-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Graziella
-
Umyślny dziękuję za donos ... ale ulga cztery desski nie trafione :( No to od jutra MARZEC ... do roboty
-
Samono Kappo Alicjo dzięki za ciepłe słowo, od razu lżej na duszy I słońce świeci :) Ale, ale, wszak koniec miesiąca lutego I co z rozwiązaniem quizu foto ??? Czy coś przeoczyłam w zaległościach ??? Rozpoznaję (chyba...) Rozanę, Joankę, Adora, Isoldę, Alicję, Kappę, siebie a reszta to czarna magia :( Samono ulżyj naszemu wysiłkowi intelektualnemu, bo trybiki się grzeją... :D
-
Powoli wygrzebuję się spod śnieżnej lawiny ... promienie słoneczne dodają mi otuchy... Już najwyższy czas na wiosnę, na nadzieję... Dość tych brudów przykrytych białym puchem ... Oj działo się, działo ... stuknięty samochód :( (nawet nie mogłam nakrzyczeć na niepełnosprawnego sprawcę) potem komputer był padł na twardo, a jak dostał nowy dysk to złapał wirusa... :( zaraz potem ja złapałam wirusa ... :( w międzyczasie były dwa wyjazdy desskowe (po śniegu)... :) :) potem w aucie zastrajkował alternator - wymiana ... :( jutro moje pisklę opuszcza gniazdo ... :) :( separacja idzie na całego ... :( urządzam sobie nowe lokum ... :) a w międzyczasie trzeba na to wszystko zarobić ... Sorki, że ja tak z grubej rury ... zamiast postawić coś na stół ... Ale same widzicie, kochane Desseczki, potrzebuję waszych ciepłych słów, za mnie też trzymajcie kciuki ... proszę PS. a do tego wirtualny potwór pożarł mi posta ... :(
-
Wraz ze słońcem przybywam do Was kochane Desseczki Przede wszystkim zaległe, najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe dla Samony Dziękuję Anam za godne mnie reprezentowanie Prawdę rzekła moja marokańska koleżanka; Jeździłam na dessce na resztkach sniegu, ale jeździłam :) Potem spadło na mnie naraz kilka plag, ale było minęło :( Aktualnie podnoszę się z łoża boleści, by wyruszyć na zdobywanie nowych stoków :) Rebus zdjęciowy na razie odkładam (poczekam na więcej podpowiedzi :p) Zagadką w lutym jest dla mnie Anam, Dodii i Eppo :o Do zobaczenia za tydzień
-
Melduje się dzienna zmiana No to mamy rozwiązanie stycznia :) Emem największą zagadką, hi hi Samona nie będzie miała nic do roboty ... no chyba że nagrodzić zwyciężczynie (ale właściwie kogo? ) to jest zbiorowe ZWYCIĘSTWO emem, trzymam kciuki za TM
-
Anam przecież wierzę Ci, że wygrałaś w narodowym teście na inteligencję (chociaż pożałowałaś na wykupienie certyfikatu ...) Ale nie dołuj mnie znajomością nie tylko książek i ich autorów, orientacją w najnowszych filmach, ale jeszcze wiedzą muzyczną (z najwyższej półki) :o
-
Coś misie widzi Bellko że zwyciężyłaś w konkursie :) Detektyw Stycznia 2011 Ciekawe jaka jest nagroda :p Bo nie wiem, czy warto kombinować z lutym... to zabiera tyle czasu i energii :D Więc póki co opowiem anegdotę rodzinną: Na jednym ze zdjęć mam ksywkę "Bożydarek z rurką" (bo byłam baaaardzo późnym i niespodziewanym dzieckiem w rodzinie) A na innym: "chłop pańszczyźniany" (ale ja nie wiedziałam co to pańszczyzna, więc mówiłam, że jestem "chłop włoszczyźniany") Zidane Mamusiuuuuu
-
Przeczytałam podpowiedź S@mony czy wolno jeszcze zrobić aneks??? Krasnalek Zafira Golasek na brzuszku Anam Maleństwo w wózeczku Emem I co trochę lepiej???
