-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Graziella
-
Samono jak to po co ... no nie, co to za pytanie :o Dodi pojechała, zeby znów potanczyć do góralskiej muzyki Alicja - żeby wreszcie zaliczyc urlop i sie zrelaksować jesiennie a ja - żeby pójść na grób, powspominac, no i oczywiście potańczyć w Watrze i uronić łzę do rzewnej melodii skrzypiec Johnnie'ego
-
Lećcie na pocztę, przesłałam parę fotek co byście mogły, kochane Desseczki, poczuć naszą zakopiańską Biedronkę Było cudownie
-
Pod murem cmentarnym stoi wózek inwalidzki Na podnóżku wesoło mruga światełko czerwonego znicza. Mężczyzna intensywnie zaciąga się papierosem. Nagle w reflektorze samochodu widać jak starzec zmęczony życiem, pozbawiony sprawności i samodzielności, z gwinta wychyla łyk z piersióweczki. Zastanawiam się, czy na oparciu wózka widnieje wydrukowana przedwcześnie klepsydra z datą urodzenia, ale jeszcze bez daty zgonu ...
-
No trudno, Pewnie nikogo już tu nie ma Pogadam sobie sama ze sobą Też można... Dzis jeszcze: Wszystkich Świętych Jutro: Zaduszki Podobno każdy może zostać świętym (trudniejszy wariant) bo na pewno kazdy moze zostać ... duszą (bez ciała) Byłam dziś wieczorem na rodzinnym grobie (od lat bywałam, jako pierwsze skrzypce, ale nie dziś, świadomie...) Godz 21, tego jeszcze nie grali.... Tłumy ludzi (żywych) wśród rozświetlonych tysiącami światełek grobów Na cmentarzu jasno (niczym na marszałkowskiej)
-
Dotarłam do siebie :) W Z. było słonecznie, jesiennie, romantycznie, przyjaźnie i wspomnieniowo, w K.- zaskakująco ciekawie, atrakcyjnie i gościnnie... w drodze powrotnej - cmentarnie, rodzinnie i refleksyjnie po powrocie do domu - zimno, pusto i samotno
-
A na koniec (bo musze sie pakować) Hurrrrra, jutro Biedronka Zabieram Alicję i pędzę do Dodii a potem kierunek Z. i uwaga: Rozano i kto tam jeszcze jest w okolicy w mieście K. będziemy z poniedz/wtorek Tymczasem Anam wybrała się do stolicy :( to może spotka Eppo , gdzieś pod sosną w P. (to tequila teraz rośnie w Ziemi Świętej J.?)
-
Ależ się uśmiałam... i nawzruszałam (i jedno i drugie wymagało pampersa) Dziewczyny, jesteście cudowne, twórcze, bystre, zabawne... po prostu lek na wszelkie zło !!!
-
Łoj tam, łoj tam nie narzekaj po co w łoże... nikt nie czeka
-
Isoldo nie zbieraj myśli, tylko pozbieraj swoje fatałaszki... jak juz wyjdziesz z wanny na sucho, to duszki same za tobą polecą, nie czekając na zaduszki. Samono ja też się kładę dobrowolnie, marząc i marznąc, bo Pan Piecowy się nie spisał (oczywiście odnośnie naprawy pieca :p oj, świntuszki...)
-
Nie chcę pominąć milczeniem tego tematu i nie chcę się wykręcać sianem... Po prostu wiem, że dla mnie jeszcze za wcześnie; Żeby to zrobić dobrze, trzeba poczuć bluesa, trzeba lepiej znać Dessę i poszczególne Desski. Nie wiem tez jak wyglądały wcześniejsze kalendarze Nie mówię NIE, ale mój czas jeszcze nie nadszedł Ja ciągle jestem na dotarciu :p
-
Aha, i jeszcze będę wkrótce w mieście K. (2 x) Ale pokażę się jeszcze przed pokazem mody... To może im pokażę... moją modę... A kalendarz... trudna sprawa... najważniejsze, to ... "nie kopnąć w kalendarz" ... przed czasem ...
-
A ja własnie wróciłam z teatru wg. Szymborskiej Zidane się akurat wstrzeliła z wierszykiem na emalii :) A dlaczego wszystkie wybieracie się do mnie... (Isolda Alternatywy 4...) serio, a na dole jest bar "U Anioła" a sąsiednia ulica to "Polskie Drogi" a wyprowadzam się z "Ulicy Sezamkowej" (taka już ze mnie gwiazda...)
-
Niech ten misiek rozbierze w koncu monike i niech nam odpuści :o
-
Myślałam, że ta wiązanka z owieczek ... słodkie i bardzo malownicze Joanko
-
Według Bellki to mozna zegarki nastawiać Wybiła 22.00 :D
-
Jesli dobrze pamiętam 27 czw.
-
Dziękuję za dobre fluidy Isolda bellkaanam Przekażę dalej... wiuuuuu Dodii do zoba wkrótce :)
-
Poproszę też o dobre fluidy dla M-ex-M jest w potrzebie! a ja mu źle nie życzę
-
To ja tez dołączam ... Duje, duje wiatr w kominie, narzeka, narzeka... To razem schodzimy w dół po tych schodach życia, ale spójrzcie już za chwilę wspinaja się w górę...
-
W tej sytuacji uuuuuuuuuuu orzechówka nawet wskazana
-
Buona notte a tutte, Exkappa Bellka masz jeszcze wolne, przynajmniej w trzymaniu kciuków... Poproszę o to w listopadzie 29, a na razie luzik :o Dodii a ja tam zaryzykuję te orzechy (a może mi to juz minęło...???) Mastabo a może zamiast czekolady z orzechami likier czekoladowy... albo orzechówkę to te napięcia posprzątaniowe może puszczą :p Przy okazji pogładź czule (poprzez brzuszek) naszą Maleńką, co to grzecznie czeka na swoją kolej :) Pozdrawiam Was chłodno ... bo Pan Piecowy jeszcze mnie nie nawiedził :(
-
To będzie ostatnia (DZIŚ) wiadomość, bo mi paluszki na klawiaturze grabieją... Tak tak, Samono, ide w Twoje ślady w temacie piec (ogrzewanie) Dlatego własnie tak rzadko bywam w domu :( Z rana wychodzę z pod (spod?) pierzyny, a z wieczora... żurawinowa? żórawinowa? ... na odwagę i ... hop pod pierzynę :)
-
Rozano wróciłam z warsztatów (także psychologicznych) np. "przekład z języka kobiety na język mężczyzny" (oczywiście jako tłumacz..., bo przecież nie jako znawca mężczyzn) np. "równowaga emocji wg. medycyny chińskiej" Samono z Cashflow taki jeden przyszedł i wyszedł (bo myślał, podobnie jak Ty, że to gra na pieniądze :o emem nie kuś, dziewczyno Jam wszak na orzechy uczulona :p zagielku zbieram siły na kijki, przecież nie będę gorsza od Ciebie :o
-
Isoldo nie ma rady... to i ja polewam YYY bo podlewać to juz nie warto Uwaga: dziewice się tak nie stukają, bez przesady... róbcie odstępy, łapcie oddech Dobranoc
-
Teraz, jak się stuknęłyśmy po raz kolejny to mnie naprawdę zamroczyło... i to nie była zawartość kieliszka PS. zielona zupa niczego sobie :p