Tija30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Wybaczcie mi moje dupeczki że znowu Was zaniedbuję, ale właśnie jestem na końcowym etapie mojego transferu z jednej kwiaciarni, do drugiej. Kosztowało mnie to dużo roboczogodzin, ale za chwilę złapię kilkudniowy oddech na pojezierzu brodnickim. Do2do:) nie wiem o co kaman ale zaraz zajrzę na fb i zobaczę te Twoje cudeńka.D la reszty panienek, mężatek, rozwódek, konkubin itp .. przesyłam
-
Mąż pracujący za granicą napisał do żony: Kochanie, Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów. Jesteś moim skarbem. Twój mąż, Maniek Jego żona odpowiedziała... Mój najukochańszy, Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów... 1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy. 2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach.. 3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu. 4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy............ 5. Inne wydatki - 40 całusów. Nie martw się o mnie, Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przecież jeszcze zupełnie niezłą dupę w zanadrzu Daj proszę znać jak mam planować następny miesiąc ! Twoja najdroższa, Jola
-
Ja podaję kawkę i letę do tyrki :P \_/> Pa paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..........................................
-
heloł:) Czytałam tu o kawkach po Francusku i po Ukraińsku, to teraz zapraszam na kawkę po Toruńsku:D może być z przyprawą korzenną żeby nasze pierniki przypominała. Będę miała cały dzień na to, a nawet dwa bo moje małe potwory postanowiły sie pochorować w środku lata. Dychrają, rzygają, smarczą się i co tam jeszcze można sobie wyobrazić. Sama to dziadostwo do domu przywlekłam to teraz mam co chciałam Teraz kiedy oceny wystawiają, każda nieobecność może zaważyć na ocenie w górę czy w dół, a po pierwszym półroczu, które było koszmarne przydały by sie mojej córce oczy kota ze szreka i głębokie spojrzenie w oczy niektórych nauczycieli. Aż się boję drugiej klasy gimnazjum, bo słyszałam że to jest najgorszy okres w życiu nastolatka. Krew się burzy, a tu tyle nowych informacji trzeba przyswoić. Swoją drogą zastanawiam sie gdzie nasi rządzący mieli mózg kiedy wymyślili że dzieciaków w najtrudniejszym okresie życia spuszczają z oczu ich starzy nauczyciele, którzy doskonale ich znali i wiedzieli na co ich stać i przekazują zupełnie nowym. Może się myle, ale uważam ze poprzedni system duzo lepiej się sprawdzał. Ja dzisiaj mam romans z pralką i żelazkiem w planach Lecę pa pa
-
Myszeczko:) ja wolę zabielaną, ale melduję się:) Jadę dzisiaj do mojego dziadka na 80-tkę i chyba jednak zrobię inaugurację kiecki:p A Ty znowu wybywasz na obczyznę?? Kicia daj troszkę tego słońca do Torunia, bo u nas zimno jak cholera Serum mam na świadka
-
Kupiłam sobie zajebistą, szafirową, długą spódnicę, Dobrałam do niej bluzkę, biżuterię i dodatki, wyglądam w niej ok:) a mimo to nie potrafię w niej wyjść z domu, ponieważ nie nosiłam spódnicy od kupy lat. Jak się przełamać???po cholerę ją w ogóle kupiłam
-
Witam słoneczka Że też pogoda musiała się spierdolić akurat w dzień dziecka Dzieciaki miały z całym przedszkolem jechać na zabawy w plenerze i cały misterny plan poszedł się ................. Lecę młodego zaprowadzić, potem zajrzę :) Kawka była pyszna
-
Witojcie lejdis:D Przewertowałam parę stron i widzę że niezły BURDEL:p tu macie/mamy. Mało że na każdej stronie czytam pogróżki karalne wytaczane w moim kierunku, to jeszcze widzę że szczęśliwie zdrowe dzieci się rodzą z prawego łoża i nie tylko:p Dziadek:) podziwiam to jak odnajdujesz sie w tej sytuacji Majka:) miałam nadzieję, że ta mątwa bagienna zniknęła z Twojego pola widzenia, ale widzę że suka twardo trzyma sie roboty na Twoim terenie Kicia:) jeszcze nie doczytałam co to za piesek Ci spać nie daje, ale gratuluję Ty nasza kocio/psia mamo Do2do:) co tam z Twoim zdrowkiem, no i jak tam synek się zapatruje na gimnazjum? Serum:) urlopik z rodzinka, czy tradycyjnie prawdziwe odpoczywanie? Abs:) a Wy ile czasu planujecie jeszcze być na obczyźnie? Myszko:)co tam u naszej aktywistki słychać?? Mafinko:) wracaj, bo będę musiała sama zebrać wszystkie cięgi od dziewczyn:p U mnie bez zmian. Tyram w kwiaciarni, ledwo doby mi wystarcza na pogodzenie wszystkiego, zwłaszcza że mój K jak zwykle nad morzem "pracuje" Rok szkolny był bardzo ciężki, kilkakrotnie byłam o włos znalezienia się w pierdlu za dzieciobójstwo. Mojej pannie tak krew się burzyła, że najgorsze instynkty się we mnie budziły, ale teraz jest chwila oddechu, bo młoda spuściła z tonu Junior świetnie zaadoptował się w przedszkolu, prawie nie choruje. Nasza kotka, to wariatka biega po ścianach jakby była w matrixe. Ostatnio odnalazłam nową pasję i bawię się w metaloplastykę. Najbardziej lubię "ciągnąć druty" ale to już opowieść na kiedy indziej. Ściskam, całuję i cieszę się że nadal tu jesteście
-
Witam Wróciłam z krótkiego urlopiku. Pimach się nie odezwała, więc wspólnej kawki nie wypiłyśmy, ale może jeszcze kiedyś będzie okazja. Teraz znowu wpadłam na chwilę, bo zaraz młody do przedszkola, a ja do roboty. Załóżcie mi kłódkę na lodówkę bo za chwilę będę kwadratowa!!!!!!!!!!!
