dzoana.evs
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
U mnie mdlosci zaczely sie niedawno, czyli pod koniec 6 tygodnia. Na poczatku moglam jeszcze jesc, a teraz juz nic mi przez gardlo nie przechodzi, nawet woda. Jedyne co moge pic bez problemu i co na jakis czas pomaga, to bezkofeinowa cola..:) Dzis po pracy zahacze o apteke i kupie sobie jedna z tych opasek akupresurowych na nudnosci, slyszalam, ze one pomagaja. Ojej, wlasnie wszedl do recepcji strasznie wyperfumowany koles, zaraz chyba pobiegne do toalety...
-
Sama nie wiem, czemu mi ten brzuch sie tak nadal :) Jak rano wstaje to nie jest zle, ale w ciagu dnia zaczyna mi puchnac, a nie jem jakos specjalnie duzo...hmmm. Pamietam, ze przed okresem tez mi zawsze brzuszek sie lekko wydymal:) Jak sie skarze kolezance w pracy, to mowi, ze przesadzam, bo wcale nie jest taki duzy, tylko lekko zaokraglony. Tylko czemu spodni nie dopinam:(
-
Zapomnialam dopisac, ze nie mam wogole ochoty na slodycze, za to zjadlabym sobie bigos z parowkami:)
-
relissys - wierze, ze wszystko bedzie dobrze, moze lekarz naprawde sie pomylil, takie rzeczy sie zdarzaja czesciej niz myslisz. W kazdym razie calym sercem jestem z Toba.. Co do brzucha, to mi sie zaczal dzis dopiero 7 tydzien, a od kilku dni wyglada jakbym polknela balon:) Juz teraz wyglada jakbym byla w 4 miesiacu i nie moge dopiac prawie zadnych spodni :( Jestem osoba szczupla, wiec juz zaczyna byc widac, a nie chce narazie zeby za duzo osob wiedzialo. Lekarka powiedziala, ze te straszne bole co mialam, to moglo byc rozciaganie sie kosci miednicy.
-
Witam po cieplym weekendzie:) Pogoda bardzo ladna, niestety moje samopoczucie nie za bardzo:( Od dwoch dni mam mdlosci, pochlaniam duze porcje jedzenia, bo mam wrazenie, ze caly czas jestem glodna, a pozniej jest mi niedobrze z przejedzenia. Dzis jest masakra z tymi mdlosciami, chcialabym raz a dobrze zaliczyc toalete zamiast sie tak meczyc. A Wy jak sobie z nimi radzicie?
-
mammma80 - lekarka powiedziala, ze widzi mikroskopijny zarodek i nawet cos wspominala o serduszku. Wydawalo mi sie, ze to troche za wczesnie, ale ja sie tam nie znam... Powiedziala, ze wyglada to na 5-6 tydzien. Czytalam natomiast, ze u niektorych zarodek dopiero jest widoczny w 6-7 albo nawet 8 tygodniu, wiec nie ma co sie za bardzo przejmowac.
-
Ja o mojej ciazy powiedzialam szefowej, tyle ze moja historia jest troche inna. Ponad rok temu mialam z nia rozmowe na temat, ze mam PCOS i nie moge zajsc w ciaze, wiec bede musiala sie zwalniac kilka razy w miesiacu na usg, zeby zobaczy czy po tabletkach pecherzyki rosna. Na szczescie nie robila mi zadnych problemow, za wszystkie nieobecnosci mialam zaplacone. Zreszta moja szefowa jest wyrozumiala i bardzo mnie wspierala. Moglam wziasc tyle czasu, ile potrzebuje na moje wizyty. Wracajac do tematu, jak wrocilam z usg w srode, to przyszla do mnie zapytac sie czy wszystko poszlo dobrze i powiedzialam jej o ciazy. Pogratulowala mi i wysciskala:) Natomiast Ty absolutnie nie musisz nikogo narazie powiadamiac, tyle ze po zgloszeniu ciazy mozesz korzystac ze zwolnien na badania lekarskie. Co do usg, to jak juz wspominalam mialam w srode i to bylo 5 tygodni i 2 dni od OM. Na ekranie bylo juz widac pecherzyk plodowy o wielkosci 5mm:) Mam nadzieje, ze u Was tez sie juz pokaze:)
-
Padlinka, ja pracuje w recepcji i siedze 8 godzin przed komputerem. Dowiadywalam sie tu i owdzie na ten temat i okazuje sie, ze promieniowanie z monitora jest tak slabe, ze nie zaszkodzi dziecku (przynajmniej to z komputerow nie starszych niz 20 letnie). Wazne tylko, zebys nie siedziala caly dzien i przeszla sie kilka razy, chocby po swoim biurze.
-
Czesc dziewczyny! Gratuluje wszystkim malej fasolki:) Moj brzuch nadal pobolewa, szczegolnie w nocy. Ide dzis do gina, bo juz nie moge wytrzymac, boli mocniej niz na miesiaczke.
-
To sa takie skurcze, ale dopoki nie ma plamienia, to mam sie tym nie przejmowac. Llekarz moze mi cos przepisac jesli beda zbyt uciazliwe. Ja jednak wole to przeczekac i nic nie brac w razie czego.
-
Mnie strasznie boli brzuch, tak jak na okres i nasila sie to wieczorami i noca.
-
Witam Was dziewczyny! Dowiedzialam sie niedawno, ze po 4 latach staran, laparoskopii i 5 miesiacach z clo zostane mama:) Nadal nie moge w to uwierzyc i bardzo sie tez martwie, czy z dzidzia wszystko bedzie w porzadku, bo tyle sie naczytalam o poronieniach po braniu tych tabletek. Powtarzam sobie jednak, ze trzeba byc pozytywnej mysli:) Moja fasolka ma przyjsc na swiat 14 grudnia, dokladnie w dzien moich urodzin:))) Pozdrawiam goraco!
-
dzoana.evs dołączył do społeczności
-
W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ
dzoana.evs odpisał majeczka87 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Czesc dziewczyny! Jestem tu nowa, ale chcialam sie podzielic moim doswiadczeniem. W zeszlym roku stwierdzono u mnie PCOS i zrobiono mi laparoskopie zeby zobaczyc czy wszystko jest w porzadku. Lekarz powiedzial, ze jest ok, jajniki sa drozne, tylko nie ma tej owulacji, wiec przepisal mi clomid. Bralam 50mg dziennie od 2-6dc i owulacji nadal ani sladu. W trzecim miesiacu dawka zostala zwiekszona do 100mg i owulacja sie pojawila, ale nic z tego nie wyszlo:( To samo w czwartym miesiacu. W lutym mialam przerwe w braniu clo, a nastepna serie zaczelam brac od 10-tego marca (100mg). Wtedy sobie pomyslalam, niech sie dzieje co chce, nie bede sie wiecej stresowac i myslec, czy moze juz. Skan w 14dc pokazal, ze mam dwa pecherzyki o wielkosci 2cm i 1,8cm. Gdy nie dostalam okresu w 17dpo zrobilam test i oczom nie wierzylam gdy pokazaly sie dwie kreski. Maz szybko pojechal kupic kolejne dwa testy i wszystkie wyszly pozytywnie:))) Jestem w 5tc i nadal nie moge w to uwierzyc. Dziewczyny glowa do gory, cuda sie zdazaja:) Ja juz stracilam wszelka nadzieje, a tu los splatal mi niespodzianke:) Dodam, ze staralismy sie o dzidzie 4 lata.