Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anevka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anevka

  1. Aga Kami akurat tarczyca to mój konik bo jestem 3 lata po usunięciu tarczycy (prawie całej). Jestem na hormonach cały czas. W ogóle tak na marginesie dziwię się że nie ma w Pl obowiązkowych badań poziomu TSH w ciąży bo to diablo ważne. Przede wszystkim nie martw się - dobrze że Ci wykryli niedoczynność bo dzięki temu jest jeszcze czas na wyrównanie. Teraz do końca ciąży min raz w miesiącu będziesz musieć zrobić sobie badanie poziomu hormonu. Ja na początku też miałam podwyższone TSH do 3,42 i była róznica zdań bo moja gin stwierdziła że jest ok a endokrynolog, która mnie leczy od początku stwierdziła że to za dużo i zwiększyła dawkę Euthyroxu (pewnie Ty masz zlecony Letrox bo jest bardziej popularny ale to jest to samo). Najbardziej była zadowolona jak zbiłam poziom do 0,57 i muszę przyznać że na tym poziomie ja też się najlepiej czuję. Co do wpływu niedoczynności na dziecko to też mam obawy bo jeszcze raz w czasie ciąży pomimo wysokiej dawki poziom TSH wzrósł do ponad 4. Staram się nic na ten temat nie czytać bo można zwariować i sugeruję się zdaniem endo do której mam ogromne zaufanie i ona powiedziała mi tak: nie był to poziom 20 więc dramatu nie ma i jest ogromna szansa że wsio będzie ok. Ważne są dwie rzeczy - przypilnuj żeby endokrynolog wpisał Ci diagnozę i zalecenia w kartę ciąży i druga rzecz - jak dziecko się urodzi powiedz że leczyłaś się na niedoczynność i wtedy będą wnikliwiej badać. Ogólnie bądź dobrej myśli bo ten poziom nie był jakiś mocno wysoki i na pewno wsio będzie ok. Jeśli masz jakieś wątpliwości co do skuteczności leczenia to gorąco polecam dr Kowalczyk - Sobkowiak. Przymuje w Bielsku i jest naprawdę świetna. Nr tel na życzenie :) I uszy do góry!
  2. No to widze że nas ogarnęło szaleństwo :) Ja ostatnio wykosiłam cały ogród - a mam niemały - 20 arów :D Planuje jeszcze podłogi wypastować. Co do skurczów to właśnie jestem na tyle niedoświadczona że w sumie nie wiem. Powiem tak, nie czuje nic nowego. Brzuch twardnieje sporadycznie ale to sie już wcześniej zdarzało. Jedyna zmiana to ten obniżony brzuch.
  3. Czuję się świetnie poza ogólnym zmęczeniem ciążą. Na prawdę nie mogę narzekać. Podobno brzuch m się obniża i w sumie mnie też się tak wydaje. Stresu zero :) Spakowana jestem poza drobiazgami typu pieluchy, które chyba kupię dziś albo jutro. Co do wychodzenia z maluchem na zewnątrz to napiszę czego się dowiedziałam. Dzieci poniżej 6tego a już na pewno 3ciego miesiąca życia nie powinno się wogóle smarować kremami z filtrem bo mają mnbóstwo chemii. Poprostu zupełnie takiego malucha należy zakrywać przed słońcem. Co do wychodzenia: jeśli tylko temp będzie powyżej 20 stopni to mam zamiar od razu wychodzić z małym na spacerki. Tak robiła moja mama i teściowa. Jeśli dziecko jest zdrowe i nie jest wcześniakiem (bo one wiadomo są bardziej podatne na infekcje) i urodzi się latem to nie ma przeszkód żeby z nim wychodzić. Przecież jak wyjdzie z eska i później pojedzie samochodem to będzie już miał wstępną aklimatyzację :) Cieszmy się że nasze maluchy urodzą się w tak pięknej porze. Przyjaciółka wychodziła parę lat temu ze szpitala przy -20 stopniach. Brrrr
  4. Klaudunia - gratulacje :) Szkoda że tak się namęczyłaś ale dobrze że już to jest za Tobą i będzie tylko lepiej. Sarahx - na 12ego masz termin cc? Ja jestem pierwsza czerwcowa - dokładnie w dzień dziecka.
