Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dziewczyna_z_nadzieją

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejka! Jak dużo nowych mam! Ja nie pisałam, bo jakoś nie po drodze do komputera było. U nas też już dwie jedynki dolne są. Wyłaziły razem. Rany, jaki koszmar! Temperatura, wrzaski, płacz, jęki itd. Ale już są. Mały waży 9,70 kg, mierzy jakieś 80 cm. Niestety nie siada. Siedzi jak go posadzę, ale wali się do tyły bez opamietania i trzeba mocno pilnować, bo łebek sobie pobije. Za to ma zapędy do chodzenia. Pod ręce jak trzymam to normalnie śmiga. Strasznie to męczące. Kupiliśmy już nawet chodzik, ale to akurat zabawka na chwilkę. No i nie raczkuje. Słabe ma te ręce i nie da rady podnieść się na nich. Smiesznie to wygląda, bo pupa w górze a głowa na kocu i ni w ząb nie kuma, że musi się unieść na rączkach. U was widzę urlopowo - lapia i rajka po wypoczynku nad wodą. Ja sobie nie wyobrażam. My byliśmy dwa dni w Augustowie. A co to za wypoczynek z małym? Dajcie spokój. Bielszczanka - trzymam kciuki za poprawę nastroju. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Sierpniowa - u ciebie to już niedlugo chyba, nie? No i witam Matkę Założycielkę! Nowe mamy - ja pisałam na forum trochę wcześniej. Mam nadzieję, że się poznamy i popiszemy. Pozdrawiam.
  2. Witajcie! Dziewczyny, to jak wy się umawiałyście? Bo ja naprawdę czytałam, czytałam i nie doczytałam. Ani godziny, ani miejsca. Planty to pojęcie bardzo szerokie. Przesłałyście sobie numery tel.? Nowa jak było z karmieniem? No i chyba zimnawo było nie?
  3. MamaA: ja wlaśnie do Sobolewskiego chodzę. Zresztą całą ciążę chodziłam, poród też on przyjmował. Super facio! No i w sumie to jak dostałam od niego paczkę piguł to wizyta wyszła o połowę taniej. A recepty wypisał mi na 5 opakowań ( bez daty, więc wykupię dopiero jak trzeba będzie). Wychodzi jedna wizyta na pół roku. To chyba nie najgorzej. Polecam.
  4. Lapia: wszystkiego dobrego. Szybkiego pogodzenia z M. Ja takie wredne humory zawsze łapię na Boże Narodzenie. I też zawsze kłótnia. A potem głupia żałuję. Nowa: trzymam kciuki. A rzucasz sama czy wspomagasz się plasterkami itp? Ja nie palę. I nigdy nie paliłam. Ale moim nałogiem jest czekolada. Dobrze, że przemiana marerii dobra, bo inaczej wyglądalabym jak baleronik. :) Zimno jak cholera. Poza wyjazdami na ćwiczenia z małym to prawie nie wychodzimy. Nawet się nie chce. Ja jutro idę do gin., bo jakoś pigułki mi nie pasują. Zamiast korzystać z uciech życia to celibat. Szlag mnie trafia już. I w końcu się wybrałam. I mam zamiar zacząć chodzić na siłownię. Nie żeby zaraz chudnąć. Bardziej chcę się wyrwać. Koleżanka załatwiła karnety i może coś z tego wyjdzie jak jedna drugą zmobilizuje. Laski, a mam takie pytanie jeszcze. Czy wy myslicie o drugim ( ew.) dziecku? Bo moja szwagierka jest w połowie drugiej ciąży a dziecko ma równo roczek. Ja bym chyba sobie w łeb strzeliła z rozpaczy. A ona twierdzi, że planowane. No w sumie co ma gadać.....Ale dla mnie to naprawdę ZA WCZESNIE. Ani psychicznie ani fizycznie nie jestem gotowa na to po raz drugi. Brrr....A co wy na to ?
  5. Nowa: Mały 3.05 skończy 5 miesięcy. Nie wiem czy to zęby. Niby dużo gryzie, ślini się itd., ale dziąsła nie są białe. Ja nic tam jeszcze nie widzę. I nie czuję, bo często daję mu palec do gryzienia.
  6. Cześć. Nowa - współczuję. Zyczę zdrowia teściowi. Może jeszcze choć trochę... Każdy dzień dobry w takiej sytuacji. U nas w niedzielę Chrzciny były. Sama najbliższa rodzina ale i tak 15 osób. Dobrze, że już po wszystkim. Nie lubię przymusowego siedzienia za stołem. Mały był grzeczny, w kościele przespał. Ale mimo tego jestem jakaś zmęczona. Dokłada się do tego synuś. Zaczął budzić się w nocy. I nie na jedzenie, co najciekawsze. Po prostu wybudza się, macha głową jakby go swędziała. Muszę dać smoka i zasypia. I tak z 4 -5 razy w ciągu nocy. Nie wiem co jest. Cały czas ma plamki na ciele, jakby skaza. Nie schodzi mimo Bebilonu. Przestałam już nawet dawać owoce, soczki itd. Idzie SAMO mleko. Co to może być? Ja na urlopie jeszcze do połowy lipca. Tyle mam zaległego wypoczynkowego. Także nie martwię się narazie co z małym. :) A zresztą tak fajnie mi się siedzi w domu, że zastanawiam się czy nie iść na wychowawczy.
