Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

terlikula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez terlikula

  1. DZiewczynki nasze dzieciaczki muszą jeszcze ponad dwukrotnie przybrac na wadze wiec my troszkę też. Spokojnie podczas karmienia piersią zgubimy nadmiar bo podobno dieta musi byc scisła. Spokojnie będziemy się tym martwiły w grudniu a poza tym dziecko zapewni nam tyle ruchu i zapełni czas że nie będziemy myslały o jedzeniu. Z racji tego że to grudzien trzeba będzie szykowac swięta :) zobaczycie nie będziemy wtedy myslały o wadze a do wiosny damy radę :)
  2. Jestem w 27 tygodniu :) co do krwi pępowinowej już kiedys się nad tym zastanawiałam. Oczywiscie jest to wielka szansa dla dziecka jakby zachorowało. Ale koszty niestety przekraczają Nasze obecne możliwosci finansowe :( szkoda że nie wszystkich na razie na to stac. Nie martwcie się u mnie już 7,5 na plusie rosnę z minuty na minutę dosłownie ale ciesze się bo wszyscy dookoła mi powtarzali ze za mały brzuch. Termin lekarz mi przrsunął o 3 dni wczesniej yakże mogę się spodziewac na samym początku grudnia :)
  3. HEj :) Moj sprzęt komputerowy niestety całkiem odmowił posłuszenstwa, więc wtrącę kilka groszy przez telefon :) Dzis dopiero pierwszy raz miałam usg z ktorego jestem zadowolona :) wiem że na 100 % jest duża dziewczynka ok 30 cm długosci i 1200 g :) Co do wyprawki to jestem gotowa tak na 50 % troszkę dostałam od niedawno rodzącej koleżanki za dużo kupiła dla siebie i oddała mi to co jej zostało z tych kobiecych przybornikow. Ochraniacz do łożeczka mam bo dostałam. Wygląda jak nowy, poscieli chyba nie będę na początku kupowac.. Otulaczek i rożek powinny wystarczyc na początek. I kocyki oczywiscie. Łożeczko przywiozę koło listopada bo pokoj czeka na malowanie i nie może się doczekac kiedy mąż będzie miał chwilę żeby mi pomoc :( Co do kosmetykow to bratowa odradzała mi raczej te droższe. Najbardziej polecała najtansze Bambino. Podobno najmniej uczulają. Ma dwoch malutkich chłopcow więc chyba wie co mowi. Kaftaniki tez odradzała. Body się lepiej sprawdzają. Ogolny w wniosek to żeby dużo nie kupowac bo połowy rzeczy nie zdążymy założyc naszym pociechom :) Do szkoły rodzenia też nie mogę chodzic bo męża wcale nie ma :( myslę o zajęciach dla ciężarnych. A i ciekawostka... Wczesniejszy lekarz kazał mi leżec bo szyjka się skraca... Ten lekarz nie widzi nic niepokojącego. Dodam że w ostatnią sobotę byłam u przyjaciołki na weselu i nawet sobie potanczyłam i wszystko jest ok :)
  4. Hej Dziewczynki dawno mnie nie było bo sprzęt odmówił posłuszeństwa i naprawiał się 5 dni, ale wraz nie jestem do końca zadowolona - nie jest tak jak powinno być. Zaraz siadam do lektury nadrobię zaległości i wtrącę swoje pięć groszy a tymczasem MIŁEGO DNIA :)
  5. Ja mam tak codziennie z 15 razy dziennie :) także to chyba normalne... chciałabym mieć takie domowe i przenośne USG żeby podglądać Dzidzię... W ogóle zastanawiam się czy puka mi rączką, czy nóżką i jak jest ułożona :) nie mam pojęcia a co do ruchów to wiem, że ma już coraz mniej miejsca więc sama się uspokajam, są rzadsze ale za to konkretne :) wczoraj podskoczyłam ze 3 razy :)
  6. Witamy Nową forumowiczkę :) zapraszamy do czynnej dyskusji :)
  7. Hej :) Widzę, że dyskusja imienna się toczy :) My dla dziewczynki mamy imiona nawet kilka nie wiem na czym stanie: Zuzia, Tosia, Dominika :) A dla chłopca oj to ciężko tylko w głowie Aleksander :) Usg na razie pokazuje dziewczynkę :) Ja miałam nazywać się Weronika :) ale tato wybiegając ze szpitala powiedział mamie, że wszystkie imiona ale nie Weronika... Mama zobaczyła moje imię dopiero na Akcie urodzenia... bardzo się bała i jest URSZULA :) Dla dobrego samopoczucia mamy na bierzmowaniu przyjęłam imię Weronika :)
  8. Poprzedni lekarz nie dawał mi żadnych opisow usg :( zezłosciłam się strasznie bo trochę naiwnie dałam się naciągnąc. i z tym się umowiłam że zrobię u Niego usg prywatnie a potem do konca bedzie prowadził moją ciążę i pracuje w szpitalu w ktorym będę rodzic także może też spotkamy się na porodowce i na pewno jest dokładniejszy niż tamten. Pozytywne wiadomosci sa takie że brzusio rosnie :) 2 cm przez dwa dni i waga troche poszła w gorę. Dzidzia też ruchliwa :) wyszukuję pozytywy żeby nie zwariowac.