  5. Tak się zastanawiam czy to nie jest zależne od odbycia wizyty przedporodowej bo jak ja byłam w 35 tyg + parę dni to usłyszałam że jakby coś się zaczęło wcześniej to można przyjechać i nie wspominano że muszę doczekać do 37 tyg więc może przed tym 37 tyg lekarz musi zakwalifikować pacjentkę?
  6. No i bardzo dobrze bo grunt to dobre nastawienie :) Ja też nie mogę się doczekać 1ego. Agulina Ty byłaś w pon na przedporodowej? Jak poszlo? Koszt to 270 zł plus masz jeszcze zlecane badania, które też są płatne ale nie są drogie.
  7. Agulina, Agusia napisałam na odwrót ale myślę że nikt się nie obrazi :)
  8. Werys - akurat moje ostatnie polemiki nie były do Ciebie osobiście bo nigdy nie prezentowałaś radykalnych poglądów z którymi należałoby walczyć :) Agulina - przemaglował, przemaglował ale przyjęłam to ze zrozumieniem bo to tylko dobrze świadczy o lekarzy moim zdaniem ;) Ciebie przyjmował młody Witkowski? Mnie dr Wilam - fantastyczny facet. Co do badań to chyba pojadę tam z kompletem bo w czwartek mam wizytę u mojej gin więc wszystko zdążę sobie zrobić :) Mparis - dzięki za obiektywną opinię. Ja chyba poproszę profilaktycznie o coś przeciwwymiotnego bo pamiętam ze po pierwszej operacji to była po prostu masakra a teraz tym bardziej muszę być z formie żeby zająć się małym :) Co do połogu to też właśnie mam cichą nadzieję że po cc nie będzie taki uciążliwy i długi jaki znam ze słyszenia. Awika - nie rób nam tego że znikniesz i nie będziesz zaglądać. Mogłabyś napisać czy Tobie połóg dokucza? Agusia - dzięki :) W ogóle zobaczcie co było dziś na interii - podejście pomalutku się zmienia. Uważam że to dobry, wyważony artykuł. Nie wiem tylko na ile to prawda z alergią i astmą bo podobno nie ma na ten temat badań ale może się mylę. http://mamdziecko.interia.pl/porod/news/przyjsc-na-swiat-po-cesarsku,1793048
  9. Agusia tak mam zlecone badanie krzepliwosci, to jeszcze rozumiem, nie rozumiem natomiast po co przy cc posiew z pochwy, no ale skoro takie maja wymogi to niech im bedzie
  10. mmalena - dzięki za dobre słowo bo ja właśnie bardziej od cc boję się znieczulenia :)
  11. Betty z tą fanatyczką sn to nie moja złośliwość tylko sama się tak nazwałaś parę stron temu ;) Nie kwestionuję, że Twoja koleżanka mogła źle znieść cc i mieć później nieprzyjemne objawy, w moim otoczeniu było wręcz przeciwnie. Tak jak pisałam - nie ma dwóch identycznych przypadków. Nie mam pojęcia skąd masz ten cytat ale na 90% jestem pewna że nie są to słowa lekarza (no chyba że takiego praktykującego w większości w XX wieku :) Rozmawiałam na ten temat z wieloma lekarzami i mnóstwo czytałam i nie mogę pojąć jakie to narządy mogą być naruszane. W ogóle odchodzi się od nazewnictwa cc operacją na rzecz nazywania zabiegiem. Chodzi mi o to że na to forum zagląda wiele osób, niektóre wręcz czerpią stąd wiedzę więc nie widzę powodu żeby coś demonizować i niepotrzebnie straszyć ilekroć ten temat powraca. Po prostu szanujmy się nawzajem i swoje wybory również :)
  12. Jeśli chodzi o wymioty to mam wielką ale to wielką nadzieję że nie będzie tak jak po narkozie, którą zniosłam fatalnie. Zresztą wypytałam o to anestezjologa i mówił że nie powinno być tak źle bo jest to zabieg płytszy niż narkoza. Może w ogóle poproszę o coś przeciwwymiotnego na wszelki wypadek.
