Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nie pomaranczowym

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nie pomaranczowym

  1. dkarolina, kiedy można Ciebie spotkać z syneczkiem na spacerku?
  2. Rena ja chętnie wpadnę na kawkę hehe:) Ja piję tylko zbożową i tak się do niej przyzwyczaiłam że chyba nie wrócę do normalnej. Ja nie wyczytałam na swojej że po miesiącu trzeba wyrzucić, cebion trzeba było trzymać w lodówce a ta trzymałam w pokojowej. Ale czytałam że niedobór wita D ujawnia się dość póżno więc ten pustostan w bioderkach wcale nie musi z tego wynikać, choć faktycznie my podajemy ją bodajże od 6tyg. Nie wiem czy dobrze robie, ja jak narazie karmię tylko piersią, nie podaje małej nic innego. W czwartek idę na kolejne szczepienie i popytam naszej doktorki o żywienie. Przy okazji ją zważymi, jestem ciekawa ile waży. Sama zaczynam stosować tą dietkę co Rena przesłała na maila, choć wątpię że uda mi się wytrzymać te restrykcje, zwłaszcza że mąż obok zajada czekoladę. Rena u nas ta huśtawka się super sprawdziła. Martynka tak cieszy jak do niej włożę:)
  3. No a my od soboty już w Rz. Tatuś zadowolony bo córeczka wróciła. Ale kobiety ten czas leci, 3 tyg u rodziców mineły nawet nie wiem kiedy. Cały macierzyński zleciał tak szybko. Do nas też przyszła paczka z bobowity, jeszcze jej nie przeglądałam dokładnie ale jakiś słoiczek w niej jest. Może też wstawie jakieś zdjęcie na ten konkurs. Nawet nie patrzyłam co tam za nagrody mają. Martynka wczoraj ładnie spała wieczorem więc teraz od prawie 2 godzin już nie śpimy ehhh. Nasze maleństwa kończą właśnie ok 4 miesiące. W tym tygodniu czeka nas kolejna szczepionka.
  4. Filipinka ja też chętnie skorzystam z porad dotyczacych podkladu. Wogle mam cerę beznadziejną, jak zbliza się okres to wyskakują mi jakieś krosty na brodzie/nosie a po ciązy pojawiły mi się jeszcze plamy suche na policzku. Nigdy nie mogę trafić na nic co odpowiadałoby mi. A my dalej u rodziców, Martynka już się zadomowiła. tatuś bardzo tęskni i dzisiaj po pracy wybiera się zeby nas odwiedzić. Niby nie dużo bo 100km ale ja nie lubię jak ktoś tak jeżdzi, boję się że coś może się stać. A jeśli chodzo o gaworzenie to naprawdę przechodzi samą siebie, rozmawia ze wszystkimi, smieje w głos. Raz ją postawiłam w takim nosidłku z wózka na podłodze to sama odwróciła się o 90 stopni. Mam nawet nagrany filmik, strasznie śmiesznie to wyglądało, jakby chciała uciekać. A i jestem u rodziców, wychodzę z małą na spacer i wiadomo jak to na wsi, wszyscy wiedzą wszystko itp. A że od 6 lat tutaj nie mieszkam to jak mnie dorwał ktoś na ulicy to tylko: a gdzie mieszkasz, a w bloku, a tesciowa pracuje, a ty pracujesz itp...szkoda ze o zarobki nie zapytaja ale najlepszy tekst jednej z kobiet: to ile dziecko ma....(odpowiadam tyle i tyle) - "no to już czas najwyższy żebyś wyszła z tego domu i pokazała że masz dziecko... " To jakbym przynajmniej się ukrywała a teraz jak mała ma prawie 4 miesiące wyszła... Jeszcze z miesiąc/dwa i będziemy tutaj wszystkie o kaszkach/zupkach itp rozmawiać:)
  5. Jeśli można mamusie to ja również poproszę na maila "zabawy paluszkowe" car@vp.pl Czytam tak o tych słoiczkach. Sama muszę dobrze zgłebić temat bo córeczka niedługo bedzie miałą 4 miesiące i powoli trzeba pomyslec o podawaniu czegoś innego. Oczywiście jeszcze z 2 miesiące chce karmić piersią a pózniej zobaczymy. Miałam podobny dylemat z pracą, wracać czy nie ale u mnie sytuacja sama się rozwiązała. Z 2 tygodnie po macierzyńskim kończy mi się umowa o pracę i szef stwierdzil że nie ma dla mnie już miejsca. Z jednej strony szkoda bo bardzo lubiałam swoją pracę a z drugiej cieszę się bo mimo wszystko zostanę z niunią dłużej.
