Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nie pomaranczowym

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nie pomaranczowym

  1. No mi lekarz mówił że jeśli odstępy miedzy karmieniem piersią nie są maks 3 godz to w ciążę łatwo zajść. U mnie w nocy były przerwy 4-6h. Nic nie rozumię, z tego co piszecie o jedzeniu maluszków, chyba trochę się cieszę bo mam problem z głowy. Przynajmniej jak narazie. Martynka calutki czas przekręca się na brzuszek. Tak to się jej spodobało że bawi się w ten sposób. My ją na plecy, ona zaraz na brzuszek i może tak cały czas. Kobiety, powiedzcie mi czy przysługuje mamom urlop okolicznościowy z tyt urodzenia dziecka?? Jak było u Was w pracy?
  2. No no Wela to może trzeba już gratulować Tobie:) Hehe ja też w tym miesiącu czekam na ten okres, wątpie że miałabym go nie dostać ale śniło mi się że mówię mężowi że jestem w ciąży. Rena, Martynka bardzo mało śpi w dzień albo potrafi przespać cały wieczór np wczoraj. Ale to tylko dlatego że tak bardzo wcześniej nam płakała i ze zmęczenia zasneła. A miaąłm już szczerze dość, noszenie nie pomagało. Kupiłam jej gryzaka ale nie chce. Ciągle przekręca się na brzuch, ja ją na plecy, ona znowu swoje i tak w kółko. Teraz własnie śmieje w łóżeczku zadowolona bo już na brzuszku. Znowu gorąco, duszno:(
  3. heheh są nasze wszystkie wiadomości:) Widać jak intensywnie chciałam coś napisac hehe:) Mam nadzieję że teraz będzie ok. Martynka - 03.03.2010
  4. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej. Nie wiem co się stało ale wczoraj kilka razy próbowałam coś napisać i ciągle jakiś błąd mi się pojawiał. I tak się zastanawiałm czy dzisiaj nie zobaczę kilku moich wypowiedzi. A tutaj widzę ciiiisza:P Chyba po burzy:)
  5. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej. Kurde nie mogę nic napisac. vanilla Kurde nie mogę
  6. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej.
  7. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej.
  8. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej.
  9. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej.
  10. No to u nas pierwszy ząbek się pokazuje. Jedynka na dole, dziąsło już ma takie wybrzuszenie do góry. Mała jak opanowała przekręcanie się na brzuch tak teraz non stop to robi. Nie ulezy na plecach nawet 3 minut. I do tego jak mówię "bum bum" to śmmieje w głos, uwielbim jej słuchać. Ale też dużo nam marudzi i płacze przez te upały i ząbki. Pije bardzo dużo soczków i herbatek. Gorąco jak cholera, dzisiaj pojechaliśmy po sklepach pochodzić, z wózeczkiem. I to tylko dlatego że jest tam klimatyzacja i troszkę chłodniej niż u nas w domu. Plus takiej wyprawy taki, że Martynka zadowolona bo nie jest jej gorąco a ja zadowolona bo mąż chyba pierwszy raz "cierpliwie" chodził po sklepach. Aha w tesco są promocje na pieluchy, moja huggies 128szt/50zł. pampresy też były w promocji ale trafiły mi się tylko "4" w oczy, wiec nie wiem czy "3" jeszcze są i ile kosztowały. ładna burza dzisiaj przeszła, może jutro będzie chłodniej.
  11. Ja karmię cały czas piersią i okres, taki normalny miałam już 3 razy. To chyba nie ma reguły czy karmi się piersią czy sztucznie. Upał straszny, moja też w domu na golasa lezy i dzisiaj to się uwzieła, calutki dzień przekręcała się z plecków na brzuch;)
  12. Ja też piłam herbatkę koperkową lub rumianek. Nie podawałam nic małej, spróbowałam przez 3 dni koperku i było jeszcze gorzej. Pierwszy miesiąc był najgorszy, nosiliśmy z mężem na zmiane. Te pobudki do karmiania w nocy:( A może za często ją karmisz? Z przejedzenia też bedzie płakać. Może jak masz dużo pokarmu to sama odciągaj, ja tak robiłam, zwłaszcza w nocy bo mi piersi chciały pęknąć. A przy okazji mogę się pochwalić że znikły mi rozstępy na piersiach. Martynka dzisiaj cały czas przewraca się z pleców na brzuszek, tak to jej się spodobało że robi to za każdym razem jak położę ją na plecy. I tak w kółko. A żeby tego było mało to spadła mi z łóżka, na szczęście nic się nie stało (oby:(), siedziałam obok łóżka, odwróciłam się żeby na podłodze poprawić pieluszkę i poleciała. Złapałam ją na ręce, tylko troszkę uderzyła w moje uda tyłkiem. Dosłownie sekunda, przeturlała się że środka łóżka. Ja już od dawna mam takie specjalne miejsce dla niej na podłodze, obok łóżka, pościelone kocyki, obłożone poduszkami i tam się z nią bawię. Poprawiałąm pieluszkę żeby ją tam położyć. To nawet na chwilę nie mozna spuścić z oczu:(
  13. A Rena, ustawiałam sobie w opisie gg, ten tekst który masz w stopce. Spodobał mi się, tyle w nim prawdy i wyobraż sobie że mi usunął bo głupot nie bedę pisac hehhe:) Prawda kole w oczy!
