nie pomaranczowym
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nie pomaranczowym
-
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fajne są te huśtawki ale i niestety dość drogie. W sklepie pewnie też. Może uda mi się dzisiaj męża wyciągnąć na miasto razem z Martynką i podjedziemy sprawdzić co tam w sklepach dla dzieci jest. Jak pojadę to napiszę też póżniej co tam wypatrzyłam, zobaczę też czy pogoda dopisze. Znowu pada:( Czytałam gdzieś że lepsze są te leżaczki na cienkich drutach, że te plaskikowe są bardziej toporne. Ale to tylko czyjaś opinia. A myślę że Martynce się spodoba bo często ją biorę do kuchni w foteliku samochodowych, też można w nim kołysać ale odnoszę wrażenie że jest jej w nim ciasno. Dzisiaj wyjątkowo Martynka ładnie śpi, wcześniej porozmawiałyśmy i usneła:) Chyba ją zanudzam:D -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiem że godzina wczesna na siedzenie na internecie:) Ale czekam az Martynka sama zasnie w łóżeczku po karmieniu. Coś jej się znowu poprzestawiało i wstaje do karmienia tak ok 2-3 godz. A było już tak dobrze. W sumie moje ulubiona pora na przeglądanie na spokojnie allegro. Patrzyłam za tymi leżaczkami, ja kupię któryś z tych: http://allegro.pl/item1062988311_fisher_price_lezaczek_m7930_z_wibracjami.html http://allegro.pl/item1059277361_fisher_price_lezaczek_bujaczek_3w1_t4145_gratis.html Jestem ciekawa po ile taki sprzęt jest w sklepie. Może podjadę do Respana zobaczyć, choć ostatnio cięzko jest mi się wyrwać od małej:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rena, dobrze że poruszyłaś temat leżaczków. Ja dzisiaj rano przeglądałam na allegro. Tak myślałam żeby na 1 dzień dziecka kupić:) To już jutro. Tylko zależy mi żeby można było dłużej z tego korzystać, więc pewnie zdecyduje się na coś do 18kg. Jutro rano za tym popatrze, dzisiaj mykam jeszcze do obowiązków domowych wrrr. Dzisiaj byłam po zaświadczenie do becikowego, mąż został w domu z Martynką. Wracałam prawie na sygnale bo tak bardzo zaczeła mu płakać:( Biedny, ale mu dała w kość. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to mamy kolejnych aniołków na forum:) Nie chcę zapeszać ale ciekawe jak długo bedą takie grzeczne. Rena oglądałam Twoje zdjęcia i jedna rzecz mnie strasznie przeraziła. To oczywiście takie moje zdanie i mam nadzieję że nikogo nie urażę... Ale Kościół to macie zajebisty... tarasy:) Strasznie mnie odpycha taki przepych. Kościół powinien być skromny i prosty a jeśli księża mają nadmiar pieniędzy to tyle jest potrzebujących w kraju. Ale to nie tylko u was tak jest, teraz dużo powstaje takich "inwestycji" Ehh. Lecę do Martynki bo już się obudziła, cosik jej aniołek z chrzin ostatnio pojechał na urlop:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też myślę że dzieciaczki były grzeczne a rodzice teraz ostro imprezują:) Filipinka jeśli chodzi o poduszeczkę, to ja od jakiś 2 tyg kłade Martynkę na takiej dość płaskiej. Ale są różne opinie na ten temat, podobno zaleca się żeby niemowlę jak najdłużej spało płasko. Sama nie wiem, w każdym bądz razie my kładziemy ją już na cienkiej poduszce. Dziękuje dziewczyny za przepis na placki z piersi kurczaka. Dzisiaj robiłam bez pieczarek bo nie miałam, następnym razem dodam. Bardzo fajne, szybkie i smaczne:) Kurde jeszcze polubię gotowanie:) Trochę mi głupio bo sama nie znam takich fajnych potraw:( -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rena I Kasia powodzenia jutro:) Napewno wszystko się uda a maluszki bedą jak aniołki w kościele:) Kurde kołyszę Martynkę jedną nogą w foteliku i nie mogę złapać rytmu z pisaniem na klawiaturze. Ajawor, ja stosowałam tą maść i szybko pomogła, dodatkowo wietrzyłam też piersi tzn chodziłam w pokoju z "cyckami" na wierzchu:) I tak samo własnym mlekiem smarowałam. Ciężki dzień dzisiaj, Martynka marudna a ja już coraz bardziej zmęczona. Mąż studiuje zaocznie i w weekendy nie ma go całymi dniami:( CHyba jakiś kryzys się zbliża bo coś mi sił brakuje. