Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kokosznel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kokosznel

  1. kika, fasolka i sylwka też mam problem podobny do Was mały grymasi przy jedzeniu i zdecydowanie mniej wypija teraz powinien 150 ml a jak wypije 120 ml to jest dobrze tak to wypija 50 -90 ml a wcześniej z jedzeniem nie mieliśmy w ogóle problemu, hmm piszecie że to może być przez ząbki aż muszę sprawdzić czy mu coś nie wychodzi i zaopatrzyć się w coś na ząbkowanie. A łyżeczką jeszcze nie próbowałam podawać mleka więc też muszę spróbować. co do napletka to myślałam że na razie nic nie trzeba robić... a co do naszego nowego portalu to na razie trudno mi się wdrożyć wcześniej zaglądałam tam żeby się komunikować z ludźmi z uczelni, więc muszę obczaić dokładnie jak co funkcjonuje :D na razie tylko tam zaglądam i robią mi się zaległości i tu i tu :D kushion oj podziwiam za ten czas na seriale nawet przy karmieniu Wojtek by mi nie dał nawet chyba chwilki:) a w ogóle na jakiej stronce oglądacie, może spróbuje bo ze wszystkim jestem teraz do tyłu. u nas na szczepienie dzwonią, w sumie chyba powinniśmy teraz gdzieś, muszę sprawdzić dokładnie kiedy było ostatnio. a czapeczki też już nie zakładamy Julka na teledysku też się popłakałam, bardzo wzruszający. Lisa ta dieta jest najlepsza! ;)
  2. Cześć dziewczyny :) melduje się ;) ciągle trudno pogodzić wszystko ze studiami ale już trochę jest lżej dopóki sesja mnie nie dopadnie :P Sto lat! Sto lat! i jeszcze raz dla Doni i Maminki! buziaki dziewczyny! trudno nadrobić wszystko co u Was ... napisze co u Wojtusia jak na razie okaz zdrowia za tydzień mamy wizytę u kardiologa mam nadzieję że wszystko będzie ok. Noce przesypia całe :) przez te moje studia zawaliłam sobie cycowanie:(zdołowana byłam mega ... więc jesteśmy już w zasadzie na samej butelce tylko od czasu do czasu jeszcze coś mały głodomorek wyciągnie ale widać że mu brakuje piersi cały czas się by tylko przytulał i na upartego ciągnie nawet jak nic nie leci a najlepiej dla niego jakby zamiast smoczka był cały czas cyc taki mały cycuś mamusi :) a tojah przypominam sobie że pytałaś o bodziaka zakopiańskiego ( tak mi się wydaje że to Ty :P ) na poczcie więc odp jak to skąd? oczywiście że z samego Zakopanego na Krupówkach można takie nabyć :) Pozdrawiamy :*
  3. Cześć dziewczyny! wpadłam tylko na chwilkę, złożyć Wam życzenia :) strasznie dawno mnie tu nie było, aż się stęskniłam za Wami i jestem ciekawa co tam u Was ale nie mam kiedy nadrobić:( w przelocie zauważyłam że mamy nowe mamusie :) Witam wszystkie ;) dziękuję bardzo za maile, dodały mi sił. Jakoś w końcu muszę ogarnąć synka i studia na raz :) Życzę Wszystkim Wesołych Świąt Wielkiej Nocy spędzonych w gronie najbliższych, dużo uśmiechu i ciepła, kalorii które same się spalają, mokrego poniedziałku a przede wszystkim dużo, dużo zdrowia dla Was i maluchów jak i całej rodziny! Ściskamy mocno z Wojtusiem wszystkich z osobna. Buziaki wielkie:*
  4. Heja :) czytam Was na bieżąco ale mój mały terrorysta nie pozwala mi cokolwiek napisać, ciekawe czy teraz się uda. Piszecie o ksywkach u nas przoduję teraz terrorysta :D nie wiem w ogóle skąd się biorą te przezwiska tak samoistnie to wychodzi. Ogólnie mnie to denerwuje bo przecież dziecko ma imię ale sama wołam na Wojtusia - zgred albo kruszek ale skąd to się wzięło nie umiem powiedzieć :D Babcia do nie go mówi Tusiek ( od Wojtuska), a ciocie jedna gacek a druga nietoperz lub wampirek za uszka odstające :) o i panicz już mnie wzywa...
