elisa30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elisa30
-
karasia: przy takich niskich hormonach to jest nadwrażliwość na hormony, a jeśli chodzi o to co powiedziała ta lekarka o grubości to się nie zgadzam bo wcale nie oznacza że jak cukier dobry to insulina dobra... niech sobie poczyta fora internetowe. Pewnie nie chce dać skierowania na darmowe badanie insuliny bo jest drogie i dlatego takie teksty. A jesli chodzi o dietę to trzeba jedne węglowodany zamienić na inne mniej szkodliwe np zamiast chleba z białej mąki chleb z pełnoziarnistej zamiast białego ryżu ryż naturalny itp...
-
zmartwiona adag: ale za to nie grozi ci hirsutyzm więc głowa do góry wiem że poziomy hormonów nawet jak się obniżą z wysokich nie mają wpływu na zahamowanie łysienia bo to proces nieodwracalny (musiałyby nigdy nie być podniesione wtedy łysienia możeby nie było albo byłoby wolniejsze w póżniejszym wieku itd) i ja o tych androgenach to do karasi skierowałam bo ona się martwi że ma guza produkującego androgeny a ja mam 4 razy większe od niej hormony i wg wszystkich lekarzy to nie jest guz bo guzy hormonalnie aktywne powodują przekroczenie norm znacznie np 20 razy i nie jest to hamowalne po pigułce wtedy, a jak są przy dolnych granicach to nie ma czego hamować.
-
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,8932404,To_bedzie_pierwsza_lysa_miss__.html
-
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,8932404,To_bedzie_pierwsza_lysa_miss__.html
-
zmartwiona adag o tą ci chodzi ;)? http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,8932404,To_bedzie_pierwsza_lysa_miss__.html Z tak ładnym kształtem czaszki to można sobie łysieć... A wogóle to ostanio mnie lekarka też spytała czy ja jestem po chemioterapii... i wszyscy z taką litością patrzą myśląc taka młoda a ma raka (czyli zawsze taka sama reakcja na taki stan owłosienia) karasia: ja nawet tak wspaniałych wyników androgenów nie mam zażywając tabletki anty jak ty... pewnie jak bym miała takie jak ty z radości podskakiwałabym od rana do wieczora.
-
do adag: to wygląda na to że miałaś rozregulowane hormony po ciąży poprostu i takie głupoty powychodziły w wynikach a teraz się wszystko wyregulowało i będzie ok bez żadnych proszków. Szkoda że przed rozpoczęciem leczenia nie sprawdziłaś powtórnie wyniku 17-OH-P może byłby dobry. Ludzie z 2-3 razy podniesionym dheas nie mają wpn wg lekarzy albo z bardzo dużym 17-OH-P: nic w tej chorobie nie jest jasne a diagnoza zależy od tego na jakiego lekarza się trafi.
-
brenda: żle cię przeczytałam, najlepiej zatem zbadaj sobie i często powtarzaj badania jak się niepokoisz.
-
Jak tabletki anty są androgenne to mogą spowodować wzmocnienie androgenizacji wypadnie włosów itd w trakcie brania... A antyandrogenne (diane,yasmin,yeanine i inne) będą powodawać takie objawy po odstawieniu. Zgadzam się z aleks że te efekty są spowowdowane odstawieniem tych androcourów i diane.
-
Szczerze mówiąc nie wiem co ci poradzić bo masz teraz hormony potabletkowe i trzebaby odczekać z 3 miesiące aby zobaczyć jakie są te prawdziwe niepoatbletkowe produkowane przez twój organizm. Albo nie czekać i w ciemno wrócić do tabletek anty.
-
doeme: Wygląda na to że maz problemy z androgenami. Można mieć takie problemy nawet jak androgeny są w normach bo te normy są bardzo szerokie i wiele zaburzeń hormonalnych przebiega w normach.
-
karasia: No widzisz pewnie przy pierwszym badaniu ktoś się pomylił i ci wpisał 3 zamiast 2 na wynikach (ja mam wrażenie że takie pomyłki im się zdarzają dośc często dlatego jak wychodzą podejrzane wyniki to trzeba powtarzać np w róznych labach) brenda: Jak leci ci mleko to masz hiperprolaktemię. Pewnie tabletki anty podwyżają prolaktynę i są takie efekty czasem, moim zdaniem to nic groźnego. Na to prolaktynę są leki tylko trzeba lekarzowi powiedzieć: mam wyciek mleka. A yasmin=asubtela=midiana (to ten sam lek pod róznymi nazwami) jest chyba lepsza od syndi=diane=cyprest (to ten sam lek pod róznymi nazwami) bo mniej efektów ubocznych. Ale pewnie wszytkie są paskudne jak każdy medykament. Ale cóż takie życie trzeba brać. Też mam różne zmiany w piersiach i mnie bolą ale biorę. To bardziej predyspozycje gnetyczne warunkują raka niż tabletki, tak mi się wydaje.