-
Przesyłam walentynkowe I lete do roboty:) Oj dzisiaj to będzie się działo w naszym kwiaciarnianym świecie:p Kocham, pamiętam i nadal czasu nie mam, ale od jutra urlopik krótki więc może skrobnę coś więcej. Pimach:) ponawiam propozycję spotkania, tylko się odezwij..........
-
Przyśniłyście mi się dzisiaj Aż mi wstyd, że tak Was zaniedbałam:( ale obiecuję że wkrótce to się zmieni..... Pimach:) za nie cale dwa tygodnie będę w Bielsku. Jeśli masz ochotę na wspólną kawkę to daj znać chętnie poznam osobiście Ciebie i Tusia. Muszę już lecieć, ale cały czas mam Was w sercu i w głowie
-
Buziaki moje słodziaki Zdrowych pogodnych po świętach Żyję chociaż ledwo, ale nie czas o tym mówić, teraz trzeba sie cieszyć świętami i rodziną Dziadek trzymam kciuki za spokój w Twojej rodzinie] Obiecuję że już niedługo będzie mnie więcej [oczywiście na pierducie, a nie w centymetrach :p]
-
Jestem moje robaczki kochane, wracam powoli do żywych, ale lekko nie jest. Bajzel w robocie opanowany, teraz muszę zabrać się za moją dorastającą pannę, bo pare razy zapomniała drogi do szkoły, a oceny pozostawiają wiele do życzenia. Waga drobnymi kroczkami spada w dół, nadal do pracy pedałuję na rowerku, zaraz też się zbieram. Kocham Was wszystkie
-
Witojcie:D:D:D Wybaczcie mi moją nieobecność, ale zapierdalam jak dziki reks. Pełen etat, dwoje dzieci, kulki i chałupa to jak dla mnie zbyt wiele do ogarnięcia. Gdyby jeszcze ta moja cholera pracowała na miejscu to co innego, ale samej mi ciężko wszystko ogarnąć. Do tego nie wiem czy przez te leki czy z jakich innych powodów, ale dużo śpię. Jak na mnie to zbyt dużo. Wieczorem zasypiam jak niemowlę, a rano ciężko mnie dobudzić. Kicia rośnie i broi Igor w przedszkolu jest mega szczęśliwy Wiki sobie radzi w gimnazjum ja dostałam staż i od poniedziałku będę już zapitalać na legalu Sory za prywatę ale nie miałam czasu poczytać więc nie wiem co u Was. Obiecuję że w weekend poczytam co nadrukowałyście
-
Jacuś gratulacje dla szczęśliwych rodziców i całusy dla Franka. Przepraszam kochane że Was zaniedbuje, ale mam istny młyn w domu i w robocie. Jutro jadę na pogrzeb mojego dziadka:( wczoraj miałam jechać się z nim pożegnać i nie zdążyłam, bo zmarł w sobotę wieczorem:( Dzisiaj mam dzień wolny, ale jadę z młodym do przedszkola na zajęcia adaptacyjne, potem jeszcze do kwiaciarni zrobić wieńce dla nas i przyjezdnej rodziny. Potem muszę odgruzować chałupę, bo ostatnio i na to czasu brakuje. Córcia owszem posprząta, ale nie zaznam spokoju póki sama nie dopieszczę swoich kątów. Jak tylko złapię oddech, to się odezwę