  5. Cześć dziewczyny :) my już w domku!!! dziękuje za trzymacie w kciuki bo chyba duuużo dały :) badanie nie wykazało żadnej wady układu moczowego, choć jedno zdjęcie z cewką moczową nie wyszło no ale lekarze twierdzą że jest ok. Bakterii w moczu już nie ma :) mały nas tak nastraszył ale na szczęście to nic poważnego tylko musimy się pilnować bo takie zakażenia lubią się nawracać a mały przechodzi je bezobjawowo no i skąd tu wiedzieć że coś jest nie tak?? niepokoi nas w dalszym ciągu tachykardia bo mimo wyleczenia ciągle jest a wszyscy lekarze podejrzewali że to przez zakażenie. Serduszko już nie bije tak szybko jak w na początku bo dochodziło do 210. no ale ciągle ma podwyższone. Więc czeka nas wizyta u kardiologa jeszcze raz no i będziemy teraz musieli ciągle jeździć na kontrole do nefrologa. Przepraszam że ciągle pisze tylko o sobie, pewnie nie dam rady nadrobić już to co naskrobałyście :) ale postaram się być na bieżąco ( wiem już to kiedyś pisałam :P ) choć na razie jest ciężko mały strasznie jest rozdrażniony, marudny po szpitalu czasami nie mogę sobie z nim poradzić ... Miłego dnia :*
  6. aaa Paulątko a na przeziębienie w ciąży polecam syrop Prenalen, mnie kilka razy uratował jak coś mnie brało :)
  7. Cześć dziewczyny! Paulątko gratulacje!!!! bardzo się cieszę i trzymam w kciuki :) Ida tak jak pisała Ci Paulątko musisz pamiętać ze nie jesteś tylko mamą ale też kobietom. Wiem że takie maleństwo przysłania cały świat ale musisz też zrobić coś dla siebie a jesteś już na dobrej drodze :) Oj dziewczyny współczuje tego ząbkowania i się już nastawiam że nie będzie łatwo. Sylwunia mnóstwo zdrówka dla Was:* paulątka tak jak pisze sylwunia możesz pić i jeść malin ile chcesz, uważaj tylko na herbaty które zawierają liście z malin :) ja w ciąży to zjadłam tyle malin co przez całe życie chyba nie zjadłam :D a co do pobolewania brzucha na początku to też tak miałam ale to normalne w końcu nasze ciało się zmienia. A gin kazała mi na ból brzucha zażywać no-spę, początkowo w ogóle jej nie łykałam bo stwierdziłam że ból nie jest tak bardzo uciążliwy i że nie będę się faszerować ale moja lekarka mnie uświadomiła że nospa nie zaszkodzi a może tylko pomóc, działa rozkurczowo. A nieraz i ratuję ciąże jak by się coś działo niedobrego... A u nas mały rośnie jak na drożdżach :D zmienia się z każdym dniem. :)Za to ja przez tą pogodę to mam takie humorki, masakra czasami sama z sobą nie mogę wytrzymać :P