  14. No tak ale z drugiej strony to ja wolę jak facet to facet. Mąż prasuje oczywiście czasami ale tylko swoje i jak musi. Na szczęście gotuje dość często i bardzo dobrze. A że pedantką w domu jestem ja to wole sprzątać sama niż póżniej jeszcze raz poprawiać po nim:) Ale prosiłam dzisiaj żeby mi pomógł zrywać pożeczki na sok to stwierdził że to "babskie zajęcie" i sobie poszedł. No cóż ale za coś musimy ich kochać
  15. Hhehe, czasami czytam na innych tematach o mężach i naprawdę współczuje. Mój M pomaga ile tylko może, choć ostatnio ciągle zajęty naszą budową ale wraca ok 22 i jeszcze małą usypia. Nawet troszkę mu szkoda że tak mało czasu z nią spędza. Choć z drugiej strony trochę myślę że jest mu całkiem na rękę że tak dużo czasu spędza po za domem. A odnośnie zapachu waniliowego to jutro męża nim wysmaruje bo dzisiaj z działki wrócił cały pogryziony przez komary. Na plecach bąbel jeden obok drugiego. Biedectwo moje.
  16. Jeśli chodzi o klimę to jest szkodliwa dla dziecka gwałtowna zmiana temperatur, można troszkę ochłodzić, uważając żeby na dziecko nie wiało ale żeby też gwałtownie z chłodnego samochodu na taki upał nie wyciągnąć. My niestety klimy też nie mamy ale jak biore samochód rodziców to zawsze temperatura zbliżona do tej na zewnątrz. A bez klimy to tragedia!!!
  17. Naszą Martynkę też gryzą, na noc na szczęście mam baldachim ale tam czasami wpadną. Staram się wybić wszystkie zanim pójdzoemy spać. U nas średnio jest 26 stopni. Duszno strasznie. Dzisiaj mi się strasznie zaksztusiła przy jedzeniu, normalnie już blada była. Szybka reakcja i nic się nie stało. Myslałam że na zawał umrę, takiego stresu to nikomu nie życzę. Złapała oddech i tak słodko się uśmiechneła. Przeżyłam horror, strach niesamowity:( Jeśli chodzi i wnioski o dodatkowy urlop to nie ma specjalnych wniosków, wystarczy prosto napisać np http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/prawo/wzory/wniosek%20o%20dodatkowy%20urlop%20macierzynski.jpg a jeśli chodzi o termin 7 dni to liczy się data wysłania, dlatego też ja wysyłałam poleconym żeby mieć dowód wysłania. Ja próbuje 1 tydzień odstąpić mężowi ale zobaczymy czy się uda.
  18. O Monia bardzo dobry pomysł. Ja sama myslałam żeby jechać do lekarza. Ale czekam do czwartku bo wtedy przyjmują dzieci zdrowe w przychodni. Martwię się, żeby to nie było coś poważnego. Niunia dzisiaj ładnie śpi, to chyba przez te upały. Tragedia. Na spacery chodzimy albo wcześnie rano albo samym wieczorem. Wtedy znowu komary:(
  19. A jeśli chodzii o kupkę to raczej różnie. A czasami nawet i 2 razy na dzień:)
  20. Upał niesamowity. Ja dzisiaj skoczyłam rano na szmaty, zakupiłam kilka rzeczy dla całej rodzinki:) Martynka śpi. Kurde, ostatnio moja niunia strasznie ulewa, ale tylko w ciągu dnia, głównie ok południa. Zwraca praktycznie większość co zje. Nie wiem czy za często ją przystawiam czy to z tego goraca? Rano, wieczorem i w nocy bardzo ładnie jje. A wszystko zaczeło się od szczepionki, choć mi się wydaje że to wina tych upałów. Nic lecę bo trzeba dom ogarnąć. Obiad jakiś zrobić choć takie gorąco i jeść mi się nie chce.