  7. Lapia o rety! Kiedy ty to wszystko wyprobowałaś? Ja dopiero dwa smaki a i to zastanawiam się czy nie za wcześnie. A u ciebie już chyba wszystko co można po 4-tym miesiącu. Fajnie, że tak wcina. Dziewczyny jak u was ze spacerami? Chodzicie codziennie, czy odpuszczacie jak za bardzo wieje? I co zakładacie jako wierzchnie? Ja kupiłam kurteczko - bluzę, bo na typową kurtkę szkoda kasy trochę. Zaraz cieplutko, więc narazie zakladam dodatkowy sweterek, aby nie zmarzł. No i jak radzicie sobie z tzw. życiem jak codzienny spacerek zajmuje około godziny albo i więcej. Ja nie daję rady potem z obiadem dla M.
  8. Dokładnie tak. Przyslugiwać ci będzie odliczenie za miesiące od narodzin dziecka do końca roku. Ja za 2010 mogłam odliczyć tylko jeden miesiąc, bo mały z grudnia.
  9. Dopiero dziś zobaczyłam, że pomyliłam wasze nicki - rajka - przepraszam. Ale zdrówka życzę mimo wszystko. Mam nadzieję, że już lepiej.
  10. lapia: zdrówka!!!! Mam nadzieję, że szybciutko wyjdziecie do domciu. A jak takie maleństwo "idzie" do szpitala to matka z nim? I gdzie spisz? Jak to w ogóle wygląda? MamaA: ja jeszcze nie podaję nic w miseczkach, ale butelki myję z normalnym płynem do naczyń i wyparzam. Dziś po raz pierwszy mały jadł jabłuszka - łyżeczkę umyłam z płynem i wyparzyłam. Swoją drogą był strasznie zaskoczony, że są jeszcze inne smaki niż mleczko:)
  11. Witajcie! Dziś już oczywiście się pogodziliśmy. Jest ok. Dzięki za wsparcie. A kacyk był, nie ma co. Dawno nie piłam i zwaliło mnie:) Mąż trochę się dzis ze mnie podśmiewa. Nowa będziemy musiały tę kawę nadrobić. Nie widzę problemu. Muszę pędzić, bo maluszek właśnie wstał. Pozdrawiam.
  12. Pomóżcie! Pocieszcie. Mam doła. Pokłociłam się z M. Wiem, że to się zdarza ale ryczę nieprzytomnie. Mam dość. Nie pojechał dziś do pracy. Zaczął naproawiać motocykl. Ok. Ale od 13 do 20 to chyba przesada. Zeszłam do garażu i powiedziałam, że trzeba kąpać małego. Pokłócilismy się. On twierdzi, że mam pretensje że muszę pilnować dziecko. Ale to nie tak. Po prostu też chciałabym mieć chwilkę dla siebie. Choćby na fryzjera. A muszę go prosic aby wrócił wcześniej jeśli chcę gdzieś wyjść. Nie mam siły pisać. źle mi dziś. Dziewczyny pocieszcie!
  13. Ja nie wyieżdżałam nigdzie jak byłam w ciąży. Miałam zagrożoną ciążę, a nawet jak wszystko się ustabilizowało, to bałam się. Ale jeśli ty czujesz się dobrze to czemu nie mialabyś gdzieś wyjechać? A nie pracujesz? Nie będzie to kolidowało?
  14. Laski a co sądzicie o produkcie, który nazywa się Sinlac? Mozna podawać po 4 miesiącu. Co to wlaściwie jest? Taka kaszka? Witaj Kleopatra! Trochę się was ( ciężarnych ) tu znów uzbierało: ty, bielszczanka, sierpniowa.... Gratuluję synka! Maksymilian bardzo ładne imię. Dzięki za rozwinięcie tematu kaszek i kleików. Czyli jakby co to najpierw kleik. Na szczęście mój synuś przesypia całe noce, więc nie muszę nic kombinować z bardziej sytym pokarmem. Dziś wstał o 7.30 rano. A zasnął o 21-szej. Niezły wynik, nie?
  15. Hejka babeczki! MamaA: my też na 3 jedziemy. Mały waży prawie 8 kg. A nie da rady tych 2 tylko na dzień i zmieniać częściej? Ja ostatnio zauważyłam sporo tematów na Kafe z opiniami o Dadach Premium. No i kupiłam aby zobaczyć, czy faktycznie takie dobre jak się laski rozpisują. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona wysoką jakością tych pieluch. Naprawdę są ok. Dziś ma być max 8 stopni. Ale wybieramy się na spacerek. Przynajmniej wokół domu:). Lapia wprowadziłaś już jakieś jedzonko? Ja jeszcze nie, ale w szafce czekają już jabłuszka. I soczek jakiś chcę podać, bo wody nie chce mały pić. Koperek też tylko ten granulowany ( a więc słodzony). A kupki dalej zielone. A co u "ciężarówek"? Jak się czujecie? Nie puchniecie za bardzo? A tak z ciekawości ( sorki jesli zbyt osobiste pytanie - nie odpowiadajcie ) ile przytyłyście do tej pory?
×