titanic38
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
sorry, najpierw nie chciało przejśc a potem poszły wszystkie
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy. miłego i grzecznego końca majówki życzę
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.
-
Cześc dziewczyny, od poniedziałku zrzuciłam 1,5 kg!!! Kocham mój organizm, bo jak niegrzesze to szybciutko odpłaca mi spadkiem wagi. Ciekawe czy tak będzie do końca diety czyli do końca maja. Przypominam ,że jestem na programie 1B czyli 3xDC + 1 posiłek mięsko i biało-zielone warzywa 200-250 kcal. Dzisiaj rano weszłam bez problemu w spodnie, których nie nosiłam od roku. Pozdrowienia dla wszystkich
-
Witajcie dziewczyny, ja niestety miałam wolny weekand i popłynęłam. Co prawda stosowałam 2xDC ale do tego dwa posiłki normalne ( aż za normalne) i w efekcie 1 kg wrócił. Ja niestety muszę spędzać 8 godz. w pracy, potem z młodym na plac zabaw i wtedy dietka nie stanowi dla mnie problemu. Ale cóż nie będę płakać tylko od dzisiaj znowu reżim, a tak blisko było do siódemki z przodu. Głupia jestem i tyle... Trzymam kciuki za nas wszystkie.