-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Graziella
-
Rozumiem, ze nadal trwają uroczystości after-party :) Ale przede wszystkim zaległe życzenia imieninowe: Drogim Basiom zdrowia, spokoju w sercu, szczęśliwych chwil i radosnego celu w życiu Eppopejo Zafiro Mam nadzieję, że docenicie moje: Lepiej późno niż wcale :) Dziewczyny WRÓCIŁAM z RAJU; wypoczęta, zrelaksowana, wymasowana, czułam się jak księżniczka, luksusy wokół, piękna zimowa sceneria, lasy, staw, łabędzie, no i mroźna słoneczna pogoda. Kręgi kobiece (czyt. zlot czarownic... czy czarodziejek :) mają w sobie coś z magii No i tym rozmarzonym akcentem wracam do rzeczywistości (śniadania nie stawiam, bo jestem przejedzona :(
-
Święte słowa Samono (pasuje jak kwiatek do kożucha :) ...sama zastanowiłam się, co właściwie miałam na myśli... chodziło o grafikę wiosenną w atmosferze zimowej, bynajmniej nie o to, że Ty niby nie święta... Ale, jak powiadają, lepsze jest wrogiem dobrego...KPW? Krótko mówiąc, to był tylko żarcik, więc wyjazd musi być SUPER, wierzę, że będzie SUPER będzie SUPER, i tyle !!! Czy powyższe wypowiedziane słowa, też mają siłę sprawczą
-
Żagielku ukryłaś się na poprzedniej stronie, ale cię znalazłam :) Święte słowa Dziewczyno; działacie w swoich światach, ale się spotykacie i jesteście razem!!! Z tego, co widzę, jesteście jak stare, dobre małżeństwo (w tym dobrym znaczeniu) Doradź Irenko, czy lepiej byle jak, ale RAZEM, czy może szukać samodzielnie własnej wartości, jakości życia w WOLNOŚCI ???
-
Ja to mam szczęście/ pecha :) Stawiam Metaxę YYYYYY
-
No, wreszcie się wygrzebałam ze śnieżnej zaspy :) Spotkałam bernardyna-ratownika i z beczułki pociągnęłam łyk koniaczku Ale żeby nie profanować złotego trunku, z kieszonki wyciągnęłam kryształowy kielonek (pamiętacie bieszczadzkie desseczki?) i Metaxa przelała się w me trzewia, via szkło :) No, teraz mogę Wam wszystko opowiedzieć: ja nie gorsza, też w podróż wyruszam :) Uwaga, uwaga, będziecie mi zazdrościły... Jutro o świcie, wyruszam do SPA, gdzie czeka mnie wSPAniały babski weekend dla duszy i ciała. Hotel ***** mikołajkowa biesiada, masaż stemplami, festyn ciuchów, doradztwo urody, NordicWalking po okolicznych lasach, babskie zwierzenia przy kominku z kelnerami-donosicielami, sauna, jacizzi, deser Siódme Niebo i ... reszte opowiem po :D Problem tylko; czy dojedziemy, bo hotel jest w lesie :o Zabieramy linkę holowniczą, łącza na akumulator, saperkę do śniegu, kartony na szyby, koc na przetrwanie, termos z gorącą kawą, telefon kom. na full naładowany, numery telefonów ratowniczych, batony energetyzujące, kolorowe magazyny... co tam jeszcze radzicie :o
-
A może paczka jest z grzybkami :p tajskimi? Dlatego im tak wesoło i śpią już o 13.50! Dziś nie idę odśnieżać (bunt!!!) Jest 14 na minusie! brrrr!!! Z nadmiaru wosku mozemy zrobić figurę ... na przykład piruet :) Dobrze, że mamy tylko 3 Irenki, bo poczta by krążyła bez końca :o A tak, to po trzech nieudanych próbach, można się w końcu na pamięć nauczyć
-
No tak, Isolda legła w wosku, idę w jej ślady jeszcze tylko wróżba, co mi w duszy gra Rozana, wszędobylski pędziwiatr Dalej nauczać będzie młodą brać Od horyzontu morza aż po szczyty Tatr Jak żyć, kochać, pracować i gnać. Barrman(ka), Chivas vel Kappa Dyrektor(ka) czy inne ksywki Prawdziwą będzie dla nas Mamma W Polonii, w Italii - na wyrywki. Żagielek z Andrzejkiem Choć w lekarza lubią zabawę Na słynnym swoim balkonie Nie jedną jeszcze wypiją kawę. Adieu Andre et tous les dammes
-
c.d. Melissa, miłośniczka piesków Nasza wirtualna madamme Jeszcze długo serwować nam będzie Energetyczne poranne mniam mniam. Andrzejkowy Hokuskokus Od angielskiego Pan z Alicją Przeżyją wiele pokus Co wiąże się z kondycją. c.d.n.
-
Abracadabra Czarymary Hokuspokus Mam przed sobą lampkę solną (bryła soli podświetlona od środka) Puszczam wodze wyobraźni i ... Isolda i Tristan Z muzyką za pan-brat Będą na s jeszcze cieszyć Następnych 28 lat. Anamka plus dwie Córki To zgrany zespól jest Choć noga czasem w gipsie To książka is the best! Samony dowcip, cięty język Codziennie do łez bawi nas A jak wiadomo, dobry humor Zdrowie zapewnia na długi czas. c.d.n.