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rana to co to za zabawę wymyśliłaś dla małej? Troszkę współczuje tych przygotowań do chrztu, wiadomo pracy trzeba w to włożyć ale napewno wszystko się uda i malutka też bedzie grzeczna. Z tymi kupkami tak jest, był okres ze robiła jedną na 2-3-4 dni a teraz to i 2 dziennie się zdarzają lub jedna duuuuuuuuża:) Ale nie wyobrażam sobie np tygodnia. Monia dzięki za przepis, napewno skorzystam, jak narazie to zamierzam robić placki z piersi kurczaka:) U mnie mąż w domu chory, staram się żeby do małej za bardzo się nie zbliżał więc czasu dla siebie mniej:) Nic mykam spać bo Martynka po karmieniu już zasneła, sama i bez smoczka, grzecznie w łóżeczku:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A jeszcze napiszę jak u nas pediatra kazała podawac witaminy. Wit K mogę już odstawić, także skończę jeszcze pare sztuk z opakowania i tyle. Natomiast wit D mam podawać wieczorem, jeśli było słońce i byliśmy na spacerku to 1 kroplę a jeśli słońca mie było to 2 krople. A do tego jeszcze ten Multi-Cebion 4 krople:) A dzisiaj pogoda super, opalałam się chodząć z niunią na spacerze:) -
----------MARZEC 2010--------------
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Odnośnie szczepionek to u nas w przychodni powiedzieli że z refundowanych na płatene też nie można przejść. Podobno są inne dawki i jak się zaczyna refundowanymi to tak trzeba kontynuować i tak samo z płatnym. My byliśmy dzisiaj z Martynką na 2 szczepieniu, tym refundowanym i nie było tak zle jak za pierwszym razem. Zapłakała przy wkłuciu ale zaraz zaczeła strzelać śmieszne minki do pielęgniarek. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Heheh no to prezent superowy:) Kurde jeszcze 1.5 roku temu nie sadziłam że bede się cieszyć z kupki niemowlęcia:) Mi zafundowała kupkę dzisiaj podczas zmiany pieluszki....i robiłam co mogłam żeby mi łózka nie wybrudziła. Praawie się udało:) Zawsze wybiera takie odpowiednie momenty...najlepiej z zaskoczenia:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to muszę też zapisać się do ortopedy, tak myslałam zeby iść profiktycznie:) Zobaczę co jutro pediatra nam powie. Kurde boję się jutrzejszego dnia, znowu bedzie płakać a bede się czuła winna:( Rena nie wiem co powiedzieć odnośnie zachowania Milenki, czasami ciężko zrozumieć nasze dzieciaczki. Moja znowu dzisiaj calutki dzień grzeczniutka, wieczorem wykąpałam, nakarmiłam i pogłaskałam po główce i zasneła:) A teraz czekam na you can dance:) Aha też oglądałam program o tych czworaczkach w DD Tvn, no naprawdę sobie tego nie wyobrażam. Przepisik chetnie poproszę, mój mąż się ucieszy:) Zwłaszcza ze uwielnia wszystko co z piersi kurczaka i nie tylko kurczaka hihi:) dkarolcia byłam dzisiaj na poczcie i wracałąm Twoją ulicą, napewno nie jest żle bo nie słyszałam zadnego maluszka:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja podobnie jak Wela. Vita K podaje się od 3 tyg a witaminę D pediatra gdzieś w 4 tyg nam kazała podawać. Przy czym ja karmię tylko piersią i nie wiem jak jest w sytuacji dokarmiania butelką. Ja miałam tylko przez chwilę problem z brodawkami, stosowałam Bepanthen i po jakiś 2 dniach zagoiły się:) Z tego co wiem to dzieci zawsze tracą na wadze w 3-4 dobie po porodzie. Martynka też straciła ale już nie pamiętam ile. O moje kochanie leży blisko mnie i tak slicznie krzyczy aaaaaaaaa:) oj ćwiczy głosik. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rena jak piszesz o tych sluzach to przypomina się babka, która prowadziła u nas zajęcia na kursach przedmałżeńskich. Jednym słowem tragedia! Kobieta która bała się wypowiedzieć słowo sex, uczyła nas metody naturalnej, czerwieniąc się cały czas. A znowu na spotkaniach indywidualnych trafiła nam się taka zołza ze szok. Moje zdanie jest takie ze kobieta powinna sama sobie wybrać sposób zabezpieczenia a nie "wbijać do głowy" ze tylko wszystko jest złe z wyjątkiem metod nat. Spotkania w por.rodzinnej wspominam jako najgorszy etep przygotowań do slubu. Ehh u nas było w sumie 10 os. U nas też rodzeństwo niezamężne. A Wasze aniołki napewno będą grzeczne:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
