Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kokosznel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kokosznel

  1. niebieska my protokół spisaliśmy już w marcu:) a z zaświadczeniami z USC może w końcu wybierzemy się w tą sobotę. Tak więc do spisania protokołu nic nie potrzeba tzn dowody musicie mieć ze sobą:)
  2. dulcia -- bukiet bardzo ładny, ja właśnie mam dylemat bo zawsze chciałam lekko zwisający np z różami i storczykami a teraz zaczynam myśleć o kulce a trzeba się w końcu zdecydować:)
  3. co do zakupów to jeszcze sporo rzeczy mi zostało ale mam nadzieję, że je wykonam w przyszłych dwóch tygodniach bo później zaczynam praktyki:( więc tak muszę kupić: - welon!! - bolerko - jakieś zapasowe butki - bieliznę - garniak - i chyba wódki musimy dokupić bo 2 lata temu kupiliśmy na 100 osób ale będzie chyba troszkę więcej... - biżuterię - do tego jeszcze dogadać się z cateringiem oraz w kwaciarni co do bukietu i dekoracji kościoła i sali... a jeżeli chodzi o sesję to egzaminy wczoraj zakończyłam:D, mam nadzieję że ten ostatni też zdałam:) tabletki "sesja" mi akurat nie pomagają no ale to pewnie zależy od organizmu... jesli chodzi o skuteczne metody nauki to mi wychodzi tylko jeśli czytam sobie na głos i robię poźniej z tego notatki -jest to bardzo czasochłonne ale w moim przypadku tylko to skutkuję i jak na razie bardzo owocnie:D
  4. idelajda- wiem co czujesz, ja jutro mam egzamin i robię wszystko, żeby się nie uczyć:P
  5. niebieska ok muszę przejrzeć dokładnie nasze forum bo czuje,że mam spore zaległości:D zobacze zaraz co tam Ty masz:) paulątko--już piszę jak było z tym świniakiem, późnym wieczorem więźli świniaka na salę i powiem szczerze robił wrażenie jeszcze do tego były na stojakach jakieś fajerwerki czy coś:) duże wrażenie robił... ale do czasu gdy go zaczęli rozkrajać trosze tłuszczu polało się na podłogę, wyobraźcie sobie jak później to wszyscy roznosili... no i zapach był nie zachwycający a wręcz nieprzyjemny.. no i po rozkrojeniu już tak cudownie i zachęcająco jedzonko to nie wyglądało, w rezultacie mało gości się na to skusiło i nie wszyscy byli z tego zadowoleni... zresztą podobne opinię słyszałam u znajomych... na ale co kto lubi:)
  6. idelajda my mamy dokładnie tak jak napisałaś:)
  7. nio w końcu setna strona:) teraz musimy się postarać o kolejne 100:P tak, grawerujemy tzn. mamy wygrawerowane imię i datę ślubu:) a Wy jak??
  8. no to witajcie dziewczyny w klubie ja też jestem niskociśnieniowiec:D jak ma w normie cisnienie to już się czuje źle he he, nieraz mnie sie ludzie pytają jak ja zyje z tak niskim ciśnieniem:p a dzisiaj to wyjątkowo spiący był dzień...
  9. a ja w końcu odebrałam dzisiaj suknię:D jak tylko będę mieć zdjęcia to wrzucę na pocztę...a w następnym tygodniu jedziemy za garniturem:) co do bukietu - to niebieskie mi się nie podobają... co do koloru to nie jestem pewna ale podobają mi się bordowe kwiaty z jakimś jaśniejszym akcenten:) ale jakie będę mieć to się okaże, bo ja zmienna jestem:P na pewno będę mieć storczyki ale zastanawiam się czy nie połączyć ich z różami. Za tydzień wybieram się na zwiedzanie kwiaciarni, wieć może coś wybiorę no i muszę się w końcu zdecydować jaką dekoratorkę wziąć... A z włosami mam straszny dylemat, będę jeszcze chodzić na próbne, tylko fryzjerka mnie wkurzyła bo miała dać mi znać na początku czerwca czy na pewno będzie w sierpniu a teraz mówi, że nie ma ustalonego urlopu i dalej nie wiem... muszę poszukać na wypadek jakąś inną no ale mam nadzieję, że ta moja jednak będzie bo mam do niej zaufanie... bo czesze naprawdę bardzo fajnie...