-
No dobra, nie ma chętnych, to zaczynam (póki mnie nie wygonią od kompa...) Zawsze mówiłam swoim, że mają do czynienia z czarownicą; oczy mam z tyłu, słyszę lepiej niż sowa, a mój węch przewyższa psi Nie wierzyli, źle robili... bo to prawda Wróżka wróżką, ale ustawiła się kolejka do kompa... Wróce ok 22ej, mam nadzieję, że barrman(ka) coś zarządzi, a ja powiem Wam Desseczki, co was czeka :)
-
Isolda jesteś wielka, ale przede wszystkim Twoja maksyma jest trafna :D podam dalej :D:D:D Co z tymi wróżbami??? Chciałabym się dowiedzieć, co mnie czeka w najbliższej przyszłości??? Bo w ogóle nie wiem jak pogrywać :o tolerować??? czy odpuścić??? Jest tam jaka WRÓŻKA ??? Rozanko powróż, w końcu kształciłaś się w tym temacie... (no, prawie w tym temacie)
-
Isoldo składam reklamacje: U mnie juz dawno się ściemniło... To, że Ty żyjesz w dziwnym kraju, nie znaczy, że my mamy o suchym pysku... Melissko jak dobrze mieć Cię w naszym salonie Znów pogodną, chętną do życia i picia :) Alicjo kiedy wspomniałaś, że po angielskim dotarłaś do domu dopiero dzisiaj, to byłam pewna, że to herbatka z Panem tak się przedłużyła :p
-
No i na nową stronę dobrze wykombinowałam z tym dżinem :D PS. Samono, zanim zaczniemy "wróżyć" wysłałam ci (mam nadzieję że właśnie tobie) młodszy model mnie samej, skoro poprzedni był za stary (no i obowiązkowo ze Świętym Mikołajem na kolanach :)
-
Próbowałam odśnieżać, ale łapki w rękawiczkach mi zmarzły (temp. -9 oC) Proponuję na rozgrzewkę gin z tonikiem \_/
-
Jestem zdezorientowana... lejemy wodę? vinko? czy wosk? czy może leje (sam) deszcz monsunowy? W PL w formie zamarzniętej?
-
No, nieźle zawiało, zasypało Desski zasypane czy zawiane? Przecież bar zamknięty, bo barrman(kę) wcięło (choć jakieś pomarańczowe się snuło i przynudzało :p ) Ja się odmeldowuję, po wykonanym zadaniu ODŚNIEŻANIA!!!!!!!!!!!!!!! łopatę trzeba było odkurzyć i przetestować przed sezonem Poza tym trochę ruchu na świeżym powietrzu Jestem w czołówce na Ulicy Sezamkowej
-
Wróciłam właśnie (szczęśliwie) do domu :) (a co tam zawierucha domowa...) To co się dzieje na ulicach to ZGROZA Pługi coś-tam gdzieś-tam się snują, ale to i tak nie ma sensu, bo ściana śniegu jest gęsta, a wiatr tak zawiewa, że po co zgarniać! Auta poruszają się z prędkością 20 km/h Wycieraczki nie zbierają z szyb, bo wszystko piorunem zamarza. Nawet jeśli dany kierowca jedzie bezpiecznie, to niebezpieczeństwo czyha z tyłu, z przodu i z obu boków :o Isoldo odezwij się, żyjesz? Przecież mówiłaś, że złego diabli nie biorą ;) Ale serio: MARTWIMY się o wyspę, wieżę, Ciebie i Serduszynę
-
Witam ranne ptaszki i inne śniegowe bałwanki Nie wiem co lepsze; gnące się do ziemi palmy czy śnieżna zawierucha ...:o Pod moim dachem też zawierucha... Nie znasz dnia ani godziny... Dosyć marudzenia :o na stół wpada z prędkością 170 km/h placek z prażonej pszenicy z serkiem i kiełkami lucerny :p Kawka aromatyczna dla chętnych Proszę wyciągać kulki z uszu i do dzieła, Nastał nowy tydzień Kapucha :D
-
Ciąg dalszy afery zdjęciowo-mailowej; I-żagielek uczciwie odesłała fotki do adresata, ale nie wiedzieć czemu, mail trafił do mnie. Tym razem wykazałam się lepszym pomyślunkiem i po raz IV wysłałam fotki do I-Samony (mam nadzieję, że wreszcie dotarły gdzie trzeba) bo I-Isolda bije się w piersi, że ona nic nie dostała (a też lubi coś dostawać) :D
-
No wyjaśniła się ponura tajemnica Poczty Głównej :D Irenek jest stanowczo za dużo, jak na moje kombinowanie :D A wszystko przez to, ze nikt mnie nie uświadomił WHO IS WHO a tymczasem dedukcja mnie zwiodła :D Za to żagielek ma zapewne moją całą dokumentacje zdjęciową ... i nic się nie przyznaje, siedzi cicho i tylko się chichra :D
-
Miało być o brzasku, ale brzask był za wcześnie :o Eppo & Co. bawcie się dobrze... i mądrze Coś z kawą dziś w barze cieńko :o Samona nie pije...ja dopiero gdy słonice w zenicie :p Może jakaś pijaczka kawy się trafi i przy okazji postawi śniadanie
-
Bar-nie-bar, pusto w barze, głucho w barze, nudno w barze :( Dziędobry Samono Leć no Damo na Główną i przytachaj wreście tone fotek gg w sepii :)
-
(Weróciła na mgnienie oka, aby z ciekawością spojrzeć jeszcze raz na rozedziawionego Wafla, rozemazującego Czekoladę na koronkowej chusteczce)
-
Wafelku cherupię cię słodko i idę pocherapać sobie (co uczyniwszy, rozedziawiła gembe w zaziewie )
-
Melduje się przy barze O Boże, jak późno! w oborze też cisza więc brzemienna w pomysły zmykam, by o brzasku wesoło znów zabrzmieć