  13. Dzięki za odp dziewczyny :) Właśnie mam nadzieję że połóg nie będzie aż tak nieprzyjemny. Agulina29 a masz może tel do swojego gin? Ja bym chyba zadzwoniła. Bo ilościowo to trochę dużo jak na zwykły śluz a wody często odchodzą stopniowo i rzadko jest to jakieś filmowe "chlust"
  14. Betty842 tak, wszystkie wiemy że jesteś fanatyczką porodu sn ;) ale wierz mi że nikt kobiecie nie rusza wnętrznościami podczas zabiegu! :D Normalnie się uśmiałam. Radzę się trochę dowiedzieć a później wypowiadać bo można kogoś przestraszyć zupełnie niepotrzebnie. Cc w skrócie polega na tym że przecina się powłoki brzuszne, rozchyla (lub rzadziej przecina) mięśnie oraz przecina macicę. Po wyjęciu dziecka i wyczyszczeniu macicy zszywa się jak wyżej. Gdzie tu ruszanie wnętrznościami? To o czym piszesz to jest naturalna konsekwencja każdej ciąży bez względu na jej zakończenie bo rosnąca macica "rozpycha się" i narządy wew są porozmieszczane inaczej niż normalnie i muszą wrócić na swoje miejsce. Co do bolesności to z kolei niektóre moje koleżanki musiały przez ponad miesiąc siedzieć tylko na specjalnym, dmuchanym kółku właśnie z powodu bólu krocza po sn. Myślę, że możemy się tak licytować bez końca zupełnie bez sensu. Tak samo jak nie ma dwóch identycznych ciąż - nie ma identycznych porodów. Ja osobiście mam za sobą już jedną operację (nie cc) ale wiem że ból pooperacyjny można świetnie kontrolować lekami. Jeśli cc bardzo mnie rozczaruje pod jakimkolwiek względem to napewno szczegółowo to tutaj opiszę. Ja natomiast jestem ciekawa jak wygląda połóg po cc. Czy krwawienie zaczyna się od razu, czy jest bardzo obfite i jak długo trwa?
  15. Właśnie nie wiem jak Wy ale ja mam duży problem z tym lewym bokiem. Zawsze spałam na prawym i teraz to jest dla mnie trudne do przyzwyczajenia. Niby że tętnica jest blokowana na prawym czy cuś? Też się pocieszam że niedługo będę spać jak lubię ale z drugiej strony pewnie przynajmniej na początku to nie będzie cudnie z powodu blizny :) no i nie wiadomo czy młody wogóle da nam się wyspać ;)
  16. Być może, ale w tej chwili jakoś trudno mi w to uwierzyć. Marzę żeby już wziąć się za siebie i wskoczyć w ciuchy sprzed ciąży :P Będę mieć cc
  17. Agusia062 bardzo się cieszę że masz to już za sobą i że też jesteś zadowolona :) Mnie zostały od dziś dokładnie trzy tygodnie i muszę powiedzieć że mam już naprawdę dość bycia w ciąży. Niby nic mi nie dolega ale mam okropnie dość wielkiego brzucha więc nie miałabym w sumie nic przeciwko jakby coś się wcześniej wykluło :) Ale nawet jeszcze nie jestem spakowana. Muszę się za to zabrać. Dobrze że piszecie co miałyście ze sobą bo ja też myślę że ta kartka jest sporo na wyrost.
  18. Gwiazdka hmmm ten ból pleców mnie zastanawia ... Nie mam co prawda doświadczenia ale może u Ciebie w taki sposób się właśnie zaczęło?