  6. Chyba żaden z lekarzy pracujących na Szopena nie przyjmuje na fundusz. Te jest dość znana elita więc "doją" prywatnie ile się da. No tak, my jeszcze u rodziców:) Jeszcze z tydzień maks bo mąż w kawalera się zamienia:P
  7. Rena to jak bedziesz na zalesiu to zapraszam do mnie:) Jaieś 200 m mieszkam od tej pętli. Ja chodziła do dr Kruczka ale on jest ordynatorem na onkologi-ginekologicznej. Wizyta prywatnie 150zł, duuuuzo. Ale bardzo dobry lekarz i ma tzw duże uważanie na ginekologi. Albo wybierz się do słynnego prof Skręta, ordynatora ginekologi na Szopena. Ale są różne opinie na jego temat, czasami jest dość nie przyjemny.
  8. Rena, na początek, pokazywałam mojej mamie zdjęcia Twojej Milenki, była wręcz zachwycona jej włoskami. No cudnie wygląda. To wiaderko które pokazałas rewelacja ale chyba do mycia podłogi bo dziecka to bałabym, się włożyć. Smoczek taki sobie, wolę te zwykłe z NUKa za ok 10zł hehe:P Jesli chodzi o karmienie to Martynka tez czasami ma tak że przystawiam ją, pociągnie z 2 razy odsuwa i w płacz, próbuje znowu, pózniej na chwilę podnoszę do góry i znowu jeszcze przystawiam. Nie chce z jednej piersi to daje drugą pełniejsza. Rzadko jej się zdarza takie marudzenie ale dzisiaj wieczorem własnie tak ją karmiłam. Nie daje jej butelki. Nie wiem jak czułabym się nie karmiąc piersią ale uwazam że każdy sposób ma swoje plusy i minusy i wcale kobieta nie karmiaca naturalnie nie jest jakaś gorsza. No nie ma reguły, to natura decyduje za nas. Ważne aby dziecko rosło zdrowe i przybierało na wadze. Czasami też wolałabym karmić butelką, nie musiałabym w nocy wstawac zawsze ja bo z butelki i mąż może nakarmić, mogłbabym spokojnie od czasu do czasu na miasto wyjść a nie zawsze w biegu. I może moje piersi byłyby ładniejsze bo teraz są takie dużeee. Oby nie opadły:( Wela może próbuj pić jakieś herbatki na laktację, jest jakiś bocianek, podobno też piwo bezalkoholowe Karmi pomaga. Ale najważniejsze to nie stresowac się bo dziecko to czuje i też się denerwuje. Martynka dzisiaj wyjątkowo grzeczna, aniołeczek cały dzień. Byłyśmy chwile na spacerku ale wieje jak cholera. Pogoda jest wrecz beznadziejna. W nast tygodniu wracamy do rzeszowa bo mąż juz bardzo tęskni.
  9. Ja też już zakupiłam butelki dla małej, coś takiego jak Anula pokazała na linku, tyle że jak narazie są w rzeszowie i nic nie testowałam. Kupiłam tez laktator w końcu, głównie na wszelki wypadek jak gdzieś wychodzę żeby mleczko zostawić. A herbetke rumiankowa, podawałam jak było bardzo ciepło i Martynka bardzo lubila pić. Nie wiem czy pisałam. Jeśli chodzi o karmienie piersią to jak narazie problemów brak, w nocy to jak Martynka dłużej śpi to ąz mi chce piersi rozerwac lub zazwyczaj zostawiam plamę na prześcieradle blee. W dzień już słabiej ale napewno się najada. Pije dużo kawy zbożowej, podobno pomaga ale jak jest faktycznie to nie wiem.