HEj:) Rena dziękuję za przepisy, napewno sukcesywnie będę próbowac ich robić, teraz mam lekkie zamieszanie z naszą budowa i czasu brakuje. Martynka raczej grzeczna, dużo śpi i też wychodzimy na spacery na tak długo jak się da. Widzę że teraz przygotowania do chrzcin, u nas było dość komercyjnie, nasi rodzice i rodzeństwo praz chrzestni. Teściowa zrobiła obiad a moja mama upiekła ciasta. Mi udało się zrobić tylko sałatki. Matynka dzień przed tak płakała że nie byłam w stanie nic zrobić. Ja też zastanawiam się czy kupić tą matę, jak narazie się wstrzymam bo Martynka bawi się karuzelą nad łóżeczkiem. A mata podobną funkcję spełnia. Ale patrzyłam za takimi dla dzieci starszych co już siedzą. Fajne są też wszelkiego rodzaju leżaczki z huśtawkami ale też i drogie. Jeśli chodzi o kropelki do nosa to nam pediatra zapisała Tetrisal. Wcześniej sama kupiłam Sterimar ale moim zdaniem psika pod zbyt dużym ciśnieniem. Masc majerankową też uzywałam. Było chwilę spokoju, teraz znowu Martynka rano coś ciągnie nosem. No i niestety dostałam okres "normalny" Moim zdaniem to już drugi bo wczesniejszy był bardziej skąpy. Kurde a prawie rok czasu był spokój:P -
----------MARZEC 2010--------------
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny ponownie:) napiszcie mi czy Wasze maluszki trzymają już mocno główkę same lub czy podnoszą ją jak lezą na plackach? Moja Martynka na tyd skończy 12 tyg i jak narazie to głowka jej leci, od czasu do czasu próbuje ją podnieść na rączki, to bardzo rzadko trzyma główkę żeby nie odchyliła się do tyłu. Na brzuszku leży to zadziera główkę wysoko, trochę chwilnie. Możecie się podzielić jak sytuacja wygląda u Was, choć wiem że każdy maluszek rozwija się inaczej ale warto popytać innych mam:) Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dkarolcia, chyba nie doczytałam lub zle zrozumiałam. Ale chyba jeszcze dresik ubierasz na pajaca tak? Ja zazwyczaj zakładam, body krótki lub długi rękaw na to jakiś sweterek lub bluze , spodenki ale takie cieplejsze i skarpetki. Jak jest chłodniej to jeszcze taką cieniutką kurteczke. Sama nie wiem czy dobrze ale sprawdzam czy się nie poci. Moja maa ma czesto zimne rączki w domu, sama nie wiem czemu bo ciepło jest, nózki ma ciepłe. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rena ja bardzo chętnie poproszę o jakieś proste przepisy. Na strogonpfa muszę zrobić zakupy, myślałam ze dzisiaj zrobię ale póznym wieczorem okazało się ze dzisiaj wszystkie sklepy pozamykane i lipa, obiadu nie bedzie:P Widziałam na NK, że Twoja malutka już bardzo ładnie główkę trzyma, moja jest tydz starsza i jeszcze główka jej leci. Czasami za raczki ją podnoszę to bardzo rzadko jeszcze udaje jej się główkę prosto podnieść. A jak dziewczyny u Was jest, maleństwa już trzymają główki? dkarolcia, ja swoją Martynkę troszkę grubiej ubieram na pole, w czwartek mi strasznie płakała, ale byłyśmy w południe na zewnątrz i faktycznie moglo jej być goraco. Ale staram się nie wychodzić z nią w najgorsze słońce. U nas na początku był problem z czapeczką, teraz zakładam takie, których nie trzeba wiązać pod szyją. Teraz jak ma już prawie 3 miesiące to bardzo lubi jezdzić w wózku. Ale nie przejmuj się u nas też wszyscy sąsiedzi ją słyszeli na