_domi_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez _domi_
-
Blue_bell my też za 2 tygodnie chrzcimy :) I też się zastanawiam jak mała spokojnie przesiedzi w kościele bo ma tak jak Twoja- na spacerze albo obserwuje albo większość spaceru jest płacz więc kręcę się niedaleko domu, żeby jakby co mieć blisko..Teraz już nawet jazda samochodem jej nie usypia :( Każda wycieczka to stres dla mnie..Ale dziś miała wyjątkowo dobry humorek więc może przychodzą lepsze dni :)
-
Ryniu nawet mi nie mów o upałach bo ja w sobotę lecę do Poznania a tu mamy teraz jakieś 16stopni..chyba mała z pragnienia będzie na cycu wisieć co pół godziny :( No a jeśli chodzi o wagę to widzę że miałyśmy prawie taką samą przed ciążą :) Podeślij mi proszę tę dietkę na domi66@interia.pl to może się skuszę :)
-
hej :) ja zamierzam siedzieć na macierzyńskim do marca :) Co prawda ostatnie 3 miesiące już nie są płatne, ale jakoś do pracy mi się nie śpieszy :) Do tego zostaje mi jeszcze ponad miesiąc urlopu więc posiedzę troszkę z niunią :) A co do spacerków to u nas zrobiło się ostatnio ok 25 stopni więc małej ubieram tylko body i ewentualnie skarpetki a wieczorkiem przykrywam cieniutkim kocykiem. Patrząc jak tu ubierają dzieci to ja miałam czasem wrażenie, że ją przegrzewam..Już przy temperaturze ok 16-18 stopni można spotkać malutkie dzieciaczki z bosymi stópkami..
-
Ja niestety śpiąc z mała w łóżku chociaż chwilę w nocy raczej nie mogłam się wyspać bo to było raczej ostrożne czuwanie :) Na szczęście w 4 tygodniu zaczęła ładnie spać (nie dokarmiam - tylko na moim mleczku) nawet do 6 godzin po kąpieli i wiszeniu na cycku średnio od 21-23. Podejrzewam, że tyle jej zajmuje nie samo jedzenie a raczej ciumkanie..Przez 2 ostatnie noce troszkę się popsuło i jak już zasnęła z trudem (bo chyba boli ją brzuszek) to spała max 3-4 godz (w dzień jest gorzej..) Myślę, że to przez moje ostatnie dolegliwości - ponoć z nadmiaru pokarmu dostałam w weekend gorączki 39,5 i okropnego bólu w piersi, więc dali mi antybiotyk, paracetamol i do tego piłam szałwię. Pewnie po tym było mniej mleczka i dlatego teraz większość dnia niunia wisi mi na cycku i o jej spaniu mogę tylko pomarzyć... :(
-
Oby jej z tym spaniem tak zostało, bo dzieki temu dziś czuję się mega wypoczęta i mam nastrój żeby trochę czasu poświęcić psiakowi, który od pojawienia się dzidzi jest bardzo smutny i chyba zazdrosny.. A tak z innej beczki, to czy Wasze dzieci też się czasem prężą i wyginają podczas karmienia? Moja czasem pod koniec karmienia wypluwa pierś po to żeby za chwilę nerwowo zacząć jej szukać i tak kilka razy. I te jej "wygłupy" mnie zastanawiają czy to jakięś bóle brzuszka czy co? No i do tego zwykle wieczorem robi zielonkawe kupki, kolka to raczej nie jest ale niepokoi mnie czy tego przypadkiem nie powoduje jakiś składnik mojej "diety"?