-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kokosznel
-
niebieska my protokół spisaliśmy już w marcu:) a z zaświadczeniami z USC może w końcu wybierzemy się w tą sobotę. Tak więc do spisania protokołu nic nie potrzeba tzn dowody musicie mieć ze sobą:)
-
dulcia -- bukiet bardzo ładny, ja właśnie mam dylemat bo zawsze chciałam lekko zwisający np z różami i storczykami a teraz zaczynam myśleć o kulce a trzeba się w końcu zdecydować:)
-
co do zakupów to jeszcze sporo rzeczy mi zostało ale mam nadzieję, że je wykonam w przyszłych dwóch tygodniach bo później zaczynam praktyki:( więc tak muszę kupić: - welon!! - bolerko - jakieś zapasowe butki - bieliznę - garniak - i chyba wódki musimy dokupić bo 2 lata temu kupiliśmy na 100 osób ale będzie chyba troszkę więcej... - biżuterię - do tego jeszcze dogadać się z cateringiem oraz w kwaciarni co do bukietu i dekoracji kościoła i sali... a jeżeli chodzi o sesję to egzaminy wczoraj zakończyłam:D, mam nadzieję że ten ostatni też zdałam:) tabletki "sesja" mi akurat nie pomagają no ale to pewnie zależy od organizmu... jesli chodzi o skuteczne metody nauki to mi wychodzi tylko jeśli czytam sobie na głos i robię poźniej z tego notatki -jest to bardzo czasochłonne ale w moim przypadku tylko to skutkuję i jak na razie bardzo owocnie:D
-
idelajda- wiem co czujesz, ja jutro mam egzamin i robię wszystko, żeby się nie uczyć:P
-
niebieska ok muszę przejrzeć dokładnie nasze forum bo czuje,że mam spore zaległości:D zobacze zaraz co tam Ty masz:) paulątko--już piszę jak było z tym świniakiem, późnym wieczorem więźli świniaka na salę i powiem szczerze robił wrażenie jeszcze do tego były na stojakach jakieś fajerwerki czy coś:) duże wrażenie robił... ale do czasu gdy go zaczęli rozkrajać trosze tłuszczu polało się na podłogę, wyobraźcie sobie jak później to wszyscy roznosili... no i zapach był nie zachwycający a wręcz nieprzyjemny.. no i po rozkrojeniu już tak cudownie i zachęcająco jedzonko to nie wyglądało, w rezultacie mało gości się na to skusiło i nie wszyscy byli z tego zadowoleni... zresztą podobne opinię słyszałam u znajomych... na ale co kto lubi:)
-
idelajda my mamy dokładnie tak jak napisałaś:)
-
nio w końcu setna strona:) teraz musimy się postarać o kolejne 100:P tak, grawerujemy tzn. mamy wygrawerowane imię i datę ślubu:) a Wy jak??
-
no to witajcie dziewczyny w klubie ja też jestem niskociśnieniowiec:D jak ma w normie cisnienie to już się czuje źle he he, nieraz mnie sie ludzie pytają jak ja zyje z tak niskim ciśnieniem:p a dzisiaj to wyjątkowo spiący był dzień...
-
a ja w końcu odebrałam dzisiaj suknię:D jak tylko będę mieć zdjęcia to wrzucę na pocztę...a w następnym tygodniu jedziemy za garniturem:) co do bukietu - to niebieskie mi się nie podobają... co do koloru to nie jestem pewna ale podobają mi się bordowe kwiaty z jakimś jaśniejszym akcenten:) ale jakie będę mieć to się okaże, bo ja zmienna jestem:P na pewno będę mieć storczyki ale zastanawiam się czy nie połączyć ich z różami. Za tydzień wybieram się na zwiedzanie kwiaciarni, wieć może coś wybiorę no i muszę się w końcu zdecydować jaką dekoratorkę wziąć... A z włosami mam straszny dylemat, będę jeszcze chodzić na próbne, tylko fryzjerka mnie wkurzyła bo miała dać mi znać na początku czerwca czy na pewno będzie w sierpniu a teraz mówi, że nie ma ustalonego urlopu i dalej nie wiem... muszę poszukać na wypadek jakąś inną no ale mam nadzieję, że ta moja jednak będzie bo mam do niej zaufanie... bo czesze naprawdę bardzo fajnie...
