Enkeli79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Enkeli79
-
nie wiem, czy mnie kobitki pamiętacie, ale udzielałam się troszkę na początku roku, w maju urodziłam Maciusia, drugiego synka, który miał być córcią, ale jest taki kochany, że stwierdzam, że płeć nie gra roli, byle zdrowe.....dzisiaj Maciuś skończył 4 miesiące a gdzieś przez myśl mi przechodzi, że kiedyś doczekam się swojej Julci :) na razie dużo czytam na temat planowania płci, ale jak do tej pory w 100% zastosowałam się do tej wiedzy przy planowaniu 2 dziecka i nie mam córci :) Wam kochane życzę, aby planowanie przyniosło zamierzone rezultaty, a przede wszystkim, żeby maluszki urodziły się zdrowe :)
-
Szanse są, ja znam pary co poczęli córki w samą owulację, więc chyba nikt się nie po kusi o odpowiedź, masz 50/50 % szans....trzymam jednak kciuki za córkę, u mnie w 9 dniu cyklu przy cyklach 29 dniowych wyszedł synek...
-
mamarazytrzy - bardzo dziękuję za słowa wsparcia :) mój pierwszy bąbel miał 3500g i 54 cm długości więc do urodzenia sn nie tak źle, ciekawe ile drugi będzie miał....też tak myślę, że chłopcy bardziej się dogadają, tym bardziej, kiedy jest mała różnica wieku...w ogóle mam super sytuację z ciuchami bo wszystko dostaje markowe, prawie nowiutkie po bratanku mojej przyjaciółki, bo oni są bardzo zamożni i kupują wszystko markowe i w takich ilościach, że Piotruś nie zdążył nawet wszystkiego założyć, więc i dla Maciusia zostanie + pewnie jeszcze dla kolejnych dzieci - niekoniecznie moich :) a Ty masz dwóch synków i córcie? A co do cesarki to faktycznie na dole człowiek jest nienaruszony, to jest zapewne plus...ale chyba nie ma idealnego rozwiązania...no i cc zazwyczaj można mieć 3, więc więcej dzieci nie powinno się mieć, bo coraz większe ryzyko pęknięcia macicy....
-
mamarazytrzy ja wszystko robiłam, żeby nie mieć cesarki :( niestety leki nie działają....nigdy bym za cesarkę nie zapłaciła, bo to ryzyko, zawsze to operacja i potem duży ból, trwający wiele godzin, kobitki po porodzie naturalnym biegały, a ja leżałam i każdy ruch powodował ogromny ból...niestety mam astmę wysiłkową i nadciśnienie, każdy większy wysiłek wiąże się z dusznościami, już w tej ciąży 2 razy miałam podawany tlen....dodatkowo mam jeszcze alergię, więc teraz w maju męczę się razy dwa....
-
mamarazytrzy Ty masz 18 maja @ a ja tego dnia przywitam mojego synka :)
-
Andziak0307 u mnie właśnie objawem ciąży było przeziębienie, byłam strasznie połamana, ale istniało ryzyko ciąży, więc stosowałam babcine sposoby na przeziębienie zanim test wyszedł pozytywny i teraz nie żałuję...
-
mamarazytrzy ja właśnie odnoszę takie wrażenie, że my się tu pocimy, stosujemy różne metody, a ktoś tam na górze się z nas śmieje, bo to już wszystko gdzieś jest zapisane :) naprawdę coraz częściej tak czuję...poza tym jak jeszcze studiowałam to na ulicy zgarnęła mnie cyganka i zaczęła wróżyć, powiedziała mi, że będę miała dwóch synów, wyśmiałam ją, bo będąc na studiach i nawet jeszcze potem nie chciałam w ogóle mieć dzieci, naszło mnie dopiero w wieku 29 lat :) tak więc może jednak co ma być to będzie :) Fajnie mamarazytrzy, ja w Gdyni się urodziłam :) myślimy bardzo podobnie...a mówią, że na starość faceci robią córki :) soniu_29 i Ty doczekasz się swojej kruszynki, mocno w to wierzę...ja to jestem troszkę przerażona jak sobie dam radę z dwoma małymi łobuziakami :)
-
mama 3 sloneczek - to też pewnie zależy od innych czynników, w tym samym dniu cyklu możesz pewnie począć albo córkę albo syna, ja teraz coraz mniej w to wierzę, bo przecież wcześniejszego dnia cyklu w ogóle może nie dojść do zapłodnienia? Mi się wydaje, że mój facet ma tak silne plemniki z Y, że mogę sobie planować a i tak będzie chłop :) więc wyluzowałam całkiem :) Dzięki, termin cesarki mam na 18 maja, to już za 12 dni :)
-
czarnulek30 powodzenia !!! U mojego męża w rodzinie też same chłopy po linii męskiej się rodzą...uważam, że braciszek to dobra sprawa, ale mieć na przykład bliźniaki (pareczkę) to dopiero radość...u mnie też po plastrach od razu się udało, nie mam bliźniaków ale będę miała dwóch synków Piotruś (09.01.2009), Maciuś (18.05.2010) - prawie jak bliźniaki :)
-
u mnie temperatura była wyższa, ponad 37 stopni, bodajże 37,6 i taka pozostała :) ale 8 dzień cyklu to chyba przy Twoich długich cyklach właśnie na córcię?
-
Mamunia30, mam koleżankę, która wyszła za Fina i pomieszkuje troszkę w Finlandii :) fanką HIM kiedyś byłam, ale sympatia do Finlandii wzięła się sama nie wiem skąd.....wiem, że to bzdura z tą 12 miesięczną zimą :) A jak Ci się żyje w Finlandii? Może i ja kiedyś wyemigruje....mam kuzynkę w Szwecji, w Finlandii niestety nikogo z rodziny....