  8. Cześć dziewczyny :) chwilę już nie pisałam ale mam mega doła :( strasznie jestem rozchwiana emocjonalnie po ciąży... mam nadzieję ze w końcu się to zmieni bo mam czasami siebie dość.. Agniesiulka, cieszę się że coraz lepiej i z Nikosiem i z teściową. Trzymajcie się :* narzekacie na mężów, ja to mogę dopiero ponarzekać ale szkoda pisać i zresztą nawet mi głupio... wiem dziwna jestem ale jakoś nie lubię ujawniać ludziom ze coś mi nie wychodzi w życiu, nawet wirtulanie tak jak z Wami mam z tym problem. piszecie o okresie, pamiętacie też w 6 tyg dostałam krwawienia i pytałam się Was o to... a więc moja gin stwierdziła ze to okres, tzn ja jej o tym powiedziałam a ona tak wywnioskowała bo np żadnego usg czy coś mi nie robiła żeby sprawdzić czy wszystko ok tylko sprawdziła ginekologicznie powiedziała że nadal jestem opuchniętam i mam ranę i kazała przyjść za pół roku dopiero... no i mam mega anemię. W ogóle ostatnio strasznie się źle czułam myślałam że wyląduje na IP. Dostałam gorączki i strasznie osłabłam ale po 2 dniach przeszło ale za to znów dostałam krwawienia jakoś tydzień po tamtym krwawieniu i też wyglądało to jak na okres tzn takie krwawienie i ok 5 dni trwało. Boję się ze coś jest nie tak ale jakoś nie mam sił i ochoty się wybrać gdziekolwiek. Na dodatek dwa razy w tyg jeżdżę do Rzeszowa na zajęcia, ale nie potrafię się skupić tak tęsknie za małym... ale się wyżaliłam. a i zaszczepiliśmy małego, w końcu zdecydowałam się na 5 w 1, my płaciliśmy równe 100 zł i mały bezproblemowo zniósł wszystko :) byliśmy na bioderkach też ok i za miesiąc do kontroli. i dzięki Wam zamówiłam chustę, choć w ogóle wcześniej o niej nie myślałam, też granatową jak któraś z Was:) postaram się w najbliższych dniach dodać nowe zdjęcia:) uff w końcu udało mi się napisać bo dawna się zbierałam... aa i my też po chrzcinach już :)
  9. Gapp Wojtuś też ma katarek nie chcę mu w ogóle przejść, doktorka kazała nam psikać wodą morską 3 razy dziennie. coś mu jeszcze dolega?? czy tylko katarek??
  10. Cześć dziewczyny :) gapp my też robimy teraz chrzciny :) i dzięki że przypomniałaś tego kurczaka w cieście francuskim, już wiem co zrobię :) a na obiad dzisiaj będzie filet z warzywami, narobiłyście mi smaka :) Wojtuś ładnie spi w łożeczku, tylko od czasu do czasu dopomina się rączek. Ale Mufi nocka u nas wygląda podobnie i też aż się boje gdy wieczór się zbliża, bo wiem że będę mega niewyspana. Małego przebieram przed karmieniem i wtedy gdy usłyszę że coś zrobił. Na początku przebierałam po karmieniu ale ulewał no i 2 razy właśnie zwymiotował więc po karmieniu już tego nie robię. Zresztą mały upodobał sobie robić kupkę w trakcie przebierania już kilka razy pod rząd tak było :D no i 3 dzień go muszę dokarmiać raz dziennie koło południa:( bo mały od rana ma czas wiszenia na cycu a ja nie jestem w stanie go wykarmić mały się tylko rzuca i płacze... ehh a chciałam sama piersią karmić :( no ale najważniejsze żeby mały się najadał. Tylko robi się leniwy później przy cycu :( co do pieluszek używam na