  10. Anula dokarmiasz tak mała przy karmieniu piersią? Ja tak myślałam chociaż do skonczenia 4 misiąca zostać na samej piersi ale może nie mam racji. Jak to jest z podawaniem tych kaszek? Kurdę muszę prześledzić co piszecie bo od momentu jak jestem u rodziców to ciążko z czytaniem. U mnie z włosami też tragedia, tez kupiłam jakiś szampon ale jak narazie efektów brak:( My nie byłyśmy na innym prześwietleniu bioderek niż na tym w 6 tyg. Pediatra powiedziała ze jesli wszystko ok to nie ma takiej potrzeby, sam też obejrzała i mówiła że ma ładne, równe. Na jej opini oczywiście nie polegam ale może faktycznie pasuje jeszcze raz podejść tak na kontrole. zauważyłam też ze jak Martynka trzyma zabawkę tak blisko buzi lub w buzi ehh to robi czasami takiego brzydkiego zeza:( Zauważyłyscie coś podobnego?
  11. Rena mężem się nie przejmuj. To taki typ, mój zadowolony bo my u rodziców a on sobie sam w domu, na piwko wyskoczy, mecz obejrzy itp. Standard. A paluszek, już lepiej, raczej normalnie chodzę, jak żle stanę to boli ale masakra jeszcze nic nie miałam złamanego a tutaj do dziecka biegłam i palec złamałam. Dzisiaj zjadłam kilka truskawek, zobaczymy co to bedzie:)
  12. Ja również używam od czasu do czasu tej masci co Rena napisała. Kupiłam ją głównie na podraznione sutki ale też do wszelkich zmian skórnych można stosowac. U nas raczej spokój, niunia zafascynowana huśtawką więc mam chwilę żeby coś zrobić. I nie wiem co jej się stało ale uwielbia leżeć na brzuszku, sama się przekręca na wszystkie strony. Mało wychodzimy na zewnątrz bo bardzo gorąco. Dzisiaj miałam bliskie spotkanie z podłogą:( Nie wiem jak to się skończy ale spuchł mi jeden palec u nogi, teraz zaczyna sinieć i strasznie mnie boli, wogle nie mogę stanąć całą stopą na podłodze:( Kurde mam tylko nadzieję że nie złamany:( Zimno żle ale jak jest tak gorąco to też fatalnie:( Jak z palcem będzie całkiem ok to jutro pojedziemy na ok tydz do moich rodziców. Już nawet spakowałam rzeczy i chciałabym pojechać. Ale pech. No masakra
  13. Nam też połozna poleciła masc tormentiol, ale nie tyle na odparzenia co na jakieś drobne krostki na twarzy. To jest łagodniejsza wersja maści ichtiolowej dla dorosłych. Też ma zadanie "ściągające". Uzywałam jej jak małej pojawiło się zaczerwienienie obok odbytu. I tak jak pisała Kika z Sudocrem na przemian. U nas na pupci nie było narazie odpażeń ale walczę z odpażeniami na szyjce. Kurde w tych łałdkach, ciążko umyć, czasami się uleje i problem gotowy. Używam Sudocrem i bardzo szybko i ładnie znika. Rena jeśli chodzi o licytację to ja zawsze licytuję na samym końcu jak spadnie do 1 minuty lub ponieżej minuty, bo jeśli wczesniej zalicytujesz to ktoś komu też zależy bedzie bardziej "czujny" Tylko tutaj to faktycznie trzeba robić szybko. Siostra mnie tego nauczyła i powiem że się sprawdza. No i mam nadzieję że nie trafię na tą samą licytację z Tobą:P
  14. Kupiłam dzisiaj herbatkę dla małej z Hippa rumiankową. Jeszcze nie podawałam, dopiero jutro spróbuję. Jeśli chodzi o pieluchy to mu od początku używamy Haggisów i pampersów. Kupuję paczkę takich i takich i często na przemian jej zakładam. Z haggisów jestem bardzo zadowolona, żadnych odparzeń i cena przyzwoita. Rana przyszła dzisiaj huśtawka, jestem zadowolona i Martynka też:) Solidnie wykonana. Jestem tylko ciekawa jak szybko Martynka się nią znudzi.