  9. Witam :) Nie pisałam od piątku bo na weekend wybrałam się w rodzinne strony :) odwiedziłam rodzicow i moje przyjaciołki, ktore niedawno urodziły coreczki. Amelcia 3 tygodnie :D sama słodycz. I Majeczka 6 tygodni Mała terrorystka :) także zobaczyłam dwie wizje urokow macieżynstwa. Popytałam o porody. Dostałam kilka cennych rad i pare drobiazgow, ktore zostały dziewczynom po porodzie i weekend minął ekspresowo. Wspominam super :) Dzisiejszy dzien natomiast rozpoczął się koszmarnie :( zero energii. Pranie całkowicie zafarbowało ;( potem lekarz (nowy) dowiedziałam się że usg robią na Nfz ale kolejki kosmiczne także wypadłoby na Grudzien :( lekarz okazał się w porządku stwierdził że wszystko sie dobrze trzyma i ogolnie ok a więcej niewiele mogł stwierdzic bo usg mi nie zrobił :( potem zapytał czy miałam robione. Ja oczywiscie że tak ale moj dotychczasowy „olewający lekarz nie dał mi opisow usg :( więc dalej nie wiem nic. Popatrzył lekarz w karte i stwietdził ze jego zdaniem ciąża jest pozniejsza ale że musze miec usg. Umowiłam sie za 2 tygodnie prywatnie na oglądanie dzidziusia. Jakis pech mnie przesladuje z tymi lekarzami :( Po powrocie do domu okazało się że moj komputer odmowił posluszenstwa :( dobrze, że mam internet w telefonie. Mam dosc tego dnia :(
  10. Oj dziewczynki tak Was czytam i znowu zaczynam popadać w paranoje ehh... bo dla mnie oczywiste jest, że będę karmić a z drugiej strony nie wiem jak to będzie, bo to pierwsze dziecko i w sumie skąd mam wiedzieć, a teraz mam takie momenty, że jak dotknę do sutka to mnie odrzuca to odczucie, ciekawe jak później będzie.... Na razie nie kupuję tego laktatora w razie czego wyślę męża do apteki.
  11. A i wczoraj zakupiłam pierwsze pieluszki dla mojego malucha na Allegro, teraz będę z niecierpliwością czekać na przesyłkę i tak z każdym zakupem coraz bliżej :) do Finału.
  12. Ja próbuję swój tyłek zebrać od pół godziny :) i nie jest lekko. Pewnie upał za oknem a wczoraj będąc w mieście to było naprawdę niefajnie... Pamiętajcie uważajcie ze słońcem bo naprawdę może się źle skończyć. U mnie od wczoraj 25 tydzień a co do brzucha to na razie stoi w miejscu :( ale dzidzia raz na górze raz na dole fikołki robi więc zależy gdzie się mierzy :) Ok lecę zmierzyć się z tym upałem, mam nadzieję, że nie polegnę.
  13. Pewnie dzidzia Dzidki rośnie :) a Dzidka chudnie :) według mojej dedukcji tak wynika. Ja ostatnio nie miałam apetytu a jak dziś się rzuciłam na jedzenie to nie mogę się ruszyć teraz... czuję, że oddychać ciężej... żołądek pod gardłem hehehe. A Maleństwo pewnie zaraz rozpocznie swoje salta i wygibasy :) Miłej nocki Dziewczynki :)
  14. Hej dziewczynki :) Wczoraj czytałam fajny artykuł od razu spokojniej mi się spało także polecam dla polepszenia nastrojów http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_ciaza_artykul,5185.html Ja dziś rano byłam w szpitalu zapisać się na wizytę do innego lekarza, takiego który pracuje w szpitalu, chciałam skonsultować się z innym i rozwiać wiele wątpliwości. Tak Was czytam i doszłam do wniosku, że ten mój gin to jakiś olewający jest, długo nad tym myślałam naprawdę i w sumie nic mi nie zaszkodzi porozmawiać z innym a może nawet zmienić. Trochę późno ale mam nadzieję, że zrozumie. Wy piszecie, że znacie wagę dziecka, o Waszej wadze rozmawiacie z lekarzami o płci i ogólnie zawsze wracacie zadowolone, a mój... jedyne co mi powiedział, że dziecko mieści się w średniej krajowej i to wszystko. Płeć podglądałam sama bo uznał, że to nie powinno być dal mnie istotne i zamiast spokojnie wracać od lekarza to jestem zawsze większym kłębkiem nerwów... a to raczej niezdrowe dla mnie i dla dziecka :( przepraszam za te żale ale jakoś tak mnie naszło dziś. Moja dzidzia rusza się raczej dużo :) to mnie cieszy, ale rusza się bardzo nisko tuż nad kością łonową ale w sumie pewnie tam ma nóżki, i czytałam, że to chyba normalne. Wymiary mam raczej nie duże jak na tą porę ciąży. W pasie przybyło mi 15 cm a na wadze 4 kg. I przez to, że lekarz nic nie mówi to nie wiem czy wg Niego to dużo czy mało... no nic zobaczymy w poniedziałek u innego lekarza.