razie tylko pampers Premium Care i jestem z nich bardzo zadowolona za to Pampersy active baby są dla nas wielkim niewypałem. Używamy już 2, zostało mi kilka sztuk 1 to czasami w dzień mu założę żeby je wykorzystać. Widzę że popularne wśród Was są dady więc może je wypróbuje zawsze coś taniej. A chusteczki u nas się sprawdziły najbardziej z nivea, bobini też są fajne za to z babydream są straszne. Ale w szafie jeszcze mam z huggies, pampers, dady i lidlowskie - dopiero będziemy je testować. a co tam u MadziMi już dawno się nie odzywała, mam nadzieję że już pozbyła się kłopotów zdrowotnych. Kika też już chwile nie pisała... Agniesiulka czekamy na jakieś pozytywne wieści. Trzymajcie się z Nikosiem buziaki :*
  11. Smerfertka nawet nie wiesz jak się cieszę;) nie wyobrażam sobie życia bez tego Skarba :) trzymam za Was dzieeczyny w kciuki w staraniach :* Paulątko ja Ci napisze jak u mnie jest z czasem dla siebie no ale ja mam dopiero za sobą miesiąc więc pewnie to się jeszcze setki razy zmieni :) póki co mam mnóstwo czasu dla siebie, mały oprócz tych gorszych dni jest grzeczniutki i pozwala mi wiele zrobić i odpocząć. Mam czas codziennie żeby poczytać dobrą książkę, porozmawiać, obejrzeć coś razem z mężem, bez problemu przygotowałam się do sesji. No i oczywiście codziennie rano spędzam mnóstwo czasu w łazience bo jak się "odstawie" nawet po mega niewyspanej nocy to od razu się lepiej czuję :P mały ma już coraz dłuższe czuwania, w dzień naprawdę mało śpi ale dzięki naszej konsekwencji przez większy czas czuwania leży sobie grzecznie w łóżeczku, wpatrzony w karuzelę albo słucha sobie z mamusią muzyki tak jak np teraz:) a przy okazji ja buszuję w necie :) gorzej jest z wyjściami to wiadomo, w sumie u mnie nie było by problemu bo moja mama zaoferowała się że może go bawić non stop no ale ja nie wytrzymam długo bez synusia:) tak przynajmniej jest na razie choć lepiej się do tego dobrego nie przyzwyczajać :D niebieska też jestem fanką Twoich prac! już sama od dawno myślałam żeby się tym zająć ale zawsze coś innego miałam w głowie albo z lenistwa tak się ociągam :P
  12. jejku aż się popłakałam... Agniesilulka trzymaj się :* jesteśmy z Wami, na pewno wszystko dobrze się skończy i wrócicie szybko z Nikosiem do domu. Duuużo zdrówka i sił dla Was obojga! będziemy się za Was modlić.
  13. a u nas dzwonią umówić się na szczepienie, więc chyba nie ma reguły... co do wagi to ja dawno pozbyłam się kilo z ciąży ale waga dalej mi leci w dół aż za bardzo, po za tym mam chyba anemię po porodzie... dziewczyny jak to jest z okresem po ciąży, jeśli się karmi piersią?? bo od południa mam takie bóle jak na porodówce normalnie :( i właśnie nie wiem czy coś się złego dzieje czy po prostu okres się zbliża.