-
Mamunia30, mam koleżankę, która wyszła za Fina i pomieszkuje troszkę w Finlandii :) fanką HIM kiedyś byłam, ale sympatia do Finlandii wzięła się sama nie wiem skąd.....wiem, że to bzdura z tą 12 miesięczną zimą :) A jak Ci się żyje w Finlandii? Może i ja kiedyś wyemigruje....mam kuzynkę w Szwecji, w Finlandii niestety nikogo z rodziny....
-
minutka78 dzięki za miłe słowa, ale Twoje są też bardzo mądre, bo wiesz kiedy mi przeszedł żal, że będzie drugi synek? Byłam na spacerze z pierwszym synkiem Piotrusiem i zobaczyłam dwie uśmiechnięte matki, które wiozły chore dzieci :( ten widok uświadomił mi, że mam tyle szczęścia...jedno zdrowe dziecko i szanse na drugie również zdrowe i że nie powinnam kusić losu mówiąc o płci, bo jak to się mówi "Bozia może mnie pokarać" :( i teraz modlę się, żeby Maciuś był zdrowy, nic innego nie jest ważne....jestem tylko zła na siebie, że tak mogłam głupio myśleć... Pozdrawiam Was kobitki i dziękuję za trzymanie kciuków, pewnie jeszcze do 18 maja będę do Was zaglądać i jak będę miała coś do napisania to się odezwę :)
-
Mamunia30 z Finlandii nie, z Gdańska, ale jestem fanką tego kraju i stąd mój nick :)
-
Dzięki Mamunia30 :) ja mam już 31 lat i jeszcze wierzę, że może jedno dzieciątko mi się uda mieć, będę próbowała na córkę, ale co wyjdzie to będzie czysta loteria...byle było zdrowe....wiedzę, że i Ty masz super podejście i tak powinno być...nie dać się zwariować....
-
Dzięki Mamunia30 :) ja mam już 31 lat i jeszcze wierzę, że może jedno dzieciątko mi się uda mieć, będę próbowała na córkę, ale co wyjdzie to będzie czysta loteria...byle było zdrowe....wiedzę, że i Ty masz super podejście i tak powinno być...nie dać się zwariować....
-
Dzięki Mamunia30 :) ja mam już 31 lat i jeszcze wierzę, że może jedno dzieciątko mi się uda mieć, będę próbowała na córkę, ale co wyjdzie to będzie czysta loteria...byle było zdrowe....wiedzę, że i Ty masz super podejście i tak powinno być...nie dać się zwariować....
-
Faktycznie jest tak, że na 100% to kiedyś umrzemy, niestety....ja też za drugim razem podeszłam do tego troszkę dziecinnie, że musi się udać i koniec....jak małolata....na szczęście w porę zmądrzałam, bo dziecko to dziecko, nowe życie, najważniejsze jak jest zdrowe i dobrze się rozwija...czy chłopiec, czy dziewczynka dorosną, odejdą z domu....i tak synek jest zawsze mamusi, a córeczka tatusia :) ale poważnie, myślę że metody metodami, ale mam znajomych co mają po 5 córek lub jak moja daleka ciotka 5 synów, po prostu tak czasami jest...dołowanie nic nie da, tylko pogarsza sytuację, wiem to po sobie..teraz mam termin cesarki wyznaczony na 18 maja, więc wtedy pojawi się mój drugi synuś, nie będę już planowała córki, jeżeli już to kiedyś będę planowała dziecko.... Pozdrawiam Was gorąco!!!
-
sar-na Ty 3 córki, a ja 2 synów, i gdzie tu sprawiedliwość :) oczywiście żartuję...u mnie na pewno sposób na chłopca to 0 przytulanek od @ do dnia owulacji, lubię sól więc pewnie dieta też zrobiła swoje... Powodzenia w starankach, testowaniach i poznawaniu oczekiwanej płci :)
-
mamarazytrzy całkiem Cię rozumiem, za pierwszym razem to faktycznie było u mnie na chłopca, ale za drugim razem to cud, 5 dni przed owulacją :) raczej nie dawałam sobie szansy na ciąże, a co dopiero chłopca :) a tu będzie Maciuś.....
-
Dzięki Skakanka27 :) najgorsze jest to czekanie....ale cóż, jeszcze tylko maksymalnie 2 tygodnie...u nas pierwszy synek był ustrzelony w samą owulację....
-
justine3pl mam podobne zdanie, 50/50 z tą płcią chyba jest, bo faktycznie też powinnaś mieć córcię a tu drugi synuś :)
-
Sonia_29 - ja miałam starania 10go dnia cyklu, a owulację 15tego i będę miała synka, więc i u Ciebie jest szansa na córcię.....
-
Ssmutna :) super, że wszystko jest ok i zmieniło się Twoje nastawienie....ja za 2 tygodnie będę tuliła swojego drugiego synusia :) Powodzonka w starankach a już noszącym pod sercem fasolinkę życzę spokojnych 9 miesięcy....
-
u mnie też przy obu synach za pierwszym podejściem się udało, choć już myślałam, że przy drugim razie będzie inaczej, bo przecież ile można mieć takiego farta, troszkę jestem w szoku, bo mąż kiedyś robił badanie nasienia i lekarz powiedział, że mogą być problemy, a tu taka niespodzianka.... Pozdrawiam Was serdecznie!