-
do karasia: ja nie wiem czy ty masz androgenizację jajnikową czy wogóle jakąś masz bo jeden pomiar hormonu o niczym nie świadczy trzeba powtórzyć badanie a co jeśli to błąd labolatorium. Czy to androgenizacja jajnikowa (jakby niby miała być) to można sprawdzić robiąc tesy z deksametazonem i sprawdzając wyniki przed i po albo zażywając tabletki anty i badając hormony przed i po. Wydaje mi się że za bardzo panikujesz wokół tego androstendionu który teraz może być ok inne hormony masz bardzo niskie. Z pryszczami idzie się do kosmetyczki same nie znikną nawet po tonie różnych tabletek i maseczek bo cera jest zanieczyszczona i trzeba to usunąć mechanicznie : wyciskając. A jeśli chodzi o usg i lekarzy ginekologów to moim zdaniem oni radiologami nie są i za bardzo na tym obrazie się nie znają w większości oczywiście są wyjątki, pozatym ich sprzęt pozostawia wiele do życzenia najlepsze to usg 3d/4d (bardzo drogie). Zmiany na jajnikach są czasem tak małe że nawet rezonans ich nie wychwyci i tylko testy hamowania hormonów i objawy wykazują nieprawidłowości.
-
karasiu: bo to jest ważne czy nerka czy nadnercze bo w nerce raczej nie powstanie guzek produkujący nadmiar np androstendionu a w nadnerczu i jajniku może taki powstać w nerce jak już to chyba by mógł być taki który powoduje wydzielanie jakiegoś hormonu który by pośrednio pobudzał androstendion najwyżej. Ale i tak to za małe przekroczenie żeby się lekarze mieli wczuć w to z praktyki widzę i to nie tylko nas tak zwodzą lekarze jak czytam niektóre historie w internecie to aż się włos jeży...
-
do małgosiaz: ja ostanio jak badałam miniaturyzację to miałam 14%... telagen 50% A to że są takie objawy przy ładnych hormonach u ciebie to efekt nadwrażliwości skóry na normalne dawki hormonów albo chwilowych zaburzeń hormonalnych z przeszłości których skutki trwają do dziś.
-
karasiu : boję się o moją przyszłość bo te moje hormony są niby w normie ale na jej górnym biegunie w sumie straszne i się zmieniają co chwila a objawy szkoda gadać cała pula dlatego już chyba cały internet przewertowałam na ten temat... i mnie najbardziej wkurza właśnie hirsutyzm twarzy i boję się dalszego rozwoju problemu inne objawy to można jakoś poukrywać np brak włosów na głowie ale ich nadmiar na twarzy i bardzo szybkie odrastanie nad tym nie da się zapanować. Wiesz co wydaje mi się że jak byś miała mieć ten typ wpn to musiałabys mieć chyba z tego co pamiętam nadćiśnienie a z tego co mówisz to masz niedociśnienie podobnie jak ja więc chyba odpada pozatym masz za niski dheas i testosteron na nadnerczowe problemy. PS To w końcu masz guzki czy nie ? I czy to nerka czy nadnercze? Lekarze to najwyżej badają czynność hormonalną jak by było straszne nadciśnienie i zagrożenie dla życia a tak to ich wali ale oczywiscie zależy od lekarza szpitala miasta. W innych może zbadaliby ci od ręki.
-
Można mieć przerost nadnerczy i ok 17-OH-Progesteron tylko wtedy jest to inny typ niedoboru enzymatycznego 11-hydroksylazy i charakterystyczny jest nadmiar androgenów i 11-deoksykortyzolu. Tylko pytanie gdzie zbadać 11-deoksykortyzol żeby to sprawdzić. Też się zastanawiam nad tym niby ok 17-OH-Progesteron (0-2) i wysokimi androgenami gdzie jest granica przy której jednak uznają że jest to WPN?
-
do prosze o poradke Tak ma ten lekarz rację że guzek lepszy. Bo taki guzek można wyciąć i po kłopocie. A tak pewnie jakieś leki. Widzę że masz podejście jak ja zawsze można zweryfikować życiowe plany i w jakiś inny konstruktywny sposób próbować funkcjonować. Trzymam za ciebie kciuki. Możesz napisać jakie leki cie lekarz zapisał? I czy trochę pomagają? do mala1234: Tak pytam bo mnie boli jakby jajnik i jak mi się ten ból zaczął to te włosy się sypneły a inne zaczęły rosnąć jak szalone tam gdzie nie miałam, ciekawe co to jest pewnie coś nieciakawego. A na usg wszystko ok. Chyba muszę sobie zrobić jeszcze jedno bo jak funkcjonować z takim pobolewaniem. Też napisałaś że miałaś kiedyś androstendion w środku normy? Czy on się po tym zabiegu podniósł? I czy taka torbiel to jest na skutek pcos? Czy jakaś inna jest jej przyczyna?