  14. Smerfetka ale zazdroszczę mieszkania :)
  15. Czesc :) paulątko tak miesiąc już za nami :) na razie nie jest tak strasznie, zdarzają się lepsze i gorsze dni... mały jest grzeczny dopóki go się nie chwali :) ale taki mały aniołek kochany więc mu się wszystko wybacza :) teraz od kilku dni wisiał by tylko na cycku, więc daje popalić bo spać nie chce a jadł by non stop mały głodomor :) ale jak rośnie szybko :) Fajnie że zrobiłaś porządek z pocztą:) i widzę, że wyjazd się udał :)
  16. Patka - Wojtuś tak czasami ma, krzyknie taki pisk jakby nie wiadomo co się działo ale zanim dolecę do łóżeczka to już śpi słodko. Ale już coraz rzadziej to się zdarza. Agniesiulka trzymaj sie, ucałuj Nikosia na pewno wszystko będzie dobrze :* co do kąpania my od początku kąpiemy codziennie :) może z 3 razy jak już byłam naprawdę wykończona to sobie odpuściłam ale tak to chcemy wypracować stały rytm dnia. Jeśli chodzi o smoczek to cały miesiąc obyliśmy się bez niego, mały na poczatku nawet nie chciał na niego patrzeć ale teraz gdy mieliśmy te "problemy" z karmieniem to się poddałam i czasami dla uspokojenia daje mu smoczek raz go od razu wypluje a raz jak chyci to nie chce puścić. Czasami jest śmiesznie ssie ten smoczek i się denerwuję, że nic nie leci tak mruczy i wydaję się że nieraz połknie aż smoczek i gdy chce mu wyjąć i dać cyca to oczami próbuję mnie zjeść ale smoczka nie puści :D co do jedzenia ta za bardzo się pochwaliłam że w końcu po mm zasnął i jest grzeczny bo zaraz jak to Wam napisałam to się obudził, łobuz jeden. A mleczko mi ładnie leci z piersi więc nie wiem co ten mój agent wydziwia chyba taki głodomór z niego jest. Ale przez te kilka dni to jak widmo chodzę :D
  17. dziewczyny poddałam się i zrobiłam małemu mm i chyba wyszło że się nie najada moim mlekiem:( W sumie dużo z butelki nie zjadł tylko 30 ml no ale pół dnia wisiał na cycu. W każdym razie teraz po tym mleku w końcu zasnął i śpi spokojnie...
  18. maminka czyli to moze być kolka, kurcze już sama nie wiem, nie wygląda żeby coś go męczyło czy bolało tak jak to np było w tamtym tyg z brzuszkiem. Teraz po prostu jak by był ciągle głodny ale to chyba nie możliwe... dopiero co go nakarmiłam zasnął i może 2 min spał i już płacze. Albo się tak wycwanił że wie że jak będzie chciał cyca to będzie trzymany na rękach, na ale w sumie na rękach też szuka cyca :( a po za tym od tam tego tyg bierze espumisan, u nas dawka to 3 razy dziennie po 5 kropli ... lecę bo już płacze... eh w ogóle nie wolno go chwalić bo od razu pokazuję różki ...
  19. rozsan gratulacje! :) i trzymam w kciuki za mamusie nierozpakowane :* betinka i za bardzo pochwaliłam mojego Skarba wczoraj. Po południu dostał jakiejś głupawki i tak było do północy, cały czas wisiał by tylko na cycu. nie miałam pojęcia co mu jest myślałam ze się nie najada byłam tak zdesperowane że chciałam już mu podać modyfikowane tyle że mam mleko więc nie wiem co on wczoraj wyprawiał, zasypiał dosłownie na góra 5 min po czym budził się z wrzaskiem i szukał cyca i tak w kółko... zaczęło mu się ulewać i jednocześnie aż go nosiło bo cyca i cyca.... dzisiaj jest już lepiej choć coś słyszę że chyba zaraz będzie powtórka ... pisałyście o wymiotowaniu pod ciśnieniem, Wojtkowi może 2 razy góra 3 się zdarzyło przez ten miesiąc ale pediatra twierdzi że póki nie jest to częste i codziennie to na razie nie mamy się czym martwić tylko obserwować... ale ulewa mu się coraz częściej :( Natel trzymaj się :*
  20. Cześć dziewczyny :) powoli wracam do normy, mam nadzieje że w końcu znajdę czas żeby zaglądać do Was częściej. Choć na razie pewnie nie znajdę czasu żeby nadrobić wcześniejsze posty ale już obiecuję że będę na bieżąco :) Co do przesądu - w ogóle w nie nie wierze. Mufi kiedyś pisałaś o tym że mimo pampersów mały jest cały mokry. Wina chyba została tu zrzucona na nieodwinięte falbanki. A więc u nas też często mały jest cały mokry no może nie cały ale jeden z boczków a falbanki zawsze odwijam więc nie wiem co mogę jeszcze źle robić :P choć zauważyłam że najczęściej się osika jak leży na boczku. Postaram się za chwilkę przesłać zdjęcia. Słodziaki same z Waszych pociech :) Ja już po sesji :) mały teraz ma czas czuwania, leży sobie grzecznie w łóżeczku, wymachuję rączkami i skrzeczy po swojemu :D a wiem że pisałyście o szczepionkach ale nie miałam czasu żeby napisać. Ja najpierw byłam zdecydowana na refundowane ale teraz jednak jestem za skojarzonymi choć to mi się już kilka razy zmieniało bo każdy mi mówi co innego. Powiedźcie jest sens szczepić na pneumokoki jeśli nie mam zamiaru małego dawać do żłobka??
