Kochani
Na chwilę obecną zawsze biorę znieczulenie nawet przy najmniejszym ubytku. Nie jest to jakaś fanaberia tylko normalność. Po co ma mnie cokolwiek boleć? Zastrzyk nie boli naprawdę :-) uwierzcie mi :-). Jest to nie przyjemne, bo rzadko ma się w ustach igły, tak więc bez paniki :-).
A teraz odnośnie tego leczenia kanałowego, które też mnie czeka. Miałem czyszczony ząb i wsadzona truciznę. W znieczuleniu nic nie boli. Jednak zawsze jak znieczulenie zejdzie to trochę ten ząb czuć, ale za dzień przechodzi. Ja nawet żadnych przeciwbólowych nie brałem. To normalne,że boli. Zastanówcie sie co tam się z tym zębem działo podczas borowania :-). i odpowiedź jest gotowa. Teraz idę na czyszczenie kanałów i znowu na rtg.
Moja rada taka:
1- brać znieczulenie (nic nie boli a daje rezultaty i naprawdę nic potem nie czujecie)
2 - Po zrobieniu zastrzyku napijcie się wody i pogadajcie z dentystą 3 minuty o czymkolwiek, to pomaga
3 - za pare dni wszyscy będziecie się śmiać jakimi byliście cykorami
trzymajcie się