  15. Napewno kupię jakąś herbatkę bo faktycznie jak tak goraco to mała chce pić. Jeszcze zapytam Was dziewczyny, nie chce mi się szukać narazie nigdzie więc pytam. W jakiej temperaturze podajecie te herbatki? Taką letnią czy typowo ciepłą? A dzisiaj jak widać, pobudka z samego rana, a teraz Martynka rozmawia z tatą obok:)
  16. A ja to chyba muszę się dzisiaj trochę wyżalić:( Dzisiaj w końcu rozmawiałam z szefem na temat końca mojego macierzyńskiego. I tak jak myślałam że moje stanowisko nie będzie na mnie czekać. Spodziewałam się tego bo przecież przez 4 miesiące ciąży byłam na zwolnieniu wiec musiał zatrudnić kogoś na moje miejsce. Szukał chłopaka, bo wiadomo ten w ciąże nie zajdzie....Sama nie wiedziała co robić, bo dziecka nie miałabym z kim zostawić ale z drugiej strony lubiałam swoją pracę. Kurde no, niby dobrze bo i tak myślałam zeby zostać z dzieckiem do ukończenia roku a z drugiej strony no jakoś mi tak szkoda ze nie bedę pracować. Może głupio myślę, mąż też nie chciał żebym wracała do pracy bo Martynka malutka. Głupol ze mnie bo wiem ze dziecko najwazniejsze!Kurde pójdę na zasiłek bezrobotnych:(:( ! lDodam ze mój szef z Sędziszowa:P Na komary też coś muszę kupić bo tragedia jak ich dużo, rozmawiałam z siostrą i w moich rodzinnych stronach też plaga:( Czy karmiąc piersią mogę jeśc truskawki:P:P:P Ja tak bardzo lubie ehhh.. No i dzisiaj w końcu złożyliśmy wniosek o becikowe.
  17. A ja założyłam swojej rampersy na krótki rękaw, takie dłuższe skarpetki więc nóg nie miała odkrytych i do tego taka letnia czapeczka z daszkiem. Myślę że do tego słońca wystarczy bo jak zakładałam jej coś więcej to pociła się na pleckach. A teraz sobie słodko śpi:) U nas na brak miejsca nie mogę narzekać, napiszę czy się sprawdziła huśtawka. Hmm Rena masz jeszcze jakieś fajne pomysły na obiad lub na jakieś szybkie ciasto:) Jestem bardzo zadowolona z Twoich przepisów.
  18. http://allegro.pl/item1060875531_hustawka_fisher_price_delux_3w1_do18kg.html zobaczymy czy Martynka będzie zadowolona, no i jestem ciekawa kiedy do nas dotrze przez tą powódz. W tym tygodniu jadziemy do moich rodziców, tak na tydzień czasu ale myślę ze jak wrócimy do huśtawka już będzie:) Rena teraz jest dość dużo takich używanych a zmieniłam zdanie bo cena mi odpowiadała.
  19. Namanowcu, tak czytam Twoją wypowiedz i czuje jakbym czytała o sobie. Mój chłopak, obecnie już Mąż też miał taką manię pisania smsów do dziewczyn, których nawet nie zna i nie widział na oczy. Głównie poznane na serwisie kurnik.pl. Wszystko zaczeło się od mojego wyjazdu za granicę, 2 miesiące mnie nie było a on zaczął takie rzeczy robić. Myślałam że go zamorduje jak przejrzałam jego archiwum gg i smsy. To był szok. Dzwoniłam do każdej i wybijałam im mojego chłopaka z głowy. To było prawie 3 lata temu. Od tamtego momentu sprawdzałam jego billingi, archiwa i wszystko co się da. I wyobraż sobie ze raz na jakiś czas zawsze coś znajdę, a to kolega z angielskiego Radek sms "bla bla....a na koniec buziaki papapa" W życiu nie uwierze ze tak facet smsa napisze wiec dzwoniłam a tutaj dziewczyna odbiera. Ostatni przypadek najlepszy, w ciązy już byłam jak zauważyłam ze non stop z telefonem chodzi, kiedyś w nocy dostał smsa od jakiegoś nr, zadzwoniłam o 4 nad ranem, przedstawiłam się. Jakaś chora laska. Sprawa skonczyła się na policji, dziewczyna o imieniu Ela, pisała i obecnie dalej pisze smsy do niego, róznej treści, pisała na gg do niego, póżniej już ze mną (ale już zablokowana). Pisze, proste smsy o pracy, o tym ze przyjezdza do nas, o tym ze fajnie im było w Zakopanym itp. Same wymyślone historie. Zgłosiliśmy sprawe na policje o nękanie, ale laska zmienia nr tel, już chyba 6 miała. Mąż dostał nauczkę, a na policji się zmiali z niego że potrzebuje usprawiedliwienie dla zony. Narazie spokój, ale i tak kontroluje telefon. Mamy małe dziecko ale i tak często mu wypominam te "zdrady" napewno nie zapomnę. Musisz ostro powiedzieć ze nie bedziesz tego tolerowac. Ale teraz najwazniejsze jest Twoje zdrowie, nie denerwuj się bo to odbije się na twoim dziecku.