początku. Czasami chodzę na spacery w Twojej okolicy, robię takie kółko od strony cmentarza i wracam Łukasiewicza. Mam coraz większe wrażenie ze Martynka nie dojada jak ją karmię piersią, zresztą w ciągu dnia nie mam aż tak pełnych piersi:( Dzisiaj po nocy (niunia spała od 22-5) myślałam że mi pękną, musiałam sama coś odciągać a w dzień to wręcz przeciwnie. Ja k jest u Was? -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej:) Ja od dwóch dni nie mam co narzekać na Martynkę, ładnie śpi w dzień, dzisiaj spałyśmy razem w południe, trochę gorzej z zasypianiem wieczorem, chyba za szybko kąpie tak ok 19. Ale za to Martynka obudziła się o 4 rano i nic tylko zabawy w głowie. Monia, próbuj dalej, a jak mała przybiera na wadze? Może Ty masz wrażenie że ona nie jje, od dawna dajesz smoczek? Może przez smoczka słabo trzyma pierś? Są rózne teorie na ten temat. Mi mama przez całą ciążę kazała sutki "naciągać" żeby mała miała za co ciągnąć. Opłaciło się bo jak narazie większych problemów z karmieniem nie mam. Rena a ja myślałąm że to tylko mój wspaniały mężuś tak zupek nie lubi na obiad:) Obiadki to najlepiej mięsne:) Oby Tobie pogoda dopisała na chrzciny, bo w deszcz to trochę nieprzyjemnie. Ehh uciekam zabawiać Martynkę bo zaczyna się nudzić:) I zaraz zje pieluszkę, no nic nie może leżeć pod główką bo szarpie bardzo. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Filipinka zajebisty ten komentarz z terrorystką:) Ale się uśmiałam. Ja też nie lubię gotować ale jak mus to mus. Mama daleko mieszka niestety:( Ja też się zastanawiam po co te składki płacimy, skoro pózniej i tak trzeba iść prywatnie. Na bioderka byłam zapisana na Warzywną w Rzeszowie ale babka 2 dni przed odwołała wizyty, po wielkiej awanturze zapisała mnie kobieta na wizyte za kilka dni i co się okazało, że jest zapisanych 50 dzieci na 2 godz pracy lekarki. Szok. Poszłam prywatnie ale jak widać to też bez rewelacji:) Czytałam ostatnio taki fajny list, popłakałam się przy nim, taki sentyment mnie złapał. Wkleje go niżej:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A Anula przypomniało mi się że o 6.30 te paskudy z oddziały kazały mi już wstawać z łóżka. Moja pierwsza myśl..."chyba Was poje..." ale po trzecim dość niemiłym rozkazie wstałam...A Ty biedna jeszcze się męczyłaś:( Ale za to wszyscy na oddziale Ciebie pamiętali:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nasza Martynka też od czasu do czasu ma takie krostki, głównie na policzkach. Połozna poleciła mi maść Tormentiol oraz zwrócenie większej uwagi na to co zjadam bo może coś uczula. Ale za dużo nie będę się wypowiadać bo jak narazie większych problemów ze skórą nie mamy. Ale to tak jak mówie każdy maluszek może reagować na coś innego. Mała śpi, chciałam coś zrobić w domku, pranie itp a tutaj niespodzianka wody nie ma:( Masakra..Coż tylko błogie lenistwo mi pozostało bo bez wody ani rusz hehee:) Rena ale Ty słodko nazywasz swoją kochaną córeczkę:P:P:P Hehe u mnie wczoraj bylo identycznie, ręce mnie bolały od machania zabawkami. Ja swoją pieszczotliwie nazywam cwaniara mała:) Anula moja Martynka z 3.20:) Ciekawa jestem co słychać u Pani Kot, ciągle szukanej przez personel szpitalny na oddziale:) -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anula masz fajną stopkę przy wypowiedziach:) Ewidentny plagiat:P Hehehe moja Martynka starsza pewnie o 3godz:) Widzę że dziewczyny o rozmiarach piszą, ja też mogę się pochwalić że wchodzę w spodnie z szafy, troche opięte ale i tak sukces. na brzuch zakładam gorset, mocno ściska ale nic mi nie wisi:( Dzisiaj Martynka w miarę spokojna, nawet obiad ugotowałam. Wczoraj to prawie cały dzień musiałam machać grzechotkami, i to co chwila inną bo niunia się szybko nudziła:) Chyba przechodzi ten 3 skok rozwojowy, trochę takie teoretyczne ale jak