-
Witajcie Damy Alicjo przynajmniej wiesz (gorzej jest być oszukiwanym) Wróciłam świeża, wypoczęta, sportowo uduchowiona :) i z nowa energią przystępuję do notowań STYCZEŃ 2011: Joanka - lewy górny róg Księżniczka z paluchem to Isolda Krasnalek Rozana wiadomo, że na nocniku to Alicja i proszę zakończyć te walki o tron Samona Myślicielka w futrze Melissa prezentuje najnowsze trendy w śpiochach :) Jedno z nierozpoznanych bobasów to JA
-
No, odetnijcie mnie, bo zajmę całą stronę :o
-
zapomniałam podstawić kieliszeczki YYYYYYYYYYYYY emem cieszę się razem z Tobą, z Wami :)
-
No to na nową stronkę częstuję SIĘ i Was gruszkówką Dodii hi hi hi
-
Wy się tu główcie, a ja znikam na trzy dni Jutro mam spotkanie wspomnieniowe PODWÓRKOWICZÓW A weekend na DESSCE (nie-do-prasowania, to prędzej "parapet"), pogoda sprzyja, więc raczej nie po trawie :) A przyszły tydzień decyzje życiowe :(
-
A mnie się wydaje, że STYCZEŃ obstawiają :p Joanka @ w zimowej wiklinie Ador @ uśmiechnięty we śnie Alicja @ nago na baranicy (tylko baranicy brak) krasnoludek zimowy to może być też @ Alicja z paluchem w buzi - to mogę być @ ja ... Gitarzystka może być @ Samoną (może to prowokacja :) Więcej grzechów nie pamiętam, tzn. nie mam pojęcia :o
-
Samono sorki (angielski), wiem w salonie nie wypada, dlatego chapeau jest bas (polsko-francusko-angielski) Pogubiłam się już w tych zawiłościach językowych (Anam ) Czy jam "pół-idiotka" czy może "pol-idiotka" :( Aaaa skleroza... i jeszcze podobają mi się bieszczadzkie koniki na popasie w mglisty poranek
-
Jeszcze dorzucę: podoba mi się też grafika kalendarza; dessowe imieniny urodziny bardzo przejrzyste, możliwość zapisków w kwadracikach, miesiąc przeszły i przyszły, bonus w postaci stycznia 2012 a moje faworyty zdjęciowe to: fantastyczne ujęcie z arkady Koloseum na Palatyn widok z prywatnego tarasu w Castel Gandolfo na Lago Albano i oczywiście Basilica di San Pietro w Dziurce od Klucza (to po prostu konkurencja dla National Geografic) ale, żeby nie było tak słodko (jako nauczyciel-ka i korektor-ka) dopatrzyłam się też kilku drobnych... a nawet baaaardzo drobnych ech, szkoda gadać (ale swoje rzekłam :D
-
No, wreszcie dostałam się do Salonu Kalendarz jest de-beściak (ale zeszłoroczny był też majstersztyk...żeby nie było) Samono warto było czekać, żeby się doczekać takiego "dziełka" Joanko Twoja refleksja jest strzałem w dziesiątkę wzruszyłam się twoimi słowami patrząc na te bobasy... a patrząc na moje szkolne dzieci, przejrzałam ich dorosłość (nie zawsze będzie radosna, e vita vera) Wybór zdjęć, układ, tematyka, tło zdjęć, estetyka, pomysł !!! Redakcjo! chapeau bas! PS. ale ze mnie pol-idiotka... tzn poliglotka...: angielski, niemiecki, włoski, francuski
-
Nie mam czasu na śniadanie (dziś post...) ...post na forum dessy :) Ale KAWA (z posypką cynamonową, s'il vous plait Jestem w znakomitej Czwórce zapomnianych przez pocztę :( Ale chyba dziś Was opuszczę, bo w skrzynce znalazłam AWIZO to musi być TO Lecę Miłego dnia Damy
-
Isoldo dzięki za natchnienie czujnością; mój paszport będzie za chwilę nieważny... o zgrozo, a w planach wyjazd poza UE Alicjo gratulacje dla TC, ale też dla Matki Championki A MC właśnie wróciła z Antypodów Dodii zwiedzała Twoje strony, wszyscy o Ciebie pytali :) Kawowy powracając do twego nieszczęsnego doświadczenia: "Uczucie kiedy sie odkrywa, że ten magiczny kąt, taki nasz, taki intymny mały świat, został zbeszczeszczony przez obcych, zdeptany, zbrukany ...okropność" To samo uczucie miałam, gdy weszłam do splądrowanego domu. Ale o dziwo, kiedy ukradli samochód, który nigdy się nie odnalazł, tego uczucia obrzydzenia nie było. Kiedy tak sobie przypominam różne "swoje" kradzieże, NIGDY nie znaleziono sprawców i ZAWSZE umorzono dochodzenie
-
Emem wydaje mi się, że Desski maja rację; Ty po prostu jeszcze o tym nie wiesz, że jesteś szczęściarą. Patrząc na zdjęcia (te jawne i rozszyfrowane) jesteś ciepłą, energetyczną Damą, lubisz kulinaria, wędrówki turystyczne i ludzi. Szczęście do Ciebie wkrótce przyjdzie, tylko otwórz się na jego przyjęcie. Wiara, że właśnie Ty zasługujesz na szczęście musi być głęboka i szczera, nawet wbrew faktom. My swoim ludzkim ograniczonym móżdżkiem nie zawsze wiemy co dla nas dobre Czas dopiero pokazuje, jak to jest na prawdę Posyłam Ci swoje najlepsze myśli a modlitwę wysyłam do Góry ... a na koniec wysyłam wypowiedź :)
-
Kalendarz do mnie jeszcze nie doszedł, mogę sobie tylko wyobrażać te biało-czarne (dobrze, że nie sepiowe) zdjęcia Ale trochę popsuję Wam zabawę: z kokardą i piłką TO NIE JA :(
-
Kawowy twój nocny humor mnie zachwycił Muszę zaraz wypróbować wyobraźnię na wkurzających :D Jeśli chodzi o butelki, to wybieram Francję A jeśli chodzi o hieny ogrodowe, to proponuje wrześniowy nalot na działkę Wafelka z darami ogrodowymi (a przynajmniej z krzesełkami składanymi ...) Mam nadzieję, że KLOPS nie dotyczy tych co w dołku (mnie tez pociekła ślinka :p) Melisso ty Szczęściaro!!! Widać najleniwsi są listonosze bliżej Centrum :(
-
Melisso Jednoczę się z Tobą w bólu i z bólem wysączę cytrynówkę Dodii A listonosza - jak się pojawi - pogonię miotłą - uprzednio wyrwawszy mu Kalendarz!