  19. He he. Awika a jakbys chciala wygladac tydzien po? :) Ja juz mojego sloniowego odbicia w lustrze mam serdecznie dosc i nie moge sie doczekac kiedy bede mogla przejsc na diete :) Ech jakbym wiedziala ze to Ty to poszlybysmy na kawe ;) Agusia - dokladnie tak, termin cc mam mniej wiecej tydzien przed terminem z om. :)
  20. Nie, nie próbowała mnie przekonywać tylko polemizowała z moim jednym argumentem o wieku. Wręcz prawie się roześmiała jak powiedziałam że jestem stara i że 'w tym wieku' są już słabsze skurcze. Powiedziała że nie ma na to reguły. :) Zaczęłam od tego że powiedziałam że tak dalece sobie nie wyobrażam porodu sn że i tak by się skończyło na cc tyle że gorzej bo nieplanowym. Później podczas usg powiedziała że tak pozatym to rzeczywiście dzidziuś jest duży i że takie dzieci się źle rodzi ale to było już i tak po wpisaniu kwalifikacji. Dziewczyny - przede wszystkim nie ma się czego bać. Jeśli powiecie z przekonaniem choćby to że się boicie porodu sn i wszystkiego co się z nim wiąże to macie cc jak w banku. A jak ktoś chce się zdać na lekarz to też warto wypytać o za i przeciw jeśli ktoś się waha bo bardzo chętnie udzielają odpowiedzi.
  21. No normalnie można nas podejrzewać o wyrachowanie bo mały będzie poszkodowany podwójnie - urodziny w dzień dziecka i imieniny w Mikołaja ;)
  22. Dr Wilam jest w średnim jak na moje oko wieku i nosi okulary :)
  23. Awika - dokładnie :) A Ty byłaś z córeczką i z mężem z bródką, który wyszedł przed tym jak miałaś wejść? Pani dr wypytała o moje powody i bez problemu wpisała cesarskie cięcie.
  24. Ooo a tak mi przyszło do głowy zapytać czy jest ktoś z forum może. Ja przyszłam z mężem i siedzieliśmy na ostatnich miejscach - znaczy ja siedziałam :)
  25. No więc jestem po wizycie :) Awika o której byłaś? Ja czekałam od 9 40 do 11 15 więc parę dziewczyn na zdjęcie szwów się przewinęło :) Teraz relacja: wielki wielki minus za czekanie. Przede mną była tylko jedna kobitka do dr Kawulok ale w gabinecie był inny lekarz i Kawulok też przyszła póżniej ale chyba była na sali operacyjnej przedtem sądząc po stroju. Więc do gabinetu weszłam z poślizgiem ponad godziny. Pani dr zrobiła na mnie dobre wrażenie, odpowiedziała na wszystkie pytania, nie sprawiała wrażenia że się spieszy więc wszystko bardzo pozytywnie. Wyszłam z kwalifikacją cc przed gabinet nr 1 na konsultacje anestezjologa. Super trafiłam bo nie przyjmował mnie Witkowski z którym mam średnie wspomnienia ale dr Wilam - bardzo fajny gostek. Powiedział że mam szansę 50% na niego trafić i mam na to wielką nadzieję. Zlecono mi jeszcze zrobić posiew z pochwy, badania krzepliwości i mam się zameldować 1 czerwca o 7 30 :) Miałam nadzieję że uda mi się namówić panią dr na koniec maja ale niestety. No chyba że coś się zacznie wcześniej dziać ale powiedziała że powinnam dotrzymać bo nic nie wskazuje na wcześniejszy poród. Płaciłam anestezjologowi 270 zł a rozkłada się to tak: 90 - bad gin, 90 usg i 90 anestezjolog. To tyle. Jeśli czegoś nie dopisałam - pytajcie. Cieszę się że wiem co i kiedy mnie czeka i jestem bardzo pozytywnie nastawiona :D
×