-
my sami kupowaliśmy wódkę ale to już bylo dwa lata temu, jak postanowiliśmy że bierzemy ślub:) i dobrze zrobilismy bo naprawdę mało zapłacilismy wtedy:) a mamy soplice. co do czystej żołądkowej gorzkiej de lux to zgadzam się teraz można ją najczęściej spotkać, jak dla mnie może być:) zresztą ja dużo wódki nie piję i dla mnie każda jest tak samo niedobra:P
-
paulątko ja mam to samo jeśli chodzi o słodycze!! mogę jeść bez końca. Ja jako tako nie mam problemów w wagą tylko z brzuchem:/ ogólnie jestem chuda tylko brzuch mam duży i nie mogę się go pozbyć a ostatnio zauważyłam że tyłek mi też się powiększył:P więc muszę zabrać się za siebie:) jesli chodzi o dzieci to na razie nie planujemy, choć wiem, że mój narzeczony by bardzo chciał, ale chcemy jeszcze zaczekać, ja mam jeszcze studia a mój coś zaczął też mówić i pewnie od października pójdzie na zaoczne, bo po maturze od razu poszedł do pracy a teraz po kilku latach zachciało mu się dalszego kształcenia:D he he ale to dobrze. wiec z dzieciakami jeszcze poczekamy ale jak by nie było ja chyba jestem tu najmłodszą panną młodą:) więc wydaje mi się, że mamy czas:) najpierw chciałabym żebyśmy wybudowali nasz domek no ale to może długo potrwać jeszcze ale wierze, że się uda:) sylwunia - obrączki są śliczne, takie w moim stylu:) a za garniturem mój właśnie się rozgląda i chyba będzie coś w stylu Twojego narzeczonego:)
-
Cześć dziewczyny! ale dawno mnie tu nie było..., czasami coś podczytywałam ale nie miałam za bardzo czasu:( i nie wiem kiedy nadrobię tyle czytania:D miałam takie zawirowania i tyle pracy ze głowa boli, musiałam na szybkiego napisać pierwszy rozdział pracy lic. no a teraz to sesja mnie dobija... Idelajdę - wyobrażałam sobie całkiem inaczej tzn. sama nie wiem czemu ale myślałam, że masz jasne włosy he he:D nie wiem czemu miałaś opory przed zdjęciem ładna z Ciebie dziewczyna i wyglądasz na baarzdo sympatyczną, taki słodziak;) smerfetka ja mam to samo co Ty, często mi się robi słabo w Kosciele i w pomieszczeniach gdzie jest dużo osób, ścisk itp. ale mam na dzieję ze na ślubię bedzie ok, mam zamiar ustalić z księdzem żebym mogła mieć postawiony koło siebie taki duży wiatrak:D co do malowania to się maluję bo muszę, miałam straszne problemy z cerą i muszę teraz to maskować bo mam straszną... wieczór panieński wiem, że moje przyjaciółki planują ale co z tego im wyjdzie to nie wiem, tym bardziej, że cześć z nich się z sobą nie zna no ale twierdzą, że dadzą radę:) współczuję Wam dziewczyny strasznie sytuacji z teściowymi dla mnie to masakra co piszecie. moja póki co nie zapeszać jest spoko czasami się z nią nie zgadzam no ale wtedy wolę się nie odzywać a i tak przecież robię po swojemu:) za to teścia jak na początku lubiłam to teraz go po prostu nie trawię... szkoda mówić ma tak trudny charakter... no ale nie jest najgorzej:)
-
Dziewczyny ale się rozpisałyście:) ale to dobrze:) niebieska nie przejmuj się- mi osobiście sie bardzo podoba Twoja sukienka ale najważniejsze żebyś to Ty się w niej dobrze czuła:) a co do auta to ja jeszcze nie wiem, nie chce limuzyny ale marzy mi się jakieś fajne zabytkowe autko no ale z drugiej strony trochę szkoda mi kasy bo i tak bardzo dużo nas wyjdzie całe to przedsięwzięcie :P ale jak co zostaje autko moich rodziców, tata właśnie kupił nowe i ładnie będzie na pewno też wyglądać:) a jeżeli chodzi o kwiaty to się zastanawiam ale pewnie coś z róż i storczyków ale na pewno w kolorze bordowym plus jakieś dodatki czy drobne kwiatuszki białe:) w ogóle to rożne dodatki na sali i dekoracje będę mieć w kolorze bordowym:) zaczyna mnie to wszystko przerażać tyle rzeczy zostało do załatwienia a tak mało czasu:( ja dopiero zaczynam zapraszać:( bo drukarnia nam nawaliła i w tamtym tygodniu dopiero odebraliśmy zaproszenia:/ suknie też już miałam mieć w domu w kwietniu a jeszcze z salonu nie dzwonili żeby odebrać... wyśle za chwilkę na pocztę wzory naszych zaproszeń:)
-
Witam Wszystkie!:) ja jeżeli chodzi o księdza to już załatwiłam prawie wszystko w marcu :P ustaliliśmy datę, daliśmy na zapowiedzi nawet zaliczyliśmy pierwszą spowiedź w kwietniu:P ja to wcześniej załatwiałam dlatego że pomimo że mieszkam w małej miejscowosci to wiedziałam ze w okresie letnim jest problem z terminami a ksiądz nas nawet pochwalił że załatwiamy to wcześniej- mowił nam ze minimum to 3 miesiace przed a wszyscy przychodza na ostatnią chwile:P no ale kazdy ksiądz mówi co innego:P a jeżeli chodzi o USC to mamy wybrać stamtąd 3 egzemplarze ZAŚWIADZCZENIA do ślubu konkordatowego ( lub dokument ślubu cywilnego) ale to nam ksiądz mówił, żebyśmy załatwili w czerwcu..