o tym czytam to opisuje jej zachowanie:) Ale ślicznie bawi się raczkami, ogląda wszystko, pieluche z pod główki ciągnie na wszystkie sposoby:) No i ostatnio miałam problem z brodawkami, popękały mi i strasznie bolały przy karmieniu. Kupiłam maść i już prawie przeszło, na szczęście. Jak dziewczyny u Was z tymi powodziami? Byłam wczoraj w centrum Rzeszowa i byłam w szoku jak wszystko zalane wzdłuż Wisłoka, cały parking na Podpromiu, bulwary. Ludzie zatrzymywali się i robili zdjęcia.. Aż strach myśleć co się dzieje, gdzie są czyjeś domy:( -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paluszki pojedyńczo jeszcze nie, piąstki już od dość dawna wkladała a teraz od całkiem niedawna to pieluszkę co ma pod głową, ubranka, rękawy bierze do buzi i bardzo się ślini, czesto też te bąbelki puszcza. I już sama nie wiem co jej się stało ostatnio, teraz spi ale jak nie śpi to jest strasznie niespokojna, taka ruchliwa, macha nogami, ręcami tak intenstywnie ze potrafi "raczkować" na plecach i przesuwać się do tyłu. Muszę uwaząć zeby gdzieś nie spadła czy nie uderzyła się. Chciałam iść na spacer ale wyszłam na balkon, zimno jak cholera, mrzawka i przyznaje mi samej nie chciało się tyłka ruszyć na taką pogodę:( A obiadek na szczęscie mam z wczoraj, idę tylko podgrzeć skoro jeszcze Śpi;) W pracy mam ludzi z Robczyc i Sędz. to w zeszłym roku nie mieli jak przyjechać do Rz w trakcie tych powodzi, ale na szczeście na podwórka im nie dotarło. -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas wczoraj był tragiczny dzień, Martynka calutki dzien była marudna, zasypiała na chwile 5-30 min a tak to sama nie chciała się bawić, trzeba było cały czas zabawiać lub przede wszystkim nosić. Odniosłam wrażenie że była marudna bo chciała na spacer iść tak jak ostatnio codziennie chodziłyśmy. Wczoraj lało więc nie było mowy o wyjściu. Uspokoiła się podczas kąpania, troche długo nie mogła zasnąć ale noc przespała ładnie. Teraz też jeszcze drzemie. Powiem szczerze ze trochę współczuje tych deszczy, ja całe życie mieszkam w rejonach nie zagrożonych powodzią, teraz w Rz też na górce więc nic nam nie grozi ale to naprawdę straszne co się dzieje na sląsku itp. A zeszłoroczna powódz w Ropczycach i Sedz.Młp była straszna. A zapowiadają dalej deszcze. Wczoraj była w naszej parafii komunia, też pogoda im nie dopisała. Rena takie zmiany chyba lepiej skonsultować z lekarzem, ja chyba też pojde do lekarza z główką mojej małej, za bardzo kieruje na prawo:( -
Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice
nie pomaranczowym odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hmm ja już po porannej pobudce na karmienie, teraz czekam az niunia zasnie sama. Z tymi kupkami to faktycznie nieciekawie, przy karmieniu piersią podobno małe dzieci pochłaniają cały pokarm i kupek nie ma ale chyba nie taki długi okres czasu. Jeśli chodzi o lekarzy to tyle razy czyta się o błędach na receptach że strach cokolwiek dawać, zawsze lepiej 2 razy sprawdzić i jeszcze dodatkowo w aptece pytać. Wela może nie ma jeszcze powodów do martwienia się. Trzymam kciuki za pozytywny obrót sprawy. A jeśli chodzi o mocz to chyba moja tylko taka zdolna, uwielbia sikać w momencie jak jej już zmieniam pieluszkę i najlepiej mi na rączki:( Albo wyciągne jedną pieluszkę, nie zdarze jeszcze podłożyć drugiej i gotowe, wszystko mokre. I to zawsze wtedy jak nie podłoże jej podkładu do przewijania. I coś smieszniejsze to Martynka śmieje wtedy ze mnie lub strzela takie słodkie oczka:) Aj te nasze maleństwa, można pisac o nich i pisac:) Dkarolcia to dobrze, że poród wspominasz pozytywnie, a golenie no cóż, chyba radziłyśmy żeby zrobić to wcześniej, nawet przy pomocy męża:P Ale najwazniejsze że wszystko w porządku i masz maleństwo przy sobie. Nasz skarbek Martynka - 03.03.2010:)