-
Znalazłam coś takiego o dutasterydzie? Czy to może byc prawda? "Co do dutasterydu Na forum lysienie.info, że po pewnym czasie są jakieś problemy z fumkcjonowaniem mózgu po nim. Chodzi o fakt, że 5-alfa-reduktaza jest NIEZBĘDNA do wytwarzania allopregnanolonu - jednego z ważnych neuroprzekaźników mózgu. Pisze o tym "zezert" w wątku http://lysienie.info/forum/viewtopic.php?t=41 80&postdays=0&postorder=asc&start=40 (wymagane logowanie). Działanie tego nie ma finasteryd - on blokuje tylko typ II 5AR. Brak tego enzymu będzie powodował coraz większy lęk oraz trudność w adaptacji do nowych sytuacji życiowych i może powodować różne zespoły psychiczne. "
-
mała1234: A to oni wszyscy tak gadają ;). A możesz mi powiedzieć czy jak zaczęłaś zażywać metformax to minął problem nieregularnych miesiączek? Ty też pisałaś wczesniej że miałaś torbiel jajnika? Czy możesz opisać jak to zostało zdiagnozowane (np czy miałaś jakieś bóle ) i czy miałaś zabieg? Może te wszystkie problemy są właśnie przez tą torbiel?
-
wiesz co włosy to hormony głównie i jak się wykluczy np łysienie plackowate (charakterystyczna cecha włosy wykrzyknikowe i nie cieńczeją jak w androgenowym może takie masz?) to pozostaje androgenowe. Ale usg brzucha warto zrobić bo przy okazji może się okazać że coś jeszcze się dzieje, jakby to miało cię pocieszyć to mi też wypadają takie ilości włosów i się budzę z oblepioną nimi twarzą dlatego rozwarzam ogolenie głowy, bo przez te wypadanie wciąż się czuje niepokój i tak jakoś niehigieniczniei jak ktoś napisał jak w jakimś horrorze. Czasem nawet mam stany że na to wszystko obojętnieje bo wpływu nie mam żadnego. A od tych rzeczy co opisałaś to raczej tak się nie dzieje tylko od hormonów i zwiększającej się z czasem wrażliwości na hormony. Słowem: mamy przesrane.
-
mi to powiedział lekarz trycholog jak go zapytałam dlaczego teraz mam takie problemy a wcześniej mi nie wypadały włosy, więc niektórzy lekarze to wiedzą jak chcą wiedzieć
-
Wydaje mi się że jak ktoś ma insulinooporność, lub inne problemy hormonalne i w przeszłości nie miał problemów z włosami to wynika to ż tego że z wiekiem wzrasta na głowie ilość receptorów androgenowych wokół włosa i staje się on coraz bardziej na hormony wrażliwy i np kilka lat temu z włosem było wszystko ok przy takich samych wartościach hormonów a teraz już tak nie jest Ponadto wydaje mi się że nie wystarczy sobie obnizyć androgenów (jak ktoś ma np podwyżone) i włosy będą znowu ok. One są już uszkodzone i nie wrócą do normalności - weszły w fazę skróconych telagenów prowadzącą bezpowrotnie do miniaturyzacji.
-
do karasia: to może dostinex na tą polaktynę? Maflok mówi że jest ok.
-
do corii: wszyscy tak mają gdyż nie wynaleziono cudownego leku na włosy na głowie więc lekarze nie mają w sumie nic do zaoferowania włosy albo będą rosnąć albo nie i nic na to nie poradzimy. Tej dziewczynie nie wypadły włosy na nogach pewnie miała podobnie do ciebie. Ona stosowała rożne kuracje na androgenowe i jej nie pomagały bo miała innego rodzaju problemy z włosami. do karasia: może już jest ok z tym androstendionem a warto zbadać insulinooporność bo czasami androstednuion jest od insuliny powiększony (glukozy mogą być ok)
-
do corii : wydaje mi się że twój problem jest podobny do takiej dziewczyny która tu chyba w wakacje pisała chyba miała pseudonim anka-rek, (również nie miała włosów na nogach) i problemy z tymi na głowie i opisywała tu swój przypadek... Jej włosy odrosły (takie same) a potem znów wypadły. Ona miała prawdopodobnie łysienie plackowate rozproszone bez placków może ty też takie masz.