  20. I jak tam dziewczyny u Was? Oglądam tV i naprawdę tragedia. Straszne co się dzieje na świecie. Widziałyście tą dziurę która powstała w Gwatemali? Chyba nie potrafiłabym zostać na tych terenach bo jak żyć z myślą że za rok może być to samo:( Rena wspominałaś kiedyś że zamierzasz kupić samochód, teraz musisz zwrócić większą uwagę bo będzie bardzo dużo samochodów z terenów zalewowych. Wczoraj byli u Nas znajomi, Martynka tak się rozgadała że byłam w szoku, na dole w domu było ją słychac. A teraz spi:)
  21. Jejku dziewczyny strasznie wspólczuje. My jesteśmy bezpiecznie, mieszkamy na górce, cały Rzeszów musiałoby zalać zeby do mnie dotrzeć. U moich rodziców też bezpiecznie, pochodzę w wyżyny. Tylko dziake nam zalewa i chyba w tym roku z budową nie ruszymy. Naprawde trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze i żeby w końcu przestało padać. Nie miałam jak wcześniej napisac bo jak bardzo leje to ja nie mam internetu. Rena a z tymi włosami to faktycznie mam problem bo nawet mąż zwrócił uwagę że wszędzie są i że Martynka często w rączce ich trzyma:(
  22. Udało nam się dzisiaj pojechać do Respana:) Pierwszy raz z Martynką na zakupy. Jeśli chodzi o leżaczki/huśtawki w sklepie to naprawdę bez rewelacji. BYły 2 zwykłe na 139zł, nie polecam i jakie bardziej zmechanizowane tzn z wibracjami i hustawką po 439zł, i to takie małe do 9kg. Wszystko naprawdę dużo droższe niż na allegro. W sklepie to kupie chyba tylko fotelik samochodowy jak zacznie siedzieć. Bo jak narazie mamy taki dość prosty i "prowizoryczny". Jesli chodzi o jazdę samochodem, to ja jeszcze sama nie jeżdziłam, nie miałam w sumie okazji bo zawsze z mężem ale chyba bałabym się. Przy okazji skoczyłam do secendhandu, ładnie to nazywając i kupiłam pare rzeczy dla siebie:) Polubiłam takie szukanie bo można fajne i tanie rzeczy kupić, dobrych firm. Dla całej rodziny:)
  23. Hej, nareszcie chwila żeby coś napisac. Nie byłam wczoraj w Respanie, z jednej strony u nas ciągle padało a z drugiej nie wiem co się znowu stało ba Martynka była wczoraj strasznie marudna i płakała nam wieczorem. Chyba się obraziła na nas bo nie dostała nic na dzień dziecka wczoraj:( Chcę podjechać i sprawdzić ceny choć jestem pewna że na allegro napewno jest taniej. Ja zdecydowałam że jednak kupie narazie sam leżaczek, ten do 18kg a jak Martynka będzie już siedzieć to kupimy huśtawkę z krzesełkiem do karmienia. Rena dobrze ze poruszyłaś temat wypadania włosów, myłam dzisiaj rano i też się przeraziłam jak mi wypadają. Bedę musiała zakupić jakieś specyfik lub po prostu uzupełnić witaminy w organizmie;/ U nas pediatra mówiła że jak dziecko ładnie oddycha przy karmieniu piersią a katar pojawia się głównie rano to że nie ma się co przejmowac bo to organizm naturalnie się oczyszcza. Też miałam taki problem z małą jak była młodsza. Głównie sól morska, maść i aspirator.
×