  15. U mnie jutro 25 tydzień się zaczyna :) ogólnie rozpiera mnie energia i chodzę i myślę co tu by porobić, posprzątać, pozbyć się, poukładać póki mamy czas :) I już od kilku tygodni przymierzam się żeby zrobić jakąś magiczną złotą listę niezbędnych rzeczy dla noworodka i dla mamusi na poród żeby potem męża nie ganiać po typowo "kobiece" rzeczy. Z racji tego, iż niejedna z Nas będzie rodzić po raz pierwszy to ja akurat w niektórych rzeczach jestem "zielona" i tak zastanawiam się co potrzeba?? jakie?? i ile?? Może jakieś doświadczone koleżanki podpowiedzą, co jest niezbędne w tej torbie którą musimy spakować do szpitala :) Wiem, że niektóre szpitale coś tam zapewniają, ale ja należę do osób, które wychodzą z założenie "umiesz liczyć, licz na siebie" nie lubię nikogo prosić. Dlatego muszę sporą torbę pakować. Tylko co tam włożyć??? Wiem, że to jeszcze nie teraz ale powoli trzeba kupować i wykreślać z listy.
  16. Hej dziewczynki :) Nie pisałam dziś, ale śledzę cały czas co się dzieje na forum. Ja jeśli chodzi o samopoczucie fizyczne to wszystko ok, tylko ta waga i wymiary mnie drażnią trochę, bo przytyłam ok 4 kg brzuszek trochę urósł ale zdaje mi się, że mały i nie rośnie :( nie wiem co dzień się oglądam i zdjęcia w necie i nie wiem... Dzidzia mocniej kopie niż wcześniej :) tylko rosnąć nie chce i wszyscy mówią, że mały brzuch... ehhh muszę dokładniej lekarza maltretować żeby powtarzał mi w kółko, że wszystko jest w porządku.
  17. Ja też najpierw naczytałam się, że trzeba pływać bo wtedy jest lżej dla kręgosłupa i były te upały to się chłodziłam w jeziorku jak tylko była okazja, fajnie się też oddycha tak spokojnie, pływałam i wyobrażałam sobie, że na porodzie będę tak spokojnie oddychać. Ale niestety infekcja też mnie dopadła :( nie wiązałam tego z pływaniem, a to może rzeczywiście była przyczyna i walczę. Też miałam skłonności do tego.
  18. Dzień Dobry :) witam po weekendzie :) Czytam Wasze wpisy i powiem szczerze, że pewnie i tak technika nieźle poszła do przodu, więc wszystkie wózeczki "na topie" są wygodne. Jak się rozglądam w mieście to szeroka gama i wybór, pewnie każdy ma pozytywne i negatywne strony. Ja będę miała po bratankach, dwóch chłopców się w nim wychowało także nie jest bardzo modny, bo parę lat ma, ale przynajmniej sprawdzony. Zainwestuję w nową spacerówkę na wiosnę i lato, a w zimę przechodzimy spokojnie z tym wózeczkiem :) jeśli pogoda będzie sprzyjała. Dzidziusiowi pewnie i tak wszystko jedno aby miały dobre Amortyzatory :) i dużo miejsca do machania łapkami :) chociaż Nasze zimowe dzieciaczki w kombinezonach i tak za bardzo nie pomachają :)
  19. Witam :) Dziś słoneczko tak pięknie zachęca do życia :) zapowiada się ładny weekend aby tylko nie dobiło do 50 stopni. Mój M znowu w pracy niestety :( a potem pewnie pojedzie do swoich rodziców na wieś, myślę czy jechać z NIm czy nie, bo tam i tak niewiele pomogę :( chyba, że mały spacerek nad jeziorem sobie sprawię, bo teście mieszkają nad malowniczym jeziorem, a dziś na pewno będzie tam sporo golasów ;) pływać też podobno nie mogę więc obejdę się smakiem, ale chyba pojadę odetchnę świeżym powietrzem trochę, bo w domu to się ukiszę :) przewietrzę dzidziusia. Miłego dnia dziewczynki i Maluszki :)
  20. Misia1126 zazdroszczę takiego postępu pracy, mnie aż nosi żeby coś porobić i wyszorować całe mieszkanie, a tu każą leżeć :-/ a mąż nie ma siły czasem wieczorem się rozebrać po całym dniu pracy a w weekendy jeździ do rodziców na wieś pomagać, a kto mi pomoże???? chyba zaproszę mamę na wczasy sprzątające, ale tak mamą dyrygować to nie potrafię chyba :(