-
paulątko sliczne obrączki:) a niebieska Twoja suknia jest cudna, strasznie mi się podoba... co do spraw, które potrzeba załatwić jeszcze to nawet nie chce mi się pisać, tyle tego jest:( ja na szczęśćie kredytu nie biorę na wesele no ale troszke rodzice nam pomagają tzn mi bo mój narzeczony płaci ze swoich... a dzielimy wszystko na pół..:) a co majówki to w sobote mam zaplanowaną urodzinową:) moje kochanie mam mnie gdzieś zabrać ale nie chce powiedzieć gdzie a wieczorkiem jedziemy do niego na grilla :) a poza tym jeszcze w planach mamy sie spotkać z przyjaciółmi wiec na pewno nie bedzie nudy:)
-
miła - dziękuję no szpile są jak na mnie bardzo wysokie chyba 12 cm czy 13 cm ale maja tez platformę ok 3cm wiec o dziwo wygodnie sie w nich chodzi a jeszcze lepiej tańczy:) zreszta muszę się przyzwyczajać do szpilek bo moje kochanie jest troooochę wyższę ode mnie...;)
-
a ja nie mieszkam z moim narzeczonym ale w sumie to mieszkamy blisko siebie:) ja zaręczyłam się w sierpniu 2008 roku...:)
-
niebieska te balony to fajny pomysł:) można je gdzieś kupić?? czy najprędzej na allegro?? i możesz mnie oświecić na jakiej zasadzie to działa?? jak wybucha??:D
-
wow dziewczyny ale sie rozpisałyście:) ja też wolę o teściach nie pisać w sumie są nieszkodliwi ale i tak mnie denerwują:) jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że wybrałyście taniec z niespodzianką - ja bym nie miała odwagi - juz prędzej mój narzeczony by się zgodził na to, ja nie mam talentu do tańca...:/ a wiecie co ja jestem chyba tu najmlodsza ale tez boję się, że mogę mieć problemu z zajściem w ciążę, nigdy nic nie wiadomo a ja juz miałam małe problemy z " sprawami kobiecymi" i teraz takie schizy mam ale pocieszam się że nie jestem sama:) niebieska nie martw się myślę ze już w weekend nie powinno być problemów i przylecisz do Pl:) a mój tata własnie w niedziele wylatuje do Norwegii.
-
cześć Kobietki:) jeżeli chodzi o wieczór panieński to wiem że będę mieć na pewno :) moja przyjaciółka a jednocześnie świadkowa juz mi to zapowiedziała:) a ostatnio koleżanki jeszcze z liceum chciały do niej namiary tak więc widzę że się coś szykuje:D a tak poza tym to taki wieczór panieński fajna rzecz i niezapomniane chwilę ostatnio sama organizowałam przyjaciółce i na prawdę jest co wspominać...:)
-
ja mam fryzjerkę już o 6:P
-
idelajda mamy podobny problem ... mój narzeczony też cały czas mówi o dziecku... a ja nie czuję się na dziecko jeszcze gotowa... chce skończyć przynajmniej 1 studia, znaleźć dobrą prace itd a później dzidzia bo jest moim wielkim marzeniem ale tez nie chce żeby jej coś brakowało w życiu tak więc najpierw muszę coś zrobić dla siebie...:) ale zobaczymy co nam los przyniesie...:)
-
witam smerfetkę:) ja tez mam o 13 a to dlatego że nie robimy poprawin i chcieliśmy żeby wesele potrwało dłuzej zresztą u mnie tak sie przyjęło ze są wczesnie wesela... a bawi sie do białego rana:) zwykle do 5 lub 6:) w tą sobotę byłam na ślubie o 14 a wesele trwało do 5 ...:)
-
u mnie napojami jak i tortem i innym jedzonkiem zajmuje się catering, określam tylko ilość osób a oni się resztą zajmują, w sumie to dobrze bo np za napoje płacę po weselu i tylko tyle ile poszło więc nie będzie kłopotu, że coś zostało albo zabrakło... no i wyda się na to tyle kasy ile potrzeba. a wczoraj byłam na weselu gdzie właśnie odsługiwał "mój" catering i utwierdziłam się, że dobrze zrobiłam wybierając go... na jedzenie i ilość chyba nikt nie narzekał ..:)
-
Cześć Dziewczyny!! Miła- suknia na prawdę śliczna- bardzo mi się podoba:) a co do sporów z teściami to jest to nieuniknione... niebieska pozostaje nam nie zwracać na nich uwagi. Ja tak robię w stosunku do mojego teścia przestałam sie nim przejmować bo już dawno bym zwariowała... a co do ostatnich dni to są strasznie przygnębiające - chyba dalej do mnie nie dotarło to co się stało, w sumie nikogo nie znałam osobiście ale chyba każdy z nas odczuwa to boleśnie... zginął tam tata magistra z którym mam zajęcia...szok a na dodatek w sobotę mam ślub mojej przyjaciółki...dziwna sytuacja z jednej strony wesele a z drugiej żałoba... strasznie biedna to przeżywa dodatkowo się stresuje...