Hej dziewczyny:) wszystkie bardzo oczekujecie tych dwóch kreseczek a ja się tak boję, że to je właśnie zobacze po wykonanym teście... Okres spóźnia mi się już czwarty dzień a zawsze miałam bardzo regularnie. Poza tym nie czuję ani bólu brzucha ani osłabienia poprzedzającego zwykle miesiączkę. Kurczę... jeszcze studiuję a z moim chłopakiem jestem dopiero szósty miesiąc...to za wcześnie...Ale z drugiej strony chyba oszalalabym ze szcześcia gdybym urodziła swojego własnego małego człowieczka:) Jak myślicie...lepiej trzymać kciuki za jedną czy za dwiema kreseczkami?:P Błagam o jakąkolwiek odpowiedź. Jestem z moimi uczuciami sama wiec przyda się każde wsparcie. Pozdrawiam:)