  21. Odnośnie szczepień to nam zawsze w przychodni podają datę, kiedy mamy przyjechać następnym razem. Myślałam że to tak wszędzie jest;/
  22. Rena o jakości Tobie nie powiem, ja jak narazie kupiłam w Rosmanie 3 soki z Hippa, Bobovity i herbatkę rumiankową. Byliśmy w Rosmanie obok tesco, ogólnie jakieś promocje były. Sok marchewkowy, dość dobra, powiedziałabym taki naturalny. Ceny dentystów w Reszowie sa kosmiczne, ja leczyłam zęby jak byłam u rodziców, dentystka sprawdzona bo cała rodzina do niej chodzi od kilku lat i ceny przystępne. Za koronkę porcelanową zapłaciłam 350zł a w Rz zaśpiewali mi 1000-1200zł. A w Wawie ceny podobna jeszcze 2 razy większe niż w Rz.
  23. Widzę że dalej ostra dyskusja o jedzonku maluszków. My wczoraj podjeliśmy próbę dawania soczku marchewkowego za pomocą łyżeczki. Tragedia:) Więcej było na śliniaczku i ubranku niż u Martynki w buzi. Z butelki ładnie pije ale łyżeczką to musimy jeszcze dużo ćwiczyć. Ostatnio też dość często zwraca po jedzeniu. A jeśli chodzi o dawkę to lekarka mówiła 5-12 łyżeczkach. Tak stopniowo wprowadzać. Teraz słodko śpi ale mimo wszystko oststnio jest bardzo niespokojna, często płacze przy jedzeniu, ma problemy z zaśnięciem. Może to ząbki będą bo strasznie się ślini, czasami nawet dławi się śliną. Czy którejś z Was, mążwykorzystuje część urlopu macierzyńskiego? A i byliśmy na zakupach w rosmanie, razem z tymi kuponami rabatowymi z Hippa (dość tanie są tam soki i reszta jedzonka dla dzieci), kupiłam jej też taką herbatkę w granulkach z Hippa za 8zł (bez rabatu), taką samą kupiłam w aptece na Zalesiu wcześniej za 16,90zł. No ja nie wiem jak mogą być aż takie przebitki w cenie.
  24. Witam nowe mamusie:) W moim przypadku to tak naprawdę od ok 2 m-ca zaczełam się cieszyć macierzyństwem. Przez pierwszy chodziłam ciągle zmeczona, niewyspana, obolała, zaniedbana i jeszcze z takim dużym brzuchem. Martynka dużo nam płakała, nosiliśmy z mężem na zmianę wieczorami, w nocy ciągłe pobudki. Zawsze mówię że pierwszy miesiąc jest najgorszy a póżniej jest już tylko lepiej. Dzisiaj też jestem padnieta, dobrze że mąż w nocy wstawał do małej, ja nakarmiłam a on ja usypiał. Mało co na oczy widziałam. Choć na całym dniu pracy na działce musiął być jeszcze bardziej zmęczony niz ja po robieniu soków. Siedzenie w domu z maluszkiem wcale nie jest takie proste, pogodzić opiekę z wszystkimi czynnościami w domu, oczywiście sprzątanie, pranie, prasowanie to typowe :"babskie" zajęcia, dobrze że chociaż od czasu do czasu przy obiedzie pomoże. Marzą mi się takie 2 dni błogiego lenistwa.
  25. Ja też nie w temacie o kaszkach itp bo dalej tylko piersią karmię, mała rośnie jak na drożdzach:) Jeśli chodzi o soczki to doktorka kazała/pozwoliła podawać o smakach: jabłko, marcher, dynia. Osobno już kombinacje tych smaków. Póżniej napisze dawki o jakich mówiła bo mąż gdzieś tą kartkę wziął. Mówiła też żeby karmić/poić łyżeczką żeby dziecko pózniej od piersi nie odzwyczaić. Ale gorąco, zebrałam dzisiaj czarną pożeczkę i razem z mamą soki robimy:) Martynka grzecznie śpi lub bawi się z ciocią.
×