mam problem ze swoim facetem bo on nie rozumie tego, że jeżeli chce się ze mną kochać to powinien mnie w jakiś sposób zachęcić do tego, wielokrotnie mu tłumaczyłam, że jeżeli jego członek jest gotowy to nie oznacza że na jego widok i ja będę od razu gotowa, jak mam go zmusic do tego żeby on się trochę mną zajął a nie ja ciągle nim, nudzi mnie i nie mam przez to ochoty na seks, jego tez to nudzi bo on uważa ze to ja powinnam "brać się za niego", może dlatego tak się dzieje bo jesteśmy już dość długo ze sobą, ale nie wiem przecież nie może tak być żebym nigdy nie miała satysfakcji z seksu bo mojemu facetowi nie chce się mnie podniecić chociaż odrobinkę, może ktoś wie jak sprawić żeby zmienił się w jakiś sposób????????i jeszcze chce zaznaczyć że jestem ładna bo jakby nie było to mam powodzenie(pisze tak żeby ktoś nie pomyślał ze jakaś brzydka jestem i dlatego facet mną się nie zajmuje).