzo odchudzać, ale moim problemem są biodra, boczki i- ostatnio- brzuch... Nigdy nie byłam gruba, ale dla własnej satysfakcji i dobrego samopoczucia chciałabym wrócić do moich 56 kg. A wzrostu mam 168, cycki niewielkie, za to szerokie biodra. Muszę sobie zaaplikować trochę sportu, bo ostatnio zupełnie się zaniedbałam. I myślę, że plan się powiedzie! A idealnym wstępem do realizacji planu jest właśnie dieta kapuściana, która wymiecie ze mnie cały zalegający syf, i odrobinę wysmukli bioderka. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie ;)
  25. autumn.wind

    od jutra dieta kapuściana , kto ze mna?

    aazjz, czytałam Twoje wcześniejsze wypowiedzi i wiedz, że masz wsparcie :) na kafeterii zawsze je znajdziesz, a już zwłaszcza na dietowym temacie, gdzie mamy jeden, wspólny, właściwy cel. Schudnąć! Drugi dzień to trochę za wcześnie, żeby widzieć spadek wagi. Na razie organizm się przestawia, ale już za chwilkę zacznie działać, na pewno. Ja też w to wierzę i mam nadzieję juz w okolicach niedzieli poczuć luźniejsze spodnie- tak było podczas mojej wcześniejszej tury. Wiem, że to pewnie woda itd, ale zawsze radocha wielka i jeszcze większa motywacja do dalszego odchudzania. Zatem- wszystkim życzę POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI! :) Piszcie, jak się macie. Będzie nam raźniej
×