  21. Hej dziewczyny :) Może to dziwne ale cieszę się jak dziecko :) już dawno tak nie miałam, znalazłam wczoraj ogłoszenie, że Pani chce sprzedać spodnie ciążowe i dziś się umówiłam na przymiarkę i ewentualny zakup :) pojechałam po jedne dżinsy a przywiozłam 3 pary :D nie zdawałam sobie sprawy, że te spodnie są takie wygodnie. Typowo ciążowe dżinsy :) super jestem zadowolona, patrzyłam wczoraj po sklepach to 130 zł a ja mam 3 pary za 60 :) więc na zimę jestem ubrana :) czasem warto czytać takie ogłoszenia, a Pani jaka miła :)
  22. Hej Dziewczynki Ja powoli popadam w jakiś ciążowy stres... czytam Was, zapytałam się lekarza ile waży moje dziecię to powiedział, że i tak się nie da dobrze zmierzyć więc podobno mam patrzeć na swoją wagę, a u mnie tylko 1 kg do przodu :( Boję się, że dziecko za wolno rośnie, nie wiecie jak Je podtuczyć??? Lekarz mówi, że mieści się w średniej krajowej :) Wczoraj spotkałam znajomą to mówi, że mały brzuszek jak na 6 miesiąc ehhh i tak myślę myślę... za dużo chyba czasami myślę.
  23. U mnie też sporo ciuszków z lumpeksów :) jak się dobrze poszpera to naprawdę czasem są fajne takie welurkowe fajniejsze tez można trafić, a w zwykłym sklepie są troszkę drogie, na zimę dobre bo cieplejsze :) Na razie troszkę przystopowałam z kupowaniem, bo mama krzyczy, żeby dużo nie kupować bo dziecko szybko rośnie :)
  24. Ja nie kupowałam ubranek właściwie do 5 miesiąca, teraz też tylko takie drobiazgi, wstrzymuję się z pościelami i innymi "grubszymi sprawami" tzn. łóżeczko jest u przyszłych dziadków :) obiecali przeprowadzić renowację na własny koszt i własnym nakładem pracy, ale nie ponaglam. A wózeczek i nosidełko też na strychu u mojego brata, po Jego dwóch chłopakach :) więc też nie ponaglam. 7 listopada (moje urodzinki) ogłoszę zbiórkę :) rodzinną i wyprawkową i będziemy spokojnie czekać, a na razie powinnam leżeć a ciężko mi się zmobilizować. Ana a Ty naprawdę cały czas leżysz?? tak się da?? ja już mniej więcej odczułam w swoim samopoczuciu co jest nie tak. Jak się przemęczę to tak mnie ciągnie po bokach brzucha, ale jak robię wszystko powolutku i spokojnie jakbym ważyła 200 kilo to jest ok. Daj mi kilka wskazówek proszę, bo się też lekko niepokoję, żeby lekarz mnie nie wsadził do szpitala od 1 września, bo wtedy mam wizytę i określi czy jest lepiej czy gorzej :( a ja 1 też mam wesele u mojej najlepszej przyjaciółki ze studiów, będzie siedzące wesele.
  25. :) Ja ogórki też robiłam, narobiłam jak głupia, bo mój mąż zamiast kupić 5 kg to kupił 20 :-/ dlatego są w każdej możliwej postaci, nie martw się QRSKA na pewno będą pyszne :) też zawsze miałam stresa i w tym roku robiłam właściwie drugi raz, ale zawsze poszły. Z przetworów właściwie mam już wszystko żal mi tylko, że grzybów nie będzie :( bo uwielbiam marynowane grzyby a sama w tym roku nie mogę zbierać, a też lubiłam bardzo spacery po lesie i grzybobranie. Ja już na jutro umówiłam się na przymiarkę i zakup ciuszków ciążowych, bo znalazłam w swojej miejscowości Panią, która chce się pozbyć a ma naprawdę ładne spodnie i w dodatku takie jakich szukałam (ciemne eleganckie dżinsy) , więc po co przepłacać, to i tak tylko na 3 miesiące :) mówiła mi przez telefon, że ma jeszcze inne ciuszki więc szykuje się FASHION COLLETION na jutro :) a na razie idę się dotlenić, chociaż miałam leżeć ale "żółwim tempem i do przodu" muszę kupić prezent mężowi na urodziny :)
×