  21. Cześć dziewczyny, przepraszam że się nie udzielam ale mamy małą dezorganizację i nie mam czas nawet zajrzeć i poczytać... mnie rozłożyło całkiem choróbsko się przyplątało jestem na antybiotyku:( jeszcze mam pełno załatwień na uczelni chyba zawaliłam ostatni egz z tego wszystkiego:( małego też bierze coś, byliśmy wczoraj u lekarza ale doktorka stwierdziła że mokrego zapalenia nie ma, bierze syropki. Ale czasami tak dziwnie furczy mu albo tak ma jakby nie mógł złapać powietrza więc cały czas koło niego siedzę:( do tego dalej problem z brzuszkiem i kupką od wczoraj w ogóle nie zrobił i strasznie go to męczy już nie mogę się patrzeć jak się siłuje :( w ogóle mam chyba jakieś małe załamanie cały czas wszystko sama muszę robić, mąż odkąd wyszłam ze szpitala był chory więc był od nas odseparowany zeby nas nie zarazić choć i tak nas coś wzięło :( a teraz jak sie w konću troszkę podleczył to sobie coś z ręką zrobił i dalej ze wszystkim zostaję sama... przepraszam że tylko o sobie pisze ...
  22. ja mam nadzieję, że jednak nasze zdjęcia nie wypłyną a to co się przydarzyło to głupi żart. Taka osoba chyba zdaję sobie sprawę że nie jest bezkarna jeśli by upowszechniła nasze zdjęcia. Zresztą wcale nie wiadomo czy je posiada czy tylko się zabawiła. Chyba że faktycznie któraś zablokowała przypadkowo dostęp do poczty wpisując złe hasło ... hm wygląda że się fałszywie trochę u nas zrobiło ...
  23. No więc tak dziewczyny, jeśli chodzi o pocztę to rzeczywiście problem. zmieniłam hasło i próbowałam się logować no nowe ale bez skutku ciągle widniała inf że konto zablokowane z powodu zbyt dużych prób logowania błędnym hasłem a dzisiaj w południe rzeczywiście wyświetliła się inf że konto usunięte ... a później znowu że zablokowane... straszna szkoda bo myślę że jednak ktoś z nas maczał w tym palce :( a po za tym pomarańczowe wpisy o czymś świadczą... nie spodziewałam się czegoś takiego poprzednia nasza poczta z innego forum działa już 2 lata bez zarzutu a tu takie historie... jednak troszkę za dużo osób miał dostęp, może i to moja wina ...zresztą lista osób z dostępem do poczty jest znana... :( przepraszam że się mało udzielam na forum ale mamy małe problemy brzuszkowe, do tego przygotowuję się już do ostatniego egz a i jeszcze choróbsko mnie jakieś bierze... więc mam mało czasu zaglądać tutaj a i próbowałam coś zdziałać z tą pocztą ale wyszło jak wyszło ... gratulacje dla Kizi mizi Lisa trzymam w kciuki za szybkie rozwiązanie :) i ciekawe jak Mufi?
  24. dziewczyny proszę Was nie logujcie się na pocztę... bo nie dojdziemy nigdy z nią do porządku... jak już będzie wszystko wiadomo to dam Wam znać.
  25. ok dziewczyny na razie nie próbujcie się logować...
×