  10. my sami kupowaliśmy wódkę ale to już bylo dwa lata temu, jak postanowiliśmy że bierzemy ślub:) i dobrze zrobilismy bo naprawdę mało zapłacilismy wtedy:) a mamy soplice. co do czystej żołądkowej gorzkiej de lux to zgadzam się teraz można ją najczęściej spotkać, jak dla mnie może być:) zresztą ja dużo wódki nie piję i dla mnie każda jest tak samo niedobra:P
  11. paulątko ja mam to samo jeśli chodzi o słodycze!! mogę jeść bez końca. Ja jako tako nie mam problemów w wagą tylko z brzuchem:/ ogólnie jestem chuda tylko brzuch mam duży i nie mogę się go pozbyć a ostatnio zauważyłam że tyłek mi też się powiększył:P więc muszę zabrać się za siebie:) jesli chodzi o dzieci to na razie nie planujemy, choć wiem, że mój narzeczony by bardzo chciał, ale chcemy jeszcze zaczekać, ja mam jeszcze studia a mój coś zaczął też mówić i pewnie od października pójdzie na zaoczne, bo po maturze od razu poszedł do pracy a teraz po kilku latach zachciało mu się dalszego kształcenia:D he he ale to dobrze. wiec z dzieciakami jeszcze poczekamy ale jak by nie było ja chyba jestem tu najmłodszą panną młodą:) więc wydaje mi się, że mamy czas:) najpierw chciałabym żebyśmy wybudowali nasz domek no ale to może długo potrwać jeszcze ale wierze, że się uda:) sylwunia - obrączki są śliczne, takie w moim stylu:) a za garniturem mój właśnie się rozgląda i chyba będzie coś w stylu Twojego narzeczonego:)
  12. Cześć dziewczyny! ale dawno mnie tu nie było..., czasami coś podczytywałam ale nie miałam za bardzo czasu:( i nie wiem kiedy nadrobię tyle czytania:D miałam takie zawirowania i tyle pracy ze głowa boli, musiałam na szybkiego napisać pierwszy rozdział pracy lic. no a teraz to sesja mnie dobija... Idelajdę - wyobrażałam sobie całkiem inaczej tzn. sama nie wiem czemu ale myślałam, że masz jasne włosy he he:D nie wiem czemu miałaś opory przed zdjęciem ładna z Ciebie dziewczyna i wyglądasz na baarzdo sympatyczną, taki słodziak;) smerfetka ja mam to samo co Ty, często mi się robi słabo w Kosciele i w pomieszczeniach gdzie jest dużo osób, ścisk itp. ale mam na dzieję ze na ślubię bedzie ok, mam zamiar ustalić z księdzem żebym mogła mieć postawiony koło siebie taki duży wiatrak:D co do malowania to się maluję bo muszę, miałam straszne problemy z cerą i muszę teraz to maskować bo mam straszną... wieczór panieński wiem, że moje przyjaciółki planują ale co z tego im wyjdzie to nie wiem, tym bardziej, że cześć z nich się z sobą nie zna no ale twierdzą, że dadzą radę:) współczuję Wam dziewczyny strasznie sytuacji z teściowymi dla mnie to masakra co piszecie. moja póki co nie zapeszać jest spoko czasami się z nią nie zgadzam no ale wtedy wolę się nie odzywać a i tak przecież robię po swojemu:) za to teścia jak na początku lubiłam to teraz go po prostu nie trawię... szkoda mówić ma tak trudny charakter... no ale nie jest najgorzej:)
  13. Dziewczyny ale się rozpisałyście:) ale to dobrze:) niebieska nie przejmuj się- mi osobiście sie bardzo podoba Twoja sukienka ale najważniejsze żebyś to Ty się w niej dobrze czuła:) a co do auta to ja jeszcze nie wiem, nie chce limuzyny ale marzy mi się jakieś fajne zabytkowe autko no ale z drugiej strony trochę szkoda mi kasy bo i tak bardzo dużo nas wyjdzie całe to przedsięwzięcie :P ale jak co zostaje autko moich rodziców, tata właśnie kupił nowe i ładnie będzie na pewno też wyglądać:) a jeżeli chodzi o kwiaty to się zastanawiam ale pewnie coś z róż i storczyków ale na pewno w kolorze bordowym plus jakieś dodatki czy drobne kwiatuszki białe:) w ogóle to rożne dodatki na sali i dekoracje będę mieć w kolorze bordowym:) zaczyna mnie to wszystko przerażać tyle rzeczy zostało do załatwienia a tak mało czasu:( ja dopiero zaczynam zapraszać:( bo drukarnia nam nawaliła i w tamtym tygodniu dopiero odebraliśmy zaproszenia:/ suknie też już miałam mieć w domu w kwietniu a jeszcze z salonu nie dzwonili żeby odebrać... wyśle za chwilkę na pocztę wzory naszych zaproszeń:)
  14. Witam Wszystkie!:) ja jeżeli chodzi o księdza to już załatwiłam prawie wszystko w marcu :P ustaliliśmy datę, daliśmy na zapowiedzi nawet zaliczyliśmy pierwszą spowiedź w kwietniu:P ja to wcześniej załatwiałam dlatego że pomimo że mieszkam w małej miejscowosci to wiedziałam ze w okresie letnim jest problem z terminami a ksiądz nas nawet pochwalił że załatwiamy to wcześniej- mowił nam ze minimum to 3 miesiace przed a wszyscy przychodza na ostatnią chwile:P no ale kazdy ksiądz mówi co innego:P a jeżeli chodzi o USC to mamy wybrać stamtąd 3 egzemplarze ZAŚWIADZCZENIA do ślubu konkordatowego ( lub dokument ślubu cywilnego) ale to nam ksiądz mówił, żebyśmy załatwili w czerwcu..
  15. paulątko sliczne obrączki:) a niebieska Twoja suknia jest cudna, strasznie mi się podoba... co do spraw, które potrzeba załatwić jeszcze to nawet nie chce mi się pisać, tyle tego jest:( ja na szczęśćie kredytu nie biorę na wesele no ale troszke rodzice nam pomagają tzn mi bo mój narzeczony płaci ze swoich... a dzielimy wszystko na pół..:) a co majówki to w sobote mam zaplanowaną urodzinową:) moje kochanie mam mnie gdzieś zabrać ale nie chce powiedzieć gdzie a wieczorkiem jedziemy do niego na grilla :) a poza tym jeszcze w planach mamy sie spotkać z przyjaciółmi wiec na pewno nie bedzie nudy:)
  16. miła - dziękuję no szpile są jak na mnie bardzo wysokie chyba 12 cm czy 13 cm ale maja tez platformę ok 3cm wiec o dziwo wygodnie sie w nich chodzi a jeszcze lepiej tańczy:) zreszta muszę się przyzwyczajać do szpilek bo moje kochanie jest troooochę wyższę ode mnie...;)
  17. a ja nie mieszkam z moim narzeczonym ale w sumie to mieszkamy blisko siebie:) ja zaręczyłam się w sierpniu 2008 roku...:)
  18. niebieska te balony to fajny pomysł:) można je gdzieś kupić?? czy najprędzej na allegro?? i możesz mnie oświecić na jakiej zasadzie to działa?? jak wybucha??:D
  19. wow dziewczyny ale sie rozpisałyście:) ja też wolę o teściach nie pisać w sumie są nieszkodliwi ale i tak mnie denerwują:) jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że wybrałyście taniec z niespodzianką - ja bym nie miała odwagi - juz prędzej mój narzeczony by się zgodził na to, ja nie mam talentu do tańca...:/ a wiecie co ja jestem chyba tu najmlodsza ale tez boję się, że mogę mieć problemu z zajściem w ciążę, nigdy nic nie wiadomo a ja juz miałam małe problemy z " sprawami kobiecymi" i teraz takie schizy mam ale pocieszam się że nie jestem sama:) niebieska nie martw się myślę ze już w weekend nie powinno być problemów i przylecisz do Pl:) a mój tata własnie w niedziele wylatuje do Norwegii.
  20. cześć Kobietki:) jeżeli chodzi o wieczór panieński to wiem że będę mieć na pewno :) moja przyjaciółka a jednocześnie świadkowa juz mi to zapowiedziała:) a ostatnio koleżanki jeszcze z liceum chciały do niej namiary tak więc widzę że się coś szykuje:D a tak poza tym to taki wieczór panieński fajna rzecz i niezapomniane chwilę ostatnio sama organizowałam przyjaciółce i na prawdę jest co wspominać...:)
  21. idelajda mamy podobny problem ... mój narzeczony też cały czas mówi o dziecku... a ja nie czuję się na dziecko jeszcze gotowa... chce skończyć przynajmniej 1 studia, znaleźć dobrą prace itd a później dzidzia bo jest moim wielkim marzeniem ale tez nie chce żeby jej coś brakowało w życiu tak więc najpierw muszę coś zrobić dla siebie...:) ale zobaczymy co nam los przyniesie...:)
  22. witam smerfetkę:) ja tez mam o 13 a to dlatego że nie robimy poprawin i chcieliśmy żeby wesele potrwało dłuzej zresztą u mnie tak sie przyjęło ze są wczesnie wesela... a bawi sie do białego rana:) zwykle do 5 lub 6:) w tą sobotę byłam na ślubie o 14 a wesele trwało do 5 ...:)
  23. u mnie napojami jak i tortem i innym jedzonkiem zajmuje się catering, określam tylko ilość osób a oni się resztą zajmują, w sumie to dobrze bo np za napoje płacę po weselu i tylko tyle ile poszło więc nie będzie kłopotu, że coś zostało albo zabrakło... no i wyda się na to tyle kasy ile potrzeba. a wczoraj byłam na weselu gdzie właśnie odsługiwał "mój" catering i utwierdziłam się, że dobrze zrobiłam wybierając go... na jedzenie i ilość chyba nikt nie narzekał ..:)
  24. Cześć Dziewczyny!! Miła- suknia na prawdę śliczna- bardzo mi się podoba:) a co do sporów z teściami to jest to nieuniknione... niebieska pozostaje nam nie zwracać na nich uwagi. Ja tak robię w stosunku do mojego teścia przestałam sie nim przejmować bo już dawno bym zwariowała... a co do ostatnich dni to są strasznie przygnębiające - chyba dalej do mnie nie dotarło to co się stało, w sumie nikogo nie znałam osobiście ale chyba każdy z nas odczuwa to boleśnie... zginął tam tata magistra z którym mam zajęcia...szok a na dodatek w sobotę mam ślub mojej przyjaciółki...dziwna sytuacja z jednej strony wesele a z drugiej żałoba... strasznie biedna to przeżywa